• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Egzaminy na prawo jazdy będą droższe

mJ
28 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (125)
Ceny egzaminów na prawo jazdy w górę. Ceny egzaminów na prawo jazdy w górę.

Nie mamy dobrych wiadomości dla osób przymierzających się do egzaminów na prawo jazdy. Od 1 kwietnia 2023 r. przyszli kierowcy za egzamin państwowy zapłacą więcej. I to znacznie.



200 zł za praktyczny egzamin na prawo jazdy na kat. B to:

Na początku października ubiegłego roku informowaliśmy, że prawdopodobnie dojdzie do podwyżek cen egzaminów państwowych na prawo jazdy. I rzeczywiście, tak też się stanie.

Podczas poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego radni podjęli decyzję o wdrożeniu w życie nowych stawek za egzaminy na prawo jazdy. Aktualne stawki obowiązują od 10 lat.



To pokłosie m.in. znacząco rosnących kosztów ponoszonych przez ośrodki egzaminujące kierowców. Warto zaznaczyć, że WORD-y to jednostki samofinansujące się. Muszą zarobić na utrzymanie obiektów i wynagrodzenia dla egzaminatorów. Przy czym same nie mogą podnosić stawek za egzaminy.

Wcześniej resort infrastruktury decydował o tym, ile kosztować będą egzaminy. To jednak się zmieniło. Z początkiem roku w świetle nowych przepisów to Urzędy Marszałkowskie, będące właścicielami ośrodków egzaminacyjnych, określają wysokości opłat za egzaminy.

Ceny egzaminów w górę



Warto przy tym zaznaczyć, że o maksymalnej kwocie za egzamin państwowy w dalszym ciągu decyduje Ministerstwo Infrastruktury. Ustalono, że nie może ona przekroczyć 200 zł lub 250 zł za "praktykę" w zależności od kategorii, a także 50 zł za część teoretyczną. Radni poparli wprowadzenie maksymalnych stawek.

Oznacza to, że kandydaci na kierowców za egzaminy państwowe od 1 kwietnia 2023 r. zapłacą:

  • 50 zł - za egzamin teoretyczny na prawo jazdy (aktualnie stawka wynosi 30 zł);
  • 200 zł - za część praktyczną egzaminu na kategorie: AM, A1, A2, A, B1, B, C1, D1 lub T (obecnie: AM - 140 zł; A1, A2, lub A - 180 zł; B - 140 zł; B1, C1, D1 lub T - 170 zł);
  • 250 zł - za egzamin praktyczny na kategorie: B+E, C1+E, C, C+E, D, D1+E , D+E (obecnie: C, D lub B+E - 200 zł; C1+E, C+E, D1+E lub D+E - 245 zł).

Po 17 września 2022 r. koniec z redukcją punktów karnych Po 17 września 2022 r. koniec z redukcją punktów karnych

Podwyżki dla egzaminatorów



To nie koniec zmian, bo od 1 kwietnia więcej zarabiać będą egzaminatorzy PORD. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku byliśmy świadkami serii ogólnopolskich protestów egzaminatorów, którzy domagali się podwyżek płac, a także zmian w systemie egzaminowania.

W PORD podwyżki dla egzaminatorów wyniosą minimum 500 zł brutto.
mJ

Miejsca

Opinie (125) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Powinno to kosztować (2)

    200tys, a nauka trwać obowiązkowe 2 lata.
    Zero problemu z samochodami, kultura na ulicy i wypadkami.
    Ale wtedy budżet by nie zarobił po 5tys za mandat.

    • 2 3

    • Pod warunkiem,ze twoje prawko zostanie cofnięte.

      Jak wszyscy, to wszyscy.
      Załóżmy,ze ci co już mają prawko,nie 2 lata nauki tylko rok(taki refresh) i nie 200tys opłat tylko 100tys....no! I wtedy będzie git.

      • 0 0

    • A kto powiedział że kazdy

      Ma mieć samochód? Będzie miał ten co ma kasę. Reszta niech pracuje zdalnie i wynajmuje mieszkanie. Będzie zadowolona.

      Kto wymyślił ta komunę? Każdemu wszystko dać.

      • 0 1

  • Sprawdzic (3)

    Ośrodki w Kościerzyna, Kartuzy tam wszyscy zdają a po ten w mieście nie potrafią rozgryźć jak ttu się powinno jeździć.????

    • 5 4

    • .... mimo, że pajace- instruktorzy ściągają do Trójmiasta.

      • 0 0

    • Od kiedy ośrodki egzaminowania (1)

      zlokalizowane są w Kartuzach czy Kościerzynie?Chojnice owszem.

      • 2 0

      • hahahha

        tam wszyscy zdają i dostają prawko z czipsów. Taka lokalna zabawa

        • 2 0

  • Warto nadmienić, że cena egzaminu jest taka sama od kilkunastu lat. Paliwo od ostatniej zmiany zdrożało wiele razy, składki OC tak samo.

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Zaznaczyłem ostatnią opcję, (9)

    bo według mnie, patrzac po naszych ulicach, to filtr egzaminacyjny jest za słaby. Nie ma dnia, bym poruszając się po 3M nie zobaczył asów blokujących skrzyżowania bez możliwości zjazdu, albo wjeżdżających na czerwonym (późnym czerwonym), albo wykonujących dziwne akcje. Drogówki nie ma (stoi na zjeździe przy ikei po jednej lub drugiej), unika miasta. Więc jak najbardziej za droższymi egzaminami....

    • 42 29

    • (3)

      Ale czemu uważąsz, że to kwestia ceny? Z moich obserwacji wynika, że im droższa fura tym większy burak za kółkiem olewający przepisy i innych uczestników ruchu.

      • 22 4

      • (1)

        Bzdura, bycie burakiem jest niezależne od tego jaki masz samochód. Widuję uprzejmych i miłych kierowców w drogich samochodach i arcyburaków w szrotach. Teoria z cyklu "kierowcy bmw nie używają kierunkowskazów".

        • 3 3

        • Bo nie używają.

          • 0 0

      • wnioskujesz po sobie?

        • 1 17

    • a ty myslisz ze, jak stac kogos na prawojazdy za 20tysiecy to ma wiecej rozumu za kierownica!,nic bardziej mylnego!!.

      • 3 1

    • odp

      To nie nowi kierowcy stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym tylko cwaniacy ze stażem którzy wiecznie się spieszą i łamią wszelkie przepisy. A brak policji na drogach to cicha zgoda na to!!!!!
      Bandyctwa na drogach nie brakuje!

      • 6 4

    • Jak egzamin będzie droższy to niczego nie zmieni. Niestety ale jak chcemy żeby podróżowało się lepiej to trzeba wprowadzić obowiązkowe testy psychologiczne odsiewające agresywnie zachowujące się jednostki, testy na inteligencję odsiewające osoby nie nadające się do prowadzenia auta i proste testy sprawnościowe badające spostrzegawczość i refleks osiewające osoby starsze, które powinny podróżować już jako pasażer, a nie kierowca. Skończy się chamstwo, głupota i gapiostwo.

      • 7 2

    • i wiecznie zajętego lewego pasa na każdej możliwej drodze

      • 8 0

    • kogo to obchodzi?

      • 0 9

  • Opinia wyróżniona

    Doświadczenie . (20)

    jakieś pojęcie o prowadzeniu samochodu ma ktoś kto zdał egzamin i przejechał przynajmniej 100tys km w róznych warunkach . Nie można nazwać kierowcą kogoś kto przeszedł kilkugodzinne przeszkolenie praktyczne mimo ze zakończył to przeszkolenie pozytywnie zdanym egzaminem . Dlatego też każdy kto zdał egzamin powinien na swoim samochodzie mieć przynajmniej przez 2 lata zielony listek który ułatwi i jemu i pozostałym poruszanie się po drogach .Taki zielony listek to nic obraźliwego a jedynie wskazanie innym kierowcom że prowadzący auto może nie wszystko wie o zachowani na drogach.

    • 74 16

    • Mam listek a i tak trąbicie

      To nie pomaga .

      • 0 0

    • Rece opadają (1)

      Dojom nas .. nic nie robią a jeszcze nas doją i cię oblewają żebyś płacił więcej typowa Mafia Szkoda że nikt tego nie widzi z boku

      • 1 1

      • Zaskarż wyniki , egzamin jest nagrywany

        • 0 0

    • (3)

      przejechalam 20 tys i uwazam za mam bardzo duze doswiadczenie, jesli dla ciebie trzeba 100 to lepiej nie jezdzij

      • 1 4

      • Czyli przejechałeś 14 razy do Zakopanego i z powrotem , tak masz prawo uważać się za miSZCZa

        • 0 0

      • Duże doświadczenie bo przejechaleś 20 tys km? Ty tak naprawdę myślisz ? Więcej pokory a może jeszcze trochę pożyjesz.

        • 3 0

      • 20 tys km czyli tyle co ja robię w pół roku , gratuluję dobrego samopoczucia i wysokiej samooceny

        • 3 0

    • Nigdzie niema tak trudnych i absurdalnych kursów na prawowjazdy jak w Polsce i jednoczesnie drogich!Bo tu chodzi tylko by doic (7)

      Wszędzie jest taniej i jednocześnie łatwiej A kto ci zabroni taki listek przykleić na szybie.Kolega zdawał w Anglii i mówił ze nigdy tak łatwego kursu na prawko nie robił.Polacy jadą nawet do Czech robic kurs na prawo jazdy !Poziom tych szkułek organizujących kursy jest mizerny.A Tylko w Polsce ponad 50% uczestników kursu nie zdaje egzaminu.Cały system jest tylko na stawiony na wyzysk a nie na nauke jazdy.
      Azielony listem mozesz sobie sam na kleic nikt ci nie broni.

      • 7 5

      • (2)

        Zielony listek miałem kiedy w 1972 r zrobiłem prawo jazdy i nie była to żadna ujma . Nakleiłem go na szyby bo nie uważałem się za mistrza kierownicy . Dziś po przejechaniu ok 2 mln km dalej nie uważam się za mistrza ale jakieś pojęcie o jeździe mam więc uważam ze u mnie taki listek jest zbędny Tu nie chodzi o to co ja mogę zrobić , tu chodzi o to co powinni zrobić ci którzy są jeszcze niedoświadczeni bo dopiero po kilkunastu godzinach jazdy na mieście , to ma im pomóc . Co do egzaminów w innych krajach nie wiem jak tam jest . Jeżeli uważasz że zostałeś niesłusznie oblany na egzaminie możesz to zaskarżyć bo z tego co wiem egzamin jest nagrywany

        • 4 1

        • szykuj się powoli do zwrotu prawka dziadku (1)

          huehuehuehue. Twój wnuczek

          • 0 7

          • Myślę że sam będę wiedział kiedy już nie wsiadać za kierownicę . Póki co prowadzenie samochodu wiąże się z wykonywaniem pracy więc kiedy będę musiał zrezygnować z jazdy zrezygnuje z pracy , a pracuję od 1969 roku . Tobie również życzę takiego stażu . Dużo zdrowia .

            • 5 0

      • a i tak bał-wanów na drogach coraz więcej

        Oznacza to, że kursy i egzaminy powinny być trudniejsze.

        • 2 3

      • (1)

        Egzaminy w Polsce drogie? Jak zdajesz kilka razy to na pewno. W Niemczech prawo jazdy to koszt ponad 2000.

        • 4 2

        • 2000 euro (zjadło symbol euro).

          • 4 1

      • Potwierdzam,

        • 1 0

    • Stop Frajerom (3)

      Idea jest szczytna i sam taki listek bym nalepił, odwiodła mnie od tego pomysłu myśl o polactwie i chamskich cwaniakach, którzy moim kosztem próbowali by naprawić sobie auto, powodując celowo zagrożenie i licząc, że żółtodziób spanikuje, się wystraszy i może tatusiek lub mamusia zapłacą za powstałą szkodę.
      Stop Frajerom

      • 5 3

      • (2)

        Miałem w życiu dwie kolizje i mam jedną radę - zawsze wołaj policję . U mnie to zadziałało w obu przypadkach.

        • 2 0

        • (1)

          Lepiej zadzwonić, chyba że są w zasięgu wzroku.

          • 3 0

          • Masz rację ale samo dzwonienie może nie pomóc , jak odbiorą trzeba ich poprosić o przyjazd .

            • 3 0

    • Ty jesteś Sum ,a ja Homo Sum ze sztywnej celi

      • 1 1

  • I co z tego, skoro ci z niższymi predyspozycjami nadal będą mogli zdawać po kilkanaście i kilkadziesiąt razy (10)

    To jest nielogiczne i bezsensowne. Nie każdy musi mieć PJ, nie masz predyspozycji, koordynacji, to jeździsz ZKM. A takiego głąba przepycha się z litości, kiedy 20 raz stawia się na jazdy czy siada przed komputerem. Żal.

    • 20 10

    • Na całym swiecie dzbanku mozesz zdawac nawet i 500 razy i tobie nic dotego (2)

      • 1 7

      • Jak zawsze bredzisz, dzbanku (1)

        Jedyne na co cie stać, to bzdurne frazesy typu "na całym świecie". Nic nie wiesz, nigdzie nie byłeś, nic nie widziałeś.

        • 2 1

        • Sam jeździsz jak ci a a innych pouczasz?

          • 0 1

    • (4)

      Cwaniaczku. Nie kazdy kto nie moze zdac egzaminu jest głąbem. W mojej rodzinie jedynie mój tata mogl jezdzic samochodem. Do czasu. Teraz ma jaskrę i nie moze kierować. Chce zrobić prawo jazdy dla moich rodzicow, by przywiezc im zakupy czy zawiezc do lekarza. Probuje po kilkanascie razy, bo zzerają mnie nerwy. Denerwuja mnie takie cholerne cwaniaczki jak ty. Wyzywasz ludzi od głąbów, a sam nie masz kultury:/ Kazda sytuacja jest inna.

      • 1 10

      • Jak cię "nerwy zżerają" to tym bardziej przed ogranięciem psychologa nie powinnaś zaczynać kursu (1)

        Skoro teraz zżerają cię nerwy to strach pomysleć co będzie, jak sama wsiądziesz za kierownicę i wyjedziesz poza trasy egzaminacyjne. Trafisz na skrzyżowanie którego nie znasz, lub do innego miasta i co? Nerwy cię zeżrą i wdupisz w kogoś, albo wjedziesz komuś pod auto. O ile się nie zabijesz, to powiesz policjantowi, że cie nerwy zżarły i dlatego ktoś nie żyje?

        • 3 0

        • nie trzeba żadnego psychologa. Też tak myslałem, ale po prostu wystarczyło więcej pojeździć.

          • 1 0

      • Nawet najbardziej szlachetna motywacja nie wystarczy do tego, żeby zostać kierowcą (1)

        Potrzebne jest jeszcze minimum predyspozycji. A jak za n-tym razem na egzaminie ciągle zżerają nerwy, to może być tak, że tych predyspozycji brakuje i trzeba się z tym po prostu pogodzić.

        • 6 1

        • totalna bzdura :) Do kierowania samochodem nie nadaje się może 1 procent społeczeństwa. W większości te "nerwy" można bez problemu pokonać i nagle się okazuje, że można jeździć bezpiecznie. Nie ma to nic wspólnego z predyspozycjami. Dużo egzaminów wcale nie jest oblewane przez to, że ktoś nie umie jeździć (chociaż co to znaczy po 30 godzinnym kursie?) tylko właśnie przez wspomniany stres i nerwy, z którymi ludzie nie potrafią sobie poradzić. Kierowanie samochodu to nie jest jakieś rocket science dla jajogłowych.

          • 2 5

    • Jak ktoś 20x nie zdal to faktycznie

      • 3 2

    • po to wprowadza się ciągłe ograniczenia prędkości

      żeby obniżać poziom do tym osób bez predyspozycji, którym mózg za wolno przetwarza informacje albo w ogóle nie odbierają bodźców.

      • 6 3

  • Zdrowy rozsądek i logika

    Rozsądek jest upijany alkoholem, logika jest mordowana w szkole. Bo gdzie tu logika i pytanie na egzaminie pytania w stylu.
    Jakie są wymiary tablicy rejestracyjnej?
    Może następne będą pytania o numer bitą i rozmiar knuta?
    Po 20 czy 30 godzinach kursu, można nauczyć się włączać silnik i przemieścić z miejsca a do b i nic więcej i to z prędkością żółwia. Nie ma tutaj mowy o dynamicznej jeździe czy o jakimś wyprzedzaniu nie wspominając.
    Trzeba jeździć i nabierać wprawy innej drogi nie ma. Tylko trzeba jeździć ostrożnie i uważać każdego na ulicy za wariata.
    A ten pseudo listek nic nie da. Bo znajdzie się jeden z drugim co zobaczyć "L" w postaci listka i już go będzie wyprzedał na podwójnej ciągłej.

    • 3 0

  • (2)

    Zamiast podwyższac ceny egzaminów zrezygnujcie z placu manewrowego. Wszystkie manewry moznq zdac na miescie. Plac manewrowy to niepotrzebny dodatkowy stres;/

    • 3 9

    • Gośka... jak ty nie potrafisz zrobic tych paru śmiesznych, banalnych ruchów na placu....

      To ty na miasto nie wyjeżdżaj. Na placu bezpiecznie, bez samochodów, masz jedno zadanie - skupić się i zdać. Jak tego nie możesz robić, to proponuję miesięczny na ZKM.

      • 3 0

    • Jeśli nie było by tego na egzaminie, to pewnie nie było by i na kursie lub w bardzo okrojonej wersji - tak jak jest znikoma nauka o sprawach technicznych czy np. wymianie koła na zapasowe. A potem stój i czekaj aż ktoś 10 minut będzie przed tobą parkował lub zawracał albo co innego.

      • 2 1

  • No patrz... a spodziewałem się, że chodzi to potanieje;)

    • 1 0

  • (2)

    No i dobrze, egzaminy powinny kosztować ok. 300-400 zł. Może ci, którzy się nie nadają w końcu przestaną próbować po 6 i więcej razy

    • 0 3

    • A co przeszkadza ze ludzie probują po 6, 8, 10 razy??? Masz prawko to sie odczep.

      • 0 1

    • albo się zastanowią czy warto iść od razu po oblaniu czy lepiej porzadnie poćwiczyć na jazdach. Jazda samochodem to nie jest rocket science.

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywają się trójmiejscy dealerzy BMW?

 

Najczęściej czytane