• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ford Ranger, czyli rasowy farmer

Bawo,Mart,Ps
19 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Ford Ranger ma więcej genów prawdziwej terenówki niż SUV-a.



Na ten samochód czekaliśmy naprawdę długo. Po pierwsze dlatego, że pojawił się w Polsce dopiero dwa lata po swojej premierze. Po drugie, ponieważ niełatwo było się nim przejechać. Dziś wiemy, że warto było czekać. Ranger to bowiem auto z niekłamanym charakterem.



Nissan Navara, Toyota Hilux, Mitsubishi L200, VW Amarok i właśnie Ford Ranger - oto piątka najpopularniejszych polskich pick-upów. Samochodów które, w zależności od wersji, przeznaczone są do ciężkiej pracy. Mogą stanowić świetne połączenie ciężarówki bez VAT i samochodu rodzinnego albo po prostu być lepiej radzącymi sobie w terenie i bardziej pojemnymi SUV-ami.

Każdy z nich ma inny charakter. Navara i Amarok są najwygodniejsze i najbardziej osobowe. Hilux to solidne auto środka. L200 i Ranger to zaś świetne narzędzia do pracy. Ucywilizowane, ale nie do końca odarte z prymitywnego uroku swoich poprzedników.

W zapach stajni i rozległe pastwiska najlepiej wpisuje się właśnie Ranger. 5,35-metrowe nadwozie, zawieszone z tyłu na solidnych piórach, masywna stylistyka, nawiązująca do potężnych pick-upów serii "F" i niski bas silnika przenoszą nas automatycznie do świata, w którym rządzą wielkie kapelusze i muzyka country.

  • Ford Ranger
  • Ford Ranger
  • Ford Ranger
  • Ford Ranger
  • Ford Ranger
  • Ford Ranger


Sztywne zawieszenie sprawia, że Ford bez najmniejszego jęknięcia, nawet ze sporą prędkością, pokonuje wszystkie wykroty w najbardziej dziurawej polnej czy leśnej drodze. Nie jest dla niego wyzwaniem także rozmiękły śnieg i dosyć głębokie błoto.

Wyjedźmy na chwilę z błota na utwardzone drogi publiczne. Tutaj Ranger wymaga trochę metodologii i silnej ręki. 150 konny, 2,2-litrowy motor, dysponujący momentem obrotowym wynoszącym 320 Nm daje sobie bez problemu radę z wysokim na 185 centymetrów nadwoziem, zawieszonym na solidnej, sztywnej ramie i wspomnianych wcześniej resorach. To wszystko sprawia, że poruszając się po dosyć śliskim asfalcie bezwzględnie przełączamy napęd z dwóch tylnych, na cztery koła. Inaczej mniej sprawni kierowcy mogą zobaczyć wyprzedzający ich tył.

4x4 należy za to wyłączyć podczas manewrów na parkingu. Wtedy auto robi się zdecydowanie bardziej zwrotne i mieści się w wolne miejsca, pozostawione przez klasyczne pojazdy osobowe. Nieco przyzwyczajenia wymaga sposób zmiany biegów, któremu bliżej do dostawczaka niż samochodu osobowego. W żadnym razie kłopotów nie sprawiają bardzo wydajne hamulce. Nad bezpieczeństwem podczas cofania czuwają zaś czujniki parkowania oraz kamera, której wyświetlacz umieszczony został w lusterku wstecznym.

Nowy Ranger T6 to jeden z niewielu pick-upów, który zdobył pięć gwiazdek w teście Euro NCAP. W tym celu specjalnie wzmocniono ramę samochodu, która dzięki temu, przy okazji, świetnie sprawdza się przy ciągnięciu dużych przyczep. Jest też podstawą nowej platformy, która trafi nie tylko do Forda, ale także nowej Mazdy BT 150.

Jak każdy porządny pick-up, także ten samochód dostępny jest z trzema rodzajami kabin. Pojedynczą, przedłużoną i podwójną. W Polsce najlepiej sprzedaje się pojedyncza, montowana w samochodach do ciężkiej pracy i podwójna, która trafia do "cywilnych", najlepiej wyposażonych odmian Rangera. Nad Wisłą nie spotyka się w zasadzie niezwykle popularnej poza Europą przedłużonej odmiany - King Cab. My mieliśmy okazję poznać najczęściej zamawianą, indywidualną odmianę Double Cab Limited, kosztującą 144 402 złote brutto.

Double Cab wyposażony jest w zasadzie we wszystko to, co odnajdziemy w luksusowych SUV-ach. Elektryczne załączanie napędu, za pomocą prostego pokrętła przy skrzyni biegów, klimatyzacja, nawigacja, pełen pakiet elektryczny, skórzane, sterowane fotele, wspomniana wcześniej kamera cofania, dodatkowe punkty podświetlenia. Długo można by wymieniać. To wszystko zaś za kwotę, za którą możemy kupić sobie co najwyżej kompaktową RAV4, albo Vitarę.

Na koniec ciekawostka. Ranger, mimo że amerykański w każdym calu, nie trafił od razu na tamtejszy rynek. Produkowany w RPA, Tajlandii i Ameryce Południowej, jest dopiero od pewnego czasu importowany do USA jako średni model F-100.

Samochód do testów udostępniony przez Euro-Car, przedstawiciela marki Ford w Trójmieście
.

Szukasz Forda Rangera? Sprawdź salony w Trójmieście.
Bawo,Mart,Ps

Miejsca

Opinie (68) 9 zablokowanych

  • Wiecie jaki wóz z tego segmentu jest najbardziej wporzasiu, nie ?? ;-) (5)

    • 9 3

    • Zapytaj sponsora materacu.

      • 4 6

    • Andżela, wiadomo, że Dodge RAM (2)

      j.w.

      • 7 2

      • No ! (1)

        Wiadomo ! Idealnie sie wszedzie zmiesci, maly, zwinny, reprezentacyjny i mało pali.

        • 7 2

        • oczywiscie, ze malo pali

          skoro pokonuje dziennie tylko 2 kilometry zawozac do szkoly prywatnej 2 malych geniuszy

          • 5 2

    • andżela zawsze ci mówie

      i dobrze radze... machaj głową więcej to będziesz miała...

      • 4 1

  • manual? (1)

    To okropne auto! Amerykańskie (więc bedzie się sypał) do tego z manualem!? Najdziwniejsze jest to że kupją takie wynalazki firmy do jeżdżenia po mieście dzięki absurdalnej ustawie o odliczniu vat-u. Dziękujemy wam decydenci :)

    • 2 1

    • pacan

      • 2 1

  • Tylko Jaguar XF Supercharged 4.2 V8 :)

    • 3 3

  • Tylko Skoda Fabia Monte Karlo (1)

    • 3 5

    • Robert Kubica Ediszon ze wzmocnieniem z bariery energochlonnej

      • 3 1

  • rasowy ranger był dla farmera i kosztował tyle kazdego było naniego stac!!

    teraz to z rasowoscią niema nic wspólnego ikosztuje tyle ze kupuja go nowobagadzkie buraki w garniturkach i błyszczacych bucikach co chca sie nim popisac.Podobnie jak zakierownica mzna zobaczyc lalunie wymalowanymi tipsami długosci takiej ze sama szklanki niemoze trzymac

    • 3 0

  • Kręcenie fajerą od skraju do skraju na suchym asfalcie przy parkowaniu i włączonym 4x4 spowoduje zapewne urwanie przedniego dyfra.
    W takich autach które mają prawdziwie "terenowy" napęd 4x4 skręcanie na czymś mniej śliskim niż piach czy śnieg (nie lekko popruszony asfalt) jest dla napędów zabójczy. Jak ktoś chce 4x4 po asfalcie śmigać to mu L200 zostaje z centralnym dyfrem lub Isuzu, gdzie ten napęd dołącza komp kiedy można.
    Ogólnie taki Pickup zimą w mieście i na autostradzie to tragedia, w polu i lesie - bajka.

    • 4 1

  • w terenie

    tylko KRAZ

    • 3 0

  • Ale jaki silnik???

    Wszystko napisali, ale czy to jest diesel czy benzyna to już nie łaska. A to chyba akurat podstawa. Nie musicie mi odpowiadać, bo odpowiedź znam... Chciałem, tylko pokazać, że taki "dziennikarz" pewnie nawet nie dał sobie minuty na przeczytanie własnego tekstu, więc trudno tu o ręce i nogi...

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Premiera Volvo EX90 (1 opinia)

(1 opinia)
dni otwarte

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyła się pierwsza edycja Monster X Tour w Polsce?

 

Najczęściej czytane