• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: wyświetlacze zmniejszają prędkość przy przejściach

Patryk Szczerba
14 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wyświetlacze mają przypominać kierowcom o konieczności zmniejszenia prędkości przy placówkach szkolnych. Wyświetlacze mają przypominać kierowcom o konieczności zmniejszenia prędkości przy placówkach szkolnych.

W ostatnich dniach pojawiły się kolejne wyświetlacze prędkości przy gdyńskich przejściach - tym razem przy ul. Unruga na Obłużu. Statystyki pokazują, że choć wyświetlacze mają funkcję wyłącznie informacyjną, kierowcy zwalniają na ich widok.



Zwalniasz w okolicach placówek edukacyjnych?

Wyświetlacze od kilku tygodni działają przy szkołach przy ul. WitomińskiejRdestowej. W ostatnich dniach pojawiły się w kolejnym niebezpiecznym dla pieszych miejscu - przy ul. Unruga, w rejonie Szkoły Podstawowej nr 39 na Obłużu. Tablice zostały zamontowane na jednym maszcie, na dwupasmowym odcinku ulicy Unruga. Kosztowały blisko 55 tys. zł.

Podobne urządzenia funkcjonują także w kilkunastu miejscach w Gdańsku.

Tablice informują kierowców w Gdańsku o aktualnej prędkości


Aprobata od policji oraz rodziców i uczniów



- Wyświetlacze prędkości, które działają od kilku miesięcy na Dąbrowie i Działkach Leśnych, zyskały też aprobatę służb mundurowych, a także uczniów oraz rodziców. To dla nas najlepsza rekomendacja - podkreśla Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.

Zasady działania wyświetlaczy przy ul. Unruga nie różnią się od innych tego typu urządzeń - zamontowanych w Gdyni, ale też np. w Gdańsku czy Sopocie.

Gdy pojazd jedzie z dozwoloną prędkością, to pojawi się na nim zmierzona prędkość wraz z napisem "DZIĘKUJĘ". Gdy jazda będzie zbyt szybka, to wyświetli się zmierzona prędkość wraz z migającym napisem "ZWOLNIJ". Poza pomiarami jest wyświetlana dozwolona maksymalna prędkość w danej lokalizacji.

Statystyki: kierowcy jeżdżą wolniej



Choć nie brakuje krytyków zastosowanych rozwiązań, okazuje się, że zmobilizowały kierowców do ściągnięcia nogi z gazu - przynajmniej w początkowym okresie.

Pokazują to statystyki powstałe na podstawie danych z pięciu wyświetlaczy w trakcie jednego tygodnia przed uruchomieniem i tygodnia po uruchomieniu.

W przypadku skrzyżowania Rdestowa-Kolendrowa procent kierowców przekraczających dopuszczalną prędkość zmniejszył się po montażu tablicy z 23,26 proc przed uruchomieniem do 13,12 proc po uruchomieniu. W drugą stronę na Rdestowej tablica zmniejszyła liczbę przekraczających prędkość z 7,96 proc. do 4,29 proc.

Na ul. Witomińskiej w kierunku centrum liczba przekraczających prędkość spadła z blisko 19,5 proc do 11,3 proc.

Znane są też wyniki z ul. Unruga. W kierunku centrum przed montażem tablic blisko 10 proc. przekraczało prędkość, tydzień po - blisko 8 proc. W kierunku Pogórza te liczby wynoszą kolejno 26,3 proc. i 20,8 proc.

Opinie (151) 9 zablokowanych

  • :-)

    To może raz jeszcze:
    - zdecydowana większość samochodów ma prędkościomierz,
    - wskazania tych prędkościomierzy pewna grupa kierowców ma w głębokim poważaniu,
    - w tym samym miejscu ta sama grupa ma wskazania wyświetlaczy - za pierwszym razem może i zwolnią z ciekawości - a jak już upewnią się, że to tylko błyskotki a nie fotoradar - rura po staremu.

    Problemem nie jest to, że kierowcy nie wiedzą jak szybko jadą - a to, że wiedzą, iż jak szybko by nie jechali - i tak są bezkarni...

    • 9 0

  • (1)

    WOW

    • 13 1

    • WOW

      Co za technologia!

      Widocznie wszyscy na świecie poza moim autem mają niesprawne prędkościomierze ani nie używają GPS.... :OOO

      • 2 0

  • Proponuję wyświetlacz

    z informacją o planowanych i zrealizowanych inwestycjach drogowych w Gdyni.

    • 18 0

  • A ja te wyświetlacze mam w |) oo P|E

    • 5 3

  • Te tablice nie mają żadnego znaczenia. (1)

    Lepiej byłoby wydać pieniądze na sekundniki przy światłach. Człowiek wiedziałby czy hamować czy jechać czy gasić silnik na czerwonym oraz kiedy przygotować się do ruszania
    To znacznie usprawniłoby ruch samochodów, zmniejszyło ilość spalin a także znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo.

    • 21 2

    • badania nie potwierdzają tak sformułowanej anegdotycznej wiedzy

      taki tekst może pisać jedynie osoba, która bardziej dba o przepustowość korytarzy ruchu drogowego niż o bezpieczeństwo i komfort ruchu pieszych w mieście.

      • 1 1

  • w takim malutkim miasteczku w północnej Wielkopolsce liczącym ledwo 2 tysiące mieszkańców ,takie wyświetlacze są już z 3 lata (1)

    i nikt tam nie robi z tego sensacji , a na lokalnych portalach nawet nie pojawiła się żadna informacja na temat tych urządzeń, w Gdyni natomiast artykuł na trojmiasto.pl i podniecenie jak murzyni na widok lusterka w dawnych czasach. To tylko wskazuje ,że w Gdyni nic się nie dzieje,żadnych poważnych inwestycji ,wiadomości rodem z prowincji skoro informujecie o takich pierdołach

    • 13 3

    • dyskusja o bezpieczeństwie w ruchu drogowym - zwłaszcza pieszych na przejściach

      to nie jest dyskusja o pierdołach. To jest dyskusja o warunkach życia i relacjach między użytkownikami przestrzeni drogowej. Lekceważenie limitów prędkości przez kierowców wg policji i ludzi zdolnych do elementarnej refleksji jest głównym powodem wysokiej liczby ofiar wśród pieszych korzystających z przejść dla pieszych. Dlatego ważna jest promocja rozwiązań pokazujących że uspokajanie ruchu ma w mieście takim jak Gdynia istotny sens.

      • 0 4

  • Ja przy szkołach zwalniam ale jak widzę takie wyświetlacze w innych miejscach to staram się zamknąć licznik. Powyżej 69km/h nie wyświetla się nic

    • 6 3

  • a kilometr dalej od 7 miesięcy zapadnięty fragment Wiśniewskiego :)

    • 22 0

  • No nie wiem

    Bo ja widziałem na FB zupełnie inną zabawę związaną z tymi wyświetlaczami - żeby zdobyć szacunek i poklask wśród koleżków należy rozpędzić się do rekordowo wysokiej prędkości i jeszcze jadąc zrobić zdjęcie wyświetlacza komórką.
    Rekordziści przekraczają maksymalny zakres pomiarowych tych wyświetlaczy i to już wzbudza największy poklask.

    • 18 1

  • I to jest kolejna manipulacja Bo tylko w pierwszym tygodniu kierowcy zwalniali a potem juz je ignorowali a miliony kosztowały (1)

    Wiec przypomnijmy ze kosztowały miliony złotych a nic nie zmieniły kompletnie. Brednie wypisują kolejny raz .Policja kłamała ze będzie mandaty wystawiać a szybko się okazała ze nie mają prawa bo to tylko informacja jest! W krajach skandynawskich jest zupełnie inny system system w którym niema bezkarności piratów drogowych a kary sa horrendalnie wysokie w porównaniu do najniższych w Polsce .Tam rower i pieszy to święta krowa!! Ale w Polsce nikt nie chce takich zmian.Wyswietlacze predkosci w skandynawi to ostatni z kilkunastu elementów systemu zmniejszenia wypadków.A w Polsce jak zawsze zaczynają od D...y strony.
    A chętnie lubią działania pozorne które nic nie zmieniają ale sporo kosztują! Bo to kasa mieszkańców wiec niczyja!!
    i tez mogę nagrac filmik pokazujący jak ogromna większość nie zwraca uwagi na te wyświetlacze .I zapomnieli dopisać ze został nagrany w miejscu gdzie 100 metrów dalej jest na przeciwko komisariat policji. I niema nic wspólnego przejście ze szkołą bo jest ona 500 metrów dalej!!

    • 13 12

    • Dlatego przyjeżdżają tu Szwedzi i Norwegowie i robia rozrobe. Bo u nich kary sa horrreendalnie wysokie, a tu nie.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Co oznacza skrót ESP?

 

Najczęściej czytane