• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak jeździć po śniegu i lodzie?

mJ
18 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

W tym roku zima raczej nie zaskoczyła kierowców, ale jak już na stałe zagościła w Trójmieście - to co niektórym zmotoryzowanym sprawiła niemałe problemy. W tym artykule podpowiadamy, jak efektywnie prowadzić samochód na zaśnieżonych i oblodzonych drogach.



Czy obawiasz się jazdy samochodem w śnieżnych, zimowych warunkach?

Sięgamy do naszego motoporadnika, który opublikowaliśmy niemal dokładnie pięć lat temu. Nagraliśmy wówczas materiał filmowy o tym, jak zachowuje się samochód na lodzie i śniegu. Dziś to wideo jest na czasie i warto przypomnieć kilka wskazówek.

Mamy zimę z prawdziwego zdarzenia. I o ile dla dzieci mogących - w końcu - oddać się białemu szaleństwu to ogromna frajda - to dla zmotoryzowanych już istna zmora. I nie mamy tu na myśli porannego odśnieżania auta w mrozie, a raczej przemieszczania się samochodem w tych niełatwych warunkach. Droga pokryta lodem i zalegającym śniegiem bywa bardzo zdradliwa i zazwyczaj my, kierowcy, w tej nierównej walce mamy niewielkie szanse.

Zima z prawdziwego zdarzenia bywa bardzo wymagająca dla kierowców. Zima z prawdziwego zdarzenia bywa bardzo wymagająca dla kierowców.
Wspomniany materiał nagrywaliśmy z instruktorami bezpiecznej jazdy ze szkoły EnjoyDriving, na jeziorze skutym grubą, 25-centymetrową warstwą lodu.

- Na pokrywie lodowej, na której przeprowadziliśmy trening, zalegał śnieg, co nieco ułatwiło zadanie. Gdyby jednak tafla była zupełnie czysta, gładka - to nie mam żadnych wątpliwości, że każdy samochód, nawet ten wyposażony w najlepsze opony i najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa, poddałby się prawom fizyki i nie zahamował w odpowiednim miejscu oraz nie skręcił prawidłowym torem jazdy. Jak widać na załączonym filmie, auto miało spore problemy z lodem i śniegiem - mówił wówczas Radek Ciepliński, instruktor ze szkoły bezpiecznej jazdy EnjoyDriving.
Przypomnijmy, na udostępnionym jeziorze dokonaliśmy dwóch testów. Pierwszy z nich polegał na sprawdzeniu długości drogi hamowania samochodu do całkowitego zatrzymania na oblodzonej nawierzchni. Zbadaliśmy również, jak zachowuje się pojazd w bardzo śliskim zakręcie. W obu testach auto poruszało się z trzema różnymi prędkościami. Do przejazdów wykorzystaliśmy Subaru Imprezę, samochód przystosowany do rajdów.

- Celowo przeprowadziliśmy próby samochodem lepiej przygotowanym do trudnych warunków od zwykłych osobówek. Chcemy pokazać, że nawet takie auta mają problemy. Subaru Impreza - oprócz napędu na cztery koła - posiada aktywny centralny dyferencjał, a to duża pomoc w sytuacjach awaryjnych. Ponadto ogumienie pojazdu zostało wyposażone w kolce, które jednak na śniegu niewiele pomagają - dodał ekspert.
Auto mimo ogumienia z kolcami miało sporo problemów. Warto więc wyobrazić sobie, co w takich warunkach działoby się z samochodem wyposażonym w standardowe zimowe opony.

O bieżącej sytuacji na drogach Trójmiasta przeczytasz w naszym Raporcie.

Długość drogi hamowania na lodzie i w śniegu



W pierwszym teście sprawdziliśmy długość drogi hamowania pojazdu na oblodzonej i ośnieżonej nawierzchni. W pierwszym teście sprawdziliśmy długość drogi hamowania pojazdu na oblodzonej i ośnieżonej nawierzchni.
Celem pierwszego testu było uświadomienie wszystkim kierowcom, jak długiej drogi potrzebuje pojazd do całkowitego zatrzymania na oblodzonej i ośnieżonej drodze. Porównaliśmy w sumie trzy prędkości: 50, 70 i 100 km/h. Na 50. metrze od linii, na której samochód rozpoczynał hamowanie, ustawiliśmy przeszkodę.

Przy najwolniejszym przejeździe, czyli 50 km/h, pojazd potrzebował około 20-22 m do całkowitego zatrzymania. Na suchym asfalcie auto powinno zatrzymać się po około 12 m. W podejściu numer dwa kierowca rozpędził Subaru do 70 km/h. Droga hamowania wydłużyła się do 40 m, czyli o blisko 100 proc. (na suchym asfalcie droga hamowania wynosi około 25 m). W ostatniej próbie auto sunęło po oblodzonej i ośnieżonej drodze aż 100 km/h. Nie udało się wyhamować przed przeszkodą. Samochód zatrzymał się na 78 metrze (suchy asfalt - około 50 m). Gdyby auto poruszało się po "czarnym" lodzie, bez śniegu, droga hamowania byłaby zdecydowanie dłuższa.

Oblodzony zakręt



W drugim teście pokazaliśmy, jak radzi sobie auto w oblodzonym zakręcie. W drugim teście pokazaliśmy, jak radzi sobie auto w oblodzonym zakręcie.
Problemem wielu kierowców jest niepoprawne dostosowywanie prędkości w zakrętach. Jeżeli dodać do tego oblodzoną i ośnieżoną drogę - o nieszczęście nietrudno. Sprawdziliśmy, jak zachowuje się samochód w stosunkowo łatwym i łagodnym zakręcie przy prędkościach: 30, 50 i 70 km/h.

- Pokonywanie zakrętu rozpoczęliśmy od prędkości bardzo bezpiecznej, czyli 30 km/h. Próba wykonana poprawnie. Doświadczyliśmy lekkich uślizgów kół przednich i tylnych, jednak udało się utrzymać prawidłowy tor jazdy. Przy prędkości 50 km/h auto praktycznie wyleciało na przeciwległy pas ruchu, a pamiętajmy, że poruszaliśmy się autem z napędem 4x4. Przy największej prędkości pojazd wypadł całkowicie z jezdni i prawdopodobnie - w prawdziwych warunkach - skończyłby swoją jazdę w rowie - wyjaśnił Ciepliński.
Błoto pośniegowe bywa bardzo zdradliwe. Błoto pośniegowe bywa bardzo zdradliwe.

Pokora to podstawa



Na koniec warto podsumować cenne doświadczanie, jakim była jazda po zamarzniętym i ośnieżonym jeziorze.

- Przede wszystkim nigdy nie lekceważmy warunków panujących na drodze. Nawet jeśli poruszamy się najlepszym, najdroższym samochodem, który naszpikowany jest systemami bezpieczeństwa - zawsze zachowujmy czujność. Starajmy się dostosowywać prędkość do panujących warunków i odpowiednio zmniejszajmy prędkość. Żaden system nie zatrzyma się zamiast nas. Musimy mieć świadomość długości drogi hamowania. Pamiętajmy, że gwałtowne ominięcie przeszkody, nawet przy niewielkiej prędkości, ale na oblodzonej drodze, zakończy się fiaskiem. Raczej nie mamy większych szans na skuteczne ominięcie takiej przeszkody, a przecież może to być np. dziecko - zakończył Radek Ciepliński.

Proste rady



Pamiętajcie, że jadąc po oblodzonych drogach zawsze trzeba zachować możliwie duży odstęp od poprzedzającego pojazdu. I to najlepiej kilkukrotnie większy od tego, który zastosowalibyście na suchej nawierzchni.

Gdy wpadniecie w poślizg na jezdni pokrytej lodem i stracicie kontrolę nad pojazdem - to w pierwszej kolejności odpuśćcie gaz i skorygujcie tor jazdy. Zawsze skręcajcie kołem kierownicy w tym samym kierunku, w którym ucieka tył samochodu. Jeśli tył ślizga się w prawą stronę - skręćcie kierownicą w prawo. Jeśli w lewo - to skręcajcie w lewą stronę. Proste. W czasie poślizgu nigdy nie zdejmujcie rąk z kierownicy, nie wykonujcie gwałtownych ruchów kierownicą i nie używajcie hamulca, bo niemal pewne jest, że zblokują się koła.

I jeszcze jedno - zawsze miejcie przy sobie naładowany telefon komórkowy, aby nie było problemów z powiadomieniem pomocy drogowej w razie utknięcia w rowie czy zaspie.

mJ

Miejsca

Opinie (68) 5 zablokowanych

  • (13)

    skąd ludzie mają wiedzieć, jak się zachować, kiedy nie ma tego elementu w procesie uzyskiwania prawa jazdy, a wszelkie próby nauczenia się czegokolwiek (np. na pustym parkingu) kończą się mandatem za sprowadzanie zagrożenia w ruchu drogowym? Ostatecznie przychodzi zima (raz na kilka lat, wobec czego dla wielu jest to pierwsze doświadczenie w jeździe po śniegu) i taki pacjent przy wpadnięciu w poślizg zamiast skontrować wali sparaliżowany po heblach i krzyczy ze strachu, wpadając elegancko (w najlepszym razie) na pobocze.

    • 75 2

    • 300zł za szkolenie na torze i płycie poślizgowej. (2)

      Przecież to są żadne pieniądze...

      • 4 18

      • no tak, zapomniałem, że to artykuł sponsorowany

        • 15 2

      • Czyli zdobywasz uprawnienia niemając umiejętności które potwierdzają te uprawnienia więc dopłacasz za kurs, żeby je zdobyć ale nie musisz tego robić bo masz uprawnienia bez umiejętności.
        K... logiczne.

        • 8 0

    • Ludzie dużo nie wiedzą, skąd mają prawo jazdy to tego nie wiem. (2)

      • 1 1

      • 90% ludzi

        W trójmieście z chipsów i lapowkarskiego pord-u w gdansku

        • 1 1

      • Wystarczy wyłączyć kontrole trakcji na śniegu i już łatwiej ruszać z miejsca

        • 0 0

    • No a tu na testy wzieli 2.5 litra na 4 łapy naped z blokadami, równo wyważony i sztywny zawias na pole bez ograniczen. Niech wezmą jakiś zwykły normalny d*powóz dać im zmienne warunki przyczepności, ustawić krawężniki i dodać element zaskoczeniai nagle się okaże że im nie wychodzi i że muszą iść do szkoły

      • 11 0

    • Ja robiłem prawo jazdy latem 12 lat temu (1)

      W domu żadne z rodziców praw jazdy nigdy nie mieli. Zapamiętałem z teorii, ze na śniegu trzeba używać wyższego biegu i że hamujemy pulsacyjnie. To mi wystarcza w zupełności. Nie ma zadnej innej filozofi.

      • 1 1

      • z wysokiego to dlatego by mniejszy moment trafiał na koła żeby nie zerwać przyczepności

        mi natomiast łatwiej startować z 1, ale delikatnie. Mam bardzo krótki 1 bieg, bez gazu jak ruszam nigdy nie mam problemu. Natomiast hamowanie pulsacyjne ma sens jeśli nie masz ABSu. Większość aut już dziś ma. ABS sam wykonuje pulsacyjne hamowanie.

        • 1 0

    • Niech sobie ludzie wykupią prawdziwe lekcje nauki jazdy, a nie kurs prawa jazdy! (1)

      To nie jest to samo., Kurs prawa jazdy uczy zdania egzaminu, a nie jazdy.
      Wystarczy zlikwidować ten durny egzamin oraz obowiązkowy kurs. Każdy kto będzie chciał jeździć, niech się uczy na własny użytek.

      • 1 0

      • moze obecnie kurs uczy zdania egzaminu

        jest to jednak bledne kolo, bo kursant de facto powinien po kursie umiec jezdzic oraz znac prawa ruchu drogowego

        • 0 0

    • dziwne pytanie zadales: skad ludzie maja wiedziec? (1)

      odpowiedz jest banalnie prosta: na kursie prawa jazdy o tym jest mowa, a z pewnoscia byla jak robilem takowy w 1987 r.
      jakos do tej pory nie mam problemu z prowadzeniem samochodu

      • 1 0

      • dokładnie tak

        masz dostosować prędkość do warunków na drodze. Nikt od ciebie nie wymaga umiejętności rajdowca. Jedź wolno i już. Wystarczy by było bezpiecznie. No i ludzie widocznie to wiedzą bo zimą statystycznie jest dużo mniej wypadków śmiertelnych niż np. latem.

        • 1 0

  • wystarczy przyjechać na ćwiczenia do Gdyni

    jakoś niespecjalnie widzę w tym roku pługi, a już widziałem jeden taki co po zaśnieżonej i oblodzonej ulicy jechał z podniesionym pługiem

    jak to jest szczurek?

    • 31 0

  • qwe

    Jak jezdzic? polecam narty i łyzwy a drogi powinny byc odsniezane po to chyba płacimy te dublowane podatki

    • 7 1

  • Kierowcy nie oceniajcie po aucie (6)

    Mówię tu do "bogaczy" bo jak wielokrotnie życie pokazało po rowach leżą głównie drogie Suvy często 4x4 a nie starsze pozbawione wszelakich systemów auta,a teoretycznie powinno być odwrotnie,przypadek?Zima widać kto jest kierowcą a kto posiadaczem prawa jazdy.

    • 35 8

    • pleciesz

      • 3 12

    • podaj statystyki, bo ja tego nigdy nie widzialem

      • 1 0

    • po rowach więcej jest właśnie gratów (3)

      jak już wpadnie drogi SUV to przeważnie dlatego bo kierownik grzał ile fabryka dała a nie dlatego że ma gorszą technikę jazdy.

      • 1 1

      • Bo suv to przedłużacz wacka (2)

        • 3 3

        • Ja osobiście więcej kobiet w suwach widzę więc wątpię aby to było ich przedłużenie wacka no chyba że to margoty to by wszystko tłumaczyło

          • 1 0

        • wg tych którzy SUVa zazdroszczą, a to ich najbardziej frustruje

          sam SUVa nie mam, ale jak mi się kolejne dziecko urodzi to kupię, bo dostawczaki są brzydkie a innej alternatywy dla dostawczako vana nie ma

          • 1 1

  • ... (2)

    największą głupotą jest przede wszystkim wchodzenie na jezioro, nie mówiąc już o jeżdżeniu na nim samochodem....

    • 17 11

    • czego od nich wymagasz -- myślenia?

      • 2 2

    • głupotą jest wtedy jak się grubości lodu nie sprawdzi

      metrowy lód, pomijając że w Polsce się już takie nie zdarzają, potrafi wytrzymać nacisk czołgu T72. Kto był w woju ten wie. Samochód może śmiało jeździć po 20cm pokrywie

      • 1 0

  • Drogi powinny być zawsze czarne!
    Więc mi tk wiedza nie jest potrzebna.

    • 2 10

  • Superdrajwerzy (3)

    Wczoraj takiego widziałem na Bulońskiej, chłop chciał poświrować służbową skodą i miotało go jak szatan

    • 6 4

    • (2)

      Po pierwsze nie świrowałem, po drugie nie służbowa i w dodatku nie skoda. I nie miotało mną jak szatan.

      • 7 3

      • (1)

        Alko czy proszki?

        • 0 2

        • Kapsułki do prania

          • 1 0

  • Trening Rusocin

    Dla wszystkich którzy chcieli się doszkolić w jeździe po śniegu, w weekend była okazja na torze w Rusocinie.
    Świetna zabawa i możliwość podciągnięcia umiejętności za kołkiem :)
    Pozdrawiam organizatorów i do następnego

    • 10 0

  • Wszystkie porady traca sens (1)

    z całym szacunkiem dla radzących , kiedy geniusz ze znikomym doświadczeniem wyrusza na droge na łysych letnich. A takich jest bardzo duzo. I nie wytłumaczysz że to proszenie sie o wypadek , i narazanie innych . On wie lepiej .

    • 9 0

    • a panienka w bieliźnie i w góry

      • 5 0

  • Jak jeździć ???? (5)

    Sprawnie i bezpiecznie.
    Śnieg dobitnie pokazuje kto ma prawo jazdy, a kto jest kierowcą.

    • 15 1

    • Etam

      • 0 0

    • ja mam np prawo jazdy ale jestem słabym kierowca (1)

      nie jest to moja najwieksza zyciowa ambicja, spedzac po pare h dziennie w samochodzie. Dlatego poszedlem do takiej pracy, by kupic mieszkanie w miejscu, gdzie mam wszedzie blisko

      • 0 0

      • nie trzeba aż tyle jeździć by sobie poradzić

        Co do pracy to w ciągu mojej 14 letniej kariery zawodowej zmieniałem ją 6 razy! i za każdym razem miejsce było gdzie indziej. Nie jestem skoczkiem, po prostu pierwsza robota była od razu po studiach więc nie wybrzydzałem. Jak sie nadarzyła okazja na dużo lepszą to zmieniłem. Po 2 latach był kryzys i filia sie wycofała z Polski. Potem znów przetrwalnik i czas na szukanie tej dobrej. Jak ją znalazłem to znów historia zatoczyła koło jak padł rynek offshore. Na szczęście od razu znalazłem drugą dobrą w branży pokrewnej. Na kolejne 2 lata :D bo teraz mam własną działalność i pracuje z domu. Gdybyś był w mojej sytuacji nie sądzę by ci sie chciało co 2 lata kupować nowe mieszkanie w innej lokalizacji.

        • 0 0

    • szybko i bezpiecznie (1)

      BMW

      • 1 0

      • Bokiem Mogę Wchodzić

        i to jest odpowiedź na pytanie z tytułu artykułu "Jak jeździć po śniegu i lodzie"

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Mitsubishi L200, Toyota Hilux i Mercedes-Benz Klas X to auta w nadwoziu typu:

 

Najczęściej czytane