- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (265 opinii)
- 3 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (78 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Jazda na suwak wciąż kuleje w Trójmieście
Tak wygląda jazda na zakładkę w Gdańsku
Kultura jazdy w Polsce - delikatnie mówiąc - pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Wielu kierowców nie wie, a może po prostu nie chce wiedzieć, czym jest tzw. jazda na suwak. Z kolei osoby stosujące się do tej metody uznawane są za drogowych cwaniaków. Pora to zmienić.
Szeryf widziany na Jana z Kolna
Na lewym pasie pojawia się kilku "odważnych" zmotoryzowanych, którzy dojeżdżają do samego końca kompletnie pustego pasa. Planują - podobnie jak kierowcy w cywilizowanych krajach - pojechać na tzw. zakładkę czy suwak. To normalne. I wtedy włącza się niezrozumiałe myślenie tych stojących w korku od kilku dobrych minut: trzeba blokować cwaniaków. Wśród polskich kierowców pokutuje przekonanie, że każdy musi odstać swoje. Ja stałem, to ty też postoisz.
- Tylko, że cwaniakiem nie są wcale ci, którzy dojeżdżają do końca zanikającego pasa, a następnie go zmieniają. Cwaniakami są tzw. szeryfowie lewego pasa, czyli kierowcy - świadomie bądź nieświadomie - łamiący przepisy poprzez blokowanie ruchu na równoległym pasie. Tacy drogowi wychowawcy samozwańczo hamują zmotoryzowanych, którzy chcieliby pojechać na zamek - tłumaczy Radosław Ciepliński ze szkoły bezpiecznej jazdy EnjoyDriving.
Problem w tym, że polscy kierowcy nie zdają sobie sprawy, że jazda na suwak to jedna ze skuteczniejszych metod rozładowywania korków. Zasada jest banalnie prosta - każdy kierowca wpuszcza jeden samochód znajdujący się na ulicy podporządkowanej, albo na bocznym pasie, który się kończy. Jeden wpuszcza, drugi wjeżdża, zębatki się nakładają, a mechanizm działa bez zarzutów. Tak to powinno wyglądać.
Kilka prostych zasad jazdy na suwak:
Metoda błyskawicznego zamka ma sens tylko wtedy, kiedy stosują się do niej wszyscy uczestnicy ruchu. W ten sposób korek symetrycznie rozkładany jest na dwa pasy.
Kierowcy aut poruszających się po głównym pasie, na wysokości zwężenia sąsiadującego pasa, powinni zostawiać trochę więcej wolnego miejsca względem poprzedzającego samochodu. Ułatwi to płynną zmianę pasa kierowcom z kończącej się jezdni.
Żeby nie zaburzać płynności ruchu, zmiana pasa powinna odbywać się dopiero na końcu, przy samym zwężeniu.
Każdy kierowca z głównego pasa powinien wpuszczać wyłącznie jedno auto. Również kierowca wpuszczanego samochodu nie powinien wpuszczać kolejnych pojazdów przed siebie.
To nic trudnego. Wystarczy odpowiednie zdyscyplinowanie i współpraca kierowców. Ten nieskomplikowany zabieg drogowy niesie za sobą naprawdę sporo korzyści.
- Przede wszystkim zwiększa się płynność jazdy i zmniejsza długość zatoru. Ponadto, jazda na zakładkę umożliwia bezkolizyjny przejazd przez korek pojazdów uprzywilejowanych oraz motocykli. Dzięki tej metodzie nie są blokowane drogi dojazdowe i pozostałe skrzyżowania dróg - wylicza Ciepliński.
Całkiem płynna jazda na suwak
W Trójmieście jest kilka popularnych punktów, które idealnie wpisują się w kanon nieumiejętnej jazdy na suwak. To zwężenia na końcu: ul. Jana z Kolna w kierunku centrum Gdańska, na odcinku al. Armii Krajowej przed skrzyżowaniem z ul. Łostowicą oraz Trasy im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w kierunku Obłuża w Gdyni.
- Mam wrażenie, że na przestrzeni ostatnich lat kultura jazdy w Polsce uległa nieznacznej poprawie. Kierowcy z większą świadomością wykorzystują pasy rozbiegowe. Jednak w dalszym ciągu trzeba edukować zmotoryzowanych w temacie jazdy na zamek - kończy ekspert.
W kilku krajach zachodniej Europy jazdę na suwak regulują przepisy ruchu drogowego. Przykładowo, w Belgii za niestosowanie się do tych zasad grozi mandat w wysokości 55 euro. Polscy "szeryfowie" również powinni mieć się na baczności. Przypomnijmy, że kierowcy za jazdę dwoma pasami naraz mogą zostać ukarani mandatem karnym w wysokości 150 zł albo - w zależności od interpretacji policjantów - nawet 500-złotowym mandatem za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa na drodze. Blokowanie pasa ruchu, czyli najczęściej wystawiany w takich przypadkach mandat, kosztuje 250 zł i 5 punktów karnych.
Miejsca
Opinie (361) 2 zablokowane
-
2016-03-13 16:03
jazda na suwak
To tylko pozornie coś poprawia.przez zwężenie w jednostce czasu przejedzie tylko określoną ilość pojazdów i obojętnie czy przed zwężeniem będą dwa czy więcej pasów i czy będą jechały na suwak czy nie.
- 4 5
-
2016-03-13 13:51
z przepisow drogowych robimy se jaja (1)
Ciagle powtarzamy ze kazdy pies to faja
- 1 10
-
2016-03-13 15:42
klimek ty i cala lechia tez jestescie faje
Ze starym szamo na czele
- 0 1
-
2016-03-13 15:33
Dobrzy są też ci co na środku skrzyżowania zostają hehe
wtedy to nawet jazda na suwak nie pomoże hehehe
- 4 0
-
2016-03-13 15:13
(1)
Ważne jest też to, by jadąc pasem, który się kończy, dojeżdżać do jego końca!
- 11 2
-
2016-03-13 15:30
Albo jeszcze dalej!
Nie hamujcie w ogóle będzie was mniej.
- 3 5
-
2016-03-13 15:27
Nic mnie tak nie wku...a jak te zdziry z telefonami
- 6 4
-
2016-03-13 14:50
technika jazdy na suwak (1)
jazda na suwak nie sprawdza się dlatego, że kierowcy powinni jechać do końca i tam dopiero być wpuszczani na drugi pas a kierowcy często wpychają się w róznych miejscach i powodują że kierowcy którzy jadą po bożemu jadą dłużej niż ci którzy korzystają z wolnego pasa i przez to jest brak zrozumienia. Jeśli chcecie nauczyć ludzi to przestańcie narzekać ustawcie patrol na takiej np. marynarki polskiej na tydzień i uczcie ludzi jeździć na suwak , gwarantuje, ze po tygodniu suwak będzie chodził a tak to tylko słyszę stękanie. Jest problem to trzeba go rozwiązac a nie pitolić bez sensu i możliwosci rozwiązania.
- 10 2
-
2016-03-13 15:09
kiedyś też jeździłam "po bożemu"
i strasznie się wpieniałam na tych co się "wpychają" z lewego pasa, często jeździłam na zderzak, a co nerwów straciłam wracając do domu to dziś nie mogę ogarnąć.
Potem przeczytałam na portalu Trojmiasto.pl, że nie zachowuję się właściwie a poprawnie jest jeździć na suwak.
Teraz tak robię i droga na zwężajacych się jezdniach przebiega mi gładko a ja w trakcie jazdy rozmyślam sobie o przyjemnych rzeczach.- 4 3
-
2016-03-13 15:07
Jazda na suwak to jedno , a drugie to pozostawianie od poprzedzającego pojazdu dodatkowe kilkadziesiąt metrów odstępu . Nie wymagam jazdy na zderzak , ale wystarczy kliku takich pseudo mistrzów kierownicy a korek wydłuża się o kilkaset metrów.
- 9 2
-
2016-03-13 14:53
Tak to nie wygląda w Polsce a w trojmieście (1)
Szczególnie Gdynia i zjazdówki na obwodnicę w Gdańsku.
Trudno temu się dziwić. Niestety na wsiach nie jeździ się w ten sposób tam się wymusza i to kopiowane jest w Trojmieście. Co dziwne na południu polski jest bardziej kulturalnie.- 3 5
-
2016-03-13 15:02
idąc tokiem twojego rozumowania
na południu nie ma wsi, co jest nieprawdą, czyli twój komentarz jest nielogiczny i sprzeczny.
- 2 2
-
2016-03-13 14:52
Brawo (1)
Brawo, hamować zapędy cwaniakom, co się wpychają w korku, bo im się spieszy. Każdemu się spieszy więc blokować i nie wpuszczać cwaniaków co chcą objechać korek!
- 5 8
-
2016-03-13 14:53
Ojj
Typowy Janusz. Nie kumasz o co w tym chodzi. I weź takim przetłumacz...
- 5 4
-
2016-03-13 14:39
blokowanie pasa to 200 zł i 2 pkt
- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.