• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karambol drogowy jak domino. Nie do zatrzymania

Michał Jelionek
29 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Nadmierna prędkość w połączeniu z niezachowaniem bezpiecznej odległości do kolejnego auta - w taki sposób najczęściej dochodzi do karamboli. Nadmierna prędkość w połączeniu z niezachowaniem bezpiecznej odległości do kolejnego auta - w taki sposób najczęściej dochodzi do karamboli.

Chwila nieuwagi, dekoncentracja czy zamyślenie za "kółkiem" i... karambol gotowy. O takim zdarzeniu drogowym mówimy wówczas, gdy bierze w nim udział większa liczba pojazdów. Niestety co jakiś czas do karamboli dochodzi także na trójmiejskich drogach.



Co może pomóc w uniknięciu karambolu?

Karambol - czyli co?



W polskim prawie próżno szukać regulacji dotyczących karambolu drogowego, bo tak naprawdę karambol to potoczne określenie zdarzenia drogowego, w którym uczestniczyło więcej niż pięć pojazdów. Przepisy jednoznacznie mówią o trzech zdarzeniach drogowych: kolizji, wypadku albo katastrofie.

- W przepisach nie istnieje takie pojęcie, jak karambol. Możemy mówić jedynie o wypadku drogowym z ofiarami lub bez ofiar. Jeśli nie ma poszkodowanych, wówczas mamy do czynienia ze stworzeniem zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, powszechnie zwanym jako kolizja. Istnieje też przestępstwo sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Aby do takiego przestępstwa doszło, katastrofa musi zagrażać życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. O tym, kiedy oraz czy w ogóle taką kwalifikację przyjąć, decyduje prokurator w wyniku analizy zgromadzonych dowodów - wyjaśnia nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
W przypadku karambolu, który nie zostanie zakwalifikowany jako katastrofa drogowa, najprawdopodobniej zastosowane zostaną przepisy prawa o ruchu drogowym oraz kodeksu karnego dotyczące kolizji lub wypadku drogowego.

Ciężarówka staranowała osiem aut

Kto jest winny?



I tutaj zaczynają się schody. Bo karambol może spowodować jeden albo wielu kierowców. Trzeba przyjąć, że winę ponosi sprawca, ale również kolejni kierowcy, którzy nie dostosowali prędkości do warunków. Przy większych karambolach policjanci mogą mieć niemałe problemy z ustaleniem sprawców i oszacowania ich stopnia odpowiedzialności. To efekt domina, w którym zazwyczaj kilku kierowców nie zachowało bezpiecznej odległości od kolejnego auta albo wpadło w sidła fatalnej pogody.

Nagranie z karambolu

Nadmierna prędkość, niezachowanie odpowiedniej odległości od poprzedzającego auta (jazda na zderzaku), nieuwaga, słaba widoczność czy kiepska pogoda - tak naprawdę niewiele trzeba do stworzenia opłakanego w skutkach karambolu. W Trójmieście miejscem, w którym najczęściej dochodzi do karamboli z udziałem nawet kilkunastu aut, jest obwodnica.

Kilka dni temu, dokładnie 24 stycznia, na trójmiejskiej obwodnicy doszło do karambolu z udziałem kilku samochodów. Jednym z uczestników tego zdarzenia był nasz czytelnik, który zamieścił w Raporcie drogowym nagranie z wideorejestratora w jego aucie. Autor powyższego filmu napisał: "Filmik z dzisiejszej stłuczki na obwodnicy (godzina na kamerce źle ustawiona). Widać w zasadzie tylko jedną perspektywę, która sugeruje, że może nie warto wrzucać wszystkich do jednego worka "szybkich i bezpiecznych", bo - jak widać - odstęp zachowany był, prędkość przepisowa, a i tak nie udało się uniknąć uderzenia przodem. Sytuacja losowa. Hamowanie na tym filmiku spowodowane było inną kolizją, która zdarzyła się chwilę przed tą naszą".

Widzisz karambol - jak się zachować?



Obwodnica Trójmiasta, zdarzenie z 2014 roku. Obwodnica Trójmiasta, zdarzenie z 2014 roku.
- Gdy widzimy, że zbliżamy się do miejsca zdarzenia drogowego, w którym uczestniczy wiele samochodów, włączmy światła awaryjne. Takim zachowaniem ostrzeżemy innych kierowców o występującym zagrożeniu, dzięki czemu wcześniej wyhamują i nie zwiększą jego skutków. Gdy mamy jeszcze zapas odległości przed miejscem zdarzenia drogowego, należy wtedy łagodniej wyhamować, w taki sposób, aby samochód znajdujący się za nami nie uderzył w nasz. Warto również patrzeć w lusterka, by ocenić, czy za nami nie jedzie pojazd poruszający się znacznie szybciej. Jeśli już się zbliżymy do kolizji kilku samochodów, lepiej podjechać na jej początek, aby nie być narażonym na niebezpieczeństwo uderzenia z tyłu. Po znalezieniu bezpiecznego miejsca należy wyjść z samochodu i przejść za barierki. Wtedy można wezwać odpowiednie służby. Chcąc udzielić pomocy rannym, zawsze musimy mieć na uwadze również swoje bezpieczeństwo - dodaje nadkom. Ciska.
Czytaj także: Jazda na suwak - częste błędy kierowców

Miejsca

Opinie (43) 2 zablokowane

  • Myslenie i kultura za kierownicą... (2)

    Jeżdżę dość dużo... Z dnia na dzień jazda na obwodnicy jest coraz ciasniejsza z perspektywy kilkunastu lat. Kierowcy wjezdzajac na obwodnice mysla ze nadrobia czas stracony w korkach i dlatego jeżdżą na zderzaku... (pewnie mysla sobie ze ten z przodu zjedzie na prawy pas....) ale nie stety kierowca z przodu nie ma miejsca zeby zjechac na prawo .... a newet gdyby mial to przed nim na lewym sznurek samochodow dlatego nie puszcza tego z tyłu. Co robi kierowca z tyłu? Nerwowo zaczyna wyprzedzać prawym pasem... niestety brak wystarczającego doswiadzczenia powoduje że wbija się na chama na lewy pas przy tym ostro hamuje a to powoduje hamowanie pozostałych aut i do stłuczki już bardzo blisko...
    Kierowca z przodu myśli sobie Ale jestem mistrzem kierownicy... A kierowca z tyłu myśli sobie co za d**il wyprzedził 2 samochody A stworzył bardzo duże zagrożenie.

    Dlatego co jest wazne:
    - kultura
    - myślenie

    To spowoduje że będziemy jeździć bezpieczniej.

    Pozdrawiam wszystkich kierowców!

    • 90 2

    • (1)

      wychodzi na to że ludzie tu są za głupi niestety, przez ostatnie 10-20 lat się nie nauczyli to nic im nie pomoże, pozostaje czekać na autonomiczne auta i eliminację czynnika ludzkiego

      • 19 0

      • Niestety muszę się zgodzić

        Myślałem, że jak samochody u nas spowszednieją to ludzie się uspokoją. Jednak nic takiego się nie dzieje. Ludzie jeżdżą wręcz coraz gorzej - bez przewidywania, bez wyobraźni - liczy się tylko "ja" i "moje". Nie ważne co spowoduje moje zachowanie na drodze, ważne, że zyskałem 5 sekund.

        • 6 0

  • (4)

    nie schodzę poniżej 140 w siodle, nie powinno się nigdy nic stać, szybko i bezpiecznie

    • 9 32

    • 140? Docisnę cię na zderzaku. (3)

      Wypad na prawy pas leszczu. Lewy tylko dla tych co ogarniają jak jeździć.

      • 11 5

      • Wow w grobach też jest zasięg

        • 6 2

      • Nitras nie strasz, bo na antynarkotykową zadzwonię :)

        • 5 2

      • Mówisz 140kg chyba przy wzroście 1,6m

        :DDD

        • 4 0

  • Trzymaj odstęp a bie telefon (1)

    • 34 1

    • najlepiej 200 m i wpuszczaj przed siebie wszystkie motory jadące zygzakiem

      • 1 0

  • Prosta sprawa (4)

    zawsze kiedy widze duze spowolnienie zjezdzam na prawy pas, lewym cisna wszelkiej masci kaskaderzy, odstepy po 0,5m i stluczki, raz na tydzien to norma. A na prawym spokoj i bez problemow. Proste

    • 40 2

    • I tak i nie, na prawym może Cię sprasować kierowca tira (1)

      • 6 7

      • Też nie do końca...

        Ja jadąc prawym zdążyłem się zatrzymać przed stłuczką przede mną ale d**il jadący lewym pasem oczywiście zagapił się i hamując odbił na pas prawy kasując mi auto.

        • 5 0

    • weź

      nie zdradzaj tu sekretów na spokojną jazdę, niech się powybijają na lewym. Pula DNA się poprawi.

      • 4 0

    • Nie kaskaderzy tylko nazwijmy to po imieniu - bandyci drogowi!

      • 5 0

  • Najlepsi są ci co zatrzymują samochody na środku i wychodzą patrzeć co się dzieje (1)

    Zero myślenia i przewidywania

    • 28 0

    • ale to Twój problem nie ich, oni mogą najwyżej dostać mandat, a Ty płacić za uszkodzenia

      • 1 1

  • Karać poganiaczy mrugających długimi (4)

    I siedzących na zderzaku. Nie widzą co jest z przodu ale muszą się przyklejać do zderzaków....

    • 56 0

    • Jak mi ktoś mruga to zawsze zwalniam (3)

      I jadę obok pojazdu na prawym pasie, po czym zwalniam jeszcze bardziej i wjeżdżam na prawo

      • 12 5

      • Wiec (2)

        trafiasz do jednego wora z tym d*pkiem od mrugania. Siebie warci. Jeden poganiacz drugi zawistny cfaniak. Janusze w polszy nie prędko ogarną co to kultura.

        • 5 5

        • nic nie rozumiesz (1)

          Jadę przepisowo 120 i trochę więcej nawet, wyprzedzam ciężarówki. A ten z tyłu mruga i siedzi na zderzaku. Gdzie mam zjechać i tak naprawdę dlaczego mam to robić?

          • 17 0

          • Rozumiem

            Tylko odniosłem się do części Jak
            Mi ktoś mruga to zawsze zwalniam. Informacji o stałej prędkości 120 przy wyprzedzaniu to tam nie było.

            • 1 1

  • w Polsce są śmiesznie niskie kary za nadmierą prędkość (3)

    • 39 2

    • (1)

      Jest jedna wysoka, to śmierć.

      • 7 0

      • to jedyna słusznie wysoka kara

        ale tylko dla niewierzących

        • 2 0

    • juz niedługo

      w Sejmie juz lezy ustawa, ktora ma za zadanie wyeliminowac d**ili z polskich dróg. W marcu ma wejsc w zycie z 9-miesiecznym vacatio legis. Dobre i to.

      • 2 1

  • odstępy, proszę! (1)

    Każdy z kierowców miał setki takich sytuacji, gdy auto za nim ewidentnie nie trzyma bezpiecznej odległości. Ciężko walczyć z taką sytuacją, nie zawsze jest gdzie uciekać przed takim glonojadem. Jak mogę, zmieniam pas, ale jeśli nie ma drugiego? Może ktoś mądrzejszy się wypowie, jak mogę jako kierowca reagować na takie sytuacje, żeby zminimalizować ryzyko wypadku? Pytam absolutnie poważnie.

    • 28 2

    • Jest metoda skuteczna na takich!

      zamiast org. zderzaków wstaw szyny tramwajowe + tylna kamerka i na policję ;)

      • 5 0

  • Panie autor.... (2)

    "Przepisy jednoznacznie mówią o trzech zdarzeniach drogowych: kolizji, wypadku albo katastrofie"....który przepis odnosi się jednoznacznie do kolizji?....

    • 0 3

    • (1)

      art. 86. Kodeksu Wykroczeń

      • 0 0

      • Kolizja...kolizja...kolizja.....nie ma takiego terminu

        ....panie art. 86.

        • 0 1

  • Nie ma czegoś takiego jak karambol, tylko zbiór pojedyńczych wypadków z których winny jest zwykle ten z tyłu (2)

    nawet jak motor zajedzie drogę, przewróci się pod samochód to dostanie najwyżej mandat a ci którzy walą w siebie bo nie jechali 20 km/h tylko szybciej są winni czego ostatnio byłam świadkiem.

    • 4 2

    • Onon

      W karambolu winny ten z tyłu?chyba pojęcia mylisz

      • 0 0

    • Winny ten z tyłu?w karambolu?haha

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Cars for Cause 3city

zlot, imprezy i akcje charytatywne

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Sprawdź się

Sprawdź się

VW Crafter to:

 

Najczęściej czytane