• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kia Sorento. Żółta szkoła

Bawo,Mart,Ps
5 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Duży, ale oszczędny. Sorento - największy suv Kii.



Niegdyś mówiło się, że Japończycy są w stanie nie tylko skopiować każdy samochód, ale jeszcze go poprawić. Tą samą droga idą Koreańczycy. Najlepszym przykładem jest najnowsza KIA Sorento.



Pojemne, siedmioosobowe nadwozie. Przód prawie taki sam, jak Jeep Grand Cherokee. Tył zaś idealnie podobny do terenowego Lincolna. Do tego pięć gwiazdek w teście EuroNCAP i samonośne nadwozie. Kiedy Koreańczycy brali się do projektowanie drugiej generacji flagowego SUV-a o nazwie Sorento, mieli niełatwe zadanie. Oparta na ramie, pierwsza generacja tego auta, porównywana była przez wielu do Mercedesa ML. Świetnie spisywała się w terenie i była ciągle nieco toporna.

Aby nie kroczyć tą samą ścieżką, twórcy drugiej generacji auta postanowili pójść bardziej w stronę komfortu. W rezultacie tworzyli pojazd, który jest większy, lżejszy i bardziej komfortowy od poprzednika. Oszczędność 240 kilogramów poszła w parze z wydłużeniem zwisów i obniżeniem prześwitu. I to jest zła informacja, zwłaszcza dla amatorów brodzenia po głębokich kałużach, czy naprawdę kopnym błocie. Samochód nie posiada też już reduktora. Rozdział napędu dyktowany jest przez mechanizm międzyosiowy. Przednie zawieszenie to klasyczne McPhersony. Z tyłu mamy zaś do czynienia z wielowahaczem. Wszystko tak samo jak większości luksusowych SUV-ów.


Mimo bardziej cywilizowanego charakteru Sorento to jednak nadal samochód, nadający się do podróżowania poza ubitymi traktami. Pomagają mu w tym elektroniczne systemy kontroli trakcji. Oprócz ESP, na jego pokładzie znalazły się bowiem rozwiązania ułatwiające na przykład podjazd pod górkę.

Bardzo mocną stroną samochodu jest najmocniejszy, 197 konny turbodiesel. Taki sam, jaki znajdziemy w dużych SUV-ach Hyundaia. Dzięki niemu prawie dwutonowa terenówka nieźle radzi sobie nie tylko na polnej drodze, ale także na autostradzie. Co ciekawe, te prawie 200 koni, wyciągnięte jest z zaledwie 2.2 litra pojemności. A to naprawdę doby wynik. W palecie modelowej uzupełnia go tańszy motor o pojemności 2.0 litra i mocy 150 KM.

Przejdźmy do środka. Niezależnie, czy jest to odmiana 5 -czy siedmioosobowa, wykończenie auta można porównać śmiało do tego, do czego przyzwyczaiła nas europejska i japońska konkurencja. Odróżnia od niej Sorento jedynie trzyczęściowy zestaw wskaźników, który w Sorento miał swój debiut, a teraz odnajdziemy go we wszystkich modelach marki. Aż do miejskiego Rio. Podobnie jak wielofunkcyjną kierownicę.

Długo by można jeszcze pisać o neutralnym prowadzeniu się. Ergonomii, niezłym sprzęcie audio. Miękkich plastikach i dobrej jakości skórze. Nie to jest tutaj jednak tak naprawdę ważne. Wszystko to można bowiem napisać o większości współczesnych samochodów. W przypadku Sorento najważniejsza jest bowiem cena. Za najtańsze, dwulitrowe Sorento z pięcioma miejscami na pokładzie, zapłacimy zaledwie 111 tysięcy złotych brutto. Najdroższa odmiana z 2.2 litrowym turbodieslem to zaś wydatek rzędu 153 tysiące złotych.

Niezależnie od tego jak byśmy liczyli, to o przynajmniej 50 tysięcy mniej od kosztów zakupu bardziej renomowanej konkurencji. W dobie unifikacji i powolnego zaniku realnego znaczenia marek, to naprawdę konkretna oszczędność.

Samochód do testu udostępniony przez Kia Motors Polska
Bawo,Mart,Ps

Opinie (20) 1 zablokowana

  • to wole jeepa compasa za 79 000 pln

    2 litry benzyna

    • 0 0

  • Słuszne decyzje nie czynią życia łatwym a jedynie łatwiejszym...

    • 1 0

  • automat,skora to ja rozumiem ! tylko ta cena w USA za 60 tys zlotych to kupisz !!! tylko ze tam sa only benzyniaki syfu nie ma ! (2)

    na dieslu jezdza trucki !

    • 2 2

    • te irek

      wyluzuj, bo ci żyłka pęknie, a pewnie w jues nie masz insurance ... Twoja wypowiedz swiadczy o tym, ze sie sie znasz na samochodach

      • 0 0

    • a na gaz są zapalniczki ;)

      • 1 0

  • Kolejny porządny samochód

    Zamieniony w czopek dla gejów.

    • 1 0

  • tylko Dodge Ram !

    • 3 0

  • kupię go, bo muszę dojeżdżać do pracy do Tesco (1)

    ...........

    • 22 5

    • A ja do Biedronki

      • 1 2

  • srednio dopracowany ten artykul

    czy osoba piszaca artykul w ogole jezdzila tym samochodem? szczerze sie zastanawiam nad tym. po co te pseudo-porownania do lincolna i jeepa? bzdura, jeszcze tylko zabraklo porownania, ze zmalpowali wielkosc kol od bmw x5. ja jestem szczerze zaskoczony tym jak dobry to jest woz, milo mnie 'rozczarowal'. polecam tym, ktorzy nie beda wywalac 300k na x5 a chca miec calkiem udana i rozsadnie skalkulowana jego namiastke za 170k (a nie jak autor pisze 153 - to wersja bez kamery, przeszklonego dachu, szybru, automatu i nawigacji).

    • 2 3

  • Ja też mam sorento 1 (2,5 CRDI ) od 3 lat i jest to auto nie do zakatowania . W terenie nawet dośc ciężkim idzie bez problemu , ale super to jest żimą wrzucasz na czworaka i idziesz przez każdy śnieg a na autostradzie 170 w zupełności wystarcza .Autko super jako turystyczne można je objuczyc jak muła bez wpływu na trakcje . Natomiast sorento 2 to już tylko autko dla lanserów strach tym wjechac na plażę bo się zakopiesz a w krzakach podrapiesz lakierek .

    • 7 0

  • (1)

    Golf lepszy

    • 9 8

    • W terenie na pewno .

      • 4 5

  • JA TEZ KUPIE

    DOJEZDZAM DO PRACY DO REALA

    • 6 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Nissan Leaf to samochód z napędem:

 

Najczęściej czytane