- 1 Hamowanie przed autem to bandyterka (138 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (366 opinii)
- 3 Nie będzie podatku od aut spalinowych (154 opinie)
- 4 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
- 5 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście
- 6 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (328 opinii)
Kia Stinger - pierwsze GT koreańskiej marki
Ma piękną sylwetkę, odważną stylizację, przestronne i komfortowe wnętrze, a do tego okazałe moce pod maską - kilka dni temu Kia pochwaliła się światu pierwszym w swojej historii Gran Turismo. To auto, które ma zawojować rynek i stawić czoła niemieckiej konkurencji. Póki co, samochód został oficjalnie zaprezentowany za wielką wodą, w Detroit, ale jeszcze w tym roku wjedzie do Europy, a także do trójmiejskich salonów.
A wszystko zaczęło się w 2011 roku podczas salonu samochodowego we Frankfurcie. Wówczas koreański producent zaprezentował koncepcyjny egzemplarz Kia GT. Pojazd wzbudził ogromne emocje. Dlatego też postanowiono opracować jego produkcyjny model. I tak oto powstała Kia Stinger, bazująca na koncepcyjnej Kia GT.
Dodajmy, że za piękny wygląd auta odpowiada zespół niemieckich stylistów pod kierownictwem Petera Schreyera. I - jak zapewniają przedstawiciele koncernu - Stinger to popisowy model marki, który otrzymał wszystko to, co aktualnie Kia ma najlepszego do zaoferowania. Mowa oczywiście o mocy, osiągach, właściwościach jezdnych i jakości wykonania.
W europejskiej wersji Stinger mierzy 4830 mm długości, 1870 mm szerokości oraz 1400 mm wysokości. Rozstaw osi liczy 2905 mm, a to więcej niż w m.in. Audi A4, Infiniti Q50, Lexusie IS, BMW serii 4 Gran Coupe czy Mercedesie-Benz CLS.
Z informacji przekazanych przez Kia Motors wynika, że europejscy nabywcy będą mieć do wyboru trzy wersje napędowe: dwie benzynowe i jedną wysokoprężną (wszystkie jednostki wyposażono w turbodoładowanie, bezpośredni wtrysk paliwa i cztery zawory na cylinder). Niewykluczone, że w przyszłości do oferty koreańskiego grand tourera trafi również hybryda oraz silnik elektryczny.
Bazowym silnikiem będzie 2-litrowy "benzyniak" Theta II generujący moc 255 KM i 353 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Drugą jednostką benzynową, oznaczoną jako Lambda II, będzie widlasta szóstka o pojemności 3,3 litra, osiągające moc 365 KM (510 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Mocniejsza jednostka pozwala na osiągnięcie "setki" w zaledwie 5,1 s, a prędkość maksymalna wynosi 269 km/h.
Czytaj także: Giulia Quadrifoglio zawitała do Trójmiasta
Trzecią i prawdopodobnie najpopularniejszą europejską propozycją będzie diesel o pojemności 2,2 litra i mocy 200 KM (440 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Auto w takiej konfiguracji od 0 do 100 km/h rozpędza się w 8,5 s.
Standardowo, wszystkie jednostki napędowe będą współpracować z 8-stopniowym automatem, który można obsługiwać przy pomocy łopatek. Ponadto do wyboru kierowcy pozostaje pięć trybów jazdy (indywidualny, sportowy, ekonomiczny, inteligentny i komfortowy), które mają wpływ na pracę zawieszenia, skrzyni biegów, reakcji na gaz i układu kierowniczego. Warto dodać, że napęd będzie przekazywany na tylną oś lub opcjonalnie, na wszystkie koła.
Niestety, producent nie ujawnił jeszcze cennika Kia Stinger. Wiadomo jednak, że pięcioosobowy sedan o sylwetce sportowego coupe do europejskich salonów ma wjechać pod koniec tego roku.
Opinie (66) 1 zablokowana
-
2017-01-23 20:09
wszystkie jednostki wyposażono w turbodoładowanie, bezpośredni wtrysk paliwa i cztery zawory na cylinder
Takie wykopaliskowe parametry to ma obecnie większość autek nawet miejskich :)
- 2 2
-
2017-01-23 18:19
KIA!
Wyczuwam drugą KIE w związku :P
- 0 2
-
2017-01-23 12:49
(2)
w KIA podoba mi się to, że ich auta są do siebie podobne
- 4 4
-
2017-01-23 14:16
chyba pomylił Pan z audi (1)
- 6 1
-
2017-01-23 17:34
Bądźmy szczerzy... Dzisiaj każdy model jednego producenta robiony jest, że tak to określenie "na jedno kopyto"... W każdym znajdziesz wspólne motywy. Nawet modele z najniższej półki od danego producenta wyglądają podobnie do tych z najwyższej półki. Weźmy choćby takie Audi A1 i R8. Mercedes A i S. Nawet auta najdroższych producentów wyglądają do siebie podobnie - modele Lamborghini, czy Ferrari. Porsche, McLaren.
To już nie te czasy, w których każdy model jednego producenta wyglądał oryginalnie. Takie auta Chevroleta, Buica, Forda, Fiata, czy Ferrari z lat 50. 60. I 70. Każdy model był oryginalny, a nawet poszczególne roczniki tego samego modelu różniły się od siebie znacząco.- 6 3
-
2017-01-23 16:55
Zdecydowanie
wolę Kia. To super auta.
- 8 1
-
2017-01-23 15:37
Wolę zdecydowanie Bentleya. (1)
- 1 5
-
2017-01-23 16:44
W skali 1:18?
- 6 0
-
2017-01-23 13:28
Wygląda jak podróbka a7 (1)
- 3 11
-
2017-01-23 16:41
A7 brzydsze
więc nie trafiłeś
- 3 1
-
2017-01-23 12:12
wszystko fajnie ale to ciągle kia (6)
- 13 43
-
2017-01-23 12:37
(3)
To już nie te Kia z początków. To już nie te plastiki wewnątrz. To już inne wozy. Lepsze.
- 13 0
-
2017-01-23 16:32
korea to korea (2)
i koreą zostanie
- 2 7
-
2017-01-23 16:40
...
- 0 1
-
2017-01-23 16:40
Tak pogardzasz Koreą... A jakie My - Polacy mamy osiągnięcia w dziedzinie produkcji samochodów? Poldka? Lepsze auta robili Japończycy w latach 50., Niż My w 90. ...
- 14 1
-
2017-01-23 14:44
Napisał posiadacz Pastucha z VW
- 9 2
-
2017-01-23 12:18
Fakt
Brak prestizu vw- 19 2
-
2017-01-23 14:41
(1)
Pewnie za najmocniejszą wersję trzeba liczyć 250-260 tys. zł.
- 1 1
-
2017-01-23 15:19
I tutaj mogą mieć problem bo infinity q50 405 koni v6 biturbo startuje od 220tys.... a q60 z 4x4 od 264tys dziękuję wole jednak infinity byłem w zeszłym tygodniu w tymczasowym salonie i się zastanawiam poważnie.
- 4 0
-
2017-01-23 15:18
pierwsze GT ???
Czy GT to nie oznacza wielka turystyka ?
Czy GT to nie synonim auta sportowego do przemierzania kontynentu?
Czy piszący te słowa wie o czym pisze ?
GT dzisiaj to Bentley Continental, Ferrari FF, i pare innych ..no ale cóż..- 2 6
-
2017-01-23 13:17
(1)
Fajna KIA ale Passat B5 VR6 LPG niczym nie ustępuje a zdecydowanie przewyższa prestiżem i dostępnością części, naprawdę dobrych chińskich zamienników.
- 7 19
-
2017-01-23 14:52
To ja może przekleję fraszkę na Passata.
Passtuch - jedno słowo a tak wiele znaczy/ zaraz wam mechanik wszystko wytłumaczy,
passtuch to jest perła, ideał dizajnu
rózni się niewiele, ciutkę, od kombajnu
kultowa już buda, przed liftem i po
b5 się rozumie - prestiż to jest to!
czy to w tedeiku czy też jest w benzynie
zaszpanuje każdej, wiejskiej blond dziewczynie
sołtysowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
sołtys dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące
pali trzy literki - cztery jak jest zima
jedyny mankament - do nabicia klima
rozrząd wymieniony, filtry, płyny, paski,
z zazdrości z burmistrzem wynikły niesnaski
szyby w oryginale, w elektryce cały
"czeki" bardzo rzadko się w nim zapalały
sto trzydzieści "koła" szafa pokazuje
przebieg oryginalny - z tym nie dyskutuje
czemu tak wytarty, mieszek i fajera?
poradzimy sobie - lśniąca czerń markera
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy na wsi nigdy nie brakuje
przyspieszenie takie że aż w fotel wgniata
objadę każdego w japońcu wariata
to było największe, marzenie życiowe
by nabyć passtucha, można sprzedać krowę
już passtuch w garażu, można go oblewać
wieśniackie pokrowce szybko przyodziewać
by gnojem z gumowcy, środka nie pobrudzić
za fajerą passka nie można się nudzić
kredyt na passtucha wziąć było warto
bo passtuch to passtuch! Volkswagen DAS AUTO- 18 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.