• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stinger: tak, to naprawdę Kia

Michał Jelionek
6 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

To bez dwóch zdań jedna z bardziej wyczekiwanych samochodowych premier tego roku. To model, który kazał na siebie czekać długo, ale czekać zdecydowanie warto było. Przed wami najbardziej spektakularny debiut w historii koreańskiej marki - Kia Stinger.



Czy podoba ci się Kia Stinger?

Od kilku lat koncern Kia Motors sukcesywnie umacnia swoją pozycję na Starym Kontynencie. Koreańczycy bez żadnych kompleksów walczą o klienta na przesyconym niemieckimi samochodami rynku. A mają czym wojować, bo przecież ich oferta modelowa prezentuje się interesująco. Przy współpracy z europejskimi projektantami budują naprawdę solidne i atrakcyjnie wyglądające auta. Wystarczy rzucić okiem na nowe Sorento, Optimę czy chociażby debiutującego Stonika. Jednak wisienką na torcie tej imponującej gamy jest Stinger, czyli najszybsza Kia w historii, którą mieliśmy przyjemność przetestować.

W zasadzie od samego początku, od pierwszych zapowiedzi Koreańczyków - Kia Stinger wywołuje mieszane uczucia. Z jednej strony to najbardziej spektakularna nowość w historii koreańskiej marki, bo przecież takiego samochodu Kia w swojej ofercie nigdy przedtem nie miała. Z drugiej jednak pojawiają się pewne obawy i uprzedzenia. My je rozwiewamy.

  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
Jeszcze kilka lat temu raczej mało kto przypuszczał, że Kia jest w stanie stworzyć samochód, który będzie wyglądał właśnie tak. Czyli jak? Zjawiskowo. Długa maska z wyraźnie opadającą linią dachu, a do tego zadziorna stylistyka z agresywnymi rysami i przetłoczeniami - to wszystko nadaje Stingerowi charakteru. Stylistom zależało na podkreśleniu sportowej natury Stingera, dlatego dorzucili dwie podwójne końcówki układu wydechowego, ciekawie zaprojektowany zderzak, czarny dach panoramiczny, skrzela czy wloty na masce, które niestety są tylko atrapami, ale i tak komponują się bardzo ciekawie.

Zapewne wiele osób w wyglądzie sportowej Kii doszukuje się inspiracji innymi modelami. Słyszeliśmy opinie, że Stinger to taka koreańska Panamera z tyłem od Maserati. Być może coś w tym jest. Mimo to, czapki z głów przed niemieckim zespołem stylistów, którym zarządzał Peter Schreyer. Koreańczycy zapewniają, że Stinger to popisowy model marki, który otrzymał wszystko to, co aktualnie Kia ma najlepszego do zaoferowania. Mowa oczywiście o mocy, osiągach, właściwościach jezdnych i jakości wykonania.

Czytaj także: Arteon - najładniejszy VW w historii?

  • Ciekawa zaprojektowany tył Stingera z dwoma podwójnymi końcówkami układu wydechowego.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
Kia Stinger mierzy 4831 mm długości, 1869 mm szerokości oraz 1400 mm wysokości. Rozstaw osi liczy 2906 mm, a to więcej niż w m.in. Audi A5 Sportback, Infiniti Q50, Lexusie IS, BMW serii 4 Gran Coupe, Mercedesie-Benz CLS czy Volkswagenie Arteonie. Auto wygląda masywnie, ale to nie do końca przekłada się na ilość wolnej przestrzeni w drugim rzędzie. Osoby mierzące powyżej 185 cm wzrostu odczują na tylnej kanapie dyskomfort. Miejsca na kolana i głowę nie ma zbyt dużo. To uroki samochodów typu coupe z mocno opadającą linią dachu, ale coś za coś, atrakcyjny wygląd kosztem przestrzeni. Dodajmy tylko, że pojemność bagażnika w Stingerze wynosi 406 litrów.

Samo wnętrze należy zaliczyć do tych bardzo udanych, choć mało oryginalnych. Wizualnie nie jest tak spektakularne jak nadwozie, ale jest przyjemne. W oczy rzucają się trzy charakterystyczne wloty powietrza i wystający wyświetlacz w konsoli centralnej, który na pewno skojarzycie z modelami Mercedesa. Warto zaznaczyć, że w Stingerze położono mocny naciska na jakość. I rzeczywiście faktura materiałów, z których wnętrze GT zostało zbudowane, jest na bardzo wysokim poziomie. Kokpit tworzą bardzo miękkie i przyjemne w dotyku elementy. Całkiem wygodne fotele, (grzane i wentylowane), sportowe koło kierownicy, dużo aluminiowych wstawek i czarna podsufitka - jesteśmy zdecydowanie na tak.

Kia Stinger jest oferowana w sumie w czterech wersjach wyposażenia: L, XL, GT Line i GT.

  • Wnętrze - choć nie jest oryginalne - należy do bardzo przyjemnych. Zostało skomponowane z elementów bardzo dobrej jakości.
  • Fani Mercedes-Benz znają ten obrazek doskonale.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
Oprócz samego wyglądu, w Stingerze najważniejsze jest serce bijące pod jego maską. W topowej wersji GT bije V6 o pojemności 3,3 litra i aż 370 KM (510 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Do testowanego przez nas egzemplarza trafił słabszy "benzyniak". Słabszy nie oznacza jednak słaby. 2-litrowa jednostka generująca moc 255 KM i 353 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który przekazywany jest wyłącznie na tylną oś, daje sporo frajdy podczas jazdy.

Silnik, który współpracuje z 8-stopniową automatyczną skrzynią biegów, osiąga "setkę" po upływie 6 sekund, natomiast mocarna wersja GT jest szybsza o nieco ponad sekundę. Prędkość maksymalna dla 2-litrówki wynosi 240 km/h, a dla GT 270 km/h. Podczas testów średnie spalanie Stingera - przy dość ciężkiej stopie - oscylowało w granicach 12-13 litrów paliwa na 100 km.

Podczas jazdy kierowcy mają do wyboru pięć trybów (inteligentny, ekonomiczny, komfortowy, sportowy i sportowy plus), które odpowiednio zestrajają pracę zawieszenia, układu kierowniczego, skrzyni biegów, a także reakcję na gaz. Trzeba przyznać, że w trybie komfortowym Stinger zamienia się w limuzynę, która bardzo efektywnie wybiera i tłumi nierówności. Nas jednak najbardziej zaciekawił moduł "sport plus", który automatycznie odcina system stabilizacji toru jazdy i kontroli trakcji. Przy tej opcji, w warunkach torowych można sobie pozwolić na nieco więcej.

  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
Kia długo trzymała fanów Stingera w niepewności, bo jego cennik ujawniono dopiero pod koniec lipca. Oczywiście motoryzacyjny świat najbardziej interesowała cena wersji GT. Dziś już wiemy, że trzeba za nią zapłacić co najmniej 235 tys. zł. Ceny słabszego "benzyniaka" startują od 149 900 zł, natomiast demonstracyjny egzemplarz z wyposażeniem GT Line został wyceniony na niespełna 200 tys. zł.

Pora na drobne podsumowanie. Zapewne pod tym artykułem pojawią się komentarze typu: wszystko fajnie, ale to wciąż Kia. Pamiętajmy jednak, że od kilku dobrych lat Kia produkuje naprawdę solidne modele. To już nie są jakieś tam koreańskie samochody, to auta, które z powodzeniem konkurują z najlepszymi w segmentach. Teraz Koreańczycy wypuścili prawdziwą petardę, która na pewno namiesza na rynku.
Samochód do testów użyczyła firma Kia Interbis.
Materiał filmowy oraz zdjęcia zostały wykonane na ODTJ Autodrom Pomorze w Pszczółkach.

Miejsca

Opinie (105) 1 zablokowana

  • (7)

    Jeździłem tą Kią - RWD, 255 koni, 8AUT, wersja GT-line (nie GT). Naprawdę trudno uwierzyć, że to Kia. Coś niesamowitego. I do tego full wypas poniżej ceny niemieckiego golasa.

    • 54 5

    • (3)

      Ale to dalej Kia:) Auta bardzo ladne ale jakosciowo dno,ktore po kilku latach widac szybciej niz u porzadnych marek.

      nie mam zaufania to tego typu wynalazkow.

      • 3 31

      • Nie stać Cię nawet na takie kia o czym ty piszesz

        • 0 0

      • ale w którym miejscu ta jakość cię uderzyła po oczach? (1)

        • 13 1

        • rąbn.ął się w dach jak wsiadał

          • 0 0

    • Golas niemiecki dalej będzie trzymał cenę, podczas, gdy to auto po pierwszym roku straci połowę (2)

      • 4 18

      • oj mylisz się mylisz. moja kia po 5 latach jest wyceniana drożej niż droższe przy zakupie auto kolegi "bardziej" renomowanej marki po 4 latach po zakupie.

        • 1 0

      • i będzie miał 100 koni mniej i nie da frajdy

        jak już wydawać tyle kasy to chociaż żeby coś było z tego życia a nie kolejny nudny samochód

        • 11 2

  • Kto co woli (3)

    Znam dobre jakość samochodów Kia, miałem w firmie kilka ceed'ów poprzedniej generacji. Auta nie do zajechania przez przedstawicieli handlowych/ Przypuszczam , że Stinger również pokaże odpowiednią jakość. Ale, ale, ale... ta cena to jest błąd. Prywatnie jeżdżę od kilkunastu lat nowymi modelami BMW. Półroczne 525xd z obłędnym wyposażeniem, po menadżerach z Monachium jest do kupienia z pełną gwarancją i 5-letnim pakietem przeglądów juz za 175000zł - w kazdym salonie BMW w Polsce. Niedawno odebrałem 535xd, 313KM z dodatkowym wyposażeniem za 160.000. Wyprodukowane w 2017roku. Cennikowo 450.000zł!!! Zgadnijcie ile zapłaciłem w Bawaria Motors. 240000zł. Czyli dokładnie tyle ile ma kosztować Stinger GT. Może ktoś będzie wolał wydać takie pieniądze na Kię, obawiam się jednak że większość będzie wolała niemalże topową wersję serii 5.

    • 1 1

    • Re: Kto co woli

      Trichę BMW już w życiu przerobiłem i wiem że 535 x w podstawie kosztuje pod 300 k pln a BMW nie daje 50% rabatów na pół roczne auto. To w takim razie albo golas albo ściemniasz

      • 0 0

    • Kto co woli

      Widzisz są jeszcze tacy co na niemieckie dla zasady nie spojrzą. Dlaczego? Bo nie pozwala im na to pozycja i autorytet. Niestety BMW odbieram jako markę dla tych co muszą pokazać moc na autostradzie i jeszcze są na etapie wallki o pozycje i "autorytet".Ty szukaj promocyji wsród samochodów zagrzanych przez menagerów ( ichwal się jaki byznes ubiłeś) ja preferuje oryginalność, odwagę i coś co czasami nie można zdefiniować walutowo.

      • 1 0

    • zarąbiscie masz - jestes dla mnie kozakiem!

      • 1 0

  • (2)

    Niestety dla wielu fanów motoryzacji to świętokradztwo że Koreańczycy w ogóle robią samochody .A faktem jest że robią i to coraz lepsze ,wprawdzie to jeszcze nie premium ale za to solidne i w zasadzie bez awaryjne samochody ,które kupowane są przez ludzi bez wybujałego ego za dosyć rozsądne pieniądze no i jeszcze wyglądają bardzo atrakcyjnie co może zawstydzać innych producentów , których modele rozróżniają tylko wielbiciele danej marki . Ja osobiście trzymam za nich kciuki i życzę więcej udanych modeli

    • 8 2

    • Auta koreańskie wyglądają nawet bardzo atrakcyjnie z zewnątrz (1)

      czar pryska, jak się do nich wsiądzie. O ile materiały wykończeniowe ujdą, to sam rys deski, komfort, poziom głośności, warunki jezdne, tam mają jeszcze ogrom pracy do wykonania.

      • 1 0

      • Nad Stingerem pracował Peter Schreyer i Albert Biermann. Poczytaj o tych panach i potem wróć przeprosić. Oglądnij test Stignera podcza jazdy na torach. To auto kasuje prawie wszystko co jest na rynku w tym segmencie i tej cenie skutecznie ucierając nosa marka premium własnie pod kątem osiągów i właściwości jezdnych.

        • 0 0

  • jakaś porażka (17)

    Mustang GT (5.0, V8) kosztuje 180k. To coś w wersji plastic fantastic jest porażką. Może za 100k ale 235k? Śmiechłem.
    Wchodzą w nowy segment i zaliczają taką porażkę :)

    • 11 69

    • Jechałeś tym autem ? (6)

      Że tak słabo je oceniasz ? Pytam, bo miałem okazję korzystać w USA przez prawie 8 miesięcy z auta Hyundai Genesis (służbowe) i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony prawie pod każdym względem (na codzień mam f11 530 dx). Samochód był bardzo dobrze wyposażony, miał świetny silnik i skrzynie biegów i wiele dodatków, w środku było cicho. Auto było pewne w prowadzeniu i bardzo dybamiczne - jedyna wada to spalanie - ale tam sa nne ceny na stacjach....W ciagu ostatnich kilku lat Hyumdai (Kia) naprawdę wysoko podnosi poprzeczkę konkurencji i z biegiem czasu te auta będa w Polsce inaczej postrzegane. Na dodatek w najbliższej przyszłości planowane jest stworzenie nowej marki premium, która wprost będzie konkurować z BMW, Mercedesem, Lexusem czy Infinity. Zreszta poczytaj chociaż o Kia K 900 - auto wyprzedza w Azji pod względem sprzedaży klasé S i serię 7.

      • 9 1

      • wszystko ok ale nie za taką cenę (5)

        Jak narazie konkurencja może spać spokojnie. Kto miał rację okaże się po wynikach sprzedaży.

        • 3 9

        • to pokaż mi sportowy wózek z takimi osiagami i wyposażeniem (4)

          za mniejszą kasę

          • 8 1

          • przywołany mustang ma lepsze paramatry za mniejszącenę i wygląd miażdżący kijankę (3)

            Kijanka GT V6 3,3 litra i aż 370 KM (510 Nm), cena od 235 tys.
            Mustang GT V8 5 litrów, 421 KM (530 Nm), cena katalogowa 183 tys.

            Kijanka 2.0 moc 255 KM i 353 Nm, cena od 150 tys.
            Mustang 2.3 s(r)eco boost 317 KM i 432 Nm, cena katalogowa 162 tys

            Kia się nijak nie kalkuluje.

            • 5 6

            • Tylko, że :"golas" Stinger ma znacznie lepsze wyposażenie od Mustanga. A tam gdzie kończy się full opcja Stingera tam Mustang zupełnie nie dociera.

              • 1 0

            • no i dostajesz 2 drzwiowe auto z ciasnotą na tylnych fotelach

              jak chcesz to porównać? Przecież w Mustangu z tyłu jest miejsca jak w Oplu Corsie. Jest świetnie skalkulowany ale ktoś kto szuka 4 drzwiowego auta nie spojrzy na Mustanga. Konkurencja niemiecka jest droższa, więc całkiem fajnie skalkulowali tą Kię

              • 10 2

            • Porównanie sporta z limuzyna nie wychodzi tak

              • 5 0

    • Kia w Natarciu. (1)

      Bzdety wypisujesz i mylisz segmenty.280konny Superb z Dsg kosztuje od 169tys zl.Czyli 20tys zl wiecej od Stingera zwlaszcza ze Kia przy Skodzie wyglada znakomicie.
      Swietna propozycja!

      • 5 1

      • ale tenże superb ma napęd na 4 koła (wiem że dołączany, ale jest)

        i trochę szybszy jest, i ma duuużo większy bagażnik (406 litrów to mniej niż Civic ufo) i miejsca z tyłu

        • 0 0

    • Tez jezdzilem mustangiem GT.. To jest dopiero plastikowy toporek z duzym silnikiem..

      • 4 1

    • No niestety, ale Mustang to też full plastik. (4)

      • 36 1

      • ale jest sprawdzony, coś niesie swoją historią i jest znacznie tańszy (2)

        Jaka jest zaleta tego czegoś?

        • 1 15

        • taaa historią :)

          ten Mustang poza nazwą i jednym z dwóch silników i tylko z powodu liczby cylindrów nie ma z tamtym starociem nic wspólnego

          • 7 1

        • .

          Taka, że w środku i zawieszeniowo na bank przewyższa konika.
          Technologicznie jest o kilka klas wyżej.

          • 13 0

      • .

        Kłóciłbym się czy Kia to plastik. Musiałbym dotnkąć, ale materiały wydają się dość dobre.
        Mustang ma środek z butelek i zawieszenie z przyczepy rolniczej ale też ma dużo do zaoferowania. Ja wybrałbym go raczej do weekendowego odstresu ale na dłuższą metę nie byłby tak uniwersalny i dobry jak kia. Szczerze wątpię, że na torze jego dałby radę ją dogonić.

        • 18 1

    • trzeba mieć pewnego rodzaju upośledzenie umyslowe, żeby porównywać dwudrzwiowe coupe z czterodrzwiowym GT ;)

      • 7 0

    • A w USA jakieś 120tys zł.

      • 2 0

  • jesli niema napedu eletrycznego to juz jest przestarzałym cieniasemi kazda Tesla go wyprzedzi:) (8)

    Dobrze ze przynajmniej niema wersji z dieslem bo bym padł ze smiechu.

    • 6 16

    • tommy

      dokladnia kazda tesla go wyprzedzi, no bo przeciez tesli to jezdza miliony po drogach, ale zes sie chlopie osmieszyl... hahahha

      • 0 0

    • ...

      Jest.
      2.2 CRDI 200 KM

      • 0 0

    • Co wy z tymi teslami?

      Jezdziliscie tym?
      Momentu to ma od cholery - fakt.Ale tym trzeba umiec umiejetnie jezdzic.
      Slychac kazda nierownoscbo u nas dziur pełno.Mocy az za duzo ale depniesz pare razy na swiatlach i bateryjka leci w dol jak talala.Zima im nie służy. Auta te po kilku latach coraz krócej trzymaja moc. Porozmawiajcie albo poczytajcie norweskie testy samochodowe..Brak infrastruktury w Polsce i doladowac Tesle to wyzwanie.Tanio tez prad nie wychodzi ładując wysokim natężeniem .
      No i w końcu nikt jeszcze jakos sobie nie zadal trudu aby sprawdzic jak dzialaja KW na ludzi w tym pudełku. .Tam musi byc ogromne pole elektrostatyczne.
      I zeby nie bylo, jezdzilem juz dobre kilka razy Tesla w Holandii. .tam na taxi sa na porzadku dziennym i wystarczy pogadac z wlascicielami Tesli...nie jest tak kolorowo.

      • 1 0

    • znam gościa z Gdyni co śmigał Teslą

      i przestał, teraz ma S8. Z jakiś powodów jednak woli ryk benzyniaka. Sam bym kupił takiego elektryka ale może dlatego że jeszcze nigdy nie miałem.

      • 0 2

    • Sam jesteś cieniasem, a nie ma pisze się oddzielnie !

      • 2 0

    • Ty weź lepiej na zielonym rusz to będzie dobrze...

      • 1 0

    • przemas

      idioto jest wersja z dieslem ,widac ze kija wiesz a dodajesz komentaz

      • 1 0

    • jest

      • 1 0

  • widziałem na S8

    pierwsza myśl ? panamera...
    potem dojeżdżam, te 4 wydechy, bryła auta jak RS7, no kozak po prostu,
    wpatruję się w logo..... KIA :-)
    Naprawde kozak auto zrobili. Obecna Kia może smiało konkurować z Toyotą.
    To chyba najszybciej rozwijający się producent aut, jakiego zna rynek europejski, i nie tylko.

    • 2 0

  • Coś mi się nie zgadza (2)

    Kia Optima posiada ten sam silnik 2.0 co Stinger i przyspiesza do 100km/godz w 7.5 sek a Stinger w 6.0sek a masy mają podobne skąd taka różnica - niebywałe ?

    • 0 0

    • (1)

      Skrzynia

      • 0 0

      • skrzynia bez plandeki powoduje mniejsze opory powietrza

        • 1 0

  • Tył ściągnięty żywcem z RX7 (4)

    Konsola w srodku...Mazda 6 po czesci.Szczegolnie wyswietlacz.
    I golnie sylwetka ladna..ale czemu tutaj sie dziwic...Mazda od lat osmieszala wyglądem wiele samochodów na swiatlach...Koreańczycy wiedza z kad sciagac

    • 11 13

    • (1)

      Skąd a nie z kad

      • 5 0

      • s kąt

        • 0 0

    • Przód przypomina mi Nissana GT-R

      • 1 1

    • Przod

      Subaru BRZ

      • 0 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

    bezsensu spece zawsze gadaja o charakterze auta (1)

    kolorach nici w tapicerce i kratkach od wentylatorow.

    To jak bys opisal fabie R5? Jak tam nie ma skor i niema wentylacji chromowanej ("brak charakteru") ?

    Wez to do chamowni czlowieku sprawdz czy te 255 km i 250Nm naprawde jest. Trubo to jest twin-scroll, czy to "regenerja" w polsce?
    Napisz co to za automat. Jaki to ma wydech 2,5" czy 3" czy przelot to jest ( penwnie nie bo premium).
    Jak na tor bierzesz to wez jezdzij tym jak mezczyzna i pokaz jak to lata bokiem . Czy jak to sie prowadzi ? Czy nie jest zbyt nadsterowne etc...

    • 0 4

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

      Zahamuj swoją głupotę lepiej...

      chamownia :d

      • 2 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

    Jestm ciekaw czy ten spec od aut wie co to jest np. kucizna ?

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Jakie zwierzę widnieje w logo Ferrari?

 

Najczęściej czytane