- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (251 opinii)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (184 opinie)
- 3 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (109 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
- 5 Hamowanie przed autem to bandyterka (173 opinie)
- 6 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
Kolizja lub wypadek w aucie na minuty. Jakie konsekwencje?
Popularne w naszym kraju auta na minuty zgodnie z obowiązującymi przepisami posiadają obowiązkowe ubezpieczenia OC, a niekiedy także AC. Pytanie brzmi: jakie konsekwencje ciążą na osobie, która prowadziła taki samochód i spowodowała kolizję bądź wypadek? Czy musi się przygotować na spory wydatek?
W Trójmieście dostępne są trzy firmy carsharingowe: Traficar, Panek i 4Mobility. Aby skorzystać z usługi carsharingu, najpierw należy zaakceptować regulamin, w którym wszystko dokładnie jest opisane. Sprawdziliśmy, jak kwestia odpowiedzialności wygląda we wspomnianych firmach.
Kierowcy pojazdów na minuty pod lupą policji
Traficar
Jeśli prowadziliście Traficara i spowodowaliście kolizję bądź wypadek, raczej możecie spać spokojnie, bo nie zostaniecie obciążeni kosztami naprawy uszkodzonego pojazdu. Zapisek w regulaminie brzmi: "użytkownik nie ponosi odpowiedzialności za kradzież pojazdu jak i za uszkodzenie lub zniszczenie pojazdu na skutek wypadku lub kolizji". Są jednak wyjątki. Firma obciąży was kosztami naprawy w przypadku, gdy "rażąco naruszyliście przepisy ruchu drogowego". Mowa tu m.in. o:
- umyślnym spowodowaniu szkody pojazdu,
- uszkodzeniu lub zniszczeniu pojazdu, prowadząc pod wpływem alkoholu, narkotyków bądź innych środków psychotropowych,
- prowadzeniu auta na minuty bez ważnego i honorowanego w Polsce prawa jazdy,
- uszkodzeniu lub zniszczeniu pojazdu w razie naruszenia przepisów ruchu drogowego,
- ucieczce z miejsca zdarzenia,
- kierującym była inna osoba niż ta, która rezerwowała auto,
- uszkodzeniu lub zniszczeniu pojazdu niezgłoszonego Infolinii Technicznej Traficar.
Panek CS
Przy wypożyczaniu samochodu od firmy Panek istnieje możliwość wykupienia rozszerzonej ochrony, która zabezpiecza kierujących przed ewentualnymi kosztami napraw. Jeśli jednak użytkownik nie wykupi opcjonalnego ubezpieczenia - musi liczyć się z opłatami, od 1 tys. zł do maksymalnie 10 tys. zł. Kwota zależy od klasy wypożyczonego pojazdu.
Podobnie jak w przypadku Traficara tutaj również są wyjątki od reguły. Kierowca będzie musiał pokryć 100 proc. kosztów likwidacji szkód (nawet posiadając rozszerzoną ochronę), jeśli podczas uszkodzenia auta:
- przekroczył dozwoloną prędkość o 30 km/h,
- był pod wpływem alkoholu,
- uciekł z miejsca zdarzenia,
- prowadził bez ważnego prawa jazdy,
- nie zgłosił zdarzenia firmie,
- udostępnił auto innej osobie,
- nie dopełnił obowiązków wymaganych przez ubezpieczyciela, co skutkowało odmową wypłaty odszkodowania z winy klienta,
- dopuścił się umyślnego lub rażącego niedbalstwa.
4mobility
Jeśli spowodujesz kolizję bądź wypadek w aucie 4mobility, zapłacisz maksymalnie 1 tys. zł. W tej firmie także oferowana jest dodatkowa ochrona, dzięki której unikniecie wspomnianej opłaty (pod warunkiem zgłoszenia szkody firmie oraz ubezpieczycielowi, a także dopełnieniu wszelkich formalności).
Gdy jednak kierowca nabroi, zgodnie z regulaminem operatora będzie musiał pokryć 100 proc. kosztów likwidacji szkód. Stanie się tak, gdy:
- udostępni auto osobie trzeciej,
- kierował pojazd po spożyciu alkoholu, narkotyków lub innych środków odurzających,
- przekroczył dozwoloną prędkość o 30 km/h lub rażąco naruszył inne przepisy ruchu drogowego,
- zbiegł z miejsca zdarzenia,
- jego prawo jazdy utraciło ważność,
- posłużył się nieprawidłowymi dokumentami podczas wypożyczania auta,
- użytkował auto poza granicami Polski, bez zgody operatora
- uszkodzenie powstało umyślnie
- nie dopełnił formalności i obowiązków związanych ze zgłoszeniem szkody.
Pamiętajcie, aby przed wypożyczeniem auta na minuty dokładnie przeczytać regulamin usługi. A jeśli już dojdzie do kolizji (nie tylko z waszej winy), w pierwszej kolejności upewnijcie się, że nikt nie ucierpiał. W razie potrzeby wezwijcie służby i zabezpieczcie miejsce zdarzenia. W kolejnym kroku skontaktujcie się z infolinią operatora, od którego wypożyczyliście auto.
Opinie wybrane
-
2022-10-17 08:57
"Niekiedy AC"..?
W życiu nie wsiadłbym za kierownicę wypożyczonego auta, które nie ma pełnego ubezpieczenia AC (bo OC to oczywistość). Jego brak oznacza, że koszty zdarzenia z winy (lub nawet bez winy - zderzenie ze zwierzyną lub kamień w szybę) kierowcy, są pokrywane przez najemcę. I z kilku stów za wypożyczenie może się zrobić kilka, kilkanaście tysięcy za pokrycie szkody. Gra niewarta ryzyka.
- 39 5
-
2022-10-17 09:14
CM
Sam używam tego typu wynajmy mając 2 swoje samochody. Ale czasem łatwiej przedostać się w Trójmieście skm + wynajęty samochod. Zazwyczaj widać po samochodach że nikt o nie nie dba .Przykłady 2x ostatnich samochodow z różnych firm. W jednym na kokpicie popiół z papierosów a w drugim smród papierosów. Pomijam jazde gdzie Ci kierowcy to zazwyczaj
Sam używam tego typu wynajmy mając 2 swoje samochody. Ale czasem łatwiej przedostać się w Trójmieście skm + wynajęty samochod. Zazwyczaj widać po samochodach że nikt o nie nie dba .Przykłady 2x ostatnich samochodow z różnych firm. W jednym na kokpicie popiół z papierosów a w drugim smród papierosów. Pomijam jazde gdzie Ci kierowcy to zazwyczaj malolaty testujący V max i możliwości tych pojazdów, kierujący się zasada Nie moje to mogę zajeżdżać do woli! Tylko zazwyczaj idzie za tym brak umiejętności, doświadczenia I pokory!
Więc w 99 % przypadków kara jaką jest uczestniczenie w kosztach naprawy po takiej zabawie są uzasadnione.- 13 1
-
2022-10-17 06:18
Traficar (12)
Przytoczony zapis regulaminu sugeruje, że jednak zapłacimy za naprawę samochodu po wypadku z naszej winy: Firma obciąży was kosztami naprawy () mowa tu o: uszkodzeniu lub zniszczeniu pojazdu w razie naruszenia przepisów ruchu drogowego. Zwykle wymuszenie pierwszeństwa to naruszenie przepisów ruchu drogowego. Taki zapis daje szerokie pole do interpretacji. Ciekawe jak jest w praktyce. Ktoś ma doświadczenie?
- 98 3
-
2022-10-17 09:07
Każde spowodowanie kolizji lub wypadku jest naruszeniem przepisów ruchu drogowego, bo obciążone jest mandatem lub wyrokiem sądu. I to nawet nie trzeba być w samochodzie w momencie kolizji, bo np. za pozostawienie samochodu na postoju bez zaciągniętego ręcznego i jego sturlanie się zakończone rozbiciem tez dostaje się mandat. Dlatego, jeżeli
Każde spowodowanie kolizji lub wypadku jest naruszeniem przepisów ruchu drogowego, bo obciążone jest mandatem lub wyrokiem sądu. I to nawet nie trzeba być w samochodzie w momencie kolizji, bo np. za pozostawienie samochodu na postoju bez zaciągniętego ręcznego i jego sturlanie się zakończone rozbiciem tez dostaje się mandat. Dlatego, jeżeli rzeczywiście taki zapis jest, to chroni on jedynie przed poniesieniem kosztów gdy nie jest się sprawcą a sprawca uciekł, lub uszkodzenie pojazdu wyniknie z jego awarii (np. brak hamulców). Słabo.
- 9 0
-
2022-10-17 08:40
Masz jeździć zgodnie z przepisami i tyle w temacie. (1)
- 6 4
-
2022-10-17 11:32
Skoro cały czas masz jeździć zgodnie z przepisami, i jeśli tak jeździsz to nie będzie wypadku z twojej winy, i nigdy nie będziesz potrzebował OC, to czemu OC jest obowiązkowe?
- 5 6
-
2022-10-17 08:15
W praktyce taki zapis to tylko straszak pewnie (6)
bo nie ma podstaw prawnych, szczególnie gdy auto ma AC. Firma musiałaby zrezygnować z odszkodowania AC i dochodzić tego od kierowcy, więc wytoczyć mu sprawę w sądzie i uzasadnić, dlaczego wyrządził taką i taką szkodę - w końcu po 3 latach sąd przyzna rację firmie ale to i tak nie znaczy, że ktoś musi zapłacić. Trzeba jeszcze uzyskać tytuł
bo nie ma podstaw prawnych, szczególnie gdy auto ma AC. Firma musiałaby zrezygnować z odszkodowania AC i dochodzić tego od kierowcy, więc wytoczyć mu sprawę w sądzie i uzasadnić, dlaczego wyrządził taką i taką szkodę - w końcu po 3 latach sąd przyzna rację firmie ale to i tak nie znaczy, że ktoś musi zapłacić. Trzeba jeszcze uzyskać tytuł egzekucyjny a potem znaleźć komornika i też mu zapłacić i tak dalej - w praktyce nikt tego nie będzie robił, klient rozbił auto to rozbił, bierzesz kasę z polisy i zamykasz sprawę, ubezpieczyciel też wypłaca i zamyka sprawę a ryzyko "trudnego klienta" jest wkalkulowane w wysokość składki.
- 6 6
-
2022-10-19 12:12
Udział wlasny
Ac nie ma nic do rzeczy. W wypadku uszkodzenia auta przez najemcę dochodzi sie roszczeń z tytułu udziału własnego a do tego ma wynajmujący ma prawo.
- 1 0
-
2022-10-18 11:13
No co ty???? Naprawia z AC, podaje dane kierowcy i akta sprawy i firma ubezpieczeniowa jedzie z regresem do sprawcy. (1)
- 1 2
-
2022-10-18 18:57
z jakim regresem, co ty za głupoty opowiadasz? Nie ma podstaw.
Jeśli auto ma AC to firma ubezpieczeniowa przejmuje za pieniądze z AC ryzyko i odpowiedzialność naprawy i nie może sobie żadnych regresów stosować. Byłoby inaczej gdyby użytkownik wsiadł po pijaku bo tego AC nie obejmuje. Tyle że wtedy firma w ogóle odmówi wypłacenia odszkodowania i to Traficar będzie musiał założyć sprawę cywilną.
- 0 1
-
2022-10-17 10:53
(2)
Z tym, że te auta nie mają AC.
A nie mają dlatego, że to by się Traficarowi nie kalkulowało. Przy tak dużej flocie szkody rozkładają się bardzo przewidywalnie. Koszt AC musiałby objąć naprawy, prowizję brokera, marżę ubezpieczyciela. A tak, płacą sam koszt naprawy.- 4 0
-
2022-10-17 14:00
Skąd pewność, że nie mają? Jak są w kredycie/leasingu/najmie (1)
to wręcz muszą mieć AC. Jak kiedyś brałem auto na kredyt to musiało mieć AC z cesją na dealera.
A w dzisiejszych czasach to raczej wątpliwe, aby flotowe auta były na własność (polityka podatkowa itp.).- 3 0
-
2022-10-19 12:16
Leasingowałeś kiedyś większą flotę samochodów?
Nie mówię o kilku autach, ale o kilkuset?- 1 0
-
2022-10-17 06:53
Pytanie powinno brzmieć (1)
Czy ktoś kiedyś w ogóle zapłacił za szkodę?
- 14 0
-
2022-10-17 08:40
Niestety wpis w umowie jest
Jakoś inne firmy nie mają tego w regulaminie.
Zapis w trafikarze jest i daje możliwość obciążenia, bo przy wielu wypadkach przekraczasz przepisy.- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.