- 1 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (60 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (232 opinie)
- 3 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (197 opinii)
- 4 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (146 opinii)
- 5 W trakcie jazdy odpadło mu koło (89 opinii)
- 6 OMT: bajpas nie dla ciężarówek (85 opinii)
Koniec starej dobrej motoryzacji? Te auta będą miały "to coś"
Obecnie w motoryzacji królują hybrydy i elektryki. Każdy prześciga się w niższych normach spalin, nowych modelach elektrycznych z najdłuższym zasięgiem, a spalinowe samochody powoli wymierają. Niektóre marki nie idą tą drogą i wciąż wypuszczają auta, które powodują gęsią skórkę. Oto one:
Jest na tym świecie kilka marek, które idą w inną stronę i nie ulegają w tak dużym stopniu odgórnym naciskom. Oto cztery modele, które wciąż będą miały "to coś", mimo trudnych do tego czasów.
1. Lamborghini Revuelto - byk w nowym wydaniu
W końcu doczekaliśmy się następcy wysłużonego Aventadora. Po 12 latach pojawia się nowy flagowiec spod znaku byka - Revuelto. Jak możemy się domyślić, jest to hybryda, ale nie byle jaka. Silnik V12 o pojemności 6,5 litra generuje moc 825 KM i kręci się do prawie 9,5 tys. obrotów. Wspomagany jest przez trzy silniki elektryczne i łącznie cały układ generuje 1015 KM, a o przełożenie napędu zadba 8-biegowa skrzynia dwusprzęgłowa.
Najważniejsze jednak jest to, że nie jest to auto oparte na starej konstrukcji, ale zaprojektowane kompletnie od zera. Wiele elementów Revuelto wykonano z kompozytów. Cały przedni pas zrobiony jest z kutego karbonu, co redukuje masę i dodatkowo poprawia sztywność nadwozia, a to przełożyło się na wagę 1776 kg (prawie 200 kg mniej od poprzednika).
Napęd na cztery koła, 2,5 sekundy do setki, ponad 350 km/h prędkości maksymalnej i będzie kosztować ponad dwa miliony złotych. Wow.
2. Aston Martin DB12 - James Bond byłby dumny
Zaprezentowany w 2016 roku DB11 doczekał się zmiennika. DB12 będzie bazował na tej samej platformie, ale szereg modernizacji, który go czeka, znacząco zmieni jego charakterystykę. Wiemy na ten moment, że zmiany będą obejmować stylistykę wnętrza i nadwozia. Nowości pojawią się również pod maską. Nowe silniki AMG dostrojone konkretnie pod Astona Martina. Możemy spodziewać się udoskonalonej V12, ale również układów hybrydowych.
Nowy model jest w trakcie testów na Nurburgringu, co nie umknęło mediom i spotterom. Na oficjalne zdjęcia musimy jeszcze poczekać, ale premiery możemy spodziewać się jeszcze w tym roku. Kwota, którą trzeba będzie włożyć za ten samochód, to około milion złotych.
Zobacz ile kosztował. Najdroższy samochód sprzedany w Trójmieście w 2022 r.
3. Chevrolet Corvette E-Ray - amerykańska legenda z zastrzykiem energii
Crovetta od zawsze kojarzona jest z bulgotem V-ósemki. Spokojnie, tak samo jest i w tym przypadku. Model o nazwie E-Ray to nic innego jak hybrydowa wersja Corvetty C8 Stringray. Ta generacja już była przełomowa, ze względu na silnik umieszczony centralnie. Do tego dochodzi jeszcze napęd na cztery koła i silnik elektryczny wspomagający spalinowy - same zmiany.
Motor znany ze Stingraya o nazwie LT2 generuje 495 koni i ma pojemność 6,2 litra, a elektryk dodaje mu ich 160 KM. Łączna moc to aż 655 KM, co pozwoli osiągnąć pierwszą setkę w 2,5 sekundy. Zelektryfikowanie znanego i lubianego modelu to dobry ruch Chevroleta. Samochód nie zatracił swojego charakteru, a jedynie zyskał na osiągach. E-Ray dostępny będzie w Stanach Zjednoczonych na początku 2024 roku za niecałe 103 tys. dolarów. Za jakiś czas może pojawi się również i elektryczna wersja piekielnie szybkiego Z06, który może mieć już grubo ponad 800 koni.
4. Dodge Challenger SRT Demon 170 - oszałamiający pod każdym względem
Gdy Dodge pokazał światu Challengera Hellcata, nikt nie myślał, że ten muscle car będzie kiedyś jeszcze mocniejszy. Czy 707 KM to mało? Być może dla niektórych tak, więc po trzech latach pojawił się szokujący Demon z 840-konnym motorem pod maską. Kiedy myślisz, że inżynierowie Dodga osiągnęli już górną granicę, to jesteś w błędzie. Dodge STR Demon 170 ma oszałamiające 1025 koni mechanicznych.
Gdy amerykanie zaprezentowali elektrycznego Challengera z głośnikami zamiast wydechu, każdy złapał się za głowę. Niewiele jednak trwaliśmy w smutku, bo kilka miesięcy później pojawił się model, który zdecydowanie nie pasuje do obecnych czasów.
Wielka, paliwożerna widlasta ósemka z kompresorem zapewnia gigantyczny moment obrotowy, na poziomie 1281 Nm. Auto ma napęd jedynie na tylną oś, więc aby wykorzystać w pełni jego potencjał, potrzeba specjalnych opon dostarczonych przez firmę Mickey Thompson. Od zera do 60 mil przyspieszymy w 1.66 sekundy, a odległość ¼ mili pokonamy w niecałe dziewięć sekund - te liczby mówią same za siebie. Demon 170 limitowany jest do 3300 sztuk i będzie dostępny tylko w USA za około 450 tys. zł już w tym roku.
Opinie (115) 3 zablokowane
-
2023-04-03 22:08
Pamietajmy, że za 80% CO2 w autmosferze odpowiadają wulkany
Z tych 20% co produkuje człowiek tylko 8% to CO2 produkowany przez całą Unię Europejską.
Natomiast w tej unii auta* odpowiadają za 20% (cały sektor transportu).
Zatem ktoś w UE chce zakazać używania nam samochodów aby zmniejszych globalną produkcję CO2 o 0.32%.
Tak... ktoś chce nam odbierać auta aby zmniejszych o mniej niż pół procenta ilość emitowanego CO2...- 3 1
-
2023-04-03 19:24
Europa to 7% światowego rynku samochodów
Reszta normalnego świata ma ta ekologię w du**e. Poza tym produkcja aut w Europie nadal będzie tyle że nie będzie można rejestrować nowych . Więc Niemce dalej będą zarabiać plus sprzedaż ekskluzywnych pojazdów na paliwo syntetycznego w Europie.
- 4 1
-
2023-04-03 18:10
Starej tak, ale na pewno nie dobrej
- 3 0
-
2023-04-03 15:59
NIE
Dla Unii
Tyle w temacie. Gorzej niż układ warszawski- 3 4
-
2023-04-01 19:35
Jak ktoś chce!! (5)
Niech kupi sobie elektryka
Wolę zapach spalin,.... nawet po 2035r- 69 17
-
2023-04-02 09:50
to sam sobie je wdychaj (1)
- 6 5
-
2023-04-03 14:31
a ty sam sobie wydobywaj kadm i lit
- 4 3
-
2023-04-03 08:50
Wolę zapach spalin niż spalenizny...
- 4 3
-
2023-04-01 21:32
Ile kopiejek za wpis. (1)
- 10 14
-
2023-04-02 07:14
weź leki, bo ci się pogorszyło!
natychmiast!!!
- 6 5
-
2023-04-03 02:23
Ile aut i w jakim czasie dziennie zatankuje się na stacji paliw i pojedzie dalej a ile elektryków się naładuje....
- 1 0
-
2023-04-01 17:32
Jestem za! Spalinówki do lamusa. (4)
Właśnie planuję zakup dwóch elektryków dla mnie i żony. Czekamy tylko na tegoroczne premiery.
- 7 65
-
2023-04-02 21:59
Masochisci
Czysty masochizm
- 4 1
-
2023-04-01 19:59
(1)
chyba resoraki
- 7 2
-
2023-04-01 21:31
Nie mierz biedaku wszystkich swoją miarą.
- 2 6
-
2023-04-01 19:50
a później kredycik
na wymianę baterii
- 10 2
-
2023-04-02 15:00
Po 2035 będziemy jeździć samochodami na białoruskich tablicach...
Polak potrafi... Omijać głupie przepisy.
- 4 3
-
2023-04-02 06:18
(2)
a USA i reszta swiata smieje sie z d**ilnej Europy
- 19 5
-
2023-04-02 11:52
Śmieją że tak długo zwlekają z zakazem
USA czy Chiny już dawno mają zakazy ustalone
- 4 0
-
2023-04-02 07:54
Ale przecież w Kalifornii też od 2035 nie kupisz już samochodu spalinowego.
Przepis przyjęto w sierpniu 2022.
Zanim zaczniesz rozpisywać się co to nie robi usa i reszta świata to sprawdź jakie są fakty.- 5 1
-
2023-04-02 09:40
(1)
Siec energetyczna (i to w calej EU) nie jest i nie bedzie gotowa na obsluge samych aut elektrycznych. Przepis umrze smiercią naturalną.
- 13 3
-
2023-04-02 11:49
Nie musi
Na chwilę obecną ponad 80% posiadaczy samochodów elektrycznych ładuje je z własnych źródeł energii.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.