• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Korki w Trójmieście? Wolne żarty

oprac BaWo
2 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Korki dopiekają kierowcom w Trójmieście, ale w innych miastach - jeszcze bardziej. Korki dopiekają kierowcom w Trójmieście, ale w innych miastach - jeszcze bardziej.

Z badań średnich prędkości wynika, że choć w Trójmieście jeździmy wolno, to w innych miastach jest pod względem znacznie gorzej.



Jak oceniasz korki w Trójmieście?

Specjaliści z portalu Korkowo.pl zbadali, że średnia prędkość w centrum Gdańska w godzinach szczytu wynosi zaledwie 24 kilometry na godzinę. Poza centrum poruszamy się zaś ze średnią prędkością wynoszącą 40 km/h. Jednak z jeszcze mniejszą prędkością przemierza się centrum Szczecina, Warszawy, Wrocławia, Łodzi i Krakowa. Królami korków są bezsprzecznie Poznaniacy. W centrum tego miasta poruszamy się bowiem ze średnią prędkością 19 kilometrów na godzinę.

Ponieważ pod względem zatłoczenia dróg najbliżej nam do Szczecina, specjaliści od korków dokonali ciekawego zestawienia zagęszczenia ruchu w zależności od pory dnia.

Gdańsk zaczyna dzień z nieco większą prędkością - o godz. 5 kierowcy osiągają u nas średnio 41 km/h, podczas gdy w Szczecinie prędkościomierze pokazują średnio 39 km/h. Już godzinę później średnie prędkości w obu miastach wyrównują się na poziomie 34 km/h. Podczas szczytu komunikacyjnego o godz. 7 to w Gdańsku jeździ się wolniej - średnio z prędkością 28 km/h, podczas gdy w Szczecinie jest to 31 km/h. O godz. 9 średnie prędkości ponownie się zrównują, tym razem na poziomie 33 km/h.

W południe sytuacja w obu miastach jest bardzo zbliżona: średnie prędkości utrzymują się na poziomie 32-33 km/h. Dość sprawnie dotąd działający drogowy mechanizm w Gdańsku nieco zacina się po godz. 14, gdy średnie prędkości spadają poniżej 30 km/h.

O godz. 15 ma miejsce apogeum natężenia ruchu - w Gdańsku kierowcy osiągają wówczas średnio zaledwie 25 km/h. Szczecin radzi sobie lepiej - podczas popołudniowego szczytu komunikacyjnego średnia prędkość wynosi tam 30 km/h.

Duże natężenie ruchu utrzymuje się mniej więcej do godz. 17, a godzinę później średnie prędkości zauważalnie rosną; o godz. 19 zrównują się po raz kolejny, na poziomie 38 km/h. Wieczorem, zarówno Gdańsk, jak i Szczecin są już całkiem przejezdne - kierowcy, jadący ich ulicami, osiągają średnio ok. 40 km/h.

Średnia prędkość w ciągu całego dnia to 33 km/h dla Gdańska i 34 km/h dla Szczecina. Stolica Zachodniopomorskiego wypada więc nieznacznie lepiej. Na tle kraju obie metropolie wypadają dobrze - średnia prędkość dla dwudziestu największych miast to 32 km/h. Jeśli jednak porównać ich wyniki z Warszawą, okazuje się, że można jeszcze dużo poprawić - średnia prędkość w stolicy to - uwaga! - 38 km/h.

Na pocieszenie pozostają nam dane, zebrane pod kątem średnich prędkości przemieszczania się pomiędzy arenami Euro 2012. Okazuje się, że najłatwiej będzie dojechać właśnie do Gdańska. Średnia dobowa prędkość na trasie Warszawa-Gdańsk (droga E77) wynosi ok. 72 km/h. Przy 350 km dzielących oba miasta oznacza to, że podróż zajmie ok. 5 godz. plus od kilkunastu do kilkudziesięciu minut na wjazd i wyjazd z obu metropolii. Nieco szybciej (78 km/h) jedzie się stąd do Poznania (E75 i E261). A najwolniej do Wrocławia, bo średnio ok. 68 km/h.

To właśnie Wrocław wypadł najgorzej w symulacji średnich prędkości na Euro. Średnia do tego miasta to 64 km/h. Taką samą prędkością poruszamy się też po trasie Warszawa-Poznań Równie wolno (65 km/h) dojeżdża się ze stolicy do Wrocławia (E67). W tym przypadku podróż trwa ok. 5,5 h. Na 65 km/h skazani są również kierowcy zmierzający z Poznania do Wrocławia.
oprac BaWo

Opinie (431) ponad 20 zablokowanych

  • Styl jazdy wielu kierowców jest wkur.... ale to nie oni są winni korką (1)

    mała przepustowość ulic oraz masa aut wyjeżdżających o jednej godzinie to główne przyczyny, to tak jak z rzekami które nagle wzbierają podczas nagłego opadu deszczu - rzeka wyleje na boki natomiast auta ustawiają sie w kilometrowy sznureczek no może czasem jakis kozak przeskoczy gdzies chodnikiem ale generalnie krawężniki trzymają ten blaszany potok w rydzach :) tworząc tzw korek

    • 7 1

    • Korką?

      Chyba korkom!Chodziliśmy nie do tej samej szkoły, analfabeto.A o trzymaniu kogoś w rydzach już nie wspomnę z litości.Przeczytaj najpierw co napisałeś i dopiero wysyłaj swój post!

      • 0 0

  • I CO MAMY Z TEGO POWODU SIĘ CIESZYĆ??

    P....PAŃSTWO

    • 0 1

  • Zaczęło się masowe odwożenie do szkół (56)

    I korki zaraz wzrosły.

    • 316 6

    • (49)

      za moich czasów, czyli jakieś 10 lat temu, jeździły dzieci autobusem i korków nie było, a teraz nowobogaccy wyjechali z osiedli i każdy osobno wozi swoje dziecko zamiast np. dogadać się, że jeden tydzień wozi jeden rodzic dzieciaki, drugi tydzień rodzic kolegi/koleżanki. Minęłam dzisiaj na Chwarznieńskiej obwodnicę i...korek. Spojrzałam w autobus stojący na przystanku: pusty..no ludzie !!!

      • 89 8

      • Tak ale teraz rodzice boją się wszystkiego (8)

        Kiedyś każdy z nas wracał spokojnie ze szkoły. Ja do swojej chodziłem piechotą 15 minut 15-20 lat temu. Rodzice spokojnie pracowali i nie musieli zatrudniać żadnej opiekunki. Odnosiłem plecak do domu i na boisku byłem aż rodzice wrócili z pracy.Dla wielu obecnych rodziców jest to nie do pomyślenia. A przecież wielu z nas teraz mieszka w pogrodzonych terenach i nie bardzo wiem co ma się na nim dzieciom stać.Tyle że obecnie dzieci są wychowywane w ciągłym stresie, że może się im coś stać.

        • 66 1

        • (6)

          a co złego jest w tym, żeby dzieci poszły w grupie?

          • 19 1

          • (5)

            Odpowiedź jest prosta: nagonka durnych mediów - pokazują co gorsze i bardziej sensacyjne morderstwa, zaginięcia dzieci i rodzicom się we łbach przewraca - a przecież takie rzeczy nie zdarzają się częściej niż kiedyś, tylko są bardziej rozdmuchiwane. Ludzie opamiętajcie się i dajcie dzieciakom trochę wolności, bo wychowujecie nam pokolenie niezaradnych matołków. Chcecie, żeby poziom był taki jak w ameryce? Chcecie się wylewać tłustymi pupami ze swoich samochodów? Ja dziękuję bardzo, wolę biegać na autobus.

            • 42 2

            • (4)

              Tak, chemy. Dla nas liczy się tylko wygoda, sensacja, pełny brzuch i gołe baby

              • 27 4

              • (3)

                I takich idiotów niestety jest 99% społeczeństwa polskiego.Czyli jaki naród ,takie Państwo.Teraz Wiecie dlaczego w tym kraj nic się nie udaje.

                • 1 0

              • Burza (1)

                Choć Polacy się wyróżniają w Europie, to jednak 990% ludzi na całym świecie jest głupia.

                • 1 0

              • Tak,jak wiele będzie głupoty i debilizmu,tak wiele będzie abstrakcji,nie tylko w infrastrukturze drogowej.

                • 0 0

              • burza

                Nie tylko polskiego, choć Polacy się wyróżniają w Europie, ale ludzi na całym świecie

                • 1 0

        • Niekoniecznie boją

          Jak my byliśmy mali było trochę inne prawo. W tej chwili nie możesz zostawić dziecka bez opieki do wieku 12 lat - czyli do 6 klasy podstawówki dziecko np. nie może iść/wrócić samo do szkoły.

          • 0 8

      • Bo nowobogaccy nie mają przyjaciół...wożą tylko pupy bo wygodnie i każdy tylko swojego apartamentu pilnuje i rozgląda się i podziwia jak inni mu zazdroszczą.

        • 0 1

      • Nowobogaccy? Samochód tak jak telefon komórkowy od wielu lat nie jest sam w sobie symbolem bogactwa. (20)

        Inną kwestią jest czy kochasz swoje dzieci. Dopóki są w samochodzie nie będącym własnością zboczeńca, właściwie są poza jego zasięgiem.

        • 10 39

        • (17)

          Matematyku, a statystykę ogarniasz? To policz sobie jakie jest prawdopodobieństwo że Twoje dziecko padnie ofiarą zboczeńca/mordercy/czy pie....nie mu w głowę meteoryt.

          • 18 2

          • Potomstwo własne znaczy dla ciebie tyle co numer statystyczny? (16)

            To wbrew instynktom. Pozwolę swojemu chodzić do szkoły zamiast jechać gdy zrobi dwie rzeczy: ubłaga i skończy karate.

            • 4 24

            • Matematyku (12)

              Nie zapomnij go nauczyć empatii

              • 16 1

              • Trzymaj się tematu, łaskawie. (11)

                • 1 14

              • Trzymam się tematu (10)

                Skoro uczysz go egoizmu i straszysz światem, dobrze by było dla przeciwwagi nauczyć go czegoś dobrego.

                • 21 2

              • Co za bezwstydne pomówienie. (9)

                Zawsze każę mu rzucać złotówkę do kapelusza.

                • 5 11

              • Matematyku (8)

                Dawanie żebrakom, to nie nauczanie niczego dobrego.

                • 15 3

              • Tak jak wysyłanie żywności do Somalii. (7)

                Wszystko konfiskują islamiści, a głodującym giaurom każą się gonić.

                • 0 5

              • Matamatyk (6)

                Drobna różnica pomagać głodującym w Somalii, a dawać nierobom w pod kosćiołem.

                • 7 2

              • Pomaganie głodującym jest niewykonalne. Bo islamiści w Somalii (5)

                mają pukawki i wielkie żołądki.

                • 0 5

              • Ja nie daję datków islamistom (4)

                ale Caristasowi lub PAH, a ich rolą jets aby pomoc dotarła tam gdzie powinna.

                • 2 1

              • Caritas lub PAH mają wojsko? (3)

                • 0 3

              • Nie mają (2)

                Ale może przekazują pomoc nie islamistom, ale np. obozom uchodźców.

                • 3 1

              • O, kiepski detektyw. (1)

                Islamiści mają żołnierzy i broń. Zadbają aby jadło, napoje i leki szło tylko do nich. Caritas i PAH nie mają broni i żołnierzy. Więc mogą co najwyżej błagać o nie kradzenie.

                • 0 2

              • Więc nie płać na Somalię.

                • 2 0

            • (1)

              Dziecko trzeba nauczyć pływać, a nie kazać mu cały czas chodzić w dmuchanych rękawkach.

              • 15 0

              • I pływanie, i karate nie kręcą mojego potomstwa.

                Ale jeśli zażyczy sobie dłuższej smyczy, będzie musiało pójść na to drugie.Fajnie, że lubisz pływać. Niefajnie, że nie akceptujesz różnych gustów.

                • 0 11

            • dzieciak ma głupiego starego, wyłącz W11

              • 15 0

        • Za to pijany gościu w rozklekotanym szrocie dalej ma je w swoim zasięgu.

          • 12 0

        • Matematyk

          Dziwne. Mnie nikt nie odwoził do szkoły i nie spotkałem zboczeńca. Więc jak to jest matematyku z zmkniętego getta?

          • 27 2

      • Czym jechałaś? (13)

        • 28 2

        • (12)

          jechałam samochodem, z tą różnicą, że do pracy, dla porównania, w poniedziałek jechałam z Sokółki na Wzgórze 12min, dzisiaj ponad 30min

          • 6 11

          • To dogadaj się z innymi Zosiami i jeździjcie z Sokóki we cztery (9)

            • 47 9

            • (8)

              jeżdżę z mężem i po drodze zabieram jeszcze szwagierkę z mężem do pracy więc nie rozumiem do czego dążysz.

              • 43 0

              • u mnie w domu (6)

                każde dziecko ma inną godzinę do szkoły, żona do pracy też, więc jak mamy się zabrać?A auto kupiłem za swoje, dla własnej wygody a nie wszystkich Zoś

                • 17 25

              • to stój w korku....

                • 4 0

              • A ja dowoziłęm dzieci do szkoły autobusem (3)

                a jak podrosły jeżdżą rowerem lub sami jeżdżą autobusem. Dla mnie środowisko jest ważniejsze niż własna wygoda.Pozdrawiam

                • 26 14

              • (1)

                a dla mnie ważniejszy jest mój czas.

                • 6 10

              • monik

                A dla mnie i czas i rozsądek. Jak będziesz myśleć tylko o swoim czasie i wygodzie, to zawsze będzie ci go brakować.

                • 12 3

              • hahaha

                ale naiwniak :)

                • 5 15

              • ...

                zmień rodzinę jesli ta nie potrafi jezdzic autobusem !

                • 12 4

              • pozdrowienia

                dla szwagierki

                • 27 2

          • ? (1)

            A do pracy to autobusem jechać nie możesz?

            • 14 7

            • autobusem to ja wracam z pracy ;)

              • 11 2

      • może nie mają

        sąsiadów ?

        • 1 1

      • To się przesiądź do tego autobusu.

        • 2 2

      • trzeba było samochód zostawić i usiąść w tym autobusie

        no ludzie!

        • 7 2

      • Tez 10 lat temu jezdzilem, do szkoly

        i z tego co pamietam to korki byly takie same jak teraz i "jeden pusty autobus jaskoki nie czyni" :)

        • 8 7

    • korek nie rośnie, korek może się powiększać

      • 0 2

    • poczekaj co będzie jak żaki zaczną w październiku dojeżdżać na zajęcia

      • 1 1

    • po prostu ludzie wrócili z urlopów (1)

      W wakacje ludzie chodzą na urlopu, wyjeżdżają z miasta, dlatego jest pusto. Wraz z powrotem dzieci do szkoły, kończą się urlopy i zaczynają korki.Oto cała filozofia:)

      • 7 9

      • Nie dokonca,

        Uwazam ze zmieniaja sie tylko godziny korkow:), jak jest szkola to sa korki rano i popoludniu, a jak sa wakacje to korki zaczynaj sie troche pozniej ale potem jest masakra bo przyjezdzaja turysci nad morze i nie zawsze wiedza jak sie poruszac po trojmiesci i sie korkuje przeokrutnie :(

        • 8 1

    • Słowackiego (1)

      Moim zdaniem trzeba zlikwidować nawrotkę na słowackiego /w górę od Ronda de la sall/ bo wygodni rodzice odwożący dzieci do tej szkoły potrafią wysadzać pociechy wprost z ulicy Słowackiego blokując pas do góry po czym jadą 100 m w górę i zawracają /muszą się wbić często przez dwa pasy bo jadą z powrotem na Morenę znów zwalniając mocno ruch w dół Słowackiego. Najchętniej wjechaliby do klasy. Co to by dało a no tyle ze wysadzali by dzieci na parkingu przy szkole na Potokowej bo następna nawrotka to już ze 300 m wyżej i wtedy już by się nie opłacało. Wygoda na maksa. Wydaję mi się ze takie przemyślenia ma sporo kierowców stojących w dół Słowackiego przed Rondem de la sall. Co Państwo na to?

      • 31 2

      • Na Wielkopolskiej w Gdyni koło podstawówki jest podobny problem

        • 5 0

  • Rodzice - Litosci (22)

    Witam,Czy dzieci nie mogą same jeździć do szkoły czy przejść się spacerkiem? Całe korki są spowodowane jeżdżeniem w kółko -> od domu do szkoły a potem do pracy ... Dzieci nie są "ułomne" - bez urazy - potrafią sobie poradzić nie bądźcie tak nadopiekuńczy... jakoś w wakacje było ok... a teraz całe ZKM stoi... bo dzieci do szkoły trzeba odwieść... Ja jakoś do szkoły dzieci odprowadzam spacerkiem, a jak byłam sama uczennicą również sama się do niej dostawałam... Nie sądzę, że to było coś złego...

    • 71 4

    • W pełni się zgadzam

      Dodam tyle, że z jednego osiedla czy "sypialni" można zabrać nie jedno ale 3 czy 4 dzieci. A tak każda mamusia lub tatuś wozi swoje jedno kochane maleństwo i dzięki nim stoimy w korku. I bez przesady, ile dzieci chodzi do szkoły poza swoim rejonem 5-10%, reszta chodzi za tzw. miedze i mozna spacerkiem sobie, dla zdrowia przejsc ten odcinek.

      • 0 0

    • Ależ mogą! Jak tylko zagwarantujesz, że wszyscy zboczeńcy co do sztuki już siedzą. (12)

      • 1 24

      • (9)

        mamy za mało więzień żeby zamknąć cały kler(powyższa treść jest tylko żartem utrzymanym w konwencji ostrych dowcipów więc proszę o zachowanie dystansu)A na poważnie. Świat nie jest taki zły jak go kreują media. Ludzie robią setki tysięcy kilometrów samochodami bez wypadków. Co tydzień kilkadziesiąt tysięcy polaków chodzi na mecze ekstraklasy i nie ma zadym. Ulice, szpitale i cmentarze nie są przepełnione ćpunami i "ofiarami" dopalaczy, itp itd.Uśmiechnij się i nie daj sobie wmówić że cały świat dybie na twoje życie, majątek, rodzinę. Nie daj się zastraszyć bo zastraszonym społeczeństwem łatwiej manipulować.Do góry głowa i pozdrawiam

        • 9 2

        • Posiadanie potomstwa wyostrza instynkt i zmysły. (8)

          • 1 13

          • (6)

            A masz świadomość że dziecko będzie najbezpieczniejsze zamknięte w domu, oklejone poduszkami i w kasku?We wcale nie zamierzchłej przeszłości zdzieraliśmy z kuplami kolana na boisku grając w nogę, wspinaliśmy się na drzewa do wysokości 4 i wyżej piętra, zaliczyliśmy nie zliczone ilości "gleb" na rowerach, rolkach, deska. Skręcaliśmy kostki grając w kosza, rozbijaliśmy głowy o płoty i boiska. I co? Każdy z nas żyje, każdy z nas jest zdrowy, pracuje, studiuje. Jest normalnym człowiekiem. Który zahartował się na osiedlu i wie że nie jest sam na świecie, ale nie da też sobie w kaszę dmuchać. Ma do tego masę wspomnień i kumpli z prawdziwego świata a nie wirtualnego. Owszem rodzice, dziadkowie bali się ale wiedzieli że to są elementy tego okresu w życiu i są one nie zbędne w procesie kształtowania człowieka.I czy coś się złego stało, że ktoś raz na jakiś czas miał coś w gipsie? Żeby nie było że uciekłem od tematu, w klasach 1-2 do szkoły z buta z matką lub dziadkami, reszta już sam, do gimnazjum sam jeździłem 2 przystanki skm i kawał z buta, do liceum jeździłem 7 przystanków i musiałem przejść przez rewiry znane jako niebezpieczne ( nie było to dawno bo edukacje skończyłem 6 lat temu). Żyje,tak jak moi wszyscy znajomi, nikomu nic się nie stało. Przez opisaną ścieżkę edukacji raz znajomemu ukradli telefon w drodze do szkoły, a raz jak znajomi wracali paczką jakiś typ podbiegł, pokazał co ma pod płaszczem i uciekł. Na tyle lat i tylu ludzi to naprawdę nic. A jeśli dziecka nie zamkniesz w domu to też może mu się to gdzieś przytrafić. Więc sorry daj żyć sobie i dziecku.

            • 13 1

            • Nie popadajmy w skrajności. (5)

              Przyznam się bez bicia, przeczytałem tylko 1/3 tego czegoś...Potem zachciało mi się kawy. Czy ja niby mówiłem, że zabraniam wychodzić na podwórku? Dzisiaj mikry na to popyt. Znam miejsce na Działkach Leśnych, gdzie piaskownicę przerobiono na kwietnik.

              • 1 5

              • Śmierdzący leń!

                • 0 0

              • Matematyku (3)

                Na podwórko w zamkniętym getcie?

                • 3 2

              • Masz prawo kazać swojemu potomstwu bawić się nawet w centrum Somalii. (2)

                Moje wolę puszczać na wypas w Tybecie. W skrócie: Prywatna sprawa.

                • 1 7

              • Matematyku (1)

                Masz rację. Prywatna sprawa. A jeździsz z synem do Tybetu? Bo ja w Mogadishu nie byłem.

                • 1 3

              • Sprawdź w Wikipedii co to ironia.

                Ja tymczasem sprawdzę poziom oleju.

                • 0 6

          • Matematyku

            Mi wyostrzyło, ale nie odbiło

            • 7 1

      • (1)

        Jak się tak wypowiadasz to znaczy że jesteś zboczeńcem. Twoim głównym zboczeniem jest wszechogarniający strach przed życiem. No chyba że jesteś urzędnikiem - to już jesteś zbok total. A nauczyciel to tylko taki wredny zbok teoretyk co głównie mówi - JA CIEBIE NAUCZĘ. A nauczyciel kierowca to już tylko terrorysta drogowy

        • 7 1

        • Kto? Co? Jak? Gdzie? Kiedy? Dlaczego? Z kim? Za ile?

          • 0 6

    • co życie to opowieść (2)

      a jak spacerkiem za daleko, a autobus tak zapchany, że dzieciak z plecakiem ma marne szanse na przeżycie to co? Ja wożę i póki będę mogła będę wozić samochodem i tyle w temacie.

      • 13 30

      • ja chodzilem do szkoly sam i jakos zyje

        • 4 0

      • Tak jest, w autobusach trup niewiniątek ściele się gęsto.

        • 25 1

    • Zanim zaczniesz wołać o litość, spójrz na realia

      Co do zasady - zgoda. Ale niestety, czasy są takie a nie inne. Wychowałam już swoje dzieci - są dorosłe. Już po miesiącu pierwszej klasy chodziły do szkoły same, na nóżkach. Ale miały do tej szkoły 10 minut marszu cichymi, bocznymi uliczkami. Jak wyobrażasz sobie dojazd 7 czy 9-latka autobusem z podmiejskiej "sypialni"? Próbowałeś kiedykolwiek wepchnąć się do tego autobusu w godzinach porannego szczytu? Czy też może "spacerkiem" 10 km? Naprawdę skazywałabyś swoje dziecko na takie atrakcje, zwłaszcza jesienią i zimą, mogąc odwieźć je samochodem?

      • 10 2

    • co to znaczy "całe ZKM stoi"?

      Napisz jeszcze gdzie stoi, bo ja bardzo długo czekałam dziś razem z tłumem innych czekających na autobus i tramwaj.

      • 2 3

    • to,że nie masz samochodu i szkołę masz blisko domu to gratuluję.Niestety nie wszyscy mają takie wygody.biedni maja lepiej.

      • 4 4

    • popieram

      też sama dojeżdżałam do szkoły :-) od 3 kl. szk. podst.

      • 8 1

    • naogladali sie w tvnach pedofilow i masz :)

      • 13 1

  • 7 km - 50 min

    U mnie średnia jest jeszcze niższa :) trochę powyżej 8km/hNiech żyje Budyń i jego pomysły jednoczesnej realizacji kilku remontów w tym samym obszarze...

    • 0 0

  • Do pracy mam 8km. Przy dobrych wiatrach dojazd zajmuje mi 35minut. Średnia wynosi zatem nie całe 14km/h !!!! (12)

    ZATEM NIE OPOWIADAJCIE BZDUR O 24km/h !!!

    • 17 4

    • Ja mam 15 km i jadę 35 minut (2)

      Z tą różnicą że jadę rowerem :)

      • 7 0

      • Fajna bajka (1)

        Średnio 35 km/h ?

        • 1 0

        • Pała z matmy?

          35 min - 15 km60 min - x kmx=60*15/35 = 25,71 kmDo szkoły, głąbie!

          • 0 0

    • 10km - 10min. (5)

      W obie strony, z centrum na peryferia - odwrotnie jak większość :D

      • 1 1

      • U mnie podobnie (1)

        15 Km - 15 min.I to z zakorkowanego Gdańska Południe do jeszcze bardziej zakorkowanego Wrzeszcza. A jak jechać po prostu z głową, przeanalizować, gdzie się stoi, a gdzie jedzie. Wykorzystać kilka skrótów i jest się już w pracy bez korków.

        • 3 1

        • Taaaaaaaaaaaaaa i potem jeżdżą takie debile po parkach czy zalesionych terenach.Bo se debil skrót znalazł i wie jak wycwaniaczyć tych,co jeżdżą po nawierzchni przeznaczonej dla NICH.Idziesz sobie laskiem ,a tu widzisz kolumnę samochodów bo IM się w korkach nie uśmiecha stać.DEBIL!!!

          • 2 0

      • (2)

        to łamiesz cały czas przepisy, na terenie zabudowanym maks 50km/h

        • 1 3

        • Nie koniecznie.. (1)

          Nie wiem czy wiesz, ale na niektórych drogach w MIEŚCIE jest więcej jak 50km/h.

          • 2 1

          • Masz racje. NIEKTÓRYCH

            • 3 0

    • 8km/35 minut? To ja tyle na rowerze jadę (z połowę drogi mam pod górkę)

      • 4 3

    • A ja w 35 minut robię 30 kilometrów i zawyżam ci średnią :P

      • 2 1

    • Wszystko

      po staremu , wciskanie ludziom kitu !!

      • 2 0

  • Równamy w dół ?

    A jeden z urzędników miejskich w Gdyni powiedział, że drogi na Chwarznie są w lepszym stanie niż "trakty gruntowe". I to pewnie dla niego powód do dumy.Widać rówamy w dół.

    • 0 0

  • ŁÓDŹ!!! (14)

    Największa porażka to ŁÓDŹ. min. 1,5h przejechać przez miasto..

    • 97 11

    • przejazd przez Łódz (3)

      Bzdury piszesz, jechałem przez Łódz wielokrotnie z Gdańska na południe lub z powrotem i moja średnia wynosi 45 minut od tablicy do tablicy. Mój rekord padł w te wakacje jadąc od strony Gdańska przejechałem całą Łódz w 28 minut od tablicy do tablicy

      • 12 3

      • 28 min.przez Łódź od tablicy do tablicy??Hmmmmmmmmmm samolotem? ;-)

        • 0 0

      • kilka pytan

        1) ile srednio jechales 120? jak tak to zglos sie na policje i do psychiatry, 2) czym jechales..nie pytam...wiem...ViesWagen albo bijemdablju3) ktore tablice masz na mysli?4) ile masz lat? wali od Ciebie niedojrzalosciateraz kilka rad1) nie scigaj sie w miescie...idz na gokarty2) nie wychwalaj sie swoimi osiagami..bo sa nic nie warte3) pisz normalne posty

        • 2 3

      • On liczy Łódź od Zgierza do autostrady :)

        • 15 1

    • (3)

      Łódź ma bardzo dobre obwodnice centralnej części miasta, problemem jest brak obwodnicy tranzytowej oraz wąskie wyjazdy m.in na Warszawę i Toruń. Ale i tak, jak na tak duże miasto, przez Łódź jedzie się dobrze - chciałbym mieć więcej takich dróg w Gdańsku, jak są tam, m.in. z wiaduktami w ciągu Alei Włókniarzy i Jana Pawła II.

      • 16 4

      • dokladnie..to jakis zart.. (1)

        pamietam ze jadac raz na poludnie w srodku nocy 2/3 przejechanie przez Lodz zajelo mi chyba z 50min...zreszta o czym tu gadac..to jest 2-2,5 razy wieksze miasto od GDA wiec nie wiem czym dalbym rade o 2 w nocy przejechac przez caly GDA w 20min

        • 3 2

        • co ty za pierdoły opowiadasz?

          Łódź jest większa od Gdańska terytorialnie o 12%, jeśli chodzi o mieszkańców to o 62%gdzie tu widzisz 2-2,5 ?

          • 0 0

      • chyba żartujesz!

        Jechałeś kiedyś "1" przez Łódź?!

        • 3 2

    • jezdze przez Lodz od 7 lat 1/mc. przejazd w nocy (1.00-2.00) przez Lodz max 20 min. za dnia bywa i 50 min. najgorzej jest przy tych calych Zgierzach itp. tam bywa roznie. A Lodz wcale nie jest wieksza od Gda 2 razy ani pod wzgledem ludnosci ani pod wzgledem powierzchni.

      • 0 0

    • w tym sezonie wciąż na topie Toyota Hilux, BMW XC70 i Nissan Navarra

      pozdrawiam odowozących dzieci do szkół, stoicie w korkach, które sami tworzycie hehe

      • 6 1

    • Chyba rowerem (1)

      Zanim coś napiszesz, to pomyśl. Jechałem wczoraj i mimo, iż źle skręciłem na jednym rondzie, i tak jechałem 30 minut. Najdłuższy przejazd przez to miasto nigdy nie trwał dłużej niż 45 minut.

      • 4 0

      • no to dawno tam nie byłeś Jędruś

        • 2 0

    • to bardzo dobry wynik, jeśli tylko 1,5h przez miasto Łódź

      W Gdańsku kilka dni temu (przed rozpoczęciem roku szkolnego) stałam w korku na Grunwaldzkiej na mikro odcinku miedzy Media Marktem a Galerią Bałtycką równo godzinę.

      • 0 0

    • Zgadzam się z Sebastianem

      Włókniarka i al. Piłsudskiego i im podobne zapewniają niezłą przepustowość w centralnych punktach komunikacyjnych. Najbardziej uciążliwe są wąskie gardła w postaci (tu przykład) wylotówki na Gdańsk - czyli tkzw. droga krajowa 1. Pokonywałem tę trasę dziesiątki razy. Na ogół w podobny sposób

      • 1 2

  • Sami jesteście korkiem. (31)

    Jeżdżę na rowerze :-) .

    • 152 110

    • I tutaj chłopie, jest problem. (23)

      Więcej poszanowania dla drugiego i bądźmy dla siebie bardziej życzliwi. A tak myślisz tylko o sobie i dajesz świadectwo, małej miary wychowania. Zapaści komuny, musimy odrobić.

      • 59 17

      • (13)

        Chyba zapaścią mentalną jakie jest nabożne traktowanie samochodu i wstydzenie się z korzystania z komunikacji miejskiej.

        • 27 7

        • Kupisz samochód (11)

          to zmienisz zdanie

          • 7 17

          • Mam samochód i jezdze na codzień do pracy rowerem. (10)

            • 27 4

            • To się lecz (1)

              bo przy tym ruchu i warukach /brak ścieżek/, stanowisz zagrożenie dla siebie samego i innych , którzy usiłują cię nie zabić.

              • 0 1

              • fje,właśnie o to chodzi,że większość kierowców aut usiłuje zabić rowerzystę-oczywiście chętnie by to zrobili ,gdyby mogli.

                • 0 0

            • Ja tez... (5)

              ... mam samochod, a do pracy jezdze rowerem. No chyba ze jest ulewa, grad, snieg. Wtedy autem.

              • 10 1

              • też jeżdżę rowerem, a autko mieszka w garażu. porządne autko. (4)

                A rowerem cały rok, jak jest mżawka lub niewielka śnieżyca, to rowerem+kolejką (jak mam lenia -czasami- też wożę kółka kolejką)Autko tylko po większe zakupy, albo gdy jadę na wieś. Ale gdy jadę do Warszawy, Poznania itp, jechałem do tej pory autobusem. Teraz też samochodem.

                • 7 2

              • Zbyteczny komentarz o porządnym aucie.Wkraczasz na grząski teren.Używaj rozumu,poproszę.

                • 0 0

              • To jeszcze nic. Słyszałem o ludziach, którzy kupują sobie małe jachty i nie pływają nimi. (2)

                Po prostu lubią na nie patrzeć i myć. W każdej wolnej chwili, nie grilują, nie grają w golfa tylko myją swoje jachty. Co jeziora nie zaznają.

                • 5 3

              • Matematyk (1)

                Mało tego. Jest coraz więcej ludzi, którzy kupują coraz więcej niepotrzebnych rzeczy. Na tym polega dzisiejsza gospodarka.

                • 4 3

              • Jeśli ktoś kupuje przedmiot tylko aby go myć i sprawia mu to radość,

                nie jest to zbędny zakup. Po prostu ekscentryczny zamożny.

                • 0 0

            • (1)

              dodaj do swojego modelu rodziny dwójkę dzieci, jedno w wielku przedszkolnym a drugie wczesno-szkolnym (z obowiązkowym odbiorem ze szkoły)... jazda rowerem dalej trzyma się kupy?

              • 2 0

              • Anonimie

                Dokładnie. Trzyma się kupy. Też tak miałem. I nie widziałem problemu.

                • 0 0

        • Bo jak ktoś ma samochód to jest gość. I nie wyobraża sobie, że ktoś kto mógłby spokojnie jeździć samochodem codziennie wybiera rower czy autobus. Autobusem jeżdżą biedaki. On przynajmniej tak myśli.

          • 16 4

      • (8)

        Rower fajna rzecz ale 40km nie przejedzie w 40 minut...

        • 33 6

        • Samochód niestety też nie (7)

          40 km to trasa Gdańsk-Gdynia-Gdańsk. Dasz radę?

          • 23 10

          • Bez problemu!!! (6)

            Srednia wychodzi 60km/h, mozesz miec tylko problem w godzinach szczytu, ale obwodnica z palcem w d...

            • 14 3

            • Najfajniej na rowerze jest jak przychodzi jesien z zimnym wiatrem i deszczem (4)

              ale co tam, przynajmniej sie nie jedzie w korkach

              • 10 4

              • (3)

                A po zejściu z roweru usiąść w pracy i śmierdzieć potem. Zaraz oczywiście podniosą się głosy że bielizna przeciwpotna, antyperspirant ple ple ple. W naszej firmie też pracował taki zapalony "pedałowiec". Psikał się i wielce dziwił że żadna dziewczyna nie chciała się z nim umowić.

                • 3 2

              • dar (2)

                Trzeba się po prostu myć.

                • 5 0

              • (1)

                Tak, przyjśc do pracy i pod paszkami pochlapać pod umywalką.

                • 4 2

              • dar

                Można i tak. Jak się chce to można wiele.

                • 4 1

            • Ale chrzanisz...

              Z centrum Gdyni do centrum Gdańska obwodnicą jest 35 km. Rano jak nie ma korka to z Kartuskiej przez Karczemki/Obwodnicę/Chwarznieńską jadę 45 minut. W szczycie zajmuje godzinę, więc nie chrzań powtarzam.

              • 3 1

    • No tak ale to dobre dla studenciaka ubranego w byle co i mogacego sie spocic

      A jak czlowiek chce sie jakos prezentowac to rower odpada

      • 5 9

    • powodzenia zimą

      rowerzysto

      • 5 8

    • do klienta też na rowerku??machasz 100 km dziennie w gajerku?

      • 16 7

    • Przyjdzie jesień... (3)

      zima, to już nie pojeździsz :)

      • 19 19

      • zanim będzie zima, to jest pozostałe 3/4 roku kiedy można jeździć

        • 21 1

      • pupą po nsilniku

        pupą po silniku...

        • 3 8

      • a ... pojadę :)

        • 19 5

  • Bzdury (3)

    kompletne bzdury, może zmierzycie ile powietrza wdycha samochód.

    • 6 3

    • (2)

      No tak ,chyba łoś a nie boss

      • 1 0

      • hej burza mam wiatry (1)

        to przez ciebie

        • 0 1

        • dowcipniś.Jak zawsze,większość facetów,to by się sztachetami lała,albo siekierami by udowodnić ,że co Oni to nie są.Internet wielka siła bo można sobie pisać ,ale jestem ciekaw czy argumentu inteligentnej interpretacji używasz równie często ,jak argumentu agresji?

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Którą z wymienionych linii autobusowych dojedziemy do Rumi?

 

Najczęściej czytane