- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (280 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (28 opinii)
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (141 opinii)
- 6 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (111 opinii)
Kupujemy auto do 1000 zł. Czy to ma sens?
Planujemy kupić samochód. Problem w tym, że możemy przeznaczyć na ten cel jedynie... 1000 zł. Brzmi jak mało śmieszny żart? Owszem, brzmi. Mimo wszystko postanowiliśmy podjąć te niecodzienne wyzwanie. Przekopujemy motoryzacyjne ogłoszenia i sprawdzamy, jakie perełki są w zasięgu naszego skromnego budżetu.
Słowo kluczowe: sprawne
Nie oszukujmy się. W przypadku kupna samochodu o wartości nieprzekraczającej 1000 zł nasz wybór jest jedynie pojęciem względnym. Raczej nie mamy żadnego pola manewru, a o doborze odpowiadającej nam jednostki silnikowej, wyposażenia czy chociażby koloru - możemy zapomnieć. Bierzemy to, co jest dostępne na rynku. Kryteria takiego zakupu są w zasadzie dwa: po pierwsze - auto ma jeździć, a po drugie - nie psuć się co kilkanaście kilometrów.
- Kupując auto za 1000 zł nie możemy się spodziewać fajerwerków. Przy zakupie trzeba mieć furę szczęścia, ale również minimalną wiedzę w temacie motoryzacji. Stan techniczny takiego samochodu może być niepokojący, ale również bardzo niebezpieczny dla nas oraz innych uczestników drogi. Mam klientów, którzy notorycznie kupują takie pojazdy. Wychodzą z założenia, że lepiej nabyć auto za grosze, pojeździć kilka miesięcy, zezłomować i kupić kolejny. W ten sposób starają się unikać ciągłych napraw i dodatkowych wydatków - przyznaje Leszek Kieler, właściciel warsztatu Moto-Ciler.
Znajdź samochód dla siebie w serwisie ogłoszeniowym Trojmiasto.pl
- Chciałoby się powiedzieć: jakie pieniądze - taki samochód. Jednak są wyjątki. Czasami można trafić na całkiem dobry egzemplarz w tej cenie. Z reguły są to wraki, ale faktycznie zdarzają się starsze auta w przyzwoitym stanie technicznym. Nie kupujmy samochodu oczami - zdradza Radosław Banaszewski, właściciel warsztatu samochodowego Spec Serwis.
Na co zwrócić uwagę?
Loteria - to chyba najtrafniejsze określenie kupna auta o wartości do 1000 zł. Nie mamy żadnej pewności, że nie wrócimy do domu z kompletnym rupieciem. Przy tak wysłużonych autach nie jesteśmy w stanie wykryć wszystkich mniejszych bądź większych, bardziej lub mniej ukrytych usterek. Jak się okazuje, przeglądając internetowe ogłoszenia, samochodów w tym przedziale cenowym jest całkiem sporo. Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę podczas oględzin?
- Przy takiej wartości auta nie patrzmy na wyposażenie czy elementy wpływające na komfort jazdy. Szczególną uwagę zwróćmy na stan techniczny, a przede wszystkim na zawieszenie i układ hamulcowy. Przyjrzymy się również nadwoziu i nieuniknionej w leciwych pojazdach korozji - dodaje Kieler.
Czytaj także: Motoryzacyjne brzydactwa w akcji
- Warto z takim autem udać się do warsztatu. Ukrytych usterek w starych autach jest zbyt dużo, żeby je samodzielnie wyłapać podczas oględzin pojazdu. Przede wszystkim musimy skupić się na bezpieczeństwie. Sprawdzamy stan przewodów hamulcowych, skupiamy się na wyłapaniu ewentualnych luzów podczas prowadzenia czy też niepokojących odgłosach "bicia". Zwróćmy uwagę na kokpit. Przy każdym przełączeniu kluczyka powinny zapalić się kontrolki, a system powinien się zdiagnozować. Nie możemy jednak wiele oczekiwać od samochodu, który kosztuje 1000 zł. Auto ma przede wszystkim bezpiecznie jeździć - przyznaje Daniel Szczepański, właściciel warsztatu Automax.
Sentymenty do danej marki odkładamy na bok. Liczy się przede wszystkim stan techniczny wybranego egzemplarza. Niesprawne hamulce, wysłużone zawieszenie, kłopotliwe wycieki i wszechobecna korozja - to największe grzechy leciwych i wysłużonych aut. Sami musimy postawić diagnozę i ocenić stan zużycia pojazdu.
Czy to się opłaca?
Tak naprawdę wszystko zależy od losu, który wygramy na loterii. Wariant optymistyczny: samochód jeździ bez zarzutu, a my bez dodatkowego wkładu finansowego cieszymy się zakupem. Wariant mniej optymistyczny: szczęście się do nas nie uśmiecha i już od momentu samego zakupu jesteśmy zmuszeni odchudzić nasz portfel na konieczne remonty. I co najgorsze, okazuje się, że auto ma wiele ukrytych usterek, a ich naprawa wyraźnie przewyższa wartość kupionego auta.
Czytaj także: Jak czytać ogłoszenia samochodowe?
- Za zezłomowanie auta otrzymuje się średnio 500 zł. Czyli samochód o wartości 1000 zł jest tylko nieco droższy od blach, które kończą na złomie. Brzmi wymownie, ale takie są realia. Ja osobiście nigdy nie spotkałem pojazdu w tej cenie, o którym mógłbym powiedzieć, że jest sensowny - dodaje Szczepański.
Co kupić?
Przyglądając się internetowym ogłoszeniom nietrudno obiektywnie stwierdzić, że auta w całkiem przyzwoitym stanie, bez nadmiernej korozji i defektów mechanicznych rozpoczynają się od kwoty mniej więcej 3 tys. zł .
Bezapelacyjnymi liderami wśród samochodów o wartości do 1000 zł są małe i doskonale znane auta miejskie: Daewoo Tico, Fiat Cinquecento, Fiat Punto, Fiat Uno, Opel Corsa, Ford Fiesta i nieco większe Volkswagen Golf, Ford Escort, Opel Astra czy Skoda Felicia. To chyba najrozsądniejsze wybory.
Reasumując, kupując samochód o wartości nieprzekraczającej 1000 zł musimy mieć wiele szczęścia. Trafić na w miarę niezawodny i sprawny egzemplarz nie jest łatwo, ale jest to możliwe. Możemy nabyć pojazd jeżdżący, ale pamiętajmy, że uniknięcie dodatkowych kosztów napraw będzie graniczyło z cudem. Na koniec, na pocieszenie, warto dodać, że kupując auto o wartości do 999 zł od osoby fizycznej - będziemy zwolnieni z podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).
Miejsca
Opinie (78) 5 zablokowanych
-
2015-07-24 23:10
a skarbówka... (1)
Kupisz grata za 1000 zł i idziesz opłacić podatek. A pani w okienku mówi, że "ten rocznik" jest warty 2000! I jak ten baran, czy ostrzyżona owca, albo wywalony na kasę turysta w grze w 3 karty, po prostu płacisz skarbówce podatek od kwoty której NIE ZAPŁACIŁEŚ!!!. Mówisz "mam umowę i tam jest 1000 zł" Na to pani patrzy na Ciebie pobłażliwie.....ale u nas jest 2000 :)
- 6 1
-
2015-07-25 09:31
Normalne, inaczej ludzie kupowaliby samochody za 10 tysięcy, a do umowy wpisywali by złotówkę.
- 4 0
-
2015-07-24 18:56
bez przesady ,jak ktoś nie ma kasy, a musi dojechać np. do pracy to taki samochód, to super środek lokomocji (3)
- 6 6
-
2015-07-25 09:30
Szczerze?
Wolę komunikację miejską niż narażać życie jazdą takim trupem.- 1 2
-
2015-07-24 19:22
Taaaaaaak super, za tysiąc autko to prawdziwy komunikacyjny szatan.
- 12 0
-
2015-07-24 19:16
O ile zrobi przegląd i wymieni co niezbędne, inaczej długo nie pojeździ
- 4 0
-
2015-07-24 15:14
za 1k to mozna kupic (1)
co najwyżej kilka części a nie sprawne auto.... to swinka skarbonka
- 8 5
-
2015-07-25 09:26
Można kupić Hot Wheels, Matchbox, albo Majorette. Na dodatek nówki ze sklepu i jeszcze dużo zostanie.
- 2 0
-
2015-07-24 12:13
Takie auta zagrażają bezpieczeństwu innym użytkownikom. (5)
- 87 48
-
2015-07-24 13:23
ale jak stoi na parkingu to już nie (4)
a jak jeździ kierowca z wieloletnim stażem też nie
lepszy np zawodowy kierowca w np matizie za 1000
czy szczyl po egzaminie w rs4 ?- 39 10
-
2015-07-24 13:38
(3)
Nie chodzi tu o umiejetnosci kierowcy kolego.
Tylko mowa np. o hamulcach..... układzie napedowym itd.- 14 25
-
2015-07-24 16:40
(1)
Jak się dba to się ma ,wiek auta nie ma znaczenia.Jeżdzi wiele zadbanych aut w wieku mocno balzakowskim,nie jeden nowopolski automobilista by się żdziwił.
- 26 1
-
2015-07-25 09:20
Tylko tych zadbanych aut nikt nie sprzeda za 1000 złotych.
- 8 1
-
2015-07-24 16:28
A te elementy nie mogą być sprawne? Zależy od właściciela, a nie rocznika. Jeden ma 20 i więcej letnie sprawne auto, inny ma kilkulatka, który się sypie
- 22 2
-
2015-07-24 13:09
Nie ma sensu. Minimum to 20000 i kupno bezpośrednio od Niemca. (5)
Pozdro dla handlarzy ;)
- 11 47
-
2015-07-24 13:40
(3)
a handlarz od kogo kupuje -:)?
- 4 10
-
2015-07-24 14:21
(2)
handlarz kupuje z placów, około 1000 aut, takie miejsca są w całej Unii, w Polsce to niespotykane, ciemnogród który nie wstawi zębów, ale auto kupi, oczywiście z historią że stewardesa czasami na lotnisko jeździła.
- 18 2
-
2015-07-24 16:06
...... (1)
powaga nie wiedziałem zapodaj linka -:) do tych mega komisów
- 0 7
-
2015-07-24 19:14
to nie są komisy, tylko place licytacyjne.
- 7 0
-
2015-07-24 18:28
i co jeszcze
niestety i w Niemczech też jest trochę złomu. Lepiej wygląda zawieszenie ale niestety z silnikami dwumasą i turbinami gorzej. No ale wybór należy do kupującego.
- 6 0
-
2015-07-24 17:09
Za 1000zł to rower,a nie kupić trupa i nie mieć na jego utrzymanie. (2)
3000zł to jest absolutne minimum.Przy małym samochodzie oczywiście.
Suzuki swift to prosta konstrukcja,japońska niezawodność.... Tam nie ma co się psuć.tylko z blacharką gorzej jeśli o auto wcześniej nie dbano.- 8 1
-
2015-07-24 17:23
Można za 1000 zł (1)
Ja kupiłam ostatnio Opla Vectra 97r i jest bardzo zadbany. Do wymiany sonda lambda, z tyłu tulejki. Przegląd na rok, działająca klima, letnie opony na oryginalnych alufelgach i zimówki na stalowych. Za 1000 zł się udało.
- 1 2
-
2015-07-24 19:07
Nikt, kto kupił więcej niż 2 używane auta w to nie uwierzy. Chyba że poprzedni właściciel wymieniał na bieżąco wszystko przed upływem zaleceń producentów, tylko że wtedy nie sprzedałby za 1000 zł
- 2 0
-
2015-07-24 15:04
(1)
Ale wiesz, że roczne utrzymanie tego wyniesie się sporo więcej niż 3k?
- 9 1
-
2015-07-24 18:56
Troche sporo więcej
Dwa lata temu kupiłem 17 letnie auto za 3,900zł . W ciągu pierwszego roku zdechło sprzęgło, aparat zapłonowy, przewody hamulcowe tył, alternator, prawy przegub i cały tłumik. O dziwo kolejny rok jeździł bez najmniejszej awarii. Teraz mam kolejnego rzęcha ale sypie się jeszcze bardziej niż poprzedni, z tym ze nie ma rdzy więc jakoś tam się opłaca go robić. Obiecałem sobie że kolejne auto będzie maksymalnie kilkuletnie albo nie będę miał auta
- 8 2
-
2015-07-24 17:57
Ryzyko, które może się opłacić
Jakiś czas temu sam kupiłem mój pierwszy samochód za podobną cenę. Od początku wiedziałem, że samochód jest wiekowy i należy o niego zadbać. Hamulce i zawieszenie to podstawa, to musi być zrobione, chodzi tu przecież o bezpieczeństwo nasze i naszych pasażerów. W między czasie wyskoczyły inne usterki, które wymagały ode mnie niewielkich nakładów finansowych i sporo pracy własnej. Ale samochód dalej jeździ i nie potrzebuje w tej chwili większej uwagi, mogę nim jechać gdziekolwiek i nie boję się że mnie zawiedzie!
Z perspektywy czasu nie żałuję czasu i pieniędzy które w niego włożyłem. Ale zakup takiego samochodu jest ryzykiem, trzeba mieć pewność że auto nie przytłoczy nas problemami. Dlatego zgadzam się z opiniami, że 1000 zł to zdecydowanie za mało. Samo ubezpieczenie jest drogie ze względu na wiek auta.- 6 2
-
2015-07-24 17:36
Idiotyczny artykuł...
...i idiotyczne do niego komentarze...
- 7 10
-
2015-07-24 16:16
Fiata 131 mirafiori mozna kupic w tej cenie !
Fiat 131 mirafiori to kultuowe auto i im starsze tym lepsze. Samochod nie do zdarcia !
- 5 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.