- 1 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (127 opinii)
- 2 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (82 opinie)
- 3 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (83 opinie)
- 4 Amerykańskie klasyki przy sopockim molo (13 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (85 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
Mazda 6. I że cię nie opuszczę...
To nie jest krótkotrwała fascynacja, poryw namiętności. Ona nie mogłaby zostać kochanką, ani "tą drugą". Mazda 6 to osobniczka ładna, mądra i w dodatku z charakterem. Takiej się nie rzuca i nie zostawia. Po prostu idealna żona. Niemożliwe? A jednak...
We wnętrzu znajdziemy parę oryginalnych rozwiązań. Centralny przycisk na desce rozdzielczej podświetlany na niebiesko wzbudza refleksję, czy to przejaw designerskiej swobody, czy raczej techno-lansiarski gadżet. Boczne linie drzwi poprowadzone trochę w stylu lat osiemdziesiątych, klasyczne zegary i czerwone podświetlenie. Eklektycznie. Jakby Mazda stanęła nieco na rozdrożu z dwoma drogowskazami: maksymalnie nowocześnie i mała nutka nostalgii. To wnętrze, zwłaszcza detale prowokują do dyskusji. A to świadczy o tym, że producentowi udało się stworzyć samochód niebanalny. Ergonomia, komfort użytkowania? Bez zarzutu.
Silnik i skrzynia biegów
Dwa litry pojemności, 147 KM, sześć biegów. Jednostka napędowa (jakże sucho brzmi to określenie na serce tak stylowego pojazdu) bardzo żwawo wkręca się na wysokie obroty, które - jak to silnik benzynowy - lubi najbardziej. W dolnym zakresie obrotów też nie jest źle, tak więc znaczącego spadku dynamiki nie odczują także leniuchy nie lubiące za bardzo zmieniać biegów. Skrzynię biegów zestopniowano bardzo poprawnie. W przypadku Mazdy na pewno nie grozi nam społeczna kampania w rodzaju "bo silnik miał za mało koni", "bo skrzynia była źle zestopniowana" ze zdjęciem smutnej i poobijanej Mazdy. Niech nikomu nie przyjdzie do głowy podnosić na samochód rękę ze względu na pracę silnika albo skrzyni. Daje wielką frajdę i już.
Właściwości jezdne
Na każdym wizerunku musi się pojawić jakaś rysa, gdyż wiadomo, że jeżeli coś jest przedstawiane jako ideał, absolut czy cokolwiek innego nieskazitelnego itd. to gdzieś musi być haczyk. W "Szóstce" też jest. A jest nim bardzo twarda praca zawieszenia. To nie jest supersportowe auto, które wymagałoby aż tak twardych nastawów. Ową niedogodność rekompensuje jednak cała reszta związana z tematem "właściwości jezdnych". Samochód trudno wyprowadzić z równowagi nawet pokonując bardzo szybko zakręty z wyłączoną elektroniczną smyczą przeciwdziałającą poślizgom. Kierowca ani na chwilę nie traci poczucia panowania nad pojazdem. Nie ma jednak sensu aż tak żyłować samochodu, bo nie do tego został stworzony. Traktowany z rozsądkiem odwdzięczy się tym, co w dzisiejszych czasach jest niestety najważniejsze, czyli zużyciem paliwa. Nie ma się co bać dwulitrowego silnika, bo jeśli nie zechce się nam za często wkręcać obrotów na czerwone pole i gnać jak szaleni do przodu, a oponami piszczeć na zakrętach, to Mazda odwdzięczy się całkiem rozsądnym zużyciem paliwa w granicach 9 litrów z "ogonkiem" w mieście i 8 litrów na trasie.
Podsumowanie
Kupując Mazdę 6 decydujemy się na związek z nieprzeciętnym samochodem łamiącym konwencjonalne myślenie o japońskiej szkole tworzenia samochodów. Mazda 6 jest komfortowa, dobrze się prowadzi, a jej dynamika to czysta przyjemność. Radości z jej posiadania nie burzą drobiazgi w rodzaju plastików przeciętnej jakości czy wspomnianego już twardego zawieszenia. "Szóstka" potrafi się zżyć mentalnie ze swoim właścicielem. Nie każdemu producentowi udaje się stworzyć coś takiego. Konkurentowi Mazdy - Nissanowi udało się to jedynie w przypadku supersportowego coupe - Skyline. Mazda osiąga tę trudną sztukę w segmencie tradycyjnych sedanów i hatchbacków.
Cena testowanego egzemplarza bez dodatkowego wyposażenia - 87 tys. zł.
Opinie (32) 1 zablokowana
-
2008-09-01 22:19
bardzo porządne auto
gusta są różne ale w swojej klasie i cenie wyjątkowo sensowne auto, jak dla mnie pomimo rzeczywiście efektownego wyglądu - podobieństwo nadwozia do Lexusa, sportowy design, to plusem jest to że auto jest praktycznie bezawaryjne i na rynek europejski robione w Japonii.
- 1 0
-
2008-09-01 14:16
Honda Civic 2.2C-DTI
To jest to!!!!!!!!!!
- 1 0
-
2008-09-01 11:07
chciałbym
- 1 0
-
2008-09-01 10:27
Auto przypadło mi do gustu, ładne stylistycznie, wnętrze również ok. Może silnik mógłby być trochę mocniejszy jak na 2-litrową jednostkę. Z wnętrza pojazdu, jedyne co mi się nie podoba patrząc na te obrazki, to pokrętła na konsoli środkowej, jak w nowych toyotach, kurcze, krążki od hokeja to ja wolę na lodowisku oglądać :)
- 1 1
-
2008-09-01 10:22
Mazda reaktywacja...
Po całej serii naprawdę nędznych stylistycznie wozidełek - może poza MX5 - na czele firmy stanął chyba w końcu jakiś kumaty CEO bo z każdym projektem wypuszczają coraz fajniejsze autka - 3 6 w kombiaku CX7 czy RX8 jak dla mnie bomba i pomyśleć że zaczynali od produkcji obrabiarek
- 3 0
-
2008-09-01 10:15
Sponsorowane artykuły Rulezzz
Sponsorowane artykuły Rulezzz znaczy rządzą;p
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.