W miejscu, gdzie dozwolona prędkość to 50 km/h 30-latek z Wejherowa tylko "mignął" policjantom z radarem. Po krótkim pościgu udało się go zatrzymać. Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy - nie zdążył go jeszcze odebrać po tym, jak w październiku zatrzymano mu je na trzy miesiące za znaczne przekroczenie prędkości.
2019-02-12 12:54
zero konkretów, żadnej daty, żadnej godziny, jedyne co wiadomo to że moto i ze GWE...
trudno odmówić trojmiasto.pl brak uczestnictwa w mowie nienawiści wobec motocyklistów
2019-02-12 13:13
podać przynajmniej nazwisko kolesia i gdzie mieszka...
2019-02-12 13:14
2019-02-12 12:54
czyli bezkarnosc piratów drogowych pewnie szalał cały czas i raz na 100razy przypadkiem go złapali
2019-02-12 12:57
to by było ciekawsze niż te "mignięcia" bo niewiele z nich wynika.
2019-02-12 13:07
2019-02-12 13:41
2019-02-12 18:41
Internet a ty umiesz obsługiwać?
2019-02-12 13:12
Wydaje mi się , że policjant był bardzo wyrozumiały . Powinien sprawę skierować do sądu .
2019-02-12 13:13
jak jechal to musial patrzec przed siebie a nie nalicznik,to nie byl idiota.
2019-02-12 13:13
W Stanach procedura wygląda następująco:
Za tak duże przekroczenie prędkości kierowca jest z miejsca aresztowany. Nikt się nie bawi w wypisywanie jakiś mandatów na miejscu przy takim przestępstwie. Trafia z automatu do aresztu gdzie Sąd bada przyczyny takiego zachowania i kieruje ewentualnie na badania psychologiczne. Jeżeli nie ma poważnych zaburzeń - jest od razu wyrok. Minimum 30 dni (przy pierwszym przewinieniu) do nawet kilku lat (recydywa). Czyli "Klient" jest z miejsca zabierany z ulicy. Traktowane jest to jako przestępstwo a nie wykroczenie drogowe.
"Bohater" z Wejherowa raczej jest odporny na zabieranie dokumentów. Takie zachowania prowadzą do jednego - kolejny krzyż przy drodze. Tylko że ofiarą wypadku może nie być wyłącznie motocyklista - może to być ktokolwiek - pieszy, matka z dzieckiem, osoba starsza....
2019-02-12 14:17
Poza tym polska to zwykła wiocha na mapie świata więc nie ma co porównywać do USA.
2019-02-12 20:19
2019-02-12 13:23
i prąd pieści go po kulach.
Dla takich rower lub na piechotę.
2019-02-12 13:25
na pohybel..
2019-02-12 13:29
Jakby zaczeto zatrzymywac pojazdy i oddawac do utylizacji od razu zaczeloby sie zmieniac albo jakby do mandatu dodawano procent wartosci pojazdu pomnozony przez wspolczynnik przekroczonej predkosci w stosunku do przepisowej predkosci tez by cos pomoglo.
2019-02-17 10:45
Wystarczy sprzedać a pieniądze przekazać na fundusz pomocy ofiar wypadków drogowych. Proponując jakieś rozwiązanie warto najpierw je przemyśleć. Myślenie nie boli!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Który trójmiejski dealer jest przedstawicielem marki Smart?
Filmy