• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na drodze to zawsze oni są winni

Michał Sielski
16 grudnia 2023, godz. 06:00 
Opinie (115)

Niektórzy kierowcy nie bardzo przejmują się pieszymi na przejściu.

Piesi włażą teraz na przejścia jak święte krowy, nawet nie patrzą, czy coś jedzie. Rowerzyści to już w ogóle myślą, że są nieśmiertelni: ciemno już o godz. 16, deszcz pada, a oni w czarnych kurtkach bez żadnego oświetlenia ani nawet odblasków. Kierowcy nie lepsi: jeden się zatrzyma, ale drugi to już nie - na przejściu trzeba mieć oczy dookoła głowy. No co, może nieprawda?



Która grupa jest najbardziej lekkomyślna na drogach?

Gdy jesteś pieszym, winni są kierowcy i rowerzyści



Samochody się zatrzymują, więc piesi spokojnie wchodzą na przejście. Jeszcze tylko rzut oka w drugą stronę i... trzeba stanąć. Znowu jakiś "szybki i bezpieczny" przemknął obok, bo stwierdził, że się zmieści. Gdyby osoby będące już niemal w połowie przejścia nie zatrzymały się, zostałyby potrącone. Na szczęście nie wierzą ślepo w swoje pierwszeństwo i stosują zasadę ograniczonego zaufania.

Z rowerzystami to jeszcze gorzej. Dobrze, że trochę śniegu już było, to ich mniej. Bo wcześniej to trzeba było uważać nawet na chodniku. Jeżdżą slalomem, dzwonią na pieszych. Uwagi nawet nie można zwrócić, bo jeszcze pretensje mają.

Niektórzy rowerzyści nie myślą o własnym bezpieczeństwie.

Gdy jesteś kierowcą, winni są piesi i rowerzyści



Samochód naprzeciwko nagle się zatrzymuje, bo postanowił, że przepuści pieszych, którzy do pasów mają dobre kilka metrów. Ale przecież nikt po drugiej stronie nie będzie ostro hamował przed przejściem, bo jeszcze ktoś z tyłu "zaparkuje" w bagażniku. Takie hamowanie jest niebezpieczne. Lepiej już przejechać, najwyżej klaksonu się użyje, żeby nie włazili prosto pod koła. Nie widzą, co się dzieje?

Rowerzyści jeszcze lepsi. Myślą chyba, że są nieśmiertelni. Ciemno, deszcz, mało co widać, a oni w obcisłych, czarnych lycrach śmigają na rowerkach bez żadnego oświetlenia ani nawet odblasku. Potem będzie lament, że miał pierwszeństwo, a skończył w szpitalu albo nawet na cmentarzu.



Gdy jesteś rowerzystą, winni są kierowcy i piesi



Na każdym przejeździe rowerowym to samo: zielone światło dla rowerzystów, a skręcający na zielonej strzałce kierowcy samochodów beztrosko przejeżdżają bez zatrzymania, nawet nie patrząc, czy nie wymuszają pierwszeństwa. Dobrze, że rowery mają teraz dobre hamulce, a większość rowerzystów zdrowy rozsądek i potrafią takie sytuacje przewidzieć. Bo gdyby nie to, ulice Trójmiasta zasłane byłyby czarnymi workami na zwłoki.

Piesi też nie są bez winy. Wchodzą na drogi rowerowe z chodnika, nie patrzą, a dzwonek na nic się zdaje, bo przecież co drugi w kapturze i słuchawkach albo smartfonem w ręce. I musisz hamować, omijać takiego zombiaka, który czasem nawet nie dostrzeże, że wokół niego coś się właśnie wydarzyło.

Długo tak można jeszcze wymieniać. Ale po co? Wystarczy zapamiętać najważniejsze: tak, to zawsze ONI są winni niebezpiecznym sytuacjom na drogach. Nigdy my.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (115)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC (1 opinia)

(1 opinia)
30 zł
zawody / wyścigi

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Sprawdź się

Sprawdź się

4MATIC to napęd na wszystkie koła stosowany w autach marki:

 

Najczęściej czytane