• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najbardziej niezawodne auta według Dekry i JD Power

BawoMartDb
11 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Zobacz, które auta są najbardziej bezawaryjne zdaniem organizacji konsumenckich i technicznych.



Które samochody są najbardziej niezawodne? Na te pytania cyklicznie starają się odpowiadać przeróżnie rankingi przedstawiające kondycję poszczególnych marek i modeli.



Czy wierzysz rankingom niezawodności samochodów?

Amerykański oddział JD Power, instytutu badań konsumentów, przygotował kolejny ranking niezawodności trzyletnich samochodów. Tym razem najmniej kłopotliwe okazały się Lexusy, Mercedesy, ToyotyHondy. Najgorzej spośród aut z 2011 roku wypadły: Mini, Land Rovery oraz Hyundaie.

W badaniu podkreślono wyższy poziom awaryjności coraz częściej doładowywanych silników czterocylindrowych oraz mocnych turbodiesli.

Niedawno swój coroczny raport opublikowała także niemiecka Dekra. Uwzględniono w nim informacje pochodzące z ponad 15 mln badań okresowych pojazdów w ciągu dwóch ostatnich lat. Dekra przygotowuje podsumowanie pojazdów używanych przeprowadzając oceny aut w podziale na łącznie dziewięć różnych klas pojazdów i trzy grupy przebiegu - do 50 tys. km, między 50 tys. a 100 tys. km i między 100 i 150 tys. km. W raporcie uwzględnia wyłącznie typowe wady występujące w samochodach używanych, takie jak korozja układu wydechowego czy luz zawieszenia kół, na podstawie których według diagnostów Dekry można dokonać dokładnej oceny wytrzymałości pojazdów.

Według Dekry prawie we wszystkich kategoriach zwyciężają pojazdy niemieckie.

Wśród małych samochodów z przebiegiem do 50 tys. km zwyciężyło Audi A1, a na drugim i trzecim miejscu uplasowały się Mazda 2Toyota IQ.

Wśród najbardziej popularnych kompaktów ranking wygląda następująco: przebieg do 50 tys. km: BMW Serii 1, Ford Focus, Toyota Prius.

Przebieg od 50 tys. do 100 tys. km: Mazda3, Volkswagen Golf VI, Toyota Prius.

Przebieg 100 tys. do 150 tys. km: Volkswagen Golf VI, Toyota Auris, Volkswagen Jetta.

Banalna prawda głosi jednak, że niezależnie od marki i modelu najlepiej posłuży nam samochód, o który będziemy regularnie dbać. Taki egzemplarz znaleźliśmy w gdańskim salonie Subaru. Wśród nowych pojazdów bez kompleksów prezentuje się tam Forester z przebiegiem 400 tys. km.

Zdaniem pracowników salonu w tym samochodzie nigdy nic się nie zepsuło. Właściciel regularnie wykonywał tylko przeglądy i na bieżąco wymieniał wszystkie wyeksploatowane elementy.

Samochód nie jest na sprzedaż i traktowany jest jako reklamówka salonu.
BawoMartDb

Miejsca

Opinie (130)

  • Artykuł ma znamiona sponsorowanego

    Wystarczy przejrzeć oferowane samochody roczne do sprzedaży dlaczego je sprzedają i czemu tyle na nich tracą a odpowiedz sama się na sunie, bo to szajs wypuszczony na rynek i nie ma marki żeby nie dała d.............

    • 7 2

  • TATA Indica, takie auto używane kupił mój sąsiad!!! (8)

    Szerokości życzę:)))

    • 6 3

    • (7)

      Może typ zamiast jakiejś blachy na kredyt ma np. hektar nad jeziorem?
      A do jazdy wokół komina wystarczy i takie cudo.
      Znam kilku ludzi, którzy jeżdżą byle czym, ale ich stań posiadania mógłby sprawić tobie przykrość.
      To tylko narzędzie - do jeżdżenia po 3 mieście wśród półgłówków indica da radę sprawniej niż O7 - gość może nawet nie będzie parkował pod bankomatem biedronkowym.

      • 7 6

      • (6)

        A kto komu broni mieć zarówno nowe auto, jak i ten "hektar nad jeziorem"? Nie wiem czemu ludzie wychodzą z założenia, że życie to pasmo wyborów i rezygnacji z pewnych rzeczy w imię tego, żeby móc posiadać inne rzeczy. A czemu by nie zrobić tak, żeby mieć i jedno i drugie? Śmieszy mnie takie rozumowanie, że jak ktoś jeździ szrotem to z pewnością dlatego, że ma hektar ziemi nad jeziorem. Tak, jasne...i pewnie w swoim "mieszkaniu" o astronomicznej powierzchni 40m2 ma jeszcze złote klamki. Sorry, ale jak ktoś jeździ gratem to raczej dlatego, że nie ma kasy a nie dlatego, że wydał ją na willę pod miastem.

        • 8 5

        • (5)

          No i co z tej teorii wynika, jak ona ma się do realiów.
          Opisałem pewne fakty, a nie świat urojeń w którym żyjesz.

          • 4 4

          • (4)

            Dla ciebie urojenia, dla mnie rzeczywistość.

            • 3 4

            • (3)

              Twoja rzeczywistość to żałosne komentarze na trojmiastopl.
              A sytuacja, która opisujesz dotyczy promili społeczeństwa polskiego i raczej ten portal nie jest ich miejscem zbiórki.

              • 2 4

              • (2)

                Błąd, trojmiasto.pl to jedynie przerwa na kawę w pracy. I skoro ja tu jestem to dlaczego uważasz, że tutaj wchodzą wyłącznie nędzarze? To pokazuje jak bardzo się mylisz.

                • 2 4

              • Czy ty masz jakies inne zainteresowania czy (1)

                tylko slusarstwo z twoim bmw ty tumanie ze szkolnej oslej lawy?

                • 2 1

              • Powiem tak - gdyby każdy był takim "tumanem" jak ja to bym się cieszył, że mamy tak wyedukowane społeczeństwo. Niestety, każdy może się rozejrzeć wokół i zobaczy jak jest. Tumana szukaj w swoim warzywniaku albo w pokoju obok. A o moje zainteresowania się nie bój, bo jest ich naprawdę sporo.

                • 0 3

  • moj peugeot 206 2.0 hdi 2000r. ma przebieg 421.000 km (1)

    olej wymieniany co ok. 15.000 km i nie trzeba dolewac ani kropli pomiedzy wymianami

    • 7 1

    • kozak

      • 4 0

  • citroen c5 II (14)

    A ja kupiłem używanego citroena C5 kupionego w polsce, w salonie, serwisowany w ASO, pełna dokumentacja , 140 tyś przebiegu, mam go już rok, i z napraw to wymienilem tylko tzw.kule i nie wiem dlaczego narzekacie na drogi bo ja plynę w cytrynie z hydrozawieszeniem ktore tak naprawde jest banalnie proste. A dzieki temu że wszyscy wolą wybijać sobie zęby jeżdząc wieśwagenem takie auta są tanie i zadbane i nie jeżdżą nimi młodzi gniewni, Komfort citroena c5 nie do uzyskania w niemieckich autach

    • 8 18

    • popieram

      warto szukać takich rodzynków, a nie dawać się łoić oszustom z autohandlów

      • 3 0

    • (12)

      A jechałeś kiedyś Mercedesem S albo Audi A8, które to auta mogą być wyposażone w hydropneumatyczne zwieszenia? Przy takich samochodach twój C5 to niemal drezyna, w której można sobie odbić nerki. Ale fakt, gdybym miał do wyboru wieśwagena albo C5 z hydro to bym chyba wybrał hydro, bo nie lubię aut dla prostych ludzi bez wyobraźni.

      • 4 4

      • (10)

        Znawca...
        Ile trzeba mieć w głowie by porównywać samochody z innych grup?
        Najpierw skończ gimnazjum, zrób prawo jazdy, zarób i dopiero wybieraj samochód.

        • 6 6

        • (9)

          Kiedy chodziłem do szkół to nikt nawet nie słyszał o gimnazjach a prawo jazdy? Pewnie ciebie jeszcze nie było na świecie jak je miałem. I przeżyłem wszystkie pojazdy łącznie z BX, XM czy Xantią. Ciekawe czemu teraz sam Citroen w modelu C5 III oferuje nie tylko hydro, ale i tradycyjne sprężyny. Cała reszta gamy pojazdów oferowanych przez Citroena jest na sprężynach. Czemu? Bo ludzie już się znudzili hydro - są samochody mniej awaryjne, które również oferują wysoki komfort podróżowania.

          • 4 2

          • (5)

            Dodam, że dzisiaj ludzie wolą adaptacyjne zawieszenia - chcę jechać komfortowo to ustawiam sobie komfort, chcę jechać szybko ustawiam sobie sport albo zlecam to automatowi. Itp. A nie bujanie się hudro na zakrętach jak na łóżku wodnym.

            • 4 1

            • (4)

              nie jeździłeś z zawieszeniem hydro to się nie wypowiadaj, gdyby bujało jak w łóżku wodnym to by miał trakcję do bani, a tak nie jest

              • 1 5

              • (3)

                Przecież napisałem, że jeździłem - miałem BX, XM i Xantię. Na jednym ze zlotów jeździłem też pożyczoną Xantią Activą - jedyny hydro, który jakoś w zakrętach jeździł, bo był usztywniony gruszkami, które niwelowały przechyły boczne. Tak więc mam podstawę, by twierdzić, że bujało jak na łóżku a jeśli tobie nie bujało to widocznie nie miałeś azotu w gruszkach. Dzisiejsze pojazdy mają o niebo lepszą trakcję niż stare łóżka bujane od Cytryny. Już nawet Citroen C5 III nie jest tak komfortowy jak poprzednie jego generacje, bo producent poszedł po rozum do głowy i go utwardził.

                • 5 0

              • ping-pong i tyle... kiedys mozna było pogadać o różnicach w budowie i rozwiązaniach w autach, dzisiaj to tylko bicie piany, auta oprócz wyglądu są identyczne w tym samym segmencie, zamiast na rozwoju rozwiazań mechanicznych produceńci skupiają sie na deasignie i trylionie elektronicznych gadżetów.

                • 1 0

              • hydroactive (1)

                Właśnie w tym sęk, by dopasować wóz do swoich potrzeb. Uważam, że z rozwiazań na kieszeń człowieka ze średnią krajową, tylko hydroaktywne zawieszenie cytryny jest w stanie połaczyć wygode i dobrą trakcję. Poza tym sa jeszcze plusy wynikające z utrzymywania stałego przeswitu, niezależnie od obciążenia, prawie brak nurkowania przy ostrym hamowaniu, mozliwość pokonania duzych nierówności (bryła lodu, krawężnik, kamień). Zawieszenie hydroaktywne jest genialne, ale citroen wypuścił wersje sprężynowe C5 dla tych, którzy zostali nastaszeni, że to awaryjna lipa. Częstotliwość napraw i koszty nie odbiegają od dobrych zawiasów na sprężynach.

                • 1 0

              • nareszcie ktos logicznie na temat wypowiedzial sie

                • 0 0

          • (2)

            ludzie się nie znudzili, tylko nie rozumieją techniki i się boją opierając się na stereotypach - tradycyjne zawieszenie jednego koła np audi:4 wachacze, amortyzator, sprężyna, łożysko mcpersona - 7 elementów trwałość około 60tyś, zawieszenie citroen: wachacz JEDEN, siłownik, kula(Sfera)- 3 elementy trwałość około 150tyś, róznica w komforcie ogromna oczywiście na korzyść citroena, kto potrafi liczyć ten jedzie, STEREOTYPY rządzą głupkami

            • 1 3

            • Głupkiem jest ten, który nawet nie wie jak poprawnie napisać skrót od tysiąca i pisze jak analfabeta "tyś".

              • 4 1

            • Taki "wachacz" to chyba dużo wachy potrzebuje:)

              • 1 1

      • tylko citroen ma hydro, inne mają pneumatyczne zawieszenia, o kosztach wymiany takiego pompowanego amortyzatora lepiej nie mówić, C5 i drezyna ??? chyba nie jeżdziłeś c5, a citroen XM bijł na głowę wszystkie limuzyny, Citroen Xantia activia to był/jest samochód nie do pobicia przez wszystkie golfy gti, zero przechyłu przyklejony ja rzep do drogi a mimo to komfort nieziemski, miał aktywne stabilizatory, niestety... teraz rządzą ksiegowi a nie inżynierowie,

        • 1 4

  • w Niemczech auta dwuletnie potrafią mieć nawet 250 000 km, są to auta firmowe, często mające 2 lub 3 kierowców, to samo auto na polski portalu motoryzacyjnym ma przebieg 45000 km i idzie do nowego pana.

    • 10 0

  • Pajero 3.2 (1)

    458 tys km, mam od nowosci 2002r
    wymienilem :
    z 25 zarowek
    5 kompletow opon
    2 akumulatory
    2 razy slizgacz lancucha rozrzadu za 100 zl, lancuch nigdy nie byl wymieniany
    jedyna powazna awaria - pompa paliwa, regeneracja 3000zl
    szybe przednia bo porysowana
    amortyzatory i sprezyny po 300 tys km
    klocki, tarcze , 6 razy.
    Auto ma hak i regularnie ciagnelo przyczepe.
    Owszem, malo nie pali - 10 - 11 litrow
    i silnik glosny jak ursus, ale 458 tys km bez wymiany wtryskow, kol 2masowych, itd itp, pokazcie takiego diesla w erze zabawek z kolektorami z plastiku.

    • 10 2

    • 10-11 litrów to jak jazda za darmo. Mój poniżej 20L na setkę raczej nie schodzi - jedynie na trasie.

      • 2 5

  • Same kłamstwa

    Te całe Dekry i ACDC to same kłamstwa, co jakiś czasvslychac jakie tam działają powiązania, wybrane firmy startujące w testach otrzymują informacje na czy będzie polegał test, przygotowywuja partie swojego towaru ukierunkowanego pod test a potem sprzedają stolec w sklepach, to to nasz cały porąbany kapitalizm

    • 8 0

  • Gadajcie co chcecie ale (6)

    i tak naj bardziej niezawodny jest moj starszy bo juz czternastoletni BMW. Jak sie dorobie to moze kupie nowszy ale tez BMW.

    • 1 7

    • Tak sie zawsze chwaliles jak (1)

      bys mial nowiutenki a nie starego trupa.

      • 1 1

      • Od razu widać, że to nie ja pisałem. Zobacz sobie na godzinę - o tej porze mam znacznie ciekawsze rzeczy do roboty. Poza tym "naj bardziej" - dziecko, które skończyło podstawówkę nie robi takich błędów a co dopiero ja. I trzecia sprawa, która demaskuje tego gamonia, który się pode mnie podszywa - prawdziwy kierowca BMW jeździ świeżymi BMW a nie jakimiś kilkunastoletnimi złomami.

        • 2 2

    • (3)

      Chyba nie sądzicie, że napisałbym "naj bardziej" jak jakiś niewykształcony analfabeta. Uprzejmie proszę o nie podszywanie się pode mnie. Ja nie jeżdżę starym złomem i potrafię poprawnie pisać w kilku językach.

      • 3 3

      • Prawda jest taka (2)

        Moje BMW sprowadziłem kilka lat temu na lawecie z zachodu. Od tego czasu szukam w internecie zamienników itp. Jak dobrze pójdzie za rok, półtora w końcu wyjadę na szerokie trójmiejskie aleje i będę mógł korzystać z życia jak inni.

        • 0 2

        • (1)

          Niesprawny to ty masz chyba mózg skoro nie masz nic lepszego do roboty tylko podszywasz się pode mnie.

          • 1 1

          • Hej wieśniaku twoje wypiociny nikogo nie interesują

            • 0 0

  • ?

    A co to jest dekra?

    • 1 1

  • Artykul reklamowy DEKRY

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Która edycja Verva Street Racing odbyła się w Gdyni w 2019 roku?

 

Najczęściej czytane