- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (65 opinii)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (256 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (358 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Niechciana "S" klasa Mercedesa
Był pierwszą oficjalną "S" klasą. To właśnie w nim zadebiutowało wiele rozwiązań, które zrewolucjonizowały motoryzację. Zdobył też, jako jeden z niewielu samochodów segmentu premium, tytuł "Car of The Year". Mimo to, jest dzisiaj najmniej szanowaną zabytkową limuzyną Mercedesa. Mowa o modelu W116, który obchodzi właśnie 40 lat.
170 i 220S? A może Adenauer lub W111 S, zwany popularnie "Skrzydlakiem", albo model W108, znany nam chociażby z jednego z odcinków filmu "Zmiennicy"? Każdy z nich domorosły specjalista od motoryzacji, z pełnym przekonaniem nazwie "Esą" lub "S-klasą".
Tymczasem pierwszy Mercedes Sonderklasse, czyli "Specjalny", narodził się jesienią 1972 roku, w salonie we Frankfurcie. Auto zastąpiło niezwykle utytułowaną rodzinę W 108/109, która wywodząc się ze słynnego "Skrzydlaka", była chyba najbardziej czystą w linii, "włoską" w wyrazie limuzyną Mercedesa, do dziś uchodzącą za wzór w dziedzinie stylu i ergonomii.
Jej następczyni była znacznie większa. Zamiast wysmakowanych, delikatnych świateł przednich i tylnych oraz wąskich zderzaków, pojawiły się tu wielkie lampy i potężne, chromowane zderzaki.
Klasyczną, chromowaną atrapę zastąpił zaś potężny grill, przypominający kapliczkę albo ekran rosyjskiego telewizora "Rubin".
Nową S-klasę oferowano początkowo z mniejszymi silnikami V6 i V8. W 1973 roku w gamie pojawił się prawdziwy smok o pojemności 4,5 litra i jeszcze większej ilości chromu. W tym samym czasie na liście opcji pojawiła się też o 10 cm dłuższa odmiana samochodu - długość nadwozia wzrosła z 496 do 506 cm. Niezależne przednie zawieszenie z podwójnymi wahaczami i stabilizującymi drążkami skrętnymi, zbiornik paliwa zamocowany nad tylną osią.
Wewnątrz miękkie okładziny deski rozdzielczej oraz pochłaniająca uderzenia, czteroramienna kierownica z miękkim wieńcem. Jeszcze bardziej wytrzymała kabina pasażerska z usztywnioną konstrukcją ramową dachu oraz bardzo wytrzymałymi wzmocnieniami słupków i drzwi.
Do tego narożne kierunkowskazy, dobrze widoczne nawet z boku, oraz wspomniane już szerokie tylne lampy, z żebrowanym profilem chroniącym przed zabrudzeniami. To wszystko, razem z pierwszym ABS-em, hydropneumatycznym zawieszeniem, klimatyzacją, elektrycznymi szybami czy wersją opancerzoną wytyczyło obowiązujący do dziś kanon w samochodach najdroższego segmentu cenowego. Zamroczeni tym bogactwem dziennikarze przyznali modelowi W116 tytuł Samochodu Roku 1974. Czy słusznie?
Model W 116 był rzeczywiście pierwszym nowoczesnym samochodem klasy wyższej, w którym pojawił się także silnik o pojemności 6,9 litra i turbodiesel. Ten ostatni - co ciekawe - trafiał tylko na rynek amerykański. Wyprodukowano go także w całkiem sporej jak na tamte czasy i segment liczbie 473 tysięcy sztuk.
Jednak będąc nośnikiem najnowszych technologii, model W 116 stał się też synonimem bezguścia i motoryzacyjnego baroku, który nie wytrzymał historycznej konfrontacji z klasycznym już modelem W 126, stanowiącym do dziś wzór elegancji i punkt odniesienia dla wszystkich nowych Mercedesów "S".
Z tego powodu W 116 jest dziś, mimo swojego wieku, jednym z najtańszych klasycznych Mercedesów. Przegrywając w cennikach oldtimerów nawet ze swoim znacznie młodszym następcą. Dobrze zachowane, nie wymagające poważnego remontu egzemplarze tego samochodu można bez problemu kupić w Niemczech już za 1500 - 2500 euro. Jak na tak wiekowe auto tej klasy, to prawdziwa okazja. Kto wie? Może właśnie od niego warto zacząć swoją przygodę z motoryzacyjnymi klasykami?
Opinie (97)
-
2012-11-06 13:03
Kazdy prawdziwy Polak ktory zyje na Zielonej Wyspie (czyli w Polsce) (2)
powinien jezdzic S klasą !
- 19 4
-
2012-11-06 14:13
(1)
Zapomniałeś dodać - każdy prawdziwy Polak powyżej 60 roku życia, bo generalnie większość S-klas jest dla dziadków - z wyjątkiem kilku modeli przerobionych przez AMG. Młodsze osoby wybierają równie luksusowe i prestiżowe auta, ale od których nie zalatuje geriatrią.
- 3 9
-
2012-11-06 15:54
nic nie stoji na przeszkodzie by kazdy Polak z zielonej wyspy
jezdził mercedesem klasy S przrobionym przez AMG !
- 5 0
-
2012-11-06 13:31
V6 to w esie dopiero od 1999 wychodzil a nie w w116... (2)
- 4 2
-
2012-11-06 14:42
(1)
Dokładnie, wcześniej to były R6.
- 1 0
-
2012-11-06 19:37
oraz V8
- 0 0
-
2012-11-06 15:21
Przypominają (1)
mi się czasy, gdy takie samochody oglądało się wyłącznie w telewizji albo w katalogach przywiezionych z RFN-u... W tamtejszych czasach zajęcie miejsca za kierownicą takiego samochodu było równie prawdopodobne co wygranie w totka.
Dzisiaj posiadanie takiego samochodu kojarzy sie z brakiem gustu i małym pyrdkiem, bo po co komu 6 metrów blachy?- 12 5
-
2012-11-06 15:51
Zgadzam się z ostatnim akapitem. Potwierdza to ten w116 na rumuńskich blachach. Tam to mają dopiero odpał na punkcie samochodów! Trochę bogatszy region to zaraz same wielkie merole i BMW jeżdżą. Normą jest biwakowanie razem ze swoim samochodem, bezpośrednio przy szosie. Gdyby mogli, to by się w morzu z tymi autami kąpali.
- 3 1
-
2012-11-06 15:21
(6)
Ja mam swoje v12 na gaz przerobione.
- 6 12
-
2012-11-06 15:23
(1)
a ja przerobilem moj na gaz łupkowy
- 9 1
-
2012-11-08 03:52
oj chiba d*pkowy!
- 0 0
-
2012-11-06 18:03
Ja mam modny sweter bo tylko on pasuje do fury od taty
- 5 1
-
2012-11-06 18:26
na gaz
to jest kuchenka gazowa! :D bezguscie!
- 2 3
-
2012-11-06 21:52
Nie wiedziałem, że modele 1:43 mozna przerabiać na gaz (1)
- 1 0
-
2012-11-07 09:26
Na gaz w polszy wszystko można przerobić nawet skm.
- 1 0
-
2012-11-06 15:25
Bardzo mi sie podoba ten samochod (2)
w wersji coupe albo jako kabriolet, ale mysle, ze to prawdziwe klasyki i sa znacznie drozsze od wersji 4-drzwiowej
- 9 1
-
2012-11-06 20:54
A od kiedy to... (1)
... W116 posiada nadwozie coupe albo cabrio?
- 0 1
-
2012-11-07 12:14
to sprawdź
te samochody w wersji cabrio czesto pojawialy sie w Dynastii :-)
- 0 0
-
2012-11-06 16:57
Zdjęcie nr 3 (4)
w standardzie brak lusterka bocznego od strony pasażera :-)
To poloznezy nawet mialy- 6 5
-
2012-11-06 17:17
Nie tylko w Mercedesie (1)
W zasadzie wszyscy niemieccy producenci samochodów w latach 70-tych i wcześniej nie montowali prawych lusterek do swoich samochodów. Polskie produkty też nie są tu wyjątkiem. Urodziłeś się w 1992 roku?
- 10 0
-
2012-11-06 17:54
niestety duzo wczesniej :-)
- 4 0
-
2012-11-06 21:49
Nie w tych latach. (1)
Miałem Fiata 125p z 1983 i nie miał prawego lusterka. Wtedy nie było wymagane i w zasadzie traktowano je jako wyposażenie dodatkowe.
- 3 0
-
2012-11-07 00:43
Do tej pory lusterko od strony pasażera nie jest wymagane.
- 1 0
-
2012-11-06 20:40
? (3)
To chyba takiego "podłożono" w ramach zemsty w serialu "Zmiennicy". Pamiętacie?
- 2 3
-
2012-11-06 20:57
zdecydowanie nie ten model
był w zmiennikach "podbity szynami" i rzucony "sępom na pożarcie"
- 2 0
-
2012-11-06 21:51
W zmiennikach był skrzydlak
- 1 0
-
2012-11-06 21:54
w Zmiennikach był W111 230S
W artykule jest pomyłka
- 1 0
-
2012-11-06 21:19
(1)
Moi dziadkowie są szczęśliwymi posiadaczami jednego takiego cacka. Piękne auto, zadbane, wszystko oryginalne, nawet felgi pod kolor nadwozia, takie "oczko w głowie", a jak wyjedzie na ulicę i zaturkoce tym swoim silnikiem, to aż się łezka w oku kręci, taki to dźwięk :)
- 7 0
-
2012-11-06 21:22
oczywiście chodziło mi o kołpaki, ach, te nowoczesne czasy, co też robią z człowiekiem :)
- 2 0
-
2012-11-06 22:49
W126???
W126 przecież to już nowoczesny merc a 116 to piękna dama która płynie po drodze a nie jedzie :* cmok dla tej wersji....
- 7 0
-
2012-11-06 22:52
mialem i 116 i 126,to byly wspaniale auta!
i kilka innych Mercedesow.Powiem jedno-z gwiazda na przedzie...to sie jedzie!!!
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.