- 1 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (21 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (23 opinie)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (279 opinii)
- 4 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 5 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (17 opinii)
- 6 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (136 opinii)
Nowy Mercedes Klasy E: zawieszenie i audio to mistrzostwo
Klasa E to kawał motoryzacyjnej historii i jeden z najważniejszych modeli Mercedesa. Następca 124 doczekał się właśnie swojej szóstej generacji. Miałem przyjemność sprawdzić, co potrafi. Na pewno zapamiętam ten wóz z rewelacyjnego zawieszenia i pięknie grającego nagłośnienia. Majstersztyk, Mercedesie.
Kolejne wcielenie Klasy E będzie już prawdopodobnie w pełni elektryczne. W końcu włodarze Mercedesa zapowiedzieli, że od 2025 roku nie będą już pracować nad nowymi napędami spalinowymi. Natomiast od 2035 roku Niemcy mają w planach oferować klientom wyłącznie "elektryki".
Stylistyka
Stylistyka nowej Klasy E to raczej przyjemne odświeżenie. Tutaj od lat nie ma mowy na rewolucyjne posunięcia niemieckich projektantów. Nie ma miejsca na nutkę szaleństwa, ale chyba też nie ma takiej potrzeby. Kochamy te niemieckie limuzyny za to, jak wyglądają. Bo wyglądają jak dobrze skrojony, klasyczny garnitur. I to od lat.
W przypadku nowej Klasy E W214 projektanci nie zaszaleli w zasadzie w ogóle. Skupili się głównie na... światłach. Te w pasie przednim zostały zaoblone. Nieco falujący dół reflektorów przyjemnie łączy się z grillem. Na atrapie chłodnicy z kolei wkomponowano małe gwiazdeczki. Wygląda to całkiem ciekawie.
Z tyłu również nieco pofalowano lampy. Ich wewnętrzna grafika prezentuje po dwie gwiazdy z każdej ze stron.
Spoglądając na Klasę E od boku, odnoszę wrażenie, że celowym zabiegiem było nakreślenie nieco bardziej opadającego tyłu sedana. To chyba mały ukłon w kierunku klientów, którzy kochają nadwozie coupe.
W limuzynie zastosowano także wysuwane klamki.
Stylistykę trzeba ocenić bardzo pozytywnie. Niby zmieniło się niewiele, a i tak większość osób za nową Klasą E się obejrzy.
Salony samochodowe w 2023 r. - co działo się na lokalnym rynku?
Wymiary
Względem poprzedniej generacji nowa odsłona Klasy E nieznacznie urosła. Mierzy teraz: 4949 mm długości, 1880 mm szerokości i 1468 mm wysokości. Rozstaw osi - 2961 mm. Urosła dokładnie o 14 mm na długości, o 28 mm na szerokości i 8 mm na wysokości. Więc to raczej niezauważalne różnice.
Sedan oferuje bagażnik o pojemności 540 l (wersja hybrydowa - 370 l).
Silnik
Pod maskę testowanego egzemplarza trafił silnik wysokoprężny (220d) w układzie miękkiej hybrydy. To dwulitrowy diesel o mocy 197 KM (dodatkowe 23 KM generuje silnik elektryczny) i 440 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednostka została spięta z dziewięciobiegową skrzynią automatyczną 9G-Tronic i napędem na wszystkie koła 4MATIC.
Przyspieszenie do "setki" zajmuje 7,8 s, a prędkość maksymalna to 234 km/h. Sprawdzona jednostka słynie z dużej oszczędności. W cyklu mieszanym (miasto, poza miastem i drogi ekspresowe), przy dość "ciężkiej stopie", średnie zużycie paliwa wyniosło niespełna 7 l na 100 km. A ten apetyt na olej napędowy może być jeszcze mniejszy. Myślę, że spokojnie średnie zużycie może oscylować w granicach 5,5 l na 100 km.
Mam jednak pewne zastrzeżenia. Moim zdaniem taka limuzyna, kosztująca kilkaset tysięcy złotych, powinna oferować większą i mocniejszą jednostkę. 2 litry pojemności i 4 cylindry to trochę mało, jak na tak reprezentacyjną limuzynę. W 220d brakuje kopniaka, żwawego odejścia dostępnego momentalnie. Występuje tu delikatny lag. Przydałoby się nieco więcej koni i większy moment obrotowy.
Reasumując: spalanie na plus, dynamika do poprawy.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Domy na sprzedaż w Trójmieście i okolicach
Zawieszenie
Z czego zapamiętam jazdę testową nową Klasą E? Przede wszystkim z mistrzowskiego "zawiasu". Niemcy dali popis swoich możliwości. Ta gustownie skrojona limuzyna dosłownie płynie po drodze. A my, siedząc w kabinie, mamy wrażenie jakbyśmy delikatnie unosili się nad jezdnią, natomiast cała "walka" zawieszenia z nierównymi, podziurawionymi drogami odbywa się poza nami. Jakby istniał bufor, który chroni podróżujących od wstrząsów, podskoków, wibracji etc. Genialne. Dawno nie podróżowałem autem z tak dopracowanym zawieszeniem.
Drugą kwestią, która pięknie łączy się z zawieszeniem jest wygłuszenie kabiny. Jedziemy Klasą E i odpoczywamy, bo jesteśmy kompletnie odcięci od świata za szybami. I to się nazywa komfort w wydaniu premium.
Właściwości jezdne są na bardzo wysokim poziomie. Mimo że brakuje trochę wspomnianej wyżej mocy, to Klasę E prowadzi się świetnie.
Kupują używane auto, a wymagają, żeby było jak nowe
Wnętrze
Zaglądamy do wnętrza limuzyny. Mercedes potrafi budować przepiękne wnętrza - wiemy to od lat. I tu nie jest inaczej. Oczywiście w pierwszej kolejności naszą uwagę przyciąga kokpit MBUX Superscreen z aż trzema wyświetlaczami najwyższej jakości. Patrząc od lewej - to cyfrowe zegary, centralny ekran multimedialny i dodatkowy ekran przed oczami pasażera.
Co ciekawe, pasażer na swoim ekranie może oglądać nawet filmy, i to w czasie jazdy. Żeby jednak wyświetlany obraz nie rozpraszał uwagi kierowcy, ekran został zabezpieczony specjalną powłoką, która sprawia, że obraz nie jest widoczny dla osób patrzących od boku, pod kątem.
W Klasie E rozbudowano program rozrywki. Teraz możemy zainstalować w systemie aplikacje z różnymi rozrywkowymi platformami, jak chociażby TikTok, gra Angry Birds, aplikacja do współpracy Webex, aplikacja biurowa Zoom, przeglądarka Vivaldi i aplikacja do podcastów Pocket Casts. Kolejną nowością jest aparat do selfie i kamera wideo na górze deski rozdzielczej. Taka ciekawostka.
Ceny paliw, pożary "elektryków", nowe przepisy - tym żyli kierowcy w 2023 r.
Nową Klasę E zapamiętam nie tylko z rewelacyjnego zawieszenia, ale również z... systemu nagłośnienia. Na pokładzie limuzyny zainstalowano audio marki Burmester 4D. Szczerze mówiąc, to jeden z lepszych zestawów, które kiedykolwiek spotkałem w testowanych samochodach. Przepiękna jakość odtwarzanej muzyki. Jeśli jesteś melomanem - to będziesz bardzo zadowolony.
Na koniec zostawiłem, tradycyjnie już, cenę. To niestety chyba największy minus nowej Klasy E. Cennik bazowej limuzyny startuje od 269 899 zł. Żeby jednak cieszyć się wieloma dogodnościami, trzeba sporo dopłacić. Testowany egzemplarz został skonfigurowany na kwotę... 450 tys. zł.
Samochód do jazd testowych użyczyła firma BMG Goworowski.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-12-31 09:05
Pamiętam jak (1)
pojawiła się E klasa tzw okular. To dopiero był szał. Ależ ludzie marzyli o tym mercedesie bo to były lata 90 a "sześć setka" to była praktycznie nieosiągalna. Znajomy miał pięknego e55.
- 8 3
-
2024-01-01 04:00
One rdzewiały w salonach
Gorzej niż polonez, ich prawie nie na drogach już.
- 0 1
-
2023-12-31 09:42
(1)
Przyrzekam, że nie rozumiem co ludzie widzą w takim wnętrzu?! Co to za kokpit?! Widocznie jestem staromodny, ale pamiętacie te klasyczne, piękne wnętrza dawnych mercedesów? Drewno. Małe elementy chromowane... No i ten zapach. Mercedes miał taki "swój" piękny zapach wnętrza.
- 24 2
-
2024-01-01 04:02
Wunderbaum
- 4 0
-
2023-12-31 18:18
(2)
I ten świetny konfigurator. Podchodziłem z 5 razy, byłem w pełni nastawiony na kupno, ale konfigurator mnie przerósł. Nawet w salonie nie ogarniali do końca. Pakiet tego, tamtego (wszystko przy modnie brzmiących nazwach), wyrzuca ci przy okazji jakieś zupełnie podstawowe opcje i na koniec nie wiesz co zamawiasz.
- 17 5
-
2024-01-07 19:56
Wróbel
To w jakim ty salonie byłeś ? Zamówiłem konfigurację równoległą z ich oraz ze strony aby widzieć - Pani z salonu Wróbla z Wrocka pięknie to ogarnęła - zmień salon
- 0 0
-
2024-01-01 15:09
Marzy mi się konfigurator w którym zaczynam od full opcji i mogę rezygnować ze zbędnych rzeczy.
Byłoby prosto i przejrzyście.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.