- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (282 opinie)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (196 opinii)
- 3 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (75 opinii)
- 4 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (112 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
- 6 Hamowanie przed autem to bandyterka (173 opinie)
Dlatego też policja pomorska szuka lepszych i skuteczniejszych metod egzekwowania ograniczeń prędkości. Jedną z takich możliwości jest system egzekwowania prędkości. Zasada nowego pomiaru jest bardzo prosta. W momencie przejazdu przez punkt pomiarowy każdy pojazd będzie utrwalony na zdjęciu. Następnie na podstawie numerów rejestracyjnych nadawany będzie numer identyfikacyjny tego pojazdu. Sytuacja taka powtarza się na kolejnym punkcie pomiarowym. Po wykonaniu zdjęć obliczana jest średnia prędkość na danym odcinku. Jeśli przekroczenie prędkości zostanie stwierdzone, przygotowywany jest automatycznie zapis wykroczenia. Zapis taki wysyłany jest do uprawnionego podmiotu i poddawany dalszej obróbce. W przypadku długich odcinków punktów pomiarowych może być więcej.
Okazało się, że działanie fotoradarów niejednokrotnie powoduje zjawisko fali. Kierowcy zwalniają tuż przed masztem a tuż za nim przyspieszają, łamiąc tym samym przepisy. Takie zachowanie powoduje powstawanie nie tylko typowej fali ale przyczynia się do powstawania korków i sytuacji nagłego gwałtownego hamowania.
Najważniejszą zaletą nowego systemu jest ograniczenie prędkości na dłuższym odcinku drogi, a nie jak w przypadku fotoradarów tylko miejscowego i chwilowego zwolnienia tuż przed masztem pomiarowym. Niebezpieczne drogi mogą stać się dużo bezpieczniejsze nie tylko w pojedynczych miejscach ale na odcinkach kilkukilometrowych. Po drugie system ten uznany jest za jeden z najnowocześniejszy systemów pomiarowych. Zamiast wpadać w oko fotoradaru kierowca dostaje szansę żeby poprawić się i dostosować prędkość do aktualnych wymogów.
Pierwszą drogą na jakiej mają być ustawione "bramki" będzie droga nr 7 na odcinku do Jazowej, na niej staną cztery bramki na dwóch odcinkach o dopuszczalnej prędkości do 70 i 90 km/h. Koszty ustawienia i wprowadzenia nowego systemu pokryje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Wydaje się, że doprowadzenie do większego przestrzegania prawa wymaga zmian ustawowych, co spowoduje skuteczniejsze egzekwowanie ograniczenia prędkości. Odpowiedzialność za przekroczenie dozwolonej prędkości jazdy ujawnionej urządzeniami samoczynnie ją rejestrującymi powinien ponosić właściciel pojazdu.
Opinie (45)
-
2005-03-24 11:00
Super pomysł!!!! Na polskich drogach gdzie znak ograniczenia prędkości stoi średnio co 300 m, więc jadąc z dozwoloną prędkością jakakolwiek podróż powyżej 50km zaczyna być liczona w godzinach, te nowe pomysły zwalaja z nóg.
- 0 0
-
2005-03-24 11:02
Nie lepiej zbudować drogi
na których można bezpiecznie podróżować z prędkościami 100-200 km/h zamiast szukać kolejnych haków na i tak zmęczonych kierowców.
- 0 0
-
2005-03-24 11:06
Rekordy bije Jaśkowa Dolina
w gęstości ustawienia znaków ograniczenia do 50 km/h.
Ostatnio pojawiły się nawet nowe. Pytanie tylko po co, skoro i tak obowiązuje ograniczenie do 50 km/h w terenie zabudowanym. Czyźby pomysłodawcy zależało na ograniczeniu od 23 do 7 rano? A może szwagier produkuje znaki i nie ma komu wcisnąć tych 50-tek, których nikt potrzebuje.- 0 0
-
2005-03-24 11:11
Kolejny pomysł zamiast autostrady
Super pomysł!!!! Na polskich drogach gdzie znak ograniczenia prędkości stoi średnio co 300 m, więc jadąc z dozwoloną prędkością jakakolwiek podróż powyżej 50km zaczyna być liczona w godzinach, te nowe pomysły zwalaja z nóg. Panowie myśliciele, zastanówcie się co mysli kierowca zdążający codziennie do pracy z Gdańska do Elbląga. Może te pieniadze przeznaczycie na kolejny odcinek lepszej drogi, aby w/w kierowca nie spędzał więcej czasu w podróży niż w pracy. Jasne jeździjmy dalej po dziurach wyrzucających z toru jazdy, ale za to z pamiatkową fotką do albumu. Z tego co wiem w Skandynawii takie systemy są montowane na autostradach żeby nie jeździć 250km/h tylko przepisowe 120 czy 90.Ale pomysł ustawiania bramek na drodze lokalnej i ograniczenie prędkości z 90km/h na 70km/h to przerasta moje poczucie humoru. Pozdrawiam, kierowca
- 0 0
-
2005-03-24 13:28
Kto pozwala na taką samowolkę drogowców?
Na Słowackiego za lotniskiem pojawiło się ostatnio ograniczenie prędkości do... 30 km/h. Wszystko dlatego, że dziury jakie tam się porobiły nie pozwalają normalnie jeździć. I po co taką drogę remontować skoro można postawić tani znak ograniczający dopuszczalną prędkość? Oczywiście i tak każdy jedzie tam około setki, bo droga prosta jak sznurek. Trudno tylko walczyć o odszkodowanie za zniszczone zawieszenie czy (odpukać) jakieś groźniejsze zdarzenia.
- 0 0
-
2005-03-24 15:29
A ja ta wierzę w pomysłowość
Na pewno okaże się, że można ominąć jeden z punktów pomiarowych i cały pomysł okaże się do d.
- 0 0
-
2005-03-24 16:00
na pewno da sie to ominac np jechac blisko za czy przed tirem w pierwszym punkcie a potem mozna spokojnie do tych rozsadnych 120-140 przyspieszyc
- 0 0
-
2005-03-24 16:46
Pomysł niedopracownay
Taki system ma jedną podstawową wadę. Każdy samochód przejeżdżający przez bramki będzie miał wykonane 2 zdjęcia. Powtarzam, każdy, a nie tylko te, które przekroczą prędkość. Boję się, że w ten sposób system szybko się zapcha i nie będzie z niego żadnego pożytku. A możeby tak ustawiać tradycyjne fotoradary w losowych miejscach??
- 0 0
-
2005-03-24 17:59
do Kalusa Barbie
W nocy można walić 60-tką
- 0 0
-
2005-03-24 18:22
kolejny świetny pomysł
Zbudujcie dobre drogi barany, a nie wydajecie ogomne pieniądze na kolejny sytem wyłapywania kierowców, z teksu wynika że fotoradary się nie sprawdzają, gdzie jest cwaniak który wydał na nie pieniądze podatników? Dlaczego za to nie beknie? Jaki jeszcze świetny pomysł wymyślisz debilu? Może microchip w tyłku każdego kierowcy?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.