- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (22 opinie)
- 2 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (10 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (279 opinii)
- 4 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 5 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (17 opinii)
- 6 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (136 opinii)
Odmrażacz do zamka: niezbędny w nadchodzące mrozy
Jak zapowiadają synoptycy, w drugiej połowie stycznia ma się w Polsce pojawić mroźna zima. Minusowe temperatury z pewnością przypomną nam o wilgoci, która w ostatnich tygodniach osiadała w zamkach i na uszczelkach naszego samochodu. Wtedy nie pomoże nam ani ABS, ani 200 koni pod maską. Bo po prostu nie dostaniemy się do wnętrza naszego ulubieńca.
Żeby uniknąć przykrej niespodzianki, przesmarujmy zamki specjalnymi olejami technologicznymi (m.in. WD 40, Mr McKenic). Przetrzyjmy też suchą szmatką uszczelki drzwiowe. Zarówno te na słupkach, jak i na obrysie drzwi samochodu. Jeżeli są one wykonane z gumy i nie stykają się z wykonanymi z materiału elementami naszego samochodu, można je pokryć wiecznie młodą wazeliną techniczną, lub specjalnymi preparatami, wykonanymi na przykład na bazie silikonu. Niewielką ilość oleju technologicznego warto wstrzyknąć też w zamek maski i zawiasy wlewu paliwa. Ten przy okazji przydałoby się dokładnie wyczyścić z zalegającej tam mieszaniny paliwa, wody i brudu.
Pedanci mogą przy tej okazji uzbroić się w bardzo ciekawy, najnowszy wynalazek z branży konserwująco - smarującej, czyli spray z rozpuszczonym smarem litowym, który dopiero po opuszczeniu pojemnika zaczyna pęcznieć, zamieniając się w tłustą maź.
Kiedy wykonamy już wszystkie te zabiegi, czas udać się o odmrażacz.
Zazwyczaj pełno ich na stacjach benzynowych i sklepach motoryzacyjnych. Możemy być jednak prawie pewni, że kiedy ostro przymrozi, zgodnie z prawem Murphy'ego, na pewno wszystkie znikną na kilka dni ze sklepowych półek. Dlatego kupmy go już teraz. Tym bardziej, że nie jest to przerażający wydatek. Niewielki sztyft kosztuje od 3 do 15 złotych.
Instrukcje obsługi odmrażacza informują nas, żeby starać się go nie nadużywać, preparat ma bowiem właściwości żrące. To zaś oznacza, że obfite spryskanie nim zamka i jego okolic może doprowadzić do zniszczenia delikatnych powłok lakierniczych pojazdu.
Na żadnej butelce z odmrażaczem nie znajdziemy jednak najważniejszej informacji, która decyduje o jego przydatności! Pamiętajmy żeby nosić go przy sobie, a nie zostawiać - co robi wielu kierowców - w samochodzie.
Opinie (14) 4 zablokowane
-
2008-01-04 00:59
Co za niedouk to pisał?
Ale szok - cytat: "Minusowe temperatury z pewnością przypomną nam o wilgoci, która w ostatnich tygodniach osiadała w zamkach i na uszczelkach naszego samochodu. Wtedy nie pomoże nam ani ABS, ani 200 koni pod maską. Bo po prostu nie dostaniemy się do wnętrza naszego ulubieńca."
A co jeśli się dostaniemy do wnętrza to niby ABS lub 200 koni pod maską pomoże wtedy na wilgoć czy na co??? Nie kumam tej chorej logiki...- 0 1
-
2008-01-04 01:04
Na bazie glikolu lub innego alkoholu...
to są robione płyny do spryskiwaczy również, a więc mam nie używać spryskiwaczy szyb, a może tylko nie nadużywać? PYTANIE ZA 100 PKT ;) LOL!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2008-01-04 01:07
Uwaga używanie spryskiwaczy zabronione; )
użycie spowoduje spłynięcie lakieru z maski i błotników oraz dachu bo tam się często dostaje ten płyn m.in. :) no i bez żadnej kontroli ;)
- 0 0
-
2008-01-04 09:04
taka moja konkluzja, co do odmrażaczy - komunikacja miejska nie zamarza ;)
- 0 0
-
2008-01-04 10:13
kati
Komunikacja miejska nie zamarza, za to w komunikacji miejskiej się zamarza.......
- 0 0
-
2008-01-04 10:14
kati
Latem w tramwajach idzie grzanie, zimą - chłodzenie...- nic dodać nic ująć
- 0 0
-
2008-01-04 10:15
Nie rozumiem.. nowe auta od wielu lat standardowo wyposażane są w centralne zamki,
a kupno kompletnego zestawu (4 siłowniki, sterownik, piloty) to wydatek poniżej 100zł - to kto jeszcze bawi się w otwieranie auta kluczykiem?
- 0 0
-
2008-01-04 11:07
Centralne też zamarzają - czasami.
- 0 0
-
2008-01-04 17:37
"Preparat pozwala na zapomnienie o czymś takim jak niebezpieczna dla szyb i nieporęczna skrobaczka. Na oblodzoną powierzchnię wystarczy napryskać preparat, a następnie usunąć rozpuszczony lód za pomocą skrobaczki, ściągacza gumowego lub wycieraczek."
To w końcu ta skrobaczka jest niebezpieczna czy nie? Autor mógłby się zdecydować...- 0 0
-
2008-01-04 22:34
Kupiłam
płyn zimowy na -20 stopni i niestety zamraza,wielkie G
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.