- 1 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (111 opinii)
- 2 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (91 opinii)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (369 opinii)
- 4 Hamowanie przed autem to bandyterka (171 opinii)
- 5 Nie będzie podatku od aut spalinowych (167 opinii)
- 6 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
One to lubią: auta nie dla facetów?
Bo przecież od każdej reguły są jakieś wyjątki. W tym wypadku może ich być więcej niż się wydaje. Gdy usiądziemy z kobietą i pogadamy nią od serca, niewykluczone, że przeżyjemy mały szok. Siadamy więc i pytamy. - Które auto najbardziej kochałaś? Wtedy może się okazać, że czterokołową miłością naszej pani wcale nie było Seicento, Ka, czy inny malec. Zamiast tego możemy dowiedzieć się, że zawsze "wzdychane było" do czegoś wielkiego i brutalnego jak Nissan Navara, Pontiac TransAm czy nawet Hummer. Ogólnie, im auto większe i bardziej wypasione tym lepsze.
Podobno te ukryte motoryzacyjne fantazje kobiety najchętniej realizują w Stanach Zjednoczonych. To tam notuje się rekordową sprzedaż SUV-ów właśnie wśród kobiet.
O tym co naprawdę lubią dziewczyny, kobiety, matki, żony, a nawet babcie, nie wspominając o kochankach przekonać się można słuchając choćby sprzedawców samochodów czy mechaników.
W ich opinii kobiety odważniej niż mężczyźni dobierają kolory i precyzyjnie określają co chcą mieć w aucie. Lubią biżuterię, dlatego nie zależy im na samochodzie, którym po prostu się jeździ. Auto musi być błyskotką. Dlatego projektanci specjalnie dla nich tworzą takie cudeńka jak Lancia Y, czy Mini. A jeśli już wielki Mercedes, czy terenowe BMW X5, to możemy być pewni, że w miejsce morza plastików i nijakich wykończeń, pojawi się chrom, delikatna skóra, czy drewno.
Paniom nie umknie żaden szczegół. Dlatego też są znacznie trudniejszymi partnerami w rozmowach handlowych. Niejeden sprzedawca cieszył się, słysząc sakramentalne: "Ten Tomuś! Ten". Kiedy jednak przychodziło do zawarcia umowy, okazywało się, że została ona przeczytana piętnaście razy, a wprawione w lekturze kodeksu rodzinnego i cywilnego damskie oko po mistrzowsku zdiagnozowało wszelkie prawne kruczki, jakie przygotowała klientowi centrala motoryzacyjna. Kobieta to też tzw. klient pośredni. Szacuje się, że ok 60 procent aut kupowanych przez panów to wybór podyktowany damskimi gustami...
Wbrew pozorom okazuje się też, że panie podchodzę mniej ortodoksyjnie do porządku w samochodzie niż panowie. Pucującemu co niedzielę czarne alufelgi i wydłubującemu każdy paproszek z tapicerki samcowi nawet do głowy nie przyjdzie, co panie potrafią zachomikować w schowkach samochodu, albo jak go skutecznie zapaskudzić. Miłość kobiety do samochodu to często miłość bardzo użytkowa.
Kobiety za kierownicą dzielą się na dwie grupy: amazonki zajeżdżające swoje bolidy do krwi ostatniej i te, które są najlepszym klientem serwisów. Są też takie, jak Angelina Jolie w filmie 60 sekund - same potrafią wpełznąć pod auto i wymienić wahacz.
Zaraz za kobietami wśród miłośników takich bolidów pojawiają się metroseksualni faceci. Ci, którzy się nie boją, małpują kobiety i kupują dokładnie to samo, co one. Ci zaś, którzy wstydzą się takiego gustu, kupują takie pojazdy żonom i potem sami nimi jeżdżą.
Opinie (23) 1 zablokowana
-
2007-12-10 11:14
rozowe auto...
Nawet gdybym byl kobieta to bym sie wsydzil jezdzic rozowym autem po miescie!! Ale Pontiac Firebird TransAm wyglada konkretnie i taka fure chcialbym miec! :P
- 0 0
-
2007-12-10 11:50
Ja jestem kobietą i bym nie chciała mieć małego i rózowego auta bo nie przepadam za tym kolorem . Hummer to jest coś ...
- 0 0
-
2007-12-10 13:33
A ja bym chciała czarne BMW 5
Jestem kobietą i spaliłabym się ze wstydu w takim samochodzie.
- 0 0
-
2007-12-10 14:27
skoro nikt nie chce różowego
to ja chcę! lubię być unikalna:)
- 0 0
-
2007-12-10 15:03
a ja jestem facetem i nie mam nic przeciwko różowemu streetka!!
sam bym takim mógł jeździć :D
- 0 0
-
2007-12-10 16:33
Ten rozowy to dla nowego prezesa stoczni Gdynia, antonioniego
- 0 0
-
2007-12-10 16:40
Golf 2
A ja bym chcial miec golfa 2. No jeszcze bardziej to 3. Uwazam to auto za kultowe, oraz w pelni doceniam klase i styl ich posiadaczy. (dla niewtajemniczonych to taka dyskretna ironia :D)
- 0 0
-
2007-12-10 17:56
Auto musi być autem a nie zabawką! (1)
Nigdy rózowe,nigdy malutkie i nigdy błęszyszczące jak ten Streetka..Auto musi mieć kopa nie tylko tego pod maską ale i tego z zewnętrznej strony :)
Ale to wszytsko chyba zależy od charakteru kobiety (tak samo jak w przypadku męzczyzny)- 0 0
-
2016-01-25 20:56
kop
To byś się zdziwił jak cie zostawia na światłach 90km na światłach hahahahah
- 0 0
-
2007-12-10 19:34
ROZOWE :- OWSZEM, ALE TYLKO MAJDY!!!
- 0 0
-
2007-12-10 19:59
a dla mnie to kolejny artykul sponsorowany...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.