- 1 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (109 opinii)
- 2 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (89 opinii)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (369 opinii)
- 4 Hamowanie przed autem to bandyterka (171 opinii)
- 5 Nie będzie podatku od aut spalinowych (167 opinii)
- 6 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
Pierwszy taki Mercedes w Trójmieście
Mocarny Mercedes AMG GT S Edition 1
Mercedes SLS skradł serce niejednemu miłośnikowi czterech kółek. Na jego temat wiemy niemal wszystko. Pora poznać jego młodszego brata, który jednak bezpośrednim następcą "skrzydlaka" nie jest. To Mercedes AMG GT, a w zasadzie jeszcze bardziej muskularny i mocarny AMG GT S w elitarnej odsłonie Edition 1. Sprawdziliśmy nieprzeciętność tego monstrum na torze Autodromu Pomorze.
Widzicie to auto po raz pierwszy? Z pewnością wielu z was pomyślało: ten nowy SLS jest cudowny. Szybko jednak wyprowadzamy was z błędu. Ten potwór - choć faktycznie częściowo bazuje na SLS-ie - jest zupełnie nowym dzieckiem w rodzinie rodem ze Stuttgartu. Nazywa się Mercedes AMG GT S. A my przedstawiamy go w najbardziej prestiżowej odsłonie Edition 1. To drugi, opracowany od podstaw model, który powstał w Affalterbach. Poznajcie go. Uwaga, grozi zauroczeniem.
Mówiąc o AMG GT S, nie sposób nie przywołać do tablicy SLS-a. Zaznaczmy jednak, że to dwa zupełnie różne samochody. Na początek pod lupę bierzemy gabaryty obu niemieckich coupe. AMG GT S jest krótszy (o 9,2 cm), wyższy (o 2,7 cm) i lżejszy (o około 80 kg) od SLS-a. Ponadto najnowszy supersamochód Mercedesa nie odziedziczył po swoim - nazwijmy go - starszym bracie charakterystycznych drzwi otwieranych do góry. Jest za to smukła, ale niezwykle dynamiczna sylwetka z wyrazistym grillem na dziobie długiego nosa. Ponadto nadwozie limitowanej serii Edition 1 wyróżnia dach z włókna węglowego, spojler, a w zasadzie statecznik zamontowany na stałe, którego główną rolą jest dociskanie tylnej osi, boczne "skrzela" z etykietą "V8 BiTurbo" na błotnikach przednich, jak również gigantyczne, 10-ramienne obręcze kół (19-calowe z przodu, 20-calowe z tyłu).
Zaglądamy pod maskę tego pełnokrwistego GT. A tutaj mała niespodzianka. Legendarną wolnossącą jednostkę 6.2 zastąpiła bardziej ekologiczna, podwójnie doładowana widlasta ósemka o pojemności 4 litrów i mocy 510 KM (650 Nm momentu obrotowego). Stado wierzgających rumaków rozpędza AMG GT S do setki w zaledwie 3,8 sekundy, a maksymalna prędkość tej maszyny wynosi 310 km/h. Pojazd został wyposażony w 7-biegową automatyczną skrzynię biegów Speedshift AMG. Już samo uruchomienie silnika i jego zaraźliwy dźwięk wywołują gęsią skórkę. Już po kilku sekundach nabieramy ogromnych chęci, żeby zasiąść za sterami tego statku albo chociaż móc w dalszym ciągu rozkoszować się niesztampowymi brzmieniami 4-litrowej V8.
Szukasz luksusowego samochodu? Sprawdź ofertę trójmiejskich salonów
Na papierze powyższe dane robią wrażenie. Postanowiliśmy to sprawdzić w praktyce. Jedynym dogodnym miejscem do przetestowania możliwości takiego samochodu jest tor. Odwiedziliśmy zatem Autodrom Pomorze, a do testów zaprosiliśmy kierowcę rajdowego Tomasza Szupryczyńskiego. Pierwsze słowa, które padły z ust młodego rajdowca po "wykręceniu" kilku kółek brzmiały: to auto jest potworem. Nie byliśmy zaskoczeni.
- Zdecydowanie czuć te 510 KM mocy, które dosłownie wgniatają w fotel. Samochód doskonale słucha się każdego ruchu kierownicy. Dzisiaj pierwszy raz zasiadłem za kółkiem tego pojazdu i od razu, bez żadnych problemów udało mi się opanować wszystkie poślizgi. AMG GT S. Samochód prowadzi się jak po sznurku, auto klei się z podłożem jakby miało napęd na cztery koła, a jest to typowa "tylnonapędówka". To niesamowite, że Mercedes zdołał skupić tyle mocy jedynie na tylnych kołach. Tym samochodem można podróżować zarówno bardzo komfortowo, ale i dynamicznie - ocenia rajdowiec Tomasz Szupryczyński.
Jak przekonują projektanci z Affalterbach - auto zostało stworzone przy pomocy kierowców wyścigowych. Jak widać po reakcji naszego testera - specom z AMG trzeba po prostu wierzyć. Nawet w trudnych technicznie zakrętach i przy dużej prędkości auto dosłownie przykleja się do podłoża. Prowadzi się je doskonale w każdych warunkach. Konstruktorzy GT Sa doskonale wyważyli samochód: 53 proc. masy przypada na tył, a 47 proc. na przód. Dzięki AMG Ride Control kierowca ma do dyspozycji trzy tryby jazdy: comfort, sport i sport plus.
Zaglądamy do środka auta. Będziemy nudni, ale wnętrze auta to zbiór doskonale spasowanych ze sobą elementów bardzo wysokiej jakości. W kokpicie testowanego egzemplarza dominuje czerń z czerwonymi, bardzo eleganckimi akcentami oraz metalicznymi elementami ozdobnymi. Zasiadamy w fotelu kierowcy pokrytym skórą nappa. Siedzimy bardzo nisko, ale czujemy doskonale dopasowany fotel. Przed nami bardzo przyjemna w dotyku, wykończona mikrofazą kierownica. Oba fotele rozdziela rozbudowana konsola środkowa, w której znajdziemy całą masę przydatnych opcji. Jak na sportowy samochód, AMG GT S posiada całkiem pojemny, 350-litrowy bagażnik.
Obok tego samochodu nie można po prostu przejść obojętnie. To aktualnie flagowy sportowiec Mercedesa, którego niemiecki producent desygnował do rywalizacji z takimi tuzami, jak Porsche 911 Turbo S czy Jaguar F-type R. Nie mam jednak wątpliwości, że to auto to aktualnie jeden z lepszych samochodów klasy GT na motoryzacyjnym rynku.
Testowany przez nas samochód został udostępniony przez salon używanych aut luksusowych Unique Cars. Auto pochodzi z 2015 roku i zostało sprowadzone z Niemiec. Aktualny przebiegu pojazdu wynosi 5 tys. km. Pojazd wciąż posiada fabryczną gwarancję. Właściciele firmy wyceniają Mercedesa na 699 tys. zł.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (78) 1 zablokowana
-
2015-08-28 10:29
(18)
Za tą kwotę zdecydowanie lepiej kupić sobie BMW M5 F10. Mocy więcej (choć akurat nie przekłada się to na osiągi, bo M5 jest większe i przez to cięższe od tego Mercedesa), większy komfort, a do tego samochód jest bardziej funkcjonalny i można z niego korzystać codziennie, a nie tylko na torze.
- 3 9
-
2015-08-28 12:34
A ja zamiast M5 kupiłbym RS6. Najbardziej praktyczny i zdecydowanie szybki :P (1)
- 0 1
-
2015-08-28 16:28
szybki to prawda. szybko go ukradną.
jw
- 1 1
-
2015-08-28 11:15
Za te pieniądze wolałbym Teslę P85D (2)
I jeszcze by sporo zostało :)
Prędkość maksymalna zdecydowanie niższa, ale od 0 do 100 tylko 3 sekundy.
W ciszy, nie tylko bez ryku silnika, nawet bez jego delikatnego pomruku.- 0 4
-
2015-08-28 11:35
czyli 80% przyjemności odpada (1)
to nie maglev, tylko auto...
- 2 1
-
2015-08-28 12:01
Cóż, Tesla to XXI wiek, jak z dziecięcych rysunków
A jeśli huk to 80% przyjemności, to szczerze polecam siłownie okrętowe ;)
- 0 2
-
2015-08-28 10:37
Za kwotę wydaną na toporny i brzydki M5 możesz kupić CLS63 AMG lub nowy C63 AMG (7)
Obydwa szybsze, wygodniejsze, bardziej stylowe.
- 1 2
-
2015-08-28 10:42
(4)
O gustach się nie dyskutuje, więc nie skomentuję rzekomej brzydoty i toporności. Mam już drugie M5 (wcześniej E60) i wiesz co? Żadne mi się jeszcze nie zepsuło, do ASO jeżdżę tylko na przeglądy i zwykły serwis eksploatacyjny (i nie widuję tam dziwnych ludzi, o których wspominasz). Może dlatego, że kupuję nowe samochody, a nie 10-letnie powypadkowe graty? Na to pytanie odpowiedz sobie sam. Inni klienci BMW mnie nie interesują, a jeśli chodzi o wybór kolejnego samochodu to prędzej bym kupił Maserati niż Mercedesa, którego wybierają siwe dziadki w kryzysie wieku średniego. Ponadto naiwny jesteś i nie znasz tematu, jeśli sądzisz, że topowe modele Mercedesa są bezawaryjne.
- 2 8
-
2015-08-28 11:52
nie o to chodzi
sorry, ale w BMW M5 to w gruncie rzeczy nudny samochod, ktory oprocz mocy niczym sie wyroznia ... Mercedes tez oferuje sedany w wersji AMG, ale to jednak nie to samo
- 1 0
-
2015-08-28 10:44
dziadki...powtarzasz bzdury (2)
Dziadki moze kupija wypierdziane taksowki, ale nie nowe modele.
- 4 2
-
2015-08-28 10:48
(1)
Widzisz, ja piszę ze swojego doświadczenia, nie powtarzam zasłyszanych bzdur. Ilekroć mam do czynienia z człowiekiem w nowym Mercedesie (najczęściej S lub CLS) to jest to podstarzały, siwy tatuś z brzuszkiem w wieku ok 50-60 lat. Takie są, niestety, fakty. Mercedes od lat próbuje zmienić swój wizerunek "sztywnej marki" dla dojrzałych ludzi, ale nadal idzie mu to opornie czy się tobie to podoba czy nie.
- 1 5
-
2015-08-28 11:10
a Kto siedzi w BMW M5 czy 7mce, a nie wypierdzianej 3jce po niemcu?
Tez dziadek. W tej M5 siedzi najczesciej dziadek, ktoremu wydaje sie, ze jest 20 lat mlodszy;)
- 4 1
-
2015-08-28 10:53
(1)
co do C63 AMG - zgoda, fajna fura, sportowa, trochę mniejsza niż M5 ale godny konkurent, jednak CLS63 AMG? kanapa dla dziada
- 0 2
-
2015-08-28 11:13
CLS ma najlepsze osiagi
Kanap dla dziada gdzie? Ten M5 jest taka sama dlugosc jak CLS i tez kanape z tylu ma, tylko ze gorsze osiagi i o wiele brzydsze auto z designem sprzed 10 lat.
- 1 1
-
2015-08-28 10:32
idąc dalej (3)
to lepiej kupić Dodga Chargera W wersjii hellcat szybszy więszy i jeszcze na flaszke zostanie i to sporą
- 2 2
-
2015-08-28 10:37
(1)
Nie jestem zwolennikiem amerykańskiej motoryzacji, która nie oferuje nic poza mocą i przestrzenią. Ani jakość wykończenia ani przyjemność prowadzenia samochodu ani ilość gadżetów nie mogą się równać z europejską czołówką.
- 5 0
-
2015-08-28 11:39
no tak
bo w nim siedziałeś prawda ?
- 1 0
-
2015-08-28 10:56
nie to wykończenie, tam nadal króluje tandeta, gdyby poprawili wnętrze a cena pozostałaby ta sama/podobna to pewnie namieszałby na rynku europejskim a tak to wszyscy patrzą na to auto trochę jak na atrakcję w zoo, idziesz, oglądasz i zapominasz
- 1 0
-
2015-08-28 11:29
Za tą kwotę to lepiej w dobrej firmie od motosportu
zbudować jakiegoś szatana pod siebie (może jakiegoś klasyka polskiej, niemieckiej lub japońskiej motoryzacji) za 150-200tyś a za resztę zrobić coś fajnego w życiu, zamiast wydawać chore sumy na te nowoczesne mydelniczki ;)
Wiadomo, bogatemu nikt nie zabroni i nie jestem za lepieniem Ferrari z Fierro - ale uważam, że za takie ciężkie sumy można w profesjonalnej firmie odrestaurować i nasterydować coś kultowego, niepowtarzalnego i mającego duszę jak nic z dzisiejszych, plastikowych czasów..- 3 0
-
2015-08-28 09:08
cena jak nowego z salonu, a oponu już do wymiany :-) (2)
- 27 1
-
2015-08-28 13:25
(1)
wstydu by nie było pod remizę w Kolbudach zajechać.... ale wnętrze ewidentnie projektowane z myślą o poradzieckiej mafii i parweniuszach u których świecidełka i udziwnienia powodują szerszy rozdziaw otłuszczonej gęby.
z drugiej strony, podniecanie się samochodami to domena osób które mentalnie zatrzymały się na etapie rozwoju kojarzonym z gumą Turbo nie tak dawno temu jeszcze....- 4 4
-
2015-08-28 16:28
co innego podniecać się oglądaniem w internecie
a co innego podniecać się jazdą i zapachem,
ja lubię jazdę, chyba, że ty nie lubisz seksu
ani dobrego jedzenia- 1 4
-
2015-08-28 09:40
(4)
To ten tor w Pszczółkach gdzie będą wyciągać kasę z nowych kierowców na pseudoszkolenia?
- 22 14
-
2015-08-28 10:13
Brakowało takiego toru (1)
Jesteś z konkurencji czy zazdrościsz komuś dobrego pomysłu?
- 7 7
-
2015-08-28 12:05
h - chyba nie wiesz w jakim celu to zostało pobudowane
dodam, że z Twoich podatków
- 6 0
-
2015-08-28 10:42
tak to dokładnie ten gdzie
godzina jazdy swoim autem na swoim paliwie kosztuje bodajrze 250zł gdzie 4 kółka na nurburgringu(ok godziny czasu) kosztuje 100 euro w tym żarcie i jazda po 15km torze a nie po takim małym wypierdku mamuta.
- 8 1
-
2015-08-28 09:49
a co ci juz nie odpowiada narzekaczu. po to masz mozg aby go uzywac, jezeli czujesz sie oszukiwany i okradany, to nie badz ofiara i stan naprzeciw. otworz taki tor i tez zacznij zarabiac pieniadze. wszyscy tylko siedzicie na tych etatach i ciulacie smieszne pieniadze, a zalozyc wlasny biznes to juz co dla nie ktorych jakas czarna magia...
- 15 4
-
2015-08-28 11:47
I po co to komu w RP?
To tak jak wielka gdańska szafa wstawiona do salonu (12 m2 ) w falowcu.
- 4 4
-
2015-08-28 11:33
gość sensownie mówi..
Ale szkoda, że wszystko brzmi jak czytane z kartki (i tak zapewne było) - profesjonaliści/ znawcy / reporterzy motoryzacyjni - potrafią tak przekazywać informację, jakby mówili bezpośrednio do Ciebie, opowiadając z pasją - tego tu mi zabrakło.
Czepiam się? być może - ale należy równać się do lepszych i na nich się wzorować- 2 3
-
2015-08-28 11:09
Pierwszy taki Mercedes w Trójmieście
no i co z tego???
- 4 0
-
2015-08-28 11:07
Pan Tomasz rajdowiec chyba faktycznie zapomniał,
że nie jest na rajdzie i szutrach tylko na torze, gdzie nie chodzi o to, żeby 80% zakrętów łykać bokiem.. choć wiadomo - frajda większa, także specjalnie się nie czepiam ;)
- 6 0
-
2015-08-28 10:37
To ten co był testowany też na moto3m ? (1)
Wszyscy sie nim pobawią, a potem ktoś to kupi :)))
I to nie jest pierwszy. Jest jeszcze żółty przed salonem Merca w Gdansku.- 3 2
-
2015-08-28 10:52
Zolty to AMG GT. Tanszy, wolniejszy. Ten to AMG GT S edition 1.
- 2 1
-
2015-08-28 10:50
Autko ładne ale kupować nie radzę
do póki po Gdańsku chodzą szajbusy i podpalają właśnie takie autka.
- 1 0
-
2015-08-28 10:33
Dobry materiał filmowy - praca kamery, sceny i komentarz
tylko, ze za krótkie i jest to bardziej reklama tego auta, niz program o tym aucie. Dluzsze testy róbcie, z przyspieszeniem na autostradzie A1 z widokiem na zegary, z ruszaniem, gdzie kamera jest 30 metrow przed autem i ono ją mija (odglos "ryczącego" silnika)
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.