- 1 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (138 opinii)
- 2 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (26 opinii)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (139 opinii)
- 4 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (85 opinii)
- 5 Amerykańskie klasyki przy sopockim molo (14 opinii)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (86 opinii)
Porzucił auto w punkcie kontrolnym. ITD nie może pracować
Samochód pozostawiony w punkcie kontroli ITD
Od kilku tygodni w punkcie kontrolnym zlokalizowanym na górnym odcinku Trasy W-Z zalega leciwy samochód. Policja nie kwapi się do usunięcia pojazdu, który z kolei uniemożliwia przeprowadzanie kontroli Inspekcji Transportu Drogowego - informuje nasz czytelnik.
- Samochód został odholowany przez policjantów ruchu drogowego na koszt właściciela z uwagi na fakt, iż auto to zostało pozostawione w miejscu gdzie jest to zabronione i utrudniało ruch innym pojazdom. Ze wstępnych ustaleń i dostępnej nam dokumentacji wynika, że samochód został wyrejestrowany z Niemiec i nie posiada rejestracji na terenie Polski. Kolejnym etapem w tej sprawie będzie ustalenie i dotarcie do właściciela odholowanego samochodu. Za wykroczenie polegające na naruszeniu zakazu postoju w miejscach utrudniających wjazd lub wyjazd grozi mandat w wysokości 100 zł i 1 punkt karny. Za wykroczenie to odpowiadać będzie kierujący samochodem - informuje Magdalena Michalewska z gdańskiej policji.
Bordowe renault 19 zostało porzucone około miesiąca temu. Kierowca pozostawił samochód w zatoce, na której kontrole drogowe przeprowadza Inspekcja Transportu Drogowego.
Auto na niemieckich numerach rejestracyjnych zostało zaparkowane bardzo blisko listwy pomiarowej wbudowanej w nawierzchnię jezdni, która służy do ważenia oraz mierzenia samochodów dostawczych i ciężarowych. A to uniemożliwia pracę kontrolerów ITD.
Czytaj także: Nie wolno porzucać zepsutego auta
- Codziennie dojeżdżam al. Armii Krajowej do pracy i widzę ten samochód. Od kilku dobrych tygodni nie zrobiono z tym autem dosłownie nic. No może oprócz urwanego lewego lusterka. Kilkanaście dni temu widziałem w zatoczce radiowóz i policjantów, którzy spisywali samochód, ale jak łatwo się domyślić, nic nie wskórali - tłumaczy pan Daniel, czytelnik Trojmiasto.pl.
Wygląda więc na to, że policjanci wiedzieli o zalegającym renault, ale od kilku tygodni żaden z nich nie podjął interwencji. Pan Daniel zastanawia się, ile czasu potrzebują odpowiednie służby na usunięcie pojazdu.
- Przypuszczam, że samochód w dalszym ciągu będzie ulegał dewastacji. Dziwne jest to, że nasze władze nic z tym nie robią. Tym bardziej, że pojazd zajmuje przecież ich miejsce pracy. Nasuwa się jeden wniosek - wygląda na to, że auto można porzucić gdziekolwiek nam się podoba, bez większych konsekwencji - dodaje.
W pierwszej kolejności zgłosiliśmy się z problemem do najbardziej zainteresowanej instytucji, czyli WITD w Gdańsku.
- To jest sprawa, którą powinna zająć się policja. My, jako Inspekcja Transportu Drogowego, nie możemy sami usunąć tego auta. Policja musi odnaleźć właściciela i nakazać zabranie samochodu. Nie ukrywamy, że ta sytuacja jest dla nas uciążliwa, bo zalegający pojazd uniemożliwia przeprowadzanie kontroli przez ITD - tłumaczy Grzegorz Krzak, naczelnik wydziału Inspekcji WITD w Gdańsku.
Następnie skontaktowaliśmy się z Komendą Miejską Policji. Funkcjonariusze zapewnili, że jeszcze we wtorek na miejscu pojawi się patrol policji, który podejmie interwencję.
Trzymamy za słowo i będziemy przyglądać się tej sprawie. Wygląda na to, że dopiero po naszej reakcji auto zniknie z punktu kontrolnego. A przecież bez żadnego echa można było je usunąć zdecydowanie wcześniej.
Czytaj także: Wrak nie blokuje drogi, więc stoi od lat
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (120) 2 zablokowane
-
2016-03-01 14:26
zz
Policjanci sa od wlepiania mandatow straz od blokady kol za holownika trzeba zaplacic reportaz trzeba napisac sa za to jakies pieniadze społeczeństwo powzdycha na panstwo och i echy a samochod stac bedzie to czasu przyjscia Mietka z Zbyszka co go rozbiora i dadza na zlom
- 2 2
-
2016-03-01 15:34
można tam stać, a nawet trzeba
Jest tam znak B-32e Stój - kontrola drogowa
Zobowiązuje kierującego pojazdem do zatrzymania się z powodu kontroli drogowej.- 14 0
-
2016-03-01 16:22
Do policji.Sprawdzić go. (2)
Przy Guderskiego w zatoce stoi samochód osobowy wystający z zatoki ma porysowane drzwi bo zawadza w ruchu i z tond te skutki.Widzę go już dość długo.Może to jakiś skradziony i porzucony samochód.
- 2 2
-
2016-03-01 17:06
,,i z tond ,, -brawo (1)
- 10 0
-
2016-03-01 17:30
Azkond? Ztamtond?
- 8 0
-
2016-03-01 16:28
(1)
Chcieliście liberałów to macie. Jak to jest że ten tekst pasuje już pod drugim artykułem. ;)
- 2 5
-
2016-03-02 14:23
chyba ci się pomyliło znaczenie słowa liberalny -wolny
ze słowem bezprawie
- 0 0
-
2016-03-01 17:35
sensancja
To jest sensacja moze tam są jakies akta w aucie trzeba sprawdzić ,JAREK do boju..w normalnym kraju przyjezdza pomoc i na parking odwozi ...sensacja
- 2 1
-
2016-03-01 17:37
Bardzo Dobrze.
Niech łapią tam, gdzie może być groźnie.
W tym miejscu łapie się dla kasy.- 8 1
-
2016-03-01 17:45
wazne
Nie wiem czy w normalnym kraju oprócz Polski cis takiego miało by miejsce policja hol SZROT DZIEKUJE
- 3 0
-
2016-03-01 18:24
a
dzięki temu że tam stoi to kierowcy mają spokoj od zielonych brawo
- 8 1
-
2016-03-01 19:01
Genialny pomysł!!! (2)
Teraz trzeba postawić jakiegoś szrota w Gdyni na wyjeździe z nowego salonu BMW na Wielkopolskiej (tam gdzie kiedyś była atrapa fotoradaru)
Ostatnio milicja uje**ła sobie tą miejscówkę i stoją tam z suszarką prawie codziennie!!! Lepiej by się wzięli za tiry i zamulaczy lewego pasa!- 10 4
-
2016-03-01 21:29
Rozczaruję cię: (1)
patent działa gdy jakieś służby potrzebują tych urządzeń pomiarowych wmontowanych w nawierzchnię na stałe.
W przypadku o jakim ty piszesz, policja równie dobrze może sobie stanąć gdziekolwiek indziej. (Jak życie, i filmiki z youtube, pokazują, choćby i na zakazie zatrzymywania, za ciągłą i w podobnych miejscach).- 1 0
-
2016-03-04 14:14
w Sopocie naprzeciw Lidla i Bedronki
ulubione miejsce łapanek cjantów
postawić by tam lawetę z reklamą
a koła lub podpory wkleić w asfalt- 0 0
-
2016-03-01 19:17
Genialna ankieta
Niniejszym wygraliście internety.
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.