- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (273 opinie)
- 2 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (83 opinie)
- 3 Paraliż drogowy na północy Gdyni (192 opinie)
- 4 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (11 opinii)
- 5 Ten kierowca musi kochać Jezusa (136 opinii)
- 6 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (26 opinii)
Po naszym artykule są słupki na Zaroślaku
Kierowcy mają problem z oznakowaniem przejazdu przy budowanym wiadukcie Biskupia Górka . Kłopot sprawia im wymalowana na jezdni "eska". Przejeżdżają przez nią na wprost i zajeżdżają sobie wzajemnie drogę. W środę po południu z tego powodu doszło tam do kolizji. Wątpliwości naszych czytelników przekazaliśmy drogowcom, obiecali przyjrzeć się sprawie. W piątek we wskazanym miejscu pojawiło się dodatkowe wygrodzenie.
Aktualizacja, godz. 17.10.
Drogowcy uznali za słuszne postulaty naszych czytelników i w piątek we wskazanym miejscu pojawiły się dodatkowe słupki, które mają pomóc kierowcom poruszać się remontowanym odcinkiem drogi. Liczymy, że to rozwiąże opisany poniżej problem.
- Chciałbym zwrócić uwagę na notoryczne, niebezpieczne zachowania kierowców jadących przez Zaroślak w kierunku Oruni. Niestety prawie codziennie, a przejeżdżam tylko raz dziennie, spotykam przekraczanie linii ciągłej czy podwójnej przerywanej, mimo póki co wyraźnych linii i znaków - napisał pan Marcin, nasz czytelnik.
Przypomnijmy, że w ramach budowy wiaduktu Biskupia Górka na odcinku dotychczasowego wiaduktu ruch odbywa się na trzech pasach. W godzinach 13:00-18:00 udostępnione są dla ruchu dwa pasy w kierunku Pruszcza Gdańskiego i jeden w kierunku Gdańska. Natomiast w godzinach 18:00-13:00 z dwóch pasów korzystają kierowcy jadący w kierunku Gdańska i jednego w stronę Pruszcza Gdańskiego.
porównać
- W środę po południu jechałem prawym pasem w kierunku Pruszcza - opowiada pan Wojciech. - Na wysokości "eski", gdzie kierowca jadący lewym pasem powinien odbić w lewo, nagle uderzyło we mnie auto. Wysiadła z niego kobieta i zaczęła na mnie krzyczeć, że to moja wina. Dopiero gdy jej pokazałem, że to ona zajechała mi drogę i nie zastosowała się do pasów na jezdni, przeprosiła mnie i zrezygnowała z wezwania policji. Jeżdżę tam codziennie i zauważyłem, że taki problem ma wielu kierowców.
Zgłosiliśmy wątpliwości naszych czytelników Miejskiemu Inżynierowi Ruchu Tomaszowi Wawrzonkowi i poprosiliśmy, by przyjrzał się problemowi.
- Do nas podobne głosy nie dotarły, ale poleciłem moim kolegom odpowiedzialnym za tymczasowe organizacje ruchu, by sprawdzili, jak można pomóc kierowcom - powiedział Wawrzonek.
Po naszym artykule są słupki na Zaroślaku (8 opinii)
Opinie (116) 1 zablokowana
-
2019-04-14 02:31
Jak prawo jazdy dostają ludzie, którzy nie dorownuja inteligencja do pięt małpom, to nic dziwnego, że później nie radzą sobie z prowadzeniem
- 1 0
-
2019-04-14 07:57
Pasy malowane żółtym kolorem w Polsce (wg kierowców) są nielegalne więc je ignorują.
- 1 0
-
2019-07-11 09:07
oznakowanie, masakra.
Jestem zalamany kiedy zobaczylem te niby oznakowania, wystarczy wyjechac za granice zeby zobaczyc na czym polega roznica i jak sie oznakowuje takie miejsca.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.