- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (24 opinie)
- 3 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (26 opinii)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (280 opinii)
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (141 opinii)
- 6 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (111 opinii)
Prawomocny wyrok za śmiertelny wypadek po narkotykach
Sąd Okręgowy w Gdańsku prawomocnie skazał na 12 lat więzienia Artura W. ps. "Wolv". To wyrok prawomocny. Od wcześniejszego wyroku niższej instancji odwoływała się zarówno obrona, jak i prokuratura. 45-latek - skazywany wcześniej za różne inne przestępstwa - podczas przerwy w odbywaniu kary pod wpływem kokainy spowodował wypadek we Wrzeszczu, w którym zginęła rowerzystka.
Do zdarzenia doszło w kwietniu 2015 r. na ul. Grunwaldzkiej . Artur W. jechał lewym pasem w kierunku Sopotu. Jak ustalili biegli, poruszał się z nadmierną prędkością, nie mniejszą niż 80 km/h. W pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem.
- Przejechał gwałtownie z lewego pasa przez pas środkowy, a następnie uderzył prawym bokiem w jadący w sposób prawidłowy prawym pasem samochód marki Citroen. W wyniku uderzenia citroen został zepchnięty z jezdni w prawo. Siła uderzenia był tak duża, że przełamując słupki odgradzające ulicę od drogi rowerowej, samochód ten wjechał na nią, potrącając poruszających się nią rowerzystów - relacjonowała w rozmowie z naszym portalem wyniki śledztwa Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jedna rowerzystka zmarła, druga ciężko ranna
W wyniku odniesionych obrażeń jedna z rowerzystek zmarła, druga zaś została ciężko ranna - jej stan przez pewien czas realnie zagrażał życiu.
Jak się okazało, "Wolv" spowodował wypadek w trakcie przerwy w aresztowaniu wynikającej rzekomo ze złego stanu jego zdrowia. "Wątłe zdrowie" nie przeszkadzało mu jednak brać narkotyków - biegli stwierdzili, że prowadził pod wpływem kokainy.
Sąd podwyższa składową kary, ale wyrok pozostaje bez zmian
W lipcu ubiegłego roku "Wolv" został skazany przez sąd pierwszej instancji na karę 12 lat pozbawienia wolności. Składowymi kary było 10 lat więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz 2 lata więzienia za jazdę samochodem po narkotykach.
Od wyroku odwołali się zarówno obrońcy Artura W., jak i prokuratura. W środę Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał ostateczny, prawomocny wyrok w tej sprawie. Jak informuje sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy sądu, kara łączna nie zmieniła się, to nadal 12 lat więzienia, niemniej sąd wziął pod uwagę argumenty prokuratury i podwyższył w orzeczeniu wyrok za spowodowanie śmiertelnego wypadku z 10 do 12 lat więzienia (to najwyższa możliwa kara w tym przypadku).
Bogata kartoteka "Wolva"
Artur W. to postać doskonale znana przedstawicielom policji, prokuratury i sądu. Pierwszy raz trafił do więzienia w 1995 r. Po ponad roku wyszedł na wolność, tylko po to jednak, aby w 1999 r. znów zostać prawomocnie skazany, tym razem na osiem lat. Odsiadkę skończył w 2007 r. Bardzo szybko wrócił do dawnych przyzwyczajeń i rok po wyjściu z więzienia został złapany na popełnieniu kolejnego poważnego przestępstwa: wymuszenia rozbójniczego.
Według Prokuratury Apelacyjnej z Gdańska, a później także według sądu pierwszej i drugiej instancji, Artur W. popełnić miał je ze swoim znajomym - Krzysztofem P. Obaj działali niczym przestępcy z filmu "Dług" - wpędzili swoją ofiarę w spiralę wyimaginowanych długów, zastraszali ją i wymuszali od niej kolejne pieniądze i przedmioty. Ostatecznie sąd prawomocnie skazał go za to przestępstwo na 10 lat więzienia.
Opinie (307) ponad 20 zablokowanych
-
2020-11-19 11:51
Jak skazany prawomocnie
To może pokażcie jego pysk? Jakoś na całym świecie można i chętnie to robią tylko w Polsce chroni się takich śmieci.
- 9 1
-
2020-11-19 11:54
Śmieć
Powinni mu tą bluzę na łbie zakręcić aż przestał by się ruszać.
- 7 1
-
2020-11-19 11:56
Niezły pajac.
Zegarek zapięty na mankiecie koszuli .
- 9 1
-
2020-11-19 12:01
Celebryty nadal wolne!!!!!!!!!!!!
Kpina..........
- 8 2
-
2020-11-19 12:01
wojtek
Coś z tym prawem nie jest w porządku w Polsce. Przestępcy mają ciągle władzę.
- 7 2
-
2020-11-19 12:04
żałuje że nie ma kary śmierci
- 7 1
-
2020-11-19 12:05
Ja tylko mam nadzieje ,ze jak wyjdzie
Nikt o nim nie będzie pamiętał, nie będzie miał znajomości ani kasy. I zgnije jako bezdomny zacpany gdzieś pod smietnikiem.
- 8 1
-
2020-11-19 12:08
Lewica cię obroni
Żenada za wypadek taki wysoki wyrok może jakby był synem jakiejś baby kodzianej a w dodatku prokuratorki skończyłoby się na mandacie
- 4 6
-
2020-11-19 12:08
5 lat proces
wolne sondy
- 7 0
-
2020-11-19 12:08
proszę o wyjaśnienie.
Czy z tych 12 lat przypadkiem nie zostało już 7, do tego pewnie zaraz za dobre sprawowanie można się ubiegać o wcześniejsze wyjście ?
Choroba - a kto za to odpowie, dlaczego lekarze prokuratura i sądy są zwolnione z odpowiedzialności ?- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.