- 1 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (127 opinii)
- 2 OMT: bajpas nie dla ciężarówek (82 opinie)
- 3 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (86 opinii)
- 4 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (38 opinii)
- 6 W trakcie jazdy odpadło mu koło (87 opinii)
Rejestracja samochodu jak wyzwanie
Rejestracja samochodu jak wyzwanie? Nasz czytelnik, pan Paweł, na własnej skórze przekonał się, że wiele zależy od.... dobrej woli i nastroju urzędnika.
W poniedziałek próbowałem zarejestrować samochód w referacie rejestracji pojazdów w Gdańsku Chełmie, przy ul. Milskiego . W kolejce stanąłem już od 7:30. Około godz. 9:30, po obsłużeniu sześciu innych petentów, w końcu przyjęła mnie urzędniczka.
Po przejrzeniu dokumentów stwierdziła brak oryginału fv [faktury vat - przyp. red] za zakup pojazdu i brak KRS-u [wyciągu z Krajowego Rejestru Sądowego - przyp. red] pierwszego właściciela.
Fakturę i dokumenty załatwiłem w przeciągu dwudziestu minut. Zgodnie z prośbą po skompletowaniu dokumentów pojawiłem się u pani Agaty w celu dokończenia rejestracji. Niestety ku mojemu zdziwieniu pani Agata kazała pobrać numerek i poczekać za kolejnymi 32 osobami w kolejce.
Zwykły, szary obywatel zje zęby po wizycie w urzędzie w Gdańsku Chełmie przy ul. Milskiego. Nie dość, że "jakość obsługi", to pojęcie nie istniejące w tej instytucji, to pani Agata podejściem do petenta wykazuje zniechęcenie. Czy ta osoba pracuje tam za karę?
O godzinie 10 policzyłem, na podstawie czasu, jaki na obsługę poświęca "moja urzędniczka", przyjdzie mi się z nią spotkać ok. godz. 14, może 15.
Na szczęście w Gdańsku jest jeszcze oddział przy ul. Partyzantów , w którym sprawy dosłownie "załatwia się od ręki".
W czasie oczekiwania na moją kolejkę na Milskiego udałem się do tego urzędu. Efekt? Siedem minut oczekiwania w kolejce, 15 minut obsługi przez miłą panią, która odbudowała w moich oczach wizerunek poważnej instytucji publicznej.
Myślę, że zatrudnienie kogoś od PR-u lub kreowania wizerunku lub zarządzania jakością mogłoby poprawić nie tylko jakość obsługi, ale i sprawić, aby obsługa przebiegała równie sprawnie jak w urzędzie przy ul. Partyzantów. Pracuję w branży motoryzacyjnej, wszystkim moim Klientom oczywiście polecę urząd wiadomo gdzie.
To co mogę dodać, drogie Panie i Panowie pracujący w urzędzie, jesteście gotowi pomyśleć, że my jesteśmy dla Was, a nie Wy dla nas! A tak nie powinno być.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (109) 7 zablokowanych
-
2010-02-23 12:56
Jak ktoś jest nie kumaty i nie potrafi czytać to ma później problemy.
- 6 6
-
2010-02-23 12:55
Jeżeli ktoś jest nie kumanty i nie potrafi czytać - to co się dziwić.
- 10 5
-
2010-02-23 12:36
Urzednik po pracy też człowiek ale nigdy w trakcie
- 3 6
-
2010-02-23 12:27
ja na Partyzantów nie miałem wiekszych problemów z rejestracją auta
tylko trafiłem na jakiegoś porąbanego urzędnika co zaczął na mnie wrzeszczeć i mnie straszyć że mnie poda do jakiejs komisji ubezpieczeniowej (czy cos takiego) ze przyjechałem odebrać dowód mająć jeszcze nie przepisane ubezpieczenie
- 2 1
-
2010-02-23 12:18
Wyrabianie rejestracji - ja nie mam zastrzeżeń do urzędników wystawiających rejestrację.
Mam za to zastrzeżenia do przełożonych.
Mam pytanie czy nie sprawdziłaby się instytucja okienka podawczego. Jeden urzędnik sprawdza rano przyniesione papiery i informuje o której godzinie mogę odebrać dowód rejestracyjny/tablicę.(Daje np. kolejny numerek z adnotacją ,że odbiór zaczyna się o jakiejś godzinie). Teoretycznie tracę mniej więcej tyle samo czasu, ale o wiele wcześniej wiem czy moje papiery są ok. I mogę w tym czasie pójść coś załatwić czy np. na wódkę zamiast robić tłok w urzędzie.
Może ktoś ma jakiś inny pomysł?
Mój urząd jest w Pruszczu Gd.- 2 0
-
2010-02-23 11:53
na Milskiego również istnieje możliwość umówienia się telefonicznie.
Jednakże odrobina zwykłej życzliwości i ukłon w stronę petenta, w końcu dla niego tam Ci ludzie pracują, a nie byłoby sprawy...
bez komentarza- 8 1
-
2010-02-23 11:35
ja też polecam załatwianie spraw na partyzantów. raz trafiłam na milskiego i niestety muszę potwierdzić słowa autora.
na partyzantów umawiam się telefonicznie i jeszcze nigdy nie zdarzyło się żebym musiała dłużej czekać.- 18 1
-
2010-02-23 11:29
Partyzantów w porzo!
- 20 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.