Proekologiczne auta to już nie egzotyczne ciekawostki z salonów samochodowych, lecz produkty dostępne także u trójmiejskich dilerów.
Matka Ziemia się pewnie uśmiecha, bo producenci samochodów na serio wzięli się za rozwiązania proekologiczne. Na razie przodują w nich Japończycy, ale czują już na plecach oddech europejskiej konkurencji. Na kontynencie liderami w produkcji takich aut są BMW i Citroen.
"EfficientDynamics" (efektywna dynamika) to filozofia marki BMW. Nowe rozwiązania konstrukcyjne stosowane w pojazdach bawarskiego producenta mają zminimalizować emisję szkodliwych substancji i ograniczyć zużycie paliwa, przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiej mocy silników, z czego słynie przecież BMW.
Auto Start Stop to system, z którym na światowych rynkach zadebiutowało BMW serii 1. Auto wyposażone jest w czterocylindrowy silnik wysokoprężny z układem Variable Twin TURBO o mocy 204 KM. Niewielka i lekka kompaktowa "jedynka" wyposażona w ten napęd przyśpiesza do setki w 6,9 sekundy i pali średnio 5,2 litra oleju napędowego na sto kilometrów. Jak twierdzą specjaliści z firmy Bosch, którzy wyposażają BMW w system Auto Start Stop, oszczędności w zużyciu paliwa sięgają 8 proc.
Jak to działa? Rozwiązanie wydaje się banalnie proste. Gdy samochód staje na światłach, kierowca wrzuca jałowy bieg, a silnik wyłącza się automatycznie. Zaraz po naciśnięciu sprzęgła włącza się niewielki silnik elektryczny, który z kolei błyskawicznie uruchamia "normalny" silnik.
gdyby mnie było stać, to tak
69%
w samochodach ważne jest coś innego niż ekologia
14%
W tej chwili system Auto Start Stop obecny jest w modelach 118i, 120 i oraz 118 i 120d.
Podobne rozwiązanie stosuje również Citroen w modelu C3 z silnikiem 1.4 16V 90 KM. System "Stop&Start" w połączeniu z nowatorską, zautomatyzowaną skrzynią biegów Citroena - Sensodrive - daje (według producenta) oszczędności paliwa w granicach 10 proc. w cyklu miejskim i 6 proc. w cyklu mieszanym. Porównanie z tradycyjną wersją z tym samym silnikiem i zwykłą mechaniczną skrzynią biegów. Oznacza to, że C3 w cyklu mieszanym może spalać zaledwie 5,7 litra benzyny na 100 kilometrów. Francuski producent zapewnia również, że w czasie długotrwałej jazdy w korkach oszczędności w zużyciu paliwa mogą sięgnąć nawet 17 proc.
Czy te nowatorskie rozwiązania znajdują uznanie wśród kierowców? Poczucie, że nasz samochód pomaga chronić środowisko nigdy nie było priorytetowe wśród nabywców aut. Powód? Za ekologiczną technikę - nie ma co ukrywać - trzeba zapłacić. Argumentem, który przemawia za kupnem "zielonego" samochodu jest za to np. niższe zużycie paliwa.
- Do tej sprzedaliśmy zaledwie kilka egzemplarzy "jedynki" z systemem Auto Start Stop - przyznaje
Piotr Skupiński, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Fota Ltd, gdyńskiego dilera BMW.
- Naszym zdaniem klienci muszą się z tymi rozwiązaniami jeszcze trochę oswoić. Za jakiś czas i tak staną się one standardem w samochodach. Producenci zamierzają je coraz bardziej upowszechniać. W przyszłym roku Auto Start Stop pojawi się także w innych modelach BMW.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy