- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (280 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (28 opinii)
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (141 opinii)
- 6 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (111 opinii)
Siatka ma zapobiec wypadkom z udziałem łosi na "siódemce"
Na drodze z Trójmiasta do Warszawy, w rejonie mostu przez Wisłę w Kiezmarku, stanęła siatka, która ma zapobiec wypadkom samochodowym z udziałem łosi. Ogrodzenie sprawi, że zwierzęta będą poruszać się teraz zgodnie z ich szlakiem - wzdłuż brzegów Wisły.
Zarządca drogi - gdański oddział Generalnej Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - podkreśla, że jeszcze tuż przed udostępnieniem kierowcom tego odcinka drogi w październiku, została tam ograniczona prędkość do 100 km/h oraz ustawione znaki ostrzegające przed dziką zwierzyną.
Ograniczenie i znaki ostrzegawcze wprowadzono nie bez powodu. Na tym odcinku trasy od Koszwał do Nowego Dworu Gdańskiego trwają prace wykończeniowe na poboczach oraz w bezpośrednim sąsiedztwie jezdni głównej przy infrastrukturze towarzyszącej (m.in. drogi dojazdowe i serwisowe). Do tej pory przy drodze zostało wykonanych także ok. 70 proc. wygrodzeń.
- Ze względu na zdarzenia drogowe ze zwierzętami, w celu zabezpieczenia bezpieczeństwa użytkowników drogi, poproszono wykonawcą o pilne wykonanie dalszych prac przy ogrodzeniu, w szczególności w rejonie Kiezmarka nad Wisłą. Te działania zostały już przez wykonawcę podjęte - wyjaśnia Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA.
Wszystkie prace budowlane, które są prowadzone na tym odcinku drogi ekspresowej od Koszwał do Nowego Dworu Gdańskiego mają się zakończyć w kwietniu.
- W celu zminimalizowania ryzyka kolizji ze zwierzętami, zgodnie z decyzją środowiskową, zostały wybudowane obiekty pełniące rolę przejść dla zwierząt, w tym most przez Wisłę zapewniający ciągłość korytarza ekologicznego Doliny Wisły. Jednak konieczność realizacji prac wykończeniowych w obrębie nowej S7 może powodować wnikanie zwierząt na teren drogi - tłumaczy rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA.
Drogowcy apelują do kierowców o przestrzeganie obowiązujących ograniczeń prędkości oraz dostosowanie jej do warunków panujących na drodze.
Czytaj też: Samochodem do Warszawy: S7 czy A1?
Miłośnicy przyrody zaskoczeni dużą liczbą łosi
Łosie żyją z dala od ludzi w niewielkich stadach. Pojawienie się na ekspresówce pojedynczych osobników zaskoczyło nie tylko kierowców, ale też miłośników przyrody.
- Łosie uwielbiają podmokłe tereny leśne. Przybywają tam godzinami, żerują tam, spożywają roślinność wodną bogatą w sól. Tego rodzaju obszary trudno znaleźć w rejonie Trójmiasta. Zdecydowanie więcej łosi jest w województwie podlaskim, gdzie mamy liczne podmokłe tereny wzdłuż Biebrzy. Owszem, łosie wędrują, ale robią to nieliczne ciekawskie osobniki - mówi Marcin Wilga, miłośnik przyrody związany z Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym.
Łosie mogą wychodzić na jezdnię także z powodu soli, którą uwielbiają. Wabiący chlorek sodu jest częścią ich pożywienia. Łosie uwielbiają zlizywać go z jezdni.
Miejsca
Opinie (101) 4 zablokowane
-
2019-01-10 09:58
Ciekawe (1)
Czy kierowcy, którzy doprowadzili do śmierci tych trzech łosi (populacja pomorska nie jest duża, więc to spora strata), pojawili się na marszu w obronie dzików? Od razu powiem, że też jestem przeciwny odstrzałowi, ale tutaj jakoś nie widzę głosów potępienia. Że to były wypadki, a nie celowe działanie? No cóż, kierowcy którzy zabiją pieszego rzadko są rozgrzeszani. A polityczni obrońcy zwierząt (nie mylić z prawdziwymi) zdążyli już stwierdzić, że dziki są ważniejsze niż ludzie (cytat, nie nadinterpretacja). Pytanie: które w hierarchii ważności są łosie?
- 1 7
-
2019-01-10 13:02
Żartujesz, nie? Pieszy zna zasady ruchu, które obowiązują i jego, i kierowcę. Jeśli dochodzi do wypadku na drodze, to z reguły ktoś te zasady złamał. Gdyby pieszy przebiegał przez drogę szybkiego ruchu na oślep, jak dzikie zwierzę, sam byłby sobie winien... Łosie, niestety, zasad tych nie znają, ale cięzko winić o to kierowcę, który z reguły sam jest ciężko ranny w takim zdarzeniu. Na pewno nie bierze celowo na maskę tak wielkigo zwierza.
- 0 0
-
2019-01-09 17:01
Tylko żeby lokalsy nie rozkradły i nie zamieniły na wódkę :D (4)
- 44 25
-
2019-01-10 12:17
Raczej na sól
- 0 0
-
2019-01-09 19:33
To nie mój komentarz !!! (2)
- 1 3
-
2019-01-09 20:15
(1)
A czy domniemane bądź też rzeczywiste autorstwo rzeczonego komentarza robi komukolwiek jakąkolwiek różnicę? Janusz, nie żołądkuj się!
- 3 1
-
2019-01-10 02:15
Mnie
Jednakowoż, takie uporczywe nierzeczywiste komentarze są mocno uciążliwe
- 0 2
-
2019-01-10 10:00
Mądre łosie
-Nawet czytać potrafią którędy iść mają
- 0 0
-
2019-01-10 09:58
Ogranicznie do 100km/h
Brak mi słów. Co zmienia takie ograniczenie. Że łoś poczeka aż będzie mógł przejść? Czy co?
- 6 0
-
2019-01-10 09:25
To już wiem gdzie się zjawić z dubeltówką.
a to mięsko jest bardzo dobre i zdrowe
- 1 0
-
2019-01-10 08:48
uwaga uwaga
Proszę też przy okazji o zamontowanie siatek tworzących przekrycie drogi na całej długości trasy "7" takiej przeciw owadom, żeby te nie rozbijały się na mojej wyczyszczonej szybie. Pozdrawiam
- 2 2
-
2019-01-09 17:08
(8)
A kiedy siatka na spacerowej i sopockiej? Co chwila jakieś dziki
- 39 7
-
2019-01-10 07:50
Pytaj Adamowicza i Karnowskiego
- 0 0
-
2019-01-09 23:58
Mam nadzieję że nigdy. Zwierzęta muszą migrować.
- 0 0
-
2019-01-09 18:53
(2)
Już niedługo dzików nie będzie dzięki ministrowi i zabójcom zwierząt.
- 9 1
-
2019-01-09 20:38
Widziales material w tvn? (1)
I jak ten baran zaczales sie martwic losem dzikow? Wczesniej jak wybijano po 300 tys to nie bylo ci szkoda. Nie mowiac juz ze w Niemczech wybito 800 tys
- 3 5
-
2019-01-09 22:03
Są barany i dziki.Ciekawe kiedy będzie odpał dzikich baranów ?
- 2 0
-
2019-01-09 17:54
zaraz ukradną - masz odpowiedź.
- 0 0
-
2019-01-09 17:37
dziki odstrzelić, jest ich 20x więcej niż było przed wojną, w ciągu ostatnich 20-30 lat ich populacje wzrasta gwałtownie
- 10 17
-
2019-01-09 17:12
Noga z gazu, dzikom lżej
- 14 0
-
2019-01-10 07:36
i co z tego
że ograniczenie prędkości do 100km/h i znak ostrzegawczy. W takim przypadku zarządza drogi zwalnia się z odpowiedzialności za wyrządzone szkody przez zwierzynę a ty człowieku się martw. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wyjście z samochodu i go pchanie, może wtedy nic się nie stanie.
- 4 0
-
2019-01-10 07:36
Typowe polskie - jak sie buduje albo remontuje to w standardzie nie mozna zbudiwac odpowiednich siatek plotow itp oraz przejsc dka zwierzyny - nie nie mozna bo mózgi budiwlanciw drogiwcow te sztywne kolniezyki nigdy tego nie ogarną . Zreszta co tu sie dziwic nie ogarniaja bezpiecznych przejsc dla pieszych nie ogarniaja bezpiecznych poboczy . Nic k... nie ogarniaja ! Najlepiej zwirzyne odstrzelic najlepiej ciezarne samice !!! Jakue to hitlerowskie rozwiazanie. ...
- 0 2
-
2019-01-10 07:11
O szlaku wiedzieli zapewne nie od dziś.Dlaczego otworzyli drogę i to ekspresową,nie odgradzajac jej płotem,narażając na śmiertelne niebezpieczeństwo użytkowników drogi.Postawiony znak i ograniczeniea prędkości i to tylko do 100 km/h niczego nie załatwia,oprócz zrzucenia winy na kierowców i braku możliwości roszczeń do GDDiA.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.