• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sledztwo w sprawie afery w PORD zakończone

piw
18 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przywrócili go do pracy w PORD po 2 latach
Wśród oskarżonych znalazło się aż 20 egzaminatorów z Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku. Wśród oskarżonych znalazło się aż 20 egzaminatorów z Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku.

77 tomów liczą akta sprawy o korupcję przeciwko 50 egzaminatorom, pracownikom PORD-u i właścicielom szkół jazdy. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku właśnie wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko nim.



Za którym podejściem zdobyłaś (-eś) prawo jazdy?

Prokuratura uznała, że tworzyli oni grupę o charakterze przestępczym. Za jej szefa prowadzący śledztwo uznali 47-letniego Wojciecha K., egzaminatora w PORD. Oskarżono łącznie 23 instruktorów z 13 szkół jazdy, 20 egzaminatorów i siedmiu pracowników administracyjnych ośrodka. Zyski z korupcyjnego procederu osoby te czerpać miały od roku 2000. Większości z nich grozi kara do pięciu, a nawet do ośmiu lat więzienia.

Skierowany do sądu akt jest już ostatnim, jaki prokuratura sporządziła w tej sprawie. Wcześniej prokuratura oskarżała głównie kursantów, którzy kupili sobie trefne prawa jazdy, płacąc średnio od 300 do 500 zł. Teraz, na koniec, przyszedł czas na organizatorów procederu. - Z naszego punktu widzenia oznacza to koniec śledztwa, teraz wszystko znajduje się w rękach sądu - podsumowuje Krzysztof Trynka, rzecznik gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej.

Śledztwo to uznać można za rekordowe, nie tylko ze względu na to, że łącznie objęto nim kilkaset osób. Akta sporawy liczą aż 77 tomów, zaś sam akt oskarżenia dotyczący tylko osób biorących łapówki - aż 440 stron.
piw

Opinie (150) ponad 10 zablokowanych

  • PORD i JEGO DYREKTOR

    W DNIU DZISIEJSZYM BYŁEM ŚWIADKIEM JAK SZANOWNY DYREKTOR PORD TRAKTUJE SWOICH PRACOWNIKÓW, W JAKI SPOSÓB SIĘ DO NICH ZWRACA-TEN CZŁOWIEK TO TYRAN!!! ŚWIECI OCZKAMI DO TELEWIZJI A TAK NAPRAWDĘ TO SZKODA SŁÓW. zAPISYWAŁAM SIĘ NA EGZAMIN KIEDY WSZEDŁ DO BIURA I ZACZĄŁ SIĘ CZEPIAĆ DLACZEGO W BIURZE JEST TAK CIEPŁO-A CIEPŁO NIE BYŁO, DLACZEGO KLIMATYZACJA JEST WYŁĄCZONA, KAŻE SWOIM PRACOWNIKOM SIEDZIEĆ W KURTKACH ZIMOWYCH ALBO SIĘ ZWOLNIĆ...CZY TAK POSTĘPUJE DYREKTOR??

    • 1 0

  • Masakra ! (4)

    Klika tygodni temu miałam nieprzyjemność mieć egzamin ze strasznym gburem i chamem - dość młody egzaminator ok 30 lat - łysy jak kryminalista z ordynarnym zachowaniem i sposobem bycia. Podobno jest z tego znany - kiedy mnie wywoływał ludzie w poczekalni współczuli mi... Na moje dzień dobry usłyszałam " ja tu nie jestem od dzień dobry tylko od egzaminu a zresztą się okaże" i zaśmiał się ironicznie..." i co ? Oczywiście tak się zestresowałam ,że oblałam już na placu - jak się później dowiedziałam to celowo stosowane metody jak widać skuteczne...

    • 12 5

    • He he

      jak ci mogli wspolczuc skoro wywolujac (twoje nazwisko ) nie widzisz egzaminatora nie sciemniaj!!!!!NIe zebym kogos bronil A tak wogole to wiekszosc tych opini pisza malolaty co do szkoly nie chodza czyli wagarowicze.

      • 2 0

    • (1)

      nie szukaj sobie wymówek, jazda na co dzień jest o wiele bardziej stresująca, jak nie ogarniasz to się nie nadajesz. PS za stara jesteś.

      • 3 5

      • jazda w ogóle nie jest stresująca, jest fajnie, ciekawie, można współzawodniczyć ścigając się na obwodnicy, poczytać książkę stojąc w korku,:))))
        A tak serio- Żal mi tej pani, mam nadzieję, że w końcu zda.

        • 1 1

    • hmm

      wszystko sie zgadza, czy to czasami nie Pan J*****k? :)

      • 0 0

  • (15)

    4 egzaminy niezaliczone za mna, szczerze mowiac mam dosc.. ostatni pani oblala mnie za brakujacy centymetr przy parkowaniu a poprzednio za to ze 2 razy zgasl mi samochod... dramat!! odechciewa sie a prawko potrzebne bardzo :/

    • 43 13

    • Zawsze każdy oblewa przez 2 cm i gaśnięcie samochodu... (12)

      ... ludzie, przestańcie kłamać i się usprawiedliwiać! Egzaminator wpisuje w protokół powód i nie ma takiego punktu jak "gaśnięcie samochodu". Sam zdawałem 3 razy, ale nie ściemniam, że to przez wycieraczki albo klakson. Zrobiłem błąd i tyle. A te opowieści w stylu - "oblali mnie, bo nie powiedziałem jak nazywa się bagnet do mierzenia oleju" to bajki. Nie powiem, trudno było zdać, ale przynajmniej mam satysfakcję, że zdałem bez jakichkolwiek łapówek i to w czasie największej korupcji. Pozdrawiam wszystkich, którzy zdali nie dając w łapę!

      • 18 7

      • Też nie bardzo wierzę w te bajki o niby brakujących centymnetrach (9)

        A jak komuś 2 razy gaśnie samochód, to po prostu nie umie jeździć i tyle. Na drodze trzeba umieć prowadzić także w stresie.

        Ja akurat oblałem kat A za 1-szym razem. Nie miałem wtedy włąsnej maszyny ,a oszuści w szkole uczyli na jakiejś małej motorynce.
        Kat B za pierwszym razem mimo niezbyt przychylnego egzaminatora.

        Tak nawiasem mówiąc, to powinna być jakaś maksymalna ilość powtarzania egzaminu. Niech będzie i 20 razy. Niechciałbym się spotkać na drodze z kimś, kto próbował zdać kilkadziesiąt razy i raz miał szczęście.

        • 10 8

        • (2)

          niebezpieczni to akurat są Ci co zdali za 1 razem- sam znam kilku takich cwaniaków co to maja o sobie przeświadczenie - "Jestem super kierowcą, mam super brykę- wszystko mi wolno bo zawsze się BAAAARDZO śpieszę !"

          • 5 3

          • Ilość zdanych egzaminów nie ma tu nic do rzeczy

            Pajaców na drodze mogłyby ograniczyć tylko badania psychologiczne.

            • 0 0

          • Niebezpieczni są idioci

            bez względu na to za którym razem zdali.

            • 6 0

        • Dokładnie, nie każdy nadaje się na kierowcę. (5)

          Tu chodzi o ludzkie życie. Tymczasem niektórzy wychodzą z założenia - płacę - chcę. Prawdę mówiąc zastanawiające - kogokolwiek nie spytasz każdy oblał z nie swojej winy.

          • 9 2

          • A po co komu prawo jazdy w Trójmieście? (1)

            Wystarczy popatrzeć co z roku na rok dzieje się na drogach. Teraz ulica Słowackiego na przykład w godzinach 6-19 jest w ogóle nieprzejezdna.
            Podobnie z Grunwaldzką po 14.
            Wzdłuż tych ulic w wymienionych przeze mnie godzinach najlepiej poruszać się pieszo, lub na rowerze - z tym, że rower ma tę wadę, że poruszając się na nim nie można obrać sobie najkrótszej trasy, do tego też często są problemy z zostawieniem swojego dwukołowego pojazdu. Dwie nogi są bezapelacyjnie niezawodne. A jak tak dalej ruch drogowy będzie wyglądał w Gdańsku (W Gdyni i Sopocie zresztą też) to jedyną rozsądną opcją poruszania się po całej aglomeracji będzie kolej SKM (mam nadzieję, że wybudują drugą nitkę) oraz własne nogi.

            • 5 1

            • Po co mi prawo jazdy? Szczerze?
              Do CV.
              Pracodawcy często chcą pracownika z prawkiem, choć nikt nie wie po co. Czasem nawet sprzedawca w sklepie "musi" mieć prawko, choć jego praca to siedzenie 8 godzin w galerii handlowej.

              Do niczego innego prawko nie jest mi potrzebne. Samochodu nie mam i raczej prędko go mieć nie będę. Chodzić lubię, a kilka kilometrów pieszo to dla mnie żaden problem. Komunikacja miejska działa super. Samochód jest mi zbędny.

              • 2 5

          • (2)

            w ten sposob myslac nie kazdy nadaje sie do krojenia chleba- noz niebezpieczne zajecie- chodzic tez po ulicy nie powinien bo moze spowodowac wypadek, ogolnie unikac jakichkolwiek niebezpieczenstw. Na calym swiecie ludzie maja prawo jazdy ktore zdali tak jak my uprawnienia na rower- z urzędu...

            • 0 3

            • Tylko, że krojąc chleb narażasz jedynie swój palec.

              Podobnie chodzenie po ulicy. Prowadząc samochód zagrażasz nie tylko sobie.

              • 4 0

            • Porównanie krojenia chleba do prowadzenia samochodu...

              Lol

              • 2 1

      • Nie martw się już niedługo trafisz do pierdla.

        • 0 1

      • Zdałem za drugim razem, a oblałem bo...

        Zdałem za drugim razem, a za pierwszym oblałem bo... co tu dużo mówić, spieprzyłem zawracanie (przejechałem po ciągłej). Jakby mnie egzaminator chciał uwalić, to by miał wcześniej powód, zanim do tego zawracania doszło. Na drugim egzaminie było już ok, choć też jedna uwaga egzaminatora padła i na arkuszu mam przy czymś tam jednym zaznaczone 1 - neg, za drugim razem poprawnie. Zdawałem w Gdyni, w pierwszym kwartale br. Stwierdzam, że było względnie łatwo, ale może dlatego, że mnie szkolili dobrze na kursie.

        • 6 2

    • Egzaminy (1)

      Za mną 6 egzaminów negatywnych. Wszystkie na mieście, oprócz jednego na którym Pani Egzaminator włączyła sobie tryb city, a ja nie zwróciłem na to uwagi i przejechałem zal linię na łuku podczas cofania.
      Co śmieszniejsze, na mieście nigdy nie wymusiłem pierwszeństwa, zawsze oblewałem za jakieś głupie błędy, na rzeczach, które miałem dobrze wyćwiczone (np. raz wjechałem pod prąd na wysepce, ale słyszałem, że w tamtym miejscu to częsty błąd).

      • 4 5

      • Widzisz,

        pani włączyła ci tryb city, a ty wjechałeś pod prąd na wysepce, A to ci jędza z tej pani!

        • 0 0

  • egzamin (9)

    a ja się męczyłem do 4 razu zamiast dać w łapę

    • 63 18

    • '] (1)

      BYNAJMNIEJ MASZ SATYSFAKCJE Z WŁASNYCH UMIEJĘTNOŚCI

      • 2 1

      • Bybajmniej to nie przybajmniej

        http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej

        • 1 0

    • a ja nie chodziłem na żaden kurs

      egzaminu też nie zdawałem a prawko mam

      • 2 3

    • trzeba bylo sie nauczyc jezdzic... (2)

      ...przed pierwszym egzaminem a nie przed czwartym.

      • 2 9

      • (1)

        na sucho, dupą po trawie

        • 3 0

        • zdaje sie, ze to tego nie trzeba uprawnien

          ...psom wystarcza robale w tylku :)

          • 1 1

    • w tzw UE zdac na prawo jazdy to nie lada wyczyn !!!!!

      no niestety ludzie bardzo powoli zaczynaja rozumiec o co chodzi !!!

      • 4 0

    • jakbys (1)

      dobrze prowadził to nie musiałbyś płacić.

      Czy naprawdę "zdobyć" kwalifikację w ten sposób?

      • 11 32

      • Napisał że nie dał

        łośku.

        Już wiem sąk de kwaśnie miny pracowników PORDu.
        Dobrze wam tak gnidy.
        Zdychajcie na bezrobociu.

        • 12 5

  • Z tego co się dzieje na drodze wywnioskować można (1)

    że kupionych egzaminów było więcej. Niektórym polecam kupienie mózgu, a nie wsiadanie za koło.

    • 140 7

    • ciekawe, że aż tyle głosów "za"... jasne, przecież każdy uważa że to nie o nim...

      • 3 0

  • od 300 do 500 zł akurat nie wiem co za naiwniak to kupi

    • 4 1

  • Teraz ze strach to egzaminy będą super ostre, aby nawet nikt nie pomyślał, że (2)

    ktoś komuś pomaga. I tak wylano dziecko z kąpielą. Prokuratorzy biorą kasę za gnojenie ludzi, wymagania co najmniej jak na prowadzenie rakiety ( w stanach np. prawko to formalność), a drogi dziurawe i liche jak zwykle ( a ich stan jest główna przyczyną wypadków, a za to się nikt nie weźmie, bo zamiast samochodem trzeba chyba jeździć quadem).

    • 16 5

    • (1)

      Z tym stanem dróg jako główna przyczyna wypadków, to się nie rozpędzaj kursancie. Popatrz jak elyta zapyla po stosunkowo dobrej drodze, jaką jest Obwodnica. Popatrz na dzwony na ul. Spacerowej- drodze z dobrym asfaltem i oświetlonej.
      Główną przyczyną jest brak wyobraźni, głupota, kompleksy i chęć imponowania autem i stylem jazdy. A, zapomniałbym o totalnym chamstwie.

      • 3 0

      • pół życia zapylam obwodnicą.. wielu moich znajomych z resztą też. Da radę jechać bezpiecznie powyżej dozwolonej prędkości, szczególnie, gdy sprzyja pogoda, pora dnia, sprawne auto i samopoczucie kierowcy. Jest to jedyna "autostrada" z jaką mieliśmy do czynienia przez wiele lat i zdążyliśmy się już jej "nauczyć". Nie jest istotne w tym momencie o ile km/h zdarza się niektórym przekroczyć dozwoloną prędkość, uważam jedynie, że robienie z tego powodu afery i piętnowanie tego zjawiska na forum (często się to zdarza) jest równie niepoważne, jak dyskutowanie na temat słuszności łamania przepisów. Przyzwyczajcie się wreszcie do tego, że są kierowcy, którzy jeżdżą szybciej od Was (taka już jest specyfika tej drogi i trójmiejskich kierowców) i ustępujcie miejsca z lewego pasa. Przecież taki szeryf na lewym pasie jadący 100km/h też może stać się zagrożeniem, kiedy trafi na innego wariata, któremu odchyliło się w drugą stronę..

        • 2 0

  • Egzamin

    Ja rónież wspominam pozytywnie egzamin zdałam za 1 razem miałam spoko egzaminatorkę była pozytywnie nastawiona do swojej pracy ;D ale słyszałam że jest bardzo surowa i nie jest tak łatwo u niej zdać ;D Zero stresu i wszystko bd ok ;D Ale najgorzej mnie boli to że niektóży naprawdę potrafią jeździć a są oblewani na duperelach a ci co nie potrafią mają więcej szczęscia i zdają .. JEST TO WIELKA LOTERIA ;D

    • 9 0

  • amatorstwo!!! (1)

    Ja zdałem za pierwszym razem i nie miałem żadnego problemu, bo prowadzić auto trzeba umieć

    • 13 29

    • zgadzam sie ;) ja tez zdalam za pierwszym razem ;) "bo prowadzic auto trzeba umiec"! a nie wypuszcza jakiegos nieuka na droge i ludzi pozabija... ;)

      • 2 5

  • (1)

    I po co bylo isc na ten kurs jak za nizsza cene mozna bylo kupic prawko pod stadionem w wawie. I jeszcze od razu jezdzisz jak trzeba a nie jak zawalidroga z elka na dachu 50km/h. Jak takiej elce na zderzak nie wsiadziesz to nie zrozumie ze na boczne uliczki sie zjezdza a nie po glownych.

    • 3 12

    • kazdy sie uczyl , i kazdy tak na poczatku jezdzil! chyba ze ty od razu Kubica byles

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Jedyny w Trójmieście salon Porsche znajduje się w:

 

Najczęściej czytane