- 1 Śnieg sparaliżował drogi w Trójmieście (123 opinie)
- 2 Mandat za rozmowę na parkingu (232 opinie)
- 3 Ceny diesla w dół. Olej napędowy i benzyna kosztują niemal tyle samo (41 opinii)
- 4 Czy strażacy potrafią gasić "elektryki"? (185 opinii)
- 5 Kup sobie klasyka (47 opinii)
- 6 Miejsca parkingowe widmo w Sopocie (66 opinii)
Światowej klasy drift, czyli jazda bokiem do przodu
Czołowi drifterzy Europy rywalizowali przy PGE Arenie.
Wszechobecny warkot potężnych jednostek kryjących się pod maskami sportowych aut, pisk opon, tumany dymu i zapach spalonej gumy - na dwa dni plac przy PGE Arenie zamienił się w wielki tor, na którym królowały widowiskowe ślizgi najlepszych drifterów w Europie. Premierową rundę imprezy Drift Masters Grand Prix zwyciężył Piotr Więcek reprezentujący barwy Budmat Auto Drift.
Drift Masters Grand Prix to debiutująca w Polsce liga skupiająca topowych europejskich drifterów. Co ciekawe, to właśnie polscy zawodnicy stanowią o sile driftingu na Starym Kontynencie, a obok absolutnych liderów z Japonii i Stanów Zjednoczonych - są również w ścisłej światowej czołówce tego jakże widowiskowego sportu.
- Jest to nowa seria stworzona przez zawodników dla zawodników. Impreza przeprowadzana jest wedle wszelkich światowych standardów. Formułę zawodów można przyrównać do najlepszej ligi amerykańskiej - zdradza Krzysztof Terej, rzecznik prasowy Drift Masters Grand Prix.
Cykl zainaugurowano 22 czerwca przy gdańskiej PGE Arenie. Formuła zawodów była bardzo prosta, a zarazem niezwykle widowiskowa. Topową szesnastkę zawodników wyłoniły sobotnie kwalifikację, w których rywalizowało 30 uczestników. W finałowym TOP16 drifterzy według klucza stworzyli osiem par, odpowiednio najlepszy konkurował z najgorszym. Awans do dalszej rundy uzyskiwali lepsi z pary. Noty według przyjętych kryteriów przyznawali profesjonalni sędziowie.
Zwycięstwo w premierowej rundzie nowego cyklu padło łupem Piotra Więcka. Drugie miejsce zajął dwukrotny mistrz Polski Bartosz Stolarski. Na najniższym stopniu podium stanął Jakub Skomorucha. W rywalizacji nie zabrakło polskich tuzów driftingu - Grzegorza Hypki, Marcina Mospinka czy Pawła Treli w swoim niezwykłym Oplu GT.
- Jest bardzo wiele elementów, na które należy zwrócić szczególną uwagę przy drifcie. Przede wszystkim należy utrzymać właściwy kąt. Niezwykle trudne jest "gonienie" przeciwnika. Trzeba ślizgać się po takiej samej linii jak rywal, a do tego trzymać się jak najbliżej ścian. Jest to sport jednego błędu. Popełniasz jeden drobny błąd - i już Ciebie nie ma - tłumaczy Piotr Więcek, najlepszy drifter gdańskich zawodów.
WYNIKI DRIFT MASTERS GP
Jak powtarzają miłośnicy samochodowych ślizgów - formuła, którą wykorzystano w Drift Masters Grand Prix jest kwintesencją tego sportu. Zawodnicy rywalizujący w parach - z chirurgiczną wręcz precyzją - muszą spełnić kilka podstawowych kryteriów podlegających ocenie. I co ciekawe, imponująca prędkość 100 km/h, którą w ciasnych zakrętach rozwijają drifterzy - jest istotnym, ale tylko jednym z czterech czynników składających się na sukces w zawodach.
- Liga Drift Masters Grand Prix jest wielkim krokiem do przodu. Zachwycający jest profesjonalizm, którym ocieka cała impreza. Dla mnie dodatkowym smaczkiem jest miejsce, w którym rywalizujemy. To ogromne przeżycie zaprezentować się przed własną publicznością. Mam nadzieję, że takich zawodów będzie coraz więcej - wyjaśnia Sebastian Matuszewski, 17-letni drifter z Gdańska.
Pula nagród w wysokości 40 tys. zł przypadła czołowej piątce gdańskiej imprezy. Należy jednak zaznaczyć, iż adekwatnie do poziomu serwowanego widowiska przez drifterów - rosną koszty eksploatacyjne. - Na zawody zabieram około 60 opon. Jedna sztuka kosztuje średnio 350 zł. Zatem wydatek na samo ogumienie nie jest mały - zaznacza Więcki.
Niedzielnym zawodom przyglądało się kilkuset miłośników "czterech kółek". Obok dwóch niewielkich trybun przylegających do toru, głównym punktem widokowym dla kibiców była strefa biegnąca wzdłuż fasady stadionu. Niestety, wiele osób narzekało na kiepską widoczność.
- Zawody wyglądają świetnie, ale tylko na telebimie, bo samego toru w zasadzie nie widzę. Pozostaje spory niedosyt. I szczerze powiedziawszy, w tym momencie żałuję wydanych 25 zł - komentuje zdegustowany fan.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (42) 3 zablokowane
-
2014-06-23 00:05
ludzie to sa jednak nienormalni (5)
przychodza poogladac jak kilkunastu nietypowych pali gumy oni to wdychaja i jeszcze mówia ze jest czadowo ;)))) nie moge
- 12 63
-
2014-06-23 10:51
Niektórzy lubią jak im górale graja, a niektórzy jak im skarpetki śmierdzą
Ja tez tego nie rozumiem, tak samo jak innych pseudo sportów motorowych na których od groma energii kopalnianej psu w du.. idzie.
Również nie trawie wszelkich rodzaju spędow na które ludzie z najdalszych zakatkow świata tłumnie przybywają, tylko po to żeby zobaczyć czy wygra ten czy tamten zawodnik, albo jak śpiewa ten czy tamten oszołom.
Lubie sporty czyste - znaczy, lokalne i ze tak powiem zasilane energia własnych miesni.- 4 11
-
2014-06-23 16:03
Polacy są najlepsi na świecie (1)
- 5 0
-
2014-06-23 16:06
wygrał synuś właściciela Bud Matu:)
- 1 1
-
2014-06-26 18:38
racja - lepsze bezmózgi w dresach i piłka nożna!
- 1 0
-
2014-09-09 21:00
tak jasne.. Lepsze to niż bieganie kilku dziesięciu kolesi od bramki do brami i jaranie się tym.. żałosne
- 0 0
-
2014-06-23 06:19
ORGANIZACJA DO BANI!!! (3)
Wejściówka za 25zł upoważniała do stania na chodniku wokół stadionu. Cokolwiek widziały maksymalnie 2-3 rzędy osób. Reszta snuła się po terenie szukając możliwości ujrzenia choć przez moment Nissana Skyline'a czy innych. Oczywiście były trybuny, ale wejście na nie to dodatkowe 40zł. Ktoś chyba oszalał.
Podsumowując: impreza fajna, ale organizacyjnie baaaardzo słaba!- 70 2
-
2014-06-23 08:22
Trzeba było stanąć pod płotem od strony torów. (1)
Można było oglądać za darmochę.
Wystarczyło tylko trochę odsłonić te durne kotary które zawiesili na płotach:)
Koleś obok mnie miał obcinaczki to poodcinał sznurki na których były zawieszone i oglądaliśmy bez problemu ten cały cyrk.- 4 4
-
2014-06-23 09:19
Tak jak Ci na lokomotywie...
- 4 0
-
2014-06-23 09:35
To się cieszę, że nie poszedłem.
- 1 0
-
2014-06-23 06:41
(5)
Było gdzieś info?
- 31 2
-
2014-06-23 07:35
(3)
Wszędzie tylko nie na tym portalu
- 26 2
-
2014-06-23 08:57
Dzisiaj jest :) (1)
- 13 0
-
2014-06-23 11:47
Fajnie tylko . . .
"Trochę po nie w czasie '' to info Trójmiasto.pl pobudka tam hello . . .
- 8 2
-
2014-06-24 13:01
było info na trojmiasto...
nie wiem skąd łapiecie plusy... sam szukałem sobie zajęcia w weekend i na trojmiasto.pl znalazłem informację o tej imprezie... nawet się wybrałem, ale zawróciłem bo okazało się, że nie wziąłem kasy :).
Jak wynika z komentarzy, to miałem szczęście, bo organizacja słaba.- 2 0
-
2014-06-26 09:19
było
na trójmiescie:)
- 0 0
-
2014-06-23 06:44
Wiecej dymu niz samochodów
- 4 10
-
2014-06-23 07:33
Dla czego nie zrobiliscie art (3)
Dla czego nie robicie reklamy przed zawodami tylko opisujecie juz po fakcie
wp spada na psy zamiast informowac o fajnych imprezach i byc zrodlem ciekawych informacji to piszecie o tym co juz bylo !!!!
'zenada!!!- 34 3
-
2014-06-23 08:20
bo za to trzeba zapłacić ...
... za takie rzeczy organizator musi zapłacic
inaczej jedyne o czym napisze trojmiasto.pl to korki i jak jeździć na zamek po polsku, czyli źle :)- 10 0
-
2014-06-23 10:18
było info
Była szeroka informacja napisana kilka dni wcześniej na portalu TRÓJMIASTO.pl. Trzeba czytać o imprezach a nie tylko oglądać obrazki.
- 3 2
-
2014-06-23 11:38
tragiiczna organizacja !
bo gdyby oglaszali przed to juz nie wiem gdzie Ci ludzie by tam stali, ja prawie 3 godz skakalam na palcach by cokolwiek zobaczyc a co dopiero ludzie z rodzinami.. organizacja maksymalnie do kitu ! przynajmniej kierowcy nie zawiedli !
- 6 1
-
2014-06-23 07:34
dziennikarstwo (3)
Dobrze ze piszecie po fakcie, jeszcze człowiek chciałby pójść
- 26 4
-
2014-06-23 08:48
lenie śmierdzące (2)
Co wy ludzie macie z tym "brakiem informacji"?
Jest kalendarz imprez na portalu i wszystkie większe czy mniejsze wydarzenia tam znajdziecie. Wystarczy chwilka.- 3 3
-
2014-06-23 11:25
nie mam chwilki, piszą o kurczakach na placu zabaw jako jeden z głównych artykułów to mogli i o tym dać wzmiankę
- 4 0
-
2014-06-23 16:24
Codziennie na głównej piszą o siusiumajtkach z lechii albo cokolwiek innego byle by było związane z najbardziej żenującym sportem jakim jest piłka nożna.
- 1 1
-
2014-06-23 08:49
Drift po polsku czy po europejsku? (2)
Jak to jest w końcu - redaktor z materiału filmowego mówi o najlepszych drfiterach w Polsce w tekście jest, że to najlepsi drifterzy w Europie?
- 1 8
-
2014-06-23 08:58
czytasz tekst? najlepsi drifterzy z Polski to czołówka Europejska!
- 3 0
-
2014-06-23 10:22
bo tak jest
Mało kto o tym wie ale Polscy drifterzy są trzecią potęgą na świecie.
Najlepsi są Japończycy a potem Amerykanie. Polacy są najlepsi w Europie.
Ale nie ważne że w nie ma gdzie u nas jeździć i uprawić sportów motorowych (a Trójmiasto w szczególności jest wielką czarną dziurą), budujmy więcej Orlików dla piłkarskich lamusów!- 10 0
-
2014-06-23 10:31
następne zawody...
...odbędą się w Toruniu 26-27 lipca na terenie stadionu UNIBAX.
Tu z pewnością miejsc do oglądania nie zabraknie (15.000miejsc na trybunach).
Faktycznie na PGE ARENA miejsc do oglądania zawodów było żenująco mało.
Najlepiej oglądało się na telebimie ale nie po to idzie na imprezę żeby w ten sposób oglądać.- 6 0
-
2014-06-23 10:35
bieda show (1)
potwierdzam, żenująca organizacja z kiełbaskami w tle. Dwie trybuny, ale dodatkowo płatne - dla Vipów, a reszta niech sobie stoi na schodach i murkach. To chyba nie powinno tak wyglądać. Powinniśmy rządać zwrotu pieniędzy za bilety. Połowa ludzi praktycznie nic nie widziała. Do tego trzeba było stać z godzinę, żeby mieć jako takie miejsce i czekać na drifty - a w między czasie serwowali nam marnej jakości show na motorach. Bez polotu bez koncepcji, do tego okraszone biednym występem czirliderek. Do tego dochodzi słaby tor driftowy (nie wiem, może takie są standardy), gdzie był tylko jeden szybki najazd, a potem całość w ślimaku, moim zdaniem tor przygotowany na siłę, ale niech tu wypowie się ktoś kto ma więcej wiedzy w temacie torów pod drifty. Reqsumując, pomomo fantastycznych driftów cała impreza była słabo przygotowana, bez pomysłu i na siłę. Jeśli uważacie inaczej, to cieszę się że tak niewiele potrzeba Wam do szczęścia.
- 28 3
-
2014-06-23 12:06
A czego oczekiwałes od biedobudyniolandi?
Takie są właśnie imprezy sztucznie organizowane by ten stadion głupoty ratować
- 2 1
-
2014-06-23 12:05
vv (1)
mamy zbyt czyste powietrze w Gdańsku - banda kretynów, 60 kpl. opon, ... dym zamiast mózgów.
- 4 22
-
2014-06-23 16:26
Piłka nożna z browarem w łapskach i nocne pijackie darcie mordy pod blokami, tak to jest dopiero "zdrowy" sport, taki rodzinny i w ogóle och i ach!
Spadaj matołku do swoich "piłkarskich" pubików przepijać życie do końca.- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.