• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akcesoria, które mogą ci się przydać w aucie zimą

mJ
16 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Wyliczankę akcesoriów przydatnych kierowcom w okresie zimowym zazwyczaj zaczynamy od skrobaczki. Wyliczankę akcesoriów przydatnych kierowcom w okresie zimowym zazwyczaj zaczynamy od skrobaczki.

Kierowcy, nie dajmy się zaskoczyć zimie i stosownie się do niej przygotujmy. Oprócz wymiany opon na zimowe warto zaopatrzyć pojazd w kilka przydatnych akcesoriów, które ułatwią życie w wymagającym okresie zimowym.



Czy kiedykolwiek otrzymałe(a)ś mandat za nieodśnieżony samochód?

To kolejny artykuł dla zmotoryzowanych o tym, jak efektywnie, bez zbędnych problemów przejechać przez zimę. Choć zapewne do pierwszych opadów śniegu i bardzo niskich temperatur jeszcze trochę czasu pozostało, to warto już teraz o tym pomyśleć. Żeby przypadkiem nie być mądrym po szkodzie.

Całkiem niedawno opublikowaliśmy teksty o przygotowaniu auta do zimy, wymianie ogumienia, a także podpowiedzieliśmy, jak poprawnie korzystać z kabli rozruchowych.

Zimy? Jakiej zimy - zapytacie. Rzeczywiście, można odnieść wrażenie, że z roku na rok okres zimowy jest jakby... krótszy i bardziej łaskawy. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy zimę lekceważyć, bo ta może zaatakować w najmniej odpowiednim momencie, szargając przy tym sporo nerwów. Mroźne poranki to istna zmora dla osób parkujących swoje auta "pod chmurką". Poniżej wybraliśmy kilka - naszym zdaniem - najbardziej przydatnych akcesoriów, które ułatwią przetrwanie zimy.

Skrobaczka i szczotka


Cena: 15-60 zł

Mówisz "zimowe akcesoria do auta" - w pierwszej kolejności myślisz... skrobaczka. To oczywiste. Kawałek plastiku służący do skrobania szyb to obowiązkowa pozycja w zimowym ekwipunku pojazdu. Podobnie zresztą jak miękka szczotka do odśnieżania. Zdecydowanie najwygodniejszym rozwiązaniem jest szczotka zintegrowana ze skrobaczką na długim trzonku. Dzięki takiemu przyrządowi z łatwością usuniecie śnieg zalegający na dachu auta. A to niemały problem w szczególności dla właścicieli wysokich SUV-ów.

Przypominamy, że za nieodśnieżony pojazd policjanci mogą wlepić mandat. Taniej wyjdzie kupić na stacji paliw skrobaczko-szczotkę. Koszt to kilkanaście, może kilkadziesiąt złotych. Alternatywą dla samej skrobaczki jest odmrażacz do szyb w atomizerze. Za 700 ml takiego preparatu zapłacicie od 5 do 15 zł.

Czytaj także:

Czy warto już teraz przygotować auto do zimy?



Zimowy płyn do spryskiwaczy


Cena: 10-50 zł

Wjechać w okres zimowy z... letnim płynem do spryskiwaczy. O zgrozo. Osoby, którym choć raz się to przydarzyło - wiedzą, z czym to się wiąże. Z jazdą bez płynu. I tak aż do momentu odwilży i dodatnich temperatur. Prowadzenie auta w okresie zimowym bez możliwości wyczyszczenia ciągle brudzących się szyb bywa niebezpieczne. Płyn letni nie jest przystosowany do mrozu i w niskich temperaturach po prostu zamarza. Warto z wyprzedzeniem uzupełnić zbiornik do spryskiwaczy zimowym płynem. Unikniecie niemiłych niespodzianek.

Kable rozruchowe


Cena: 20-200 zł

Przed nadejściem ujemnych temperatur zaleca się skontrolowanie stanu baterii. Oczywiście mowa tu o kilkuletnich akumulatorach, bo z nowymi nie powinno być problemu. Zimą bateria dostaje mocno w kość. Dlatego też bez względu na poziom naładowania warto wozić w bagażniku kable rozruchowe. Nie zaleca się kupować tanich kabli z marketów, bo zazwyczaj są to kiepskiej jakości produkty. Jeśli już macie w planach nabycie kabli rozruchowych - to szukajcie tych z natężeniem prądu wynoszącym w granicach 600-800 amperów.

Czytaj także:

Jak prawidłowo podłączyć kable rozruchowe?




Saperka


Cena: 10-70 zł

Jazda po oblodzonej i ośnieżonej drodze bywa niebezpieczna. Chwila nieuwagi kierującego i nieszczęście gotowe, auto ląduje na poboczu, w zaspie śniegu. Nie zawsze w takiej sytuacji skazani jesteśmy na pomoc drogową, czasami wystarczy niepozorny przedmiot w postaci saperki. Niewielka łopata daje nadzieję, że po usunięciu nadmiaru śniegu spod kół uda się samodzielnie wyjechać ze śnieżnej hałdy.

Linka holownicza


Cena: 10-80 zł

Jeśli saperka okaże się nieskuteczna, pozostaje wariant B w postaci linki holowniczej i pomocy życzliwych kierowców.

Łańcuchy/opaski śniegowe


Cena: 25-250 zł

Łańcuchy śniegowe w Trójmieście raczej na pewno się nie przydadzą, no chyba że wracając ze stoku narciarskiego utkniecie gdzieś na kaszubskich bezdrożach. Jeśli jednak planujecie wyjazd w góry - to już obowiązkowo doposażcie bagażnik w łańcuchy śniegowe. Jeśli nigdy nie zakładaliście łańcuchów na koła, warto zasięgnąć rady od jakiegoś fachowca albo bardzo uważnie przeczytać instrukcję obsługi. Tańszą alternatywą dla łańcuchów są opaski antypoślizgowe. Nie wiemy jednak, czy są tak skuteczne jak łańcuchy.

Czytaj także:

Kiedy wymienić opony na zimowe?



Pozostałe



Lista przedmiotów, które mogą przydać się kierowcom w okresie zimowym, jest oczywiście zdecydowanie dłuższa. Wśród akcesoriów, których zakup warto wziąć pod uwagę - w szczególności w przypadku starszych aut - są: odmrażacz do zamków (to akurat przedmiot, którego wożenie w bagażniku mija się z celem), sztyft do uszczelek, latarka, gumowe dywaniki z wysokim rantem, kamizelka odblaskowa, gąbka pokryta irchą oraz gumowe dywaniki.
mJ

Opinie (28) 1 zablokowana

  • Kupujcie łańcuchy

    Ja zestaw zimowy mam kupiony od lat i wożę w samochodzie. Przede wszystkim łańcuchy!! jak jeździcie za granice to must have. ja testowałem różne i jak się okazuje w intercarsie najlepsze dorwać można

    • 0 0

  • Takie wyposażenie powinny mieć auta Traficar i inne na minuty (3)

    W zeszłym roku swoje auto oddałam na serwis i żeby dojechać do domu kliknęłam w najbliższego traficara, podchodzę a na nim czapa na 20 cm, ledwo otworzyłam bagażnik a tam pusto ani zmiotki ani skrobaczki, wiec najpierw zasowalam na stacje i przemarznięta spowrotem do auta.. część z nas ma swoje auta w garażu wiec nie koniecznie jest nam to potrzebne ale auta na minuty zawsze stoją na wolnym powietrzu i przy wysokich opadach nie ma opcji bez odśnieżenia

    • 3 1

    • Co nie masz a chcialbys miec prywatnie :) idz do sklepu

      Swoją drogą rzadko kto zna wyposażenie teafikarow hmmm ciekawe

      • 0 0

    • Takie są własnie kobiety (1)

      Nie przewidują, że taka sytuacja może mieć miejsce. Należało zabrać skrobaczkę i zmiotkę ze sobą bo a nóż jej nie będzie w aucie na minuty? Autorka powyższej wypowiedzi powinna jeszcze dochodzić swoich spraw u Trafficara wskazując, że auto nie było odśnieżone przez firmę :)
      Przewidywać i jeszcze raz przewidywać.... tak jak na drodze. I będzie łatwej

      • 0 9

      • Ja to nawet zabieram swoje własne koło zapasowe..

        ..jak wypożyczam auto na minuty!

        • 1 0

  • (4)

    Najlepszy jest ciepły garaż ;) w którym nie ma wilgoci ;) + dobre zimówki maks do 5 lat chociaż średniej klasy, które kupujemy jako nowe. Do tego miotełka i ewentualnie coś do skrobania szybki. Jak w aucie jest sprawna klimatyzacja/ogrzewanie + auto wysycha w garażu zima to nie problem. Do tego warto mieć sprawny akumulator i jeździć chociaż raz w tygodniu trasę z 30-50km minimum za jednym razem. Przed zimą uszczelki drzwi i bagażnika prysnąć środkiem do konserwacji uszczelek. Nie jeździć krótkich dystansów, gdzie auto jest wilgotne i wszystko zamarza od środka. Właśnie kupiłem sobie nowe oponki rocznik 2021r. hankooki winter i*cept evo3, bo miały dobry stosunek cena jakość w rozmiarze 18.

    • 7 4

    • Ja mam webaato i zawsze odsniezone i cieple auto

      Zawsze wita mnie 22-24 st w samochodzie rano

      • 0 0

    • (2)

      Mialem 10 cio letnie zimowki Dębicy. Bieżnik wysoki, opony w bdb stanie, niewyslizgane ani sparciale. Trzeba o opony dbac. Objeżdżaly nie jeden nowszy.

      • 1 4

      • Co ci po bieżniku, jak mieszanka gumowa jest już twardsza niż nawet w letniej oponie. Idź do sklepu i wcisnij palec w nową oponę, a potem w swoją. Zobaczysz różnicę gołym okiem.

        • 0 0

      • 10 letnie opony to jedynie na kwietnik się nadają ;)

        • 4 1

  • nam juz akcesoria zbędne , na parkingu spaliło się nasze auto ,a było bardzo ważne, bo nim przewoziliśmy (4)

    do naszego domu tymczasowego psy bezdomne oraz żle traktowane przez 1O lat , woziliśmy nim na zabiegi niechciane czworonogi , auto spłonęło pod marketem w którym kupowaliśmy dla nich karmę . . Teraz kupiliśmy staruszka auto i już takich odległości nie możemy pokonywać jak wcześniej ,tak więc już koniec naszej działalności , a szkoda . Pozdrawiam z całego serca wszystkich zwierzolubów

    • 4 4

    • A mój syn studiuje prawo.

      • 0 0

    • Może rozpłodowcy i hodowcy się złożą ?

      • 0 0

    • Brak slow:(

      • 0 0

    • Bardzo mi przykro:-(

      • 0 1

  • (3)

    Na szyby tylko odmrażacz, żadnej skrobaczki bo szyba pozniej wyglada jak pole po zaoraniu. Dla mieszkancow gornych tarasow i południa Gdanska zdecydowanie polecam kupic opony zimowe. Wielosezonowe nie daja rady- sa dobre na czarnej nawierzchni. Pamiętam jak swoim starym samochodem na dobrych zimowkach mijalem kilka aut nowych ale na wielosezonowych. Zadne z nich nie dalo rady podjechac na Górny Wrzeszcz.

    • 6 0

    • (2)

      Dobrze, że mi powiedziałeś, będę musiał w tej mojej Osowej teraz szybko wymienić moje pięcioletnie wielosezonowe. Dzięki.
      Nawet nie wiedziałem, że się nie nadają.
      Iks de normalnie.

      • 0 0

      • (1)

        Jak dla mnie mozesz jezdzic na samych felgach. Tylko jak nie korkuj połowy miasta jak nie dasz rady podjechac.

        • 1 0

        • Dzięki za troskę, ale jeszcze mi się nie zdarzyło. To nie letnie.

          • 0 0

  • Nie uzywać skrobaczek!!!!! Rysuja szyby. Kupic plyn i spryskac. Samo sie zrobi! Wystarczy 5 min szybciej z domu wyjsc

    • 3 0

  • Ta zwłąszcza łancuchy się przydazą w naszej aglomeracji:) (1)

    Jak się jezdzi na slikach to wtedy owszem.... ale przede wszystkim to art powinien poruszyć to że 80% samochodów z pod znanych marek zwiezionych na wagę z zagranicy nie posiada prawidłowego ogumienia. Po co komu kable rozruchowe jak jezdzi na 10 letnich letnich oponach:)

    • 19 3

    • A jak auto nie odpali, to zawsze można na niej odlecieć:)

      • 0 0

  • Jak jedziemy za miasto (2)

    to polecam wrzucić w bagażnik jakiś mały woreczek/pudełko z piaskiem. Jak trafimy na oblodzoną górkę pod którą musimy podjechać to potrafi uratować tyłek :) Parę razy tak ludziom pomogłem na Kaszubach.

    • 14 2

    • (1)

      Mieszkańcy Kaszub ogarniają takie tematy bez piasku. Po prostu potrafią jeżdzić. To mieszczuchy mają problem, że jak im nikt drogi nie odśnieży to panika i bezradność.

      • 0 8

      • ta widac po pierwszych opadach sniegu ,jak wszystko w rowach lezy...

        • 0 0

  • ale to dopiero zima

    • 0 1

  • Polecam zwyczajnie wozić pełnowymiarową miotłę, a nie męczyć się małymi zmioteczkami. Kilka ruchów i nie ma śniegu na samochodzie.

    • 11 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Ecoboost to silniki produkowane przez:

 

Najczęściej czytane