• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uważaj na ogłoszeniowych oszustów

mJ
17 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Po to 12-letnie auto zgłosił się oszust. Po to 12-letnie auto zgłosił się oszust.

Niejednokrotnie informowaliśmy o oszustwach ogłoszeniowych, zwanych popularnie "nigeryjskimi przekrętami". Nasza czytelniczka powiadomiła nas o kolejnej próbie takiego wyłudzenia, a teraz przestrzega innych sprzedających przed krętaczami.



Czy kiedykolwiek miałe(a)ś styczność z internetowymi oszustami?

Pani Urszula z Gdyni wystawiła na sprzedaż w internetowym serwisie ogłoszeniowym swój samochód. To model Mitsubishi Lancer z 2006 roku z przebiegiem 242 tys. km. Cena podana w ogłoszeniu to 8610 zł. Niedługo po tym, jak ogłoszenie pojawiło się na stronie internetowej, do naszej czytelniczki zgłosił się potencjalny nabywca.

- Zainteresowany kupnem auta mężczyzna napisał do mnie maila w języku angielskim. Z jego historii wynika, że wyjechał do Stanów Zjednoczonych i koniecznie chciałby sprowadzić za wielką wodę mojego... 12-letniego staruszka - wyjaśnia pani Urszula.
Brzmi dość absurdalnie. Tego typu podejrzane historie automatycznie powinny dać do myślenia sprzedawcom. Przede wszystkim mało kto decyduje się na import auta z Europy do Stanów Zjednoczonych, bo jest to po prostu nieopłacalne. No chyba że jest to model, który nie występuje na amerykańskim rynku. Zazwyczaj jednak sprowadza się samochody w odwrotną stronę - ze Stanów Zjednoczonych na Stary Kontynent, bo te są tam po prostu tańsze.

Kupujesz albo sprzedajesz auto? Odwiedź nasz serwis ogłoszeniowy

- Potencjalny nabywca napisał również, że chce mi natychmiast przelać pieniądze, i to większą sumę. Zaproponował 10 500 zł. Dodał również, że osobiście nie obejrzy samochodu, bo już wyleciał do Stanów Zjednoczonych. Po przelaniu pieniędzy przekaże jednak informację, kto się po niego zgłosi. I co istotne, zaproponował płatność za pośrednictwem PayPal - dodaje.
Propozycja natychmiastowego przelewu i to większej sumy pieniędzy - to typowa zagrywka w "nigeryjskim szwindlu". I to również powinno pobudzić wyobraźnię sprzedających. Sam fakt szybkiego zarobku większej kwoty nierzadko powoduje, że osoby sprzedające godzą się na taki układ, a potem niestety żałują.

W kolejnym kroku zapewne oszust przesłałby naiwnemu sprzedawcy podrobione potwierdzenie wykonania przelewu. Pani Urszula oczywiście nie dała się nabrać, a teraz przestrzega przed oszustami innych.

- Trzeba być czujnym i przede wszystkim nie łasić się na okazje, bo tych najzwyczajniej nie ma - zakończyła.
Czytaj także: Podszywają się pod firmy leasingowe i za półdarmo oferują auta

W świetle polskiego prawa tego rodzaju przestępstwo zostało spenalizowane w przepisie art. 286 § 1 Kodeksu karnego: "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania (...)". Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

- Warto zachować szczególną ostrożność i zdrowy rozsądek. A w przypadku gdy staliśmy się ofiarą "oszustwa nigeryjskiego" nie ukrywajmy tego przed innymi i zgłośmy ten fakt. Zawiadomienie w tej sprawie można zgłosić w każdej jednostce policji na terenie kraju lub w prokuraturze - tłumaczy asp. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
"Nigeryjski przekręt" działa na wielu płaszczyznach. Poniżej prezentujemy kilka rad, które przekazali nam policjanci.

  • jeżeli zostaliśmy wybrani na pomocnika w odzyskaniu pieniędzy przez uchodźcę politycznego z Afryki i za to mamy otrzymać np. 12 mln dolarów - możemy być pewni, że jest to oszustwo.
  • jeżeli otrzymamy e-mail z informacją, że zostaliśmy zwycięzcami zagranicznej loterii, w której nie braliśmy udziału, to śmiało możemy potraktować tę informację jako spam i od razu przekierować ją do kosza,
  • jeżeli otrzymamy niespodziewanie miliony dolarów w spadku po krewnym, o którego istnieniu nie mieliśmy pojęcia, a warunkiem otrzymania fortuny jest dokonanie określonych wpłat, możemy być niemal pewni, że ktoś próbuje nas oszukać,
  • uważajmy, jeżeli ktoś za przekazanie nam ogromnej kwoty pieniędzy żąda opłat manipulacyjnych (opłacania prawników, certyfikatów itd.),
  • pamiętajmy, że certyfikaty wystawiane przez różne instytucje to dokumenty, które podobnie jak dokumenty identyfikacyjne, papiery wartościowe czy banknoty, mają odpowiednie zabezpieczenia (hologramy, recto-verso czy mikrodruk). A te po wykonaniu skanowania (digitalizacji obrazu), tracą swoje właściwości, a tym samym przesłany nam skan certyfikatu nie ma żadnej wartości i wagi prawnej,
  • po zakończeniu transakcji z opcją "wpłata na konto bankowe" należy trzymać się sztywno podstawowej zasady - towar wysyła się wyłącznie dopiero po zaksięgowaniu pełnej kwoty na koncie bankowym.
mJ

Opinie (108) 5 zablokowanych

  • Numer działa tyllo na idiotów

    Trzeba być kompeltnym imbecylem, żeby złapać się na tak prymitywną zagrywkę. Kasa na konto nie wpłynęła, a ja wydam samochód jakiemuś pajacowi na podstawie dowodu dokonania przelewu pfffff żenująco słabe. Wymyślone przez równie głupiego pajacyka.

    • 7 0

  • Jaki przekręt? (1)

    Z artykułu nie wynika na czym polega „przekręt”. PayPal to bezpieczna forma przekazu środków pieniężnych. Logując sie na rachunek wiemy czy środki do nas dotarły czy nie.

    „W kolejnym kroku prześle podrobione potwierdzenie przelewu”.

    Nic to nie ma wspolnego z nigeryjskim przekrętem. Wystarczy sprawdzić czy otrzymało sie zapłatę na ...swoim koncie;)

    Ot historia..

    • 5 1

    • Otóż to

      Pan redaktor kompletnie nie ma pojęcia na czym to polega. Środki przelewane na PayPalu pojawiają się natychmiast. Nie ma tu miejsca na dosyłanie jakichś lewych potwierdzeń. Ciągle nie wiem na czym miał polegać przekręt.

      • 2 1

  • Sondaże

    Wg niektórych sondaży, nawet 30 kilka % społeczeństwa dało się nabrać na PiSS... macie szansę zrehabilitować się przy najbliższych wyborach, matołki

    • 5 3

  • Przekręt nigeryjski polega na czymś innym.
    1 faza zanecania - gość przedstawia się jako majętny nabywca i proponuje extra cenę bo jest zdeterminowany na zakup.
    2. Witanie się z gąską - po ustaleniu ceny (dużo wyższej od pierwotnej), nabywca zgłasza drobny problem z realizacją zakupu. Okazuje się np. że przy imporcie do jego kraju wymagany jest jakiś dokument, który on zalatwi.
    3. Obu stronom zależy na transakcji - teraz sprzedawca zaczyna sie martwić, ze może nie dojść do transakcji przez jakąś pierdołę i poniesie stratę extra zysków, kupujący prosi o opłacenie przez sprzedawcę licencji, zgodny, certyfikatu czy czegoś podobnego.
    4. Przelew odwrócony - kupujący akceptuje dorzucenie do ceny kosztu licencji / certyfikatu itp. Oraz jeszcze extra premie za fatygę. Sprzedawca jest szczęśliwy ze znalezienia rozwiązania (i extra zarobku) i potulnie przelewa na konto kupującego ww. opłaty.
    5. Koniec transakcji i koniec przyjaźni. Sprzedający pozbył się kilku złotych i nadal ma do sprzedania swój towar. Kupujący zlikwidował skrzynkę mailowa i wyłączył telefon.
    I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

    • 4 1

  • mnie chciał kiedyś adoptować nigeryjski król

    • 3 0

  • nabita w butelkę przez sklep

    Ja kiedyś chciałam sprzedać stare meble, napisał do mnie facet, który chciał je niby kupić ale twierdził, że aby mógł mi przelać pieniądze to najpierw ja muszę je przelać jemu :)) przynajmniej na to moim zdaniem wychodziło. Zawile tłumaczył powody takiej konieczności - łamanym angielskim. Wyśmiałam go i dał mi spokój a potem zastanawiałam się czy on liczył na to że ktoś sprzedający będzie tak głupi?? Gorzej niestety z internetowymi sklepami, ostatnio jeden z nich zrobił mnie w balona, zamiast pięknych sukienek( na zdjęciach takie były) dostałam jakieś szmaty, a zwrot okazał się niemożliwy- nie udało mi się wydobyć od firmy adresu zwrotu, moje informacje z ostrzeżeniem na ich stronie www są systematycznie kasowane. Prawa klienta, które u nas obowiązują ( odstąpienia od umowy w ciągu 2 tygodni) ten sklep ma gdzieś. Zastanawiam się czy zgłosić tę sprawę na policję.

    • 0 0

  • A ja bym chciał poznać rozumowanie, które

    doprowadziło do ustalenia ceny na 8610 PLN.

    • 4 0

  • używany wóz

    Przy zakupie używanego auta zawsze można spróbować podjechać do jakiegoś rozsądnego serwisu, żeby przejrzeli to i owo. Ja raz tak zrobiłem w Ringu na Grunwaldzkiej i chłopaki mi bardzo pomogli ;)

    • 0 0

  • Córka Nigeryjskiego prezydenta

    Córka Nigeryjskiego prezydenta,to był niezły numer,nie mogła korzystać z pieniędzy ojca, już prawie czułem afrykański skwar na plecach

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Premiera Volvo EX90 (1 opinia)

(1 opinia)
dni otwarte

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h kierowca straci prawo jazdy na okres:

 

Najczęściej czytane