• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W końcu ruszył remont kładki na Chełmie

Mikołaj Chrzan
4 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Aż pięć miesięcy trzeba było czekać, by drogowcy zabrali się za remont kładki dla pieszych nad al. Armii Krajowej na Chełmie. Tyle czasu jezdnia była zwężona, a rozpędzonych kierowców, tuż za kładką, często zatrzymywali policjanci.

Kładka dla pieszych nad tzw. trasą W-Z została uszkodzona 4 maja, w bardzo nietypowym wypadku. W znajdujący się wysoko nad jezdnią wiadukt uderzył otwarty podnośnik zamontowany na podwoziu małej ciężarówki. Podnośnik mocno wbił się w betonowe przęsło konstrukcji.

Od razu po zdarzeniu drogowcy wsparli kładkę na specjalnym rusztowaniu, wyłączyli z jezdni środkowy pas ruchu (na nim znajdowało się rusztowanie) i ustawili znak ograniczenia prędkości do 40 km/h.

Przez pięć miesięcy sytuacja nie zmieniła się ani trochę.

- Kładka stała się ulubionym miejscem patroli gdańskich policjantów. Ukrywają się tuż za rusztowaniem i kasują wszystkich, którzy nie zdejmą nogi z gazu - opowiada nam Piotr, mieszkaniec Chełma. - Wiem, że przy rusztowaniu ograniczenie prędkości jest zrozumiałe, ale czemu tak długo zwleka się z remontem?

Romuald Nietupski, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, nie chce bezpośrednio komentować tego zarzutu.

- Nie marnowaliśmy czasu, jednak pewnych rzeczy nie da się ominąć lub przyspieszyć - broni się Nietupski. - Najpierw trzeba było przeprowadzić ekspertyzę, która określała stopień uszkodzenia kładki i przygotować projekt jej naprawy. Oba te dokumenty otrzymaliśmy pod koniec czerwca.

6 lipca ogłoszono pierwszy przetarg na remont budowli, który 11 sierpnia został unieważniony.

- Wpłynęła tylko jedna oferta, której kwota znacznie przekraczała nasz kosztorys - mówi Nietupski.

19 sierpnia ogłoszono drugi przetarg, który rozstrzygnięto 5 września. 15 września podpisano umowę z firmą Polwar, która ma wyremontować kładkę za 56 tysięcy złotych.

- W poniedziałek roboty ruszyły. Oprócz istniejącego zwężenia nie wprowadzimy żadnych dodatkowych utrudnień dla kierowców. Do 27 października remont będzie skończony i kierowcy znów będą mogli korzystać ze wszystkich pasów ruchu - zapewniał nas wczoraj dyrektor ZDiZ.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (27)

  • Tak.. te debilne ograniczenia prędkości...

    Ok, zostały dwa pasy. Czy np. 70km/h to za dużo? Nie. Dlaczego nie można postawić 70 i kasować od 75? Czy u nas zawsze już będzie tak, że drogowcy stawiają ograniczenie o wartości mniejszej o 20-30km/h niż trzeba? I co, nikt tego nie przestrzega (40km/h na szerokiej jednokierunkowej jezdni tylko dlatego, że jest nieczynny jeden pas??), i wszystko jest cacy do momentu, w którym za słupem staje klient z radarem...

    Czemu służy taki system? Tylko wspomaganiu biednych policjantów, czy jeszcze czemuś?

    • 0 0

  • Oni poprostu na czas remontów mają zestaw pokomunistyczny czyli połączenie ograniczenia do 40km/h i zakazu wyprzedzania - tak jak kupili te znaki ze dwadzieścia lat temu tak im zostały do dzisiaj. TO że czasy się zmieniły i samochodów jest więcej drogowców nie obchodzi. A niech się robią korki oni mają to gdzieś.

    • 0 0

  • 50/h

    a ja chcę tylko nieśmiało przypomnieć, że w mieście ograniczenie jest do 50km/h....

    • 0 0

  • jeden z was to chyba inżynier:)
    skoro kładka doznała uszczerbku, jest podparta itd to prędkość 40 km/h jest prędkością dopuszczalną ze względu na warunki na kładce i pod kładką...
    dlaczego Polak zawsze musi każdy przepis wyśmiać?
    żeby go zaraz potem olać
    nie traktując znaków drogowych poważnie zwyczajnie stajesz sie kolejną otylią na drodze...

    • 0 0

  • Kolego przypominający o 50 km/h

    Akurat na tej drodze i na tym odcinku normalnie można jechać 80 km/h

    • 0 0

  • A ja mam pytanie

    kto płaci za remont kładki?
    Ot tak, z ciekawości pytam. Mam nadzieję, że nie podatnicy, tylko ubezpieczyciel ciężarówki, która kładkę rozwaliła.

    • 0 0

  • ....

    Jak znam życie za remont zapłaci miasto bo ten cap który uderzył w kładkę był nieubezpieczony.No i dobrze, że w końcu się za nią biorą.

    • 0 0

  • życie mówi, że za szkody wyrządzone przez pojazd nieubezpieczony płaci Gwarancyjny Fundusz Ubezpieczeniowy zatem piszmy co wiemy na pewno...

    • 0 0

  • za 57 tys

    to ja mogę im to rusztowanie rozebrać

    • 0 0

  • gallux, tak się składa, że jeśli chodzi o ograniczenia prędkości, to nie masz racji

    Wymuszenie jazdy 40km/h na szerokiej i równej jezdni jest proste - wystrczy ułożyć mały poprzeczny garb, postawić pachołki zwężające jezdnię, itd. Jeśli tego nie ma, to znaczy, że ograniczenie jest ustawione zwyczajnie _bezmyślnie_. Taki, rozumiesz, ukłon w stronę policjantów... albo, bo panowie drogowcy akurat mieli taki znak na swoim Żuku...

    Jak myślisz, dlaczego jest tak mało fotoradarów? Bo nie ma na nie pieniędzy?:) Np. ul. Morska w Gdyni - teoretycznie 50..60km/h, a jazda odbywa się z prędkością 80-90.I co? Trudno byłoby postawić las fotoradarów? Wcale. Dlaczego nikt tego nie zrobi? Bo nie ma takiej potrzeby, ale jednocześnie brakuje odważnego, który postawi tam ograniczenie do 80km/h. Głównie dlatego, że Policja łaskawie pozwala jeździć 20..30km/h szybciej, niż można.
    Dla mnie to paranoja, powinny być wysokie mandaty już od niewielkich prędkości ponad limit, ale przy jednoczesnym dostosowaniu znaków do rzeczywistych warunków. Tylko, kto się odważy na taką rewolucję?

    A jeśli szukasz przykładów poza Polską, to wybierz się np. do Włoch. Masa równie kretyńskich oznakowań i jeszcze bardziej beztroskie podejście kierowców do ich respektowania, niż u nas. I co, jedziesz przepisowo, to zatrąbią Cię na śmierć, jedziesz jak wszyscy - ryzykujesz mandat. I nikomu nie przyjdzie do głowy, że można inaczej...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest borygo?

 

Najczęściej czytane