- 1 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (33 opinie)
- 2 Kredkami w kierowców przy przejściu (102 opinie)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (282 opinie)
- 5 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (30 opinii)
- 6 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
Wrak auta "pomnikiem przyrody". Bo stoi od 300 dni
Jeżeli nic się nie da zrobić, to pozostaje się tylko śmiać. Z takiego założenia wyszli mieszkańcy ul. Malczewskiego na Siedlcach, którzy od prawie roku nie mogą doprosić się o usunięcie zdewastowanego wraku auta z okolicy. Postanowili więc auto uczynić... pomnikiem przyrody. Usunięcie pojazdu nie jest jednak takie proste, ponieważ nie stoi ono na drodze publicznej. Miejscy urzędnicy twierdzą także, że otrzymali tylko jedno zgłoszenie w sprawie samochodu.
- Wrak auta jak pomnik przyrody
- Gdzie się zwrócić, żeby zabrano wrak auta?
- Skomplikowana sprawa wraku z Malczewskiego. Nie stoi na drodze publicznej
- Top 10 wraków na ulicach Trójmiasta
Wrak auta jak pomnik przyrody
Gdańska straż miejska regularnie chwali się sukcesami w walce z wrakami samochodowymi. Zgłaszać takie pojazdy można m.in. za pośrednictwem Gdańskiego Centrum Kontaktu.
Są jednak miejsca, które - mimo próśb - służby z jakiegoś powodu omijają. Jednym z nich jest okolica ul. Malczewskiego, nieopodal osiedla Polonica.
Stoi tam pewien wrak. Jest zniszczony, częściowo "rozebrany" i oznaczony jako... "pomnik przyrody". To reakcja mieszkańców, którzy - jak opowiadają - wielokrotnie prosili służby miejskie o usunięcie pojazdu. Reakcji się nie doczekali, postanowili więc sytuację obrócić w żart.
- Stoi już 300 dni, więc został wpisany do rejestru zabytków - puszcza oko jeden z internautów w Raporcie z Trójmiasta, dołączając zdjęcie auta z charakterystyczną tabliczką.
Wrak stoi od 300 dni na ul. Malczewskiego i nikt z tym nic nie robi (30 opinii)
Stoi już 300 dni jest wpisany do rejestru zabytków
Zgłaszany wielokrotnie na mapie porządku ,w straży miejskiej w gdańskich nieruchomościach ale chyba ma żółte tablice rejestracyjne xd :)
Już po wyborach to pewnie zostanie tam dłużej ,a wystarczy auto laweta i wywieść to na złom
Chętnych forumowiczów proszę o pomoc i zgłaszanie tego wraka na mapie porządku może jak dostaną 50 zgłoszeń to usuną (plac koło ul.Malczewskiego 90) niech moc będzie z wami Zobacz więcej
Stoi już 300 dni jest wpisany do rejestru zabytków
Zgłaszany wielokrotnie na mapie porządku ,w straży miejskiej w gdańskich nieruchomościach ale chyba ma żółte tablice rejestracyjne xd :)
Już po wyborach to pewnie zostanie tam dłużej ,a wystarczy auto laweta i wywieść to na złom
Chętnych forumowiczów proszę o pomoc i zgłaszanie tego wraka na mapie porządku może jak dostaną 50 zgłoszeń to usuną (plac koło ul.Malczewskiego 90) niech moc będzie z wami Zobacz więcej
I nieco poważniej apeluje:
- Już po wyborach, to pewnie zostanie tam dłużej. A wystarczy laweta, by wywieźć go na złom.
Chętnych proszę o pomoc i zgłaszanie tego wraka na mapie porządku. Może, gdy dostaną 50 zgłoszeń, to usuną. Niech moc będzie z wami.
Gdzie się zwrócić, żeby zabrano wrak auta?
Co zrobić, by auto mogło zostać odholowane?
Procedura odholowywania wysłużonych pojazdów została opisana w art. 50a ustawy Prawo o ruchu drogowym. Z treści tego przepisu wynika, że odpowiedzialnymi za holowanie są straż miejska i policja. Jedną z przesłanek do odholowania jest brak tablic rejestracyjnych. Jedną, ale nie jedyną, bo może się zdarzyć, że odholowany zostanie samochód, który posiada tablice, ale jego stan ogólny wskazuje, że nie był on użytkowany od długiego czasu.
Skomplikowana sprawa wraku z Malczewskiego. Nie stoi na drodze publicznej
W przypadku auta przy ul. Malczewskiego sytuacja jest jednak nieco bardziej skomplikowana. W Urzędzie Miejskim w Gdańsku usłyszeliśmy, że pojazd nie stoi bowiem na drodze publicznej, a na terenie, którego zarządcą są Gdańskie Nieruchomości. W sprawie wraku wpłynęła jedna skarga, którą strażnicy miejscy przekazali GN.
W Gdańskich Nieruchomościach dowiedzieliśmy się tymczasem, że sygnał faktycznie wpłynął, ale teren należy do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. I tam przekazano sygnał mieszkańców.
Co nagrali nasi czytelnicy?
Oczywiście zanim zostanie uruchomiona procedura odholowania wraku, w pierwszej kolejności podejmowane są próby pisemnego kontaktu z ostatnim właścicielem pojazdu. Dane pobierane są z bazy CEPiK.
Top 10 wraków na ulicach Trójmiasta
Problem w tym, że nie zawsze można jednoznacznie stwierdzić, czy dany samochód jest już na tyle zdezelowany, że powinno się go poddać utylizacji. Decyzja nie jest łatwa i zazwyczaj budzi sporo wątpliwości. Zapewne dlatego też wciąż na naszych ulicach zalega całkiem sporo wraków.
Kilka lat temu było ich na tyle dużo, że pokusiliśmy się o stworzenie "rankingu wraków":
Ranking TOP 10: wraki na ulicach Trójmiasta
Opinie wybrane
-
2024-04-10 12:29
To samo na Dmowskiego (5)
w bocznej ulicy stoją dwa wraki, pobite szkło, wyciek z akumulatora - ale nikogo to nie interesuje. Straż Miejska na zgłoszenia odpowiada, że "to teren prywatny" - podczas, gdy to pobocze ulicy. Poza tym, czy na otwartym terenie prywatnym można postawić gilotynę dla dzieci i rozlać rtęć do ziemi??
- 82 4
-
2024-04-11 12:51
Oczywiście!
Urząd powie, że nie może podjąć czynności, ale tępy zgłaszający się z tym nie zgadza i się dziwi, bo to pobocze ulicy xD I nie ważne, że mapy, własność gruntu, podział kompetencji - on tu stoi, macie go usunąć, przecież ja jestem najmądrzejszy xD
- 2 0
-
2024-04-10 14:47
Rozumiem, ze wrak sam tam przyszedł i nie ma właściciela
W tym kraju obowiązuje (ułomne) prawo, ale to za trudne do ogarnięcia przez forumowych szeryfów po zaocznej podstawówce.
- 3 5
-
2024-04-10 13:07
(2)
A skąd tam rtęć?
- 3 4
-
2024-04-10 13:32
(1)
Z czytania ze zrozumieniem.
- 7 0
-
2024-04-10 13:39
Autora mocno poniosło z porównaniami.
- 4 4
-
2024-04-10 12:09
Prosty sposób na pozbycie sie każdego wraku z posesji/drogi/osiedla/parkingu (16)
Uwaga podaje: "rozlać trochę oleju, smaru, płynu pod silnikiem, zgłosić do odpowiednich sluzb że z wraku wyciekają płyny i stanowi on niebezpieczeństwo". Przyjadą odholują na koszt właściciela. Trzeba działać a nie pisać w internecie.
- 134 13
-
2024-04-11 07:03
Nic to nie da
- 0 0
-
2024-04-10 12:43
(7)
Zgłaszałam to wielokrotnie, a także napisałam do Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska. Z tego wraku wylał się cały olej i inne płyny, jest wielka ciemna plama na gruncie. Tylko ja wysłałam m.in. 3 zgłoszenia poprzez zglos.gdansk.pl (id zgłoszeń: 139500, 138860, 13885), a wiem, że wiele osób również aktywnie działało w tej sprawie. Za każdym razem
Zgłaszałam to wielokrotnie, a także napisałam do Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska. Z tego wraku wylał się cały olej i inne płyny, jest wielka ciemna plama na gruncie. Tylko ja wysłałam m.in. 3 zgłoszenia poprzez zglos.gdansk.pl (id zgłoszeń: 139500, 138860, 13885), a wiem, że wiele osób również aktywnie działało w tej sprawie. Za każdym razem powoływałam się na przepis mówiący o możliwości usunięcia auta znajdującego się poza pasem drogi jeśli stanowi zagrożenie dla środowiska. Takie prawo daje nam ustawodawca, aby nie było takich przypadków. A tu pierwsze złgoszenie zamknęli po kilku minutach, to otworzyłam następne, i tak wyglądał ten ping-pong. Ostatnie moje zgłoszenie jest zamknięte z adnotacją, że teraz Gdańskie Nieruchomości poszukują przez Policję właściciela pojazdu aby go zabrał. Nasze miasto to miasto wraków.
- 47 1
-
2024-04-10 14:15
WIOŚ nie działa na rzecz ochrony środowiska, oni mają nakładać mandaty i robić pieniądze. Samochód jest albo kradziony lub właściciel siedzi w więzieniu albo zmarł. W takim wypadku nie mają komu wlepić mandatu i nie będą sobie tym głowy zawracać. Pojadą do firmy która płaci podatki i coś wymyślą aby umilić im życie.
- 13 1
-
2024-04-10 13:10
Jaki to dokładnie przepis prawny? (1)
Proszę napisać na jaki przepis, jakiej ustawy się Pani powołuje?
- 2 0
-
2024-04-10 14:43
art. 1 ust. 2. Ustawy Prawa o Ruchu Drogowym
Powoływałam się na art. 1 ust. 2. Ustawy Prawa o Ruchu Drogowym
Normalnie wrak podlega pod art. 50a. prawa o ruchu drogowym, i musi być na pasie drogowym. Jednak ustawodawca przewidział wyjątek od tej reguły, który właśnie znajdziemy w art. 1 ust. 2. Zgodnie z jego treścią, "przepisy ustawy znajdą zastosowanie poza wyżej wymienionymiPowoływałam się na art. 1 ust. 2. Ustawy Prawa o Ruchu Drogowym
Normalnie wrak podlega pod art. 50a. prawa o ruchu drogowym, i musi być na pasie drogowym. Jednak ustawodawca przewidział wyjątek od tej reguły, który właśnie znajdziemy w art. 1 ust. 2. Zgodnie z jego treścią, "przepisy ustawy znajdą zastosowanie poza wyżej wymienionymi miejscami (pasem ruchu drogowego) w zakresie wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych, gdy wynika to z konieczności uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób".
W swoich zgłoszeniach załączałam zdjęcia dokumentujące wyciek płynów eksploatacyjnych, skażonej gleby pod autem i wprost im pisałam aby ustosunkowywali się do art. 1 ust 2. Ustawy Prawa o Ruchu Drogowym. Cały mój czas był nadaremno, bo nie ma na nich mocnych. Może żyjemy rzeczywiście w świecie, że trzeba zrobić z wraku pomnik przyrody, obśmiać na forach, zrobić zamieszanie na portalach aby coś wskórać.- 7 1
-
2024-04-10 12:53
W takim razie pojawia się pytanie (3)
Do jakiej instytucji można zgłaszać sprzeczną z prawem bezczynność odpowiednich służb?
- 27 1
-
2024-04-10 14:31
Moje zgłoszenie dotyczące tego wraku z sierpnia 2023 wisi jako przyjęte. To miasto jest takie jak podwórko pani prezydent tego miasta.
- 13 0
-
2024-04-10 13:53
Sąd administracyjny. Tylko najpierw trzeba by zgłoszenie wysłać pisemnie lub poprzez ePUAP. Zgłoszenie przez GCK nie ma żadnej mocy prawnej.
- 5 2
-
2024-04-10 13:12
No właśnie, i kto takie zgłoszenie przyjmie i nie zamknie chwilę po przyjęciu. Oni są sędziami we własnej sprawie.
- 17 1
-
2024-04-10 12:31
Niestety nie działa (6)
Na Dmowskiego stoją dwa wraki, rozerwane blachy, wyciek z akumulatora - Straż Miejska odpowiada, że "to teren prywatny". Poza tym, czy na otwartym terenie prywatnym można postawić gilotynę dla dzieci i rozlać rtęć do ziemi??
- 10 2
-
2024-04-10 12:52
(1)
A od czego jest właściciel czy administrator? Chciało się terenu prywatnego, to teraz ma się nie tylko
- 2 1
-
2024-04-10 13:13
To teren miejski. Możesz tam pójść i czuć się jak u siebie.
- 1 1
-
2024-04-10 12:47
(3)
Zgodnie z Ustawą o drogach publicznych art. 1 ust. 1 pkt 1 wrak można usunąć z dróg publicznych, stref zamieszkania i stref ruchu a z kolei artykuł 50a mówi że na drogach wewnętrznych, terenach spółdzielczych lub prywatnych nie można o ile pozostawiony pojazd nie zagraża bezpieczeństwu osób.
Więc załatwiamy sprawę w dwóch krokach:
1 Rozlewamy zwykły olej kuchenny gdzieś pod maską
2 Jak już wylejemy olej to zgłaszamy że to zagraża bezpieczeństwu i tyle, muszą usunąć.- 1 2
-
2024-04-10 13:08
(2)
Niestety tam w grunt poszedł prawdziwy olej, po prostu wylał się z tego auta razem z innymi płynami. Są też ( a przynajmniej były w 2023 roku) ślady po wyparowanym płynie chłodniczym. Tutaj po prostu doszło do skażenia gleby. Obok jest nadomiar złego szkoła podstawowa. Dzieciaki czasami przychodzą coś rozbić w aucie, pobawić się. Miasto, które jest
Niestety tam w grunt poszedł prawdziwy olej, po prostu wylał się z tego auta razem z innymi płynami. Są też ( a przynajmniej były w 2023 roku) ślady po wyparowanym płynie chłodniczym. Tutaj po prostu doszło do skażenia gleby. Obok jest nadomiar złego szkoła podstawowa. Dzieciaki czasami przychodzą coś rozbić w aucie, pobawić się. Miasto, które jest właścicielem terenu nic nie zrobiło, a zamkniętych zgłoszeń jest wiele. Dzielnicowy (ten rudy) też olał sprawę. Naprawdę trzeba byłoby poświęcić swoje życie aby skutecznie coś załatwić w tym mieście. A właśnie art. 1 ust. 1 pkt 1. daje możliwości do działania, ale nasze służby nie chcą tego robić.
- 6 1
-
2024-04-10 13:40
(1)
Płyn chłodniczy to mógł wsiąknąć w ziemię, ale na pewno nie wyparował.
- 2 1
-
2024-04-10 14:51
Na elementach stalowych są różowe ślady po płynie chłodniczym - taki jakby osad zostaje jak płyn już odparuje z powierzchni, i to miałam na myśli. To już szczegół. Najważniejsze z punktu widzenia całej tej sprawy i innych podobnych to sposób w jaki w naszym mieście postępuje się ze zgłoszeniami wraków z których jest widoczny wyciek płynów eksploatacyjnych i dochodzi do skażenia środowiska.
- 2 2
-
2024-04-10 12:11
(7)
Znam temat...
Wystarczy zgłosić na policję lub straż miejską ew do spółdzielni......Niestety policja ma listę takich wraków i są one usuwane po kolei.... My na swoim osiedlu czekaliśmy ok 4 miesięcy.... ale się udało- 32 4
-
2024-04-10 18:24
Trzeba zgłosić to jako projekt do Budżetu Obywatelskiego :). Ewentualnie zrobić ściepę i przewieźć to i postawić pod bramą UM.
- 1 1
-
2024-04-10 17:55
Tylko 4 miesiące?
U nas stał 8 lat, zanim odholowali. Na Google street view ma historię z kilku przejazdów kamery.
A SM: to czyjaś własność, a że wrak, no to co.- 1 1
-
2024-04-10 15:14
W ciemnogrodzie wszystko trwa, a szariki to wiedzą jak tylko robić hajs za mandaty.
- 0 2
-
2024-04-10 13:21
policja nie ma żadnej listy i chyba nigdy nie odholowała żadnego auta w trybie 50a prd
policjantom się nie chce i tyle
- 6 0
-
2024-04-10 13:15
(1)
To teren miejski. Mógłby być lepiej zagospodarowany dla mieszkańców Gdańska.
- 5 0
-
2024-04-10 16:33
Juz jest w ofercie sprzedazy
Niedlugo wycinka i beton, szkoda tych ptaszkow bo to jedne z ostatnich siedlisk przyrody na Siedlcach
- 0 1
-
2024-04-10 12:44
Było zgłaszane wielokrotnie do wielu instytucji. Jest to teren miejski (jeszcze, bo miasto wystawiło działkę na sprzedaż). Sprawa urywa się na braku działań Gdańskich Nieruchomości.
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.