• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek na Myśliwskiej. Zawinił pieszy?

Maciej Naskręt
11 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Po śmiertelnym wypadku na ul. Myśliwskiej w Gdańsku mieszkańcy okolicznych osiedli przypominają, że o zagrożeniu mówili od lat. Jednak do tragedii doszło prawdopodobnie z winy pieszego, który wtargnął na jezdnię.



W poniedziałek ok. godz. 6:30 na ul. Myśliwskiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku doszło do śmiertelnego potrącenia 37-letniego gdańszczanina. O sprawie informowaliśmy na bieżąco w poniedziałek rano w naszym Raporcie Drogowym.

Warunki tego ranka były wyjątkowo niesprzyjające dla kierowców. Padał deszcz, który ograniczał widoczność i wydłużał drogę hamowania. Ponadto o godzinie, w której doszło do wypadku, było jeszcze ciemno.

Ze wstępnych ustaleń gdańskiej policji wynika, że pieszy wtargnął na przejście dla pieszych. Przebiegł za autem jadącym w stronę Moreny, wprost pod koła samochodu jadącego od strony ul. Bulońskiej.

- Siła uderzenia spowodowała, że potrącony został odrzucony na przeciwny pas, gdzie uderzył go inny samochód, jadący od strony poligonu. Na skutek obrażeń pieszy zmarł na miejscu - mówi podkomisarz Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

- Kierowcy obu aut byli trzeźwi, biegły zbada czy jechali z prawidłową prędkością - dodaje.

Mieszkańcy są w szoku, ale uważają, że taki wypadek był jedynie kwestią czasu. - Kierowcy jeżdżą tu bardzo szybko. Sama byłam uczestnikiem kolizji na ul. Myśliwskiej, gdzie rozpędzone auto wjechało w tył mojego pojazdu, gdy chciałam skręcić - mówi pani Joanna, mieszkanka ul. Morenowe Wzgórze.

Pięć lat temu mieszkańcy poprosili władze miasta o wykonanie na Myśliwskiej progów zwalniających. Tym bardziej, że ruch tu jest spory, bo z ulicy korzystają także mieszkańcy Wiszących Ogrodów, dla których stanowi ona alternatywę dla wiecznie zakorkowanej Kartuskiej. Kierowcy wyjeżdżający ze skrótu przez poligon wciskają tu gaz do dechy, bo chcą nadrobić stracony czas.Urzędnicy odmówili, ale drogówka zaczęła częściej pojawiać się na tej zachęcającej do szybkiej jazdy drodze. Efektu to jednak nie przyniosło.

Sprawdziliśmy, czy mieszkańcy nie przesadzają. Okazuje się jednak, że od początku 2010 r. na Myśliwskiej doszło do 24 kolizji drogowych i trzech wypadków. Jednak poniedziałkowy wypadek jako pierwszy przyniósł ofiarę śmiertelną.

Miejsca

Opinie (300) 9 zablokowanych

  • uważajmy na przejsciach (1)

    Wina zapewne leży po obu stronach. Najprawdopodobniej kierowca nie dostosował prędkości do warunków jazdy, a pieszy pewnie nie zauważyl z tych samych powodów samochodu. Faktem jest jest, że kierowcy na Myśliwskiej rozwijają dość spore prędkości. Sama codziennie jeżdżę tamtędy z Wiszących Ogrodów (Ci z osiedli na Morenie, którzy się burzą, że takowy skrót istnieje też pewnie by z niego korzystali gdyby mieszkali dalej). Poza tym zapewne Ci sami kierowcy ulicę dalej też rozwijają większe prędkości na Bulońskiej. Żal mi okropnie rodziny tego człowieka. Przy okazji wczorajszego wypadku, a dane mi było niestety widziec ciało leżące na ulicy wytłumaczyłam moim dzieciakom jadącym ze mną, że na przejściu trzeba uważać. Samo przejście dla pieszych nie zwalnia nas z obowiązku rozglądniecia się czy nic nie nadjeżdża. i lepiej trochę poczekać,bo wiadomo,że w zetknięciu z samochodem raczej jesteśmy na pozycji przegranej. Z drugiej strony krew mnie zalewa jak kierowcy nie zwracają uwagi na czekających na przejsiu n pieszych i nie raczą się zatrzymać. Dlatego uważać muszą i jedni i drudzy.

    • 26 1

    • masz rację, wgłębiając się w temat nawet jak czasami chcę przepuścić pieszego

      to pierwsze co patrzę w lusterko wsteczne i widzę już jak ktoś mi na zderzaku siedzi bo zwolniłem i zapewne jak przyhamuję wjedzie mi w tył, a niestety jest tak że ludzi na przejściach zauważa się w ostatniej chwili czasami

      • 0 0

  • Kierowca winny jak zawsze w Polsce...

    Idioci nadużywający prędkości do tego w takich warunkach pogodowych powinni pójść siedzieć za spowodowanie śmiertelnego wypadku na przejściu dla pieszych. Tym durniom nikt nie wytlumaczy jak się zachować na drodze z rozsądkiem. Powinien pójść siedzieć i tyle...

    • 13 6

  • Tylko w Polsce

    "Ze wstępnych ustaleń gdańskiej policji wynika, że pieszy wtargnął na przejście dla pieszych." Takie ustalenia z całym szacunkiem dla policji, ale mnie rozśmieszają. Zawsze wina pieszego. Albo wtargnął na przejście, albo przechodził w miejscu niedozwolonym. Przecież to jakaś paranoja. To po co tam to przejście??? To tak samo jakby rowerzysta przejeżdżający ścieżką rowerową przez jezdnię wtargnął na nią. Ludzie puknijcie się w głowę!!! Jak ktoś kulturalny przepuściłby go to nie musiałby "wtargnąć".

    • 17 10

  • JAKI DESZCZ? (4)

    autorowi tekstu coś się pomyliło - tego dnia nie padało

    • 15 2

    • a wlasnie ze padalo i wialo i mgla byla (1)

      • 0 3

      • tym bardziej należy zachować szczególną ostrożność. Fakt że padało nie jest żadnym wytłumaczeniem, wrecz przeciwnie

        • 2 1

    • mżawka

      Nad ranem około 6.00 mżało. Po drugie w nocy też trochę padało.

      • 3 0

    • nie padało

      mieszkam 10 metrów od wypadku i jakoś deszczu nie pamietam

      • 0 0

  • Na tym przejściu trzeba czekać nawet do pieciu minut by przejść!!! Kierowcy sami sie tu nie zatrzymają by przepuścić

    pieszego!!! To tyle w temacie... radar przenośny kilka razy w miesiącu powinien ostudzić pseudo kierowców

    • 18 4

  • na zdjęciach trudno ocenić, ale wydaje się że było sucho, tylko rosa

    • 6 0

  • A kiedy się wezmą za wpadających na czerwonym świetle na Chałubińskiego

    z Sikorskiego - czy też musi dojść do tragedii

    • 3 0

  • jak ktos wbiega na pasy nie patrzac ze nadjezdza samochod to tak sie konczy. i nie ma tu zwalac winny na kierowcow. na pewno (9)

    nikt go specjalnie nie rozjechal. i koniec gadki.

    • 17 27

    • tak, sam sie rzucił idioto!!!! Miał dwoje dzieci i trzecie w drodze. (1)

      człowieku dla rodziny to ogromna tragedia

      • 8 4

      • za gapiostwo się płaci trudno

        • 1 8

    • Dokladnie tak i minusowanie tego nie zmieni.

      Jeden z art. wiadomego prawa mówi właśnie o tym............ Zabrania się: 1) wchodzenia na jezdnię: a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych......i jeszcze o paru innych rzeczach o których większość pieszych sądząc po ich zachowaniu nie ma pojęcia. Ale z drugiej strony swoje prawa znają doskonale.Pisze to jako kierowca, jako rowerzysta i jako pieszy, nie chce żeby posądzono mnie o stronniczość.

      • 4 6

    • A myślisz że on specjalnie chciał być rozjechany i wpiegł prosto pod samochód?!! (4)

      Był na przejściu a samochód nie jechał 40km/h. Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo.

      • 6 1

      • Oczywiscie nie mysle ze specjalnie chcial byc rozjechany, (3)

        ale jednoczesnie wiem co znaczy slowo "wtargniecie".Juz nie chodzi o samochod, ale o jakiekolwiek inne cialo poruszajace sie z predkoscia powiedzmy 25km/h i o masie 1tony uderzy w inne cialo o masie 80kg, to wiesz co moze sie stac? A wtargniecie to jest wtargniecie nawet jesli jest to wtargniecie na przejscie dla pieszych.

        • 0 0

        • Jak mógł wtargnąć na drugi pas? (2)

          Z artykułu wynika, że samochód go potrącił na 2 pasie. Czyli przeszedł pierwszy pas ruchu i wszedł na drugi. Gdzie tu wtargnięcie? Pieszy był na przejściu, a kierowca nie widząc całego przejścia (pewnie zasłonił mu inny samochód) nie zwolnił, a powinien.Pieszy będący na przejściu ma zawsze pierwszeństwo przed samochodem.

          • 1 0

          • Znow sie klania czytanie ze zrozumieniem. (1)

            ...................Siła uderzenia spowodowała, że potrącony został odrzucony na przeciwny pas, gdzie uderzył go inny samochód,........... Nigdzie nie ma slowa o tym ze przeszedl on pierwszy pas i zostal potracony na drugim. Na drugim pasie to on wpadl pod drugi samochod.Coz a jezeli naprawde myslisz tak jak piszesz, to wypada zyczyc tobie duzo szczescia.

            • 0 0

            • Przeczytej zdanie wcześniej w artykule.

              "Przebiegł za autem jadącym w stronę moreny wprost pod koła samochodu jadącego od strony ul. Bulońskiej" Nie fiksuj się na swojej tezie tylko przeczytaj to spokojnie i uważnie. Najlepiej to narysuj. Myślisz, że oba auta jechały po tym samym pasie?

              • 0 0

    • koniec gadki???????/

      ten człowiek osierocił dwie córeczki i trzecie dziecko w drodze,trochę szacunku..

      • 3 1

  • tragiczne konsekwencje

    kiedy droga jest przeznaczona na maks. 50 km/h i biegnie wsrod licznej zabudowy wielorodzinnej a samochody jezdzą jakby była to droga szybkiego ruchu - bo odcinek rowny i prosty. Polakom za kolkiem brakuje pokory i wyobraźni, tym na nogach zreszta częstoo też - taka nasza wada narodowa. W szkołach uczyli pisać, czytać i liczyć ale już szacunku do sąsiada nie dali rady nas nauczyc. Teraz pewnie przez jakies dwa tygodnie policja bedzie czesciej pokazywac sie na tym odcinku ale za 2 miesiace nikt juz nie bedzie pamietal i znow autka beda smiagc. A wystarczyłoby stanać tam regularnie wieczorem z suszarka i wypisywac mandaty - jak najwyzsze. Szybko by się miłośnicy predkości opanowali.

    • 14 1

  • Dodatkowe światło

    Może to głupie, albo i nie, ale... może po prostu dorzucić do każdego autka dodatkowe światło hamowania z przodu? Byłoby mniej wypadków, a pieszy widziałby czy ktoś zwalnia, czy nie.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Wystawa amerykańskich aut zabytkowych "Made in USA 2"

zlot

Ogólnopolski Zlot Mercedesów Rumia 2024

zlot

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaka usługa kryje się pod nazwą auto-detailing?

 

Najczęściej czytane