- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (194 opinie)
- 2 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (132 opinie)
- 3 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (209 opinii)
- 4 Dodatkowy lewoskręt odkorkuje Trasę WZ? (221 opinii)
- 5 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (253 opinie)
- 6 138 policjantów z drogówki na torze (26 opinii)
Z tych krajów najczęściej ściągamy auta
"Panie, Niemiec płakał jak sprzedawał" - to zabawne powiedzenie wciąż jest bardzo aktualne. Nie zmienił się trend ani kierunek, z którego używane samochody trafiają do naszego kraju. Polacy wciąż hurtem przejmują samochody po naszych zachodnich sąsiadach. Niemcy ze zdecydowaną przewagą przewodzą w zestawieniu krajów, z których importujemy najwięcej aut. Skąd jeszcze polski kierowca chętnie sprowadza pojazdy?
Skorzystaliśmy z danych przekazanych przez ekspertów z firmy carVertical, którzy przeprowadzili analizę głównych kierunków importu używanych samochodów do Polski. Zestawienie bazuje na dziesiątkach tysięcy raportów historii pojazdów, które powstały w ostatnich dwóch latach. Zleceniodawcami byli Polacy kupujący auta używane. W każdym takim raporcie można znaleźć dane o miejscu poprzedniej rejestracji samochodu przed jego przyjazdem do Polski. I tak właśnie powstało to zestawienie.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl
Niemcy i długo, długo nic
Niemcy to zdecydowanie najpopularniejszy kierunek obierany przez osoby sprowadzające samochody, czy to do użytku własnego, czy też na dalszy handel. Ponad połowa zamówionych w carVertical raportów dotyczyła samochodów uprzednio zarejestrowanych u naszych zachodnich sąsiadów. Niestety, większość tych aut miało za sobą mniejsze lub większe "przygody". Mało tego, przypomnijmy, że w lipcu Niemcy borykali się z powodziami. Zalane i podtopione samochody sprzedawane były w bardzo atrakcyjnych cenach. Ponoć sporo takich pojazdów trafiło do naszego kraju. Oczywiście sprowadzenie auta z Niemiec nie zawsze wiąże się z kombinowaną historią, bo wciąż to rynek pełen zadbanych i pewnych samochodów.
Drugie miejsce w zestawieniu zajmują Stany Zjednoczone (18 proc.). Mimo że kurs dolara nie jest najniższy i wynosi 3,95 zł, to USA pozostaje bardzo popularnym kierunkiem. Rynek amerykański kojarzy nam się przede wszystkim z dużymi silnikami, za którymi europejscy kierowcy już trochę tęsknią. Poza tym z USA można ściągnąć naprawdę interesujące, klasyczne "perełki".
Czytaj także:
Ile kosztuje import aut ze Stanów Zjednoczonych?
Nie jest tajemnicą, że w zasadzie każdy sprowadzony samochód ze Stanów Zjednoczonych doświadczył "przygody" drogowej. Import aut zza wielkiej wody jest również zdecydowanie bardziej skomplikowany niż sprowadzenie pojazdu z europejskiego kraju. Trzeba przebrnąć przez stertę dokumentów, zorganizować transport morski, doliczyć dodatkowe koszty (m.in. cło i akcyza), poczekać na przypłynięcie kontenera kilka miesięcy, a na końcu jeszcze dostosować pojazd do europejskich wymogów. Dziś firm specjalizujących się w pośrednictwie importu aut z USA jest multum, dlatego ten kierunek jest dziś dostępny jak nigdy.
Na najniższym stopniu podium uplasowała się Belgia. Według ekspertów z carVertical nieco ponad 8 proc. sprowadzanych aut pochodzi właśnie z kraju Beneluksu. Na kolejnych miejscach znajdują się: Francja, Holandia, Dania, Włochy, Szwecja, Czechy, Szwajcaria, Austria, Kanada, Hiszpania, Wielka Brytania i Japonia.
Czytaj także:
Niebawem kupowanie nowych aut tylko przez internet?
Opinie (77) 2 zablokowane
-
2021-10-21 18:18
USA na drugim miejscu? Jakoś nie zauważyłem tak dużej ilości amerykańskich wersji aut na naszych drogach. (1)
- 2 0
-
2021-10-25 08:16
Nie widać Bo teraz z usa przywozi sie
BMW, Mercedesa czy Mazde...
- 0 0
-
2021-10-21 18:19
Nie dla niieckiego szmelcu
Kupuje nowe japońskie lub amerykańskie. Nie znoszę smrodu po piwie i czosnku
- 4 2
-
2021-10-21 18:46
Pojechalem sam poszukalem
Za 47 tys zl kupiłem auto od pierwszego właściciela z serwisem do końca 5 letnie auto. W Polsce to samo auto kosztuje min 62 tys zl webasto aktywny tempomat panorama autonomiczne parkowanie full led 2x alu 17" hak holowniczy 184 koniki w euro 6+ z przebiegiem pewnym. Sprawdzone stacja dekra niemcy polski mechanik i polski serwis vw bez powodziowe dla malkontentów. Czy się opłaca? Ja twierdze że tak.
- 3 9
-
2021-10-21 23:34
Myślałem, że w Trójmieście tylko nowe z salonu
Słoik z Mazur
- 3 0
-
2021-10-22 07:13
Niemiec płakał jak sprzedawał
Ze szczęścia , bo się pozbył gniota z przebiegiem 800 tys
- 2 1
-
2021-10-22 07:17
Rozmawiałem jakiś czas temu (1)
Z właścicielem komisu samochodowego i powiedział że dla siebie prywatnie kupuje od zawsze tylko nowe auta z salonu. Jakieś pytania?
- 7 0
-
2021-10-22 13:54
Żadnych
Też kupuję auta tylko z salonu i jestem zadowolony. Obecnie corolla 2.0, spoko wóz. Używane mnie nie przekonują
- 1 0
-
2021-10-22 09:28
Cytat
"Oczywiście sprowadzenie auta z Niemiec nie zawsze wiąże się z kombinowaną historią, bo wciąż to rynek pełen zadbanych i pewnych samochodów." Tylko zadbany i pewny samochód tam jest droższy od tego zadbanego u nas, jeśli mówimy o samochodach używanych i sprawnych (bez kolizji czy wypadku) to takie samochody u nas są (o ile są dostępne) tańsze niż u zachodnich sąsiadów.
- 11 3
-
2021-10-22 16:04
Widać takie po mocnych dzwonach w których
koła nie jadą w jednej linii
- 0 0
-
2021-10-22 19:13
te niemce pozatapiane ?
- 2 0
-
2021-10-22 22:41
Z Niemiec to nie było nawet przed powodziami wcale tak łatwo o coś, co nie było już w Niemczech
kręcone. Odkąd Turcy w zasadzie przejęli "place" to właśnie sporo aut ma kręcony przebieg już u nich. Są jeszcze w Niemczech miejsca, gdzie można z placu spokojnie pewne auto wziąć, które nie jest kręcone i ma pewny przebieg bez większych przygód, ale takich jest coraz mniej.
USA - to wiadomo. Wszystko może poza klasykami w stanie zazwyczaj do renowacji jest po przygodach, czasem lekkich, gdzie po prostu u nich to zostało uznane za szkodę całkowitą, albo nie opłacało się z racji cen naprawiać, ale częściej naprawdę ciężkich. Ostatnio np. wisi u nas na Otomoto czy tam OLX Tesla. Oczywiście piękna i bezwypadkowa. Tyle że jeśli się dokopać po zdjęciach z USA to widać, że w rzeczywistości po mocnym dachowaniu, a uwaga - powypadkowe Tesle nie dostają aktualizacji oprogramowania!
Belgia - nie jest źle, ale sztrucle po ciężkich dzwonach i naprawianiu szpachlą też można trafić.
Akurat dosyć często sprowadzam auta, tyle że nie zawodowo, żebym miał komis czy handlował na Otomoto tylko dla siebie i znajomych. Jak ktoś się odezwie, że chce kupić sobie auto i czy bym nie mógł czegoś doradzić albo pomóc z ściągnięciem to nie ma problemu, poszukam w internetach, załatwię lawetę od znajomego i jedziemy. Wolnego brać nie muszę, bo mam własną działalność, także tym łatwiej.
A obecnie moje ulubione kierunki to Czechy, Szwajcaria, Szwecja, Dania nieco mniej Austria, bo tam już jak w Niemczech zaczyna się robić. A w tych pozostałych naprawdę łatwo znaleźć auto w fajnym stanie, bezwypadkowe czy też po tylko lekkich kolizjach plus w Szwajcarii, Szwecji czy Danii naprawdę fajne klasyki można kupić i to w świetnym stanie. Ostatnio kumplowi ściągnąłem na przykład piękne Volvo 740 z 1987 roku w sedanie z Danii, a z bardziej współczesnych aut koleżance mojej partnerki ściągnąłem z Czech Fiata 500 w limitowanej edycji "by Diesel" z 2009, która się różni trochę detalami nadwozia, alufelgami specjalnie do tego modelu i kilkoma wersjami kolorystycznymi lakieru tylko w niej występującymi.- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.