• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żaden alkomat nie działał, więc wsiadłam do auta

Magda
8 września 2023, godz. 07:00 
Opinie (267)
Według prawa policja nie musi umożliwiać sprawdzenia trzeźwości na komisariacie. Ale w wielu przypadkach pomogłoby to w zwiększeniu bezpieczeństwa na drogach. Według prawa policja nie musi umożliwiać sprawdzenia trzeźwości na komisariacie. Ale w wielu przypadkach pomogłoby to w zwiększeniu bezpieczeństwa na drogach.

- Kilkanaście godzin po imprezie ze znajomymi chciałam zbadać się alkomatem, bo jeszcze rano miałam 0,33 promila w wydychanym powietrzu. Nie udało się to na komisariacie, spotkany patrol też nie miał działającego urządzenia. Po dwóch godzinach poszukiwania wsiadłam w auto i pojechałam - pisze pani Magda, mieszkanka Gdyni. Oto jej historia.



Zdarzyło ci się prowadzić auto po alkoholu?

Obchodziłam ze znajomymi 30. urodziny i - jak to bywa na takich imprezach - nie obyło się bez alkoholu. Rano skorzystałam z uprzejmości kolegi i jego alkomatem sprawdziłam, czy mogę prowadzić. Okazało się, że nie, bo miałam 0,33 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Pomyślałam: Pójdę na komisariat, tam mi pomogą



Znajomi pojechali, a ja popołudniu musiałam jechać samochodem z Gdyni do Gdańska. Ok. godz. 12 poszłam więc na komisariat policji przy ul. OwsianejMapka, by sprawdzić, czy mogę prowadzić samochód. Policjant dyżurny mnie jednak rozczarował.

- Wszystkie alkomaty mam obecnie w kalibracji. Żadnego wolnego - usłyszałam.


Wychodząc, natknęłam się jednak na podjeżdżający radiowóz. Pomyślałam, że mam szczęście, bo policjanci wracający do komisariatu na pewno mają alkomat. Nic z tego, okazało się, że to radiowóz interwencyjny i alkomatu w nim nie ma.

Może drogówka ma działający alkomat?



Policjanci byli jednak bardzo mili i pomocni. Zaproponowali, że zadzwonią do kolegów z drogówki, może są gdzieś w pobliżu. Okazało się, że faktycznie są, ale oni także nie mieli dostępnego urządzenia.

Poradzili mi jednak, bym udała się na najbliższą stację paliw, bo można w niej kupić jednorazowe alkomaty. Ale tam również ich nie było...

Po dwóch godzinach poszukiwania miałam już dość, a resztki alkoholu (jeśli były) na pewno ze mnie wyparowały - dzięki spacerom i rozczarowaniu. Wróciłam do domu, wsiadłam do auta i po prostu pojechałam. Czułam się świetnie, ale przez chwilę jednak miałam obawę, że może jakieś stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu jeszcze mam.

Szybko jednak przypomniałam sobie, że nikt w promieniu kilku kilometrów nie ma nawet czym tego sprawdzić.

Podkomisarz Jolanta Grunert, oficer prasowy KMP w Gdyni



Policjanci zawsze wykonują badania alkomatem na prośbę obywateli. Jednak alkomaty muszą być regularnie poddawane kalibracji, aby przeprowadzane badania były rzetelne.

W Gdyni mamy sześć komisariatów. Jeśli na jednym z nich nie było możliwości przeprowadzenia trzeźwości, pozostaje jeszcze pięć. Alkotesty można również zakupić za niewielką kwotę na stacjach paliw i w aptekach, których na terenie miasta nie brakuje.

Wynik 0,33, o którym wspomina kobieta z artykułu należałoby pomnożyć przez 2, ponieważ alkotesty wskazują wartość w ml/dm3, a zatem kobieta miała ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie.

Dużym ryzykiem było kierowanie nawet po kilku godzinach mimo, że czuła się dobrze. Nie ma pewności, czy wartość na tyle zmalała, aby wsiąść za kierownicę.


Magda

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (267) ponad 10 zablokowanych

  • Po pierwsze - wystarczy nie chlać (5)

    Poza tym, skoro rano pani miała 0,33 to na imprezce wypiła więcej niż lampkę wina. To automatycznie powinno ją wyleczyć z pomysłu wsiadania za kółko. Ostatnia sprawa - mimo wszystko wsiadła i pojechała. No to już masakra. Od chodzenia, tańczenia, śpiewania czy wiadra kawy alkohol nie wyparuje z organizmu. Liczy się wyłącznie czas metabolizowania. A alkoholikom polecam terapię

    • 27 31

    • (3)

      Szukałem tego komentarza. Oczywiście, że czas. Zjedzenie czegoś tłustego, odwraca uwagę wątroby od trawienia alkoholu i zaczyna się trawić te jedzenie. Generalnie na samopoczucie taki posiłek spoko, ale na procenty to albo nie wpływa albo wręcz spowalnia spalanie. Co ciekawe, aktywność fizyczna również tak mocno nie wpływa na spalanie. Już chyba lepiej po prostu iść spać na te parę godzin.

      To samo herbatki z cytrynką albo kawy - to może nawet zaszkodzić. Dodatkowo pomijamy to co jest najważniejsze: nasz stan psychofizyczny. Promile to tylko numerki. Możemy mieć 0.0, ale jak łeb jak wiadro, bóle mięśni, czasem o zgrozo skurcze, to potem tylko w artykule o wypadku "kierowca był trzeźwy" ale do wypadku i tak doszło. Czasem kierowca na bombie czuje się znacznie lepiej niż jak ma 0.0, a to dlatego że to sygnał, że wytrzeźwieliśmy, przestał nas trzymać efekt przeciwbólowy alkoholu.

      Ogółem mocno polecam 2kc w trakcie imprezy + elektrolity, na niektórych to działa, na niektórych nie, na mnie zawsze działa. Aczkowiek spalania po tym nie badałem :-D.

      • 7 2

      • wystarczy witamina C do poprawy trawienia alko (1)

        a kac, alko tak samo działa jak zmęczenie, niewyspanie
        inna sprawa chcesz jechać autem to nie pijesz.....
        jeżeli człowiek ma problem z odmówieniem picia" no bo wszyscy piją" zapraszam do ośrodka terami uzaleznień

        • 3 2

        • Gdyby "wystarczyła witamina C" to już dawno byłby wynaleziony preparat na natychmiastowe usuniecie alko z organizmu

          Niestety (albo na szczęście) jest to tak skomplikowany proces, że jeszcze długo nikt takiego preparatu nie wynajdzie. Oczywiście są sposoby na prawie natychmiastowe wytrzeźwienie - np transfuzja (nasi lekarze dobrze o tym wiedzą bo korzystają.. tak tak, korzystają), oraz mniej skuteczne kroplówki uzupełniające mikro i makroelementy we krwi. Upojenie alkoholowe i kac to wielonarządowe zatrucie organizmu. Żadna witamina, alkostopy, (nie daj bosz sauna) czy inne picie wody przed, w trakcie i po nie spowodują szybszego metabolizowania alkoholu.

          • 0 1

      • Co ty bełkoczesz, jeszcze ktoś uwierzy w te brednie

        • 3 2

    • Z rana było 0,33...

      ale do południa minęło kilka ładnych godzin, więc metabolizm robił swoje.
      A terapia to by się tobie przydała. Niekoniecznie AA.

      • 12 4

  • Kurka wódka,co za wzruszająca historia,rozterki pijaczki.

    • 12 5

  • Gdynia Owsiana (8)

    Dwa lata temu po sylwestrze poszłam na komisariat w Gdyni żeby się zbadać czy mogę już prowadzić - wtedy już mieli alkomat w kalibracji. Podobno to stała wymówka tego komisariatu - człowiek chce się zbadać czy na pewno jest tak jak się czuje czyli dobrze - a policja zamiast stanąć na głowie i zadbać o bezpieczeństwo od kilku lat ma tę samą wymówkę.

    • 134 17

    • Dbaj o bezpieczeństwo

      Jedź na kacu SKM

      • 26 3

    • kiedyś na pobliskim komisariacie mieli alkomat, ale zlikwidowali bo stwierdzili że za dużo osób przychodzi

      a każdemu trzeba dać jednorazowy ustnik

      • 8 2

    • To nie trzeba pic ! A jak pijesz , to weź taxi ! Jasne jak słońce !

      • 6 5

    • Oczywiście! (2)

      To oni mają zadbać o bezpieczeństwo, a nie ja, ameba, która wie, że rano będzie jechała rano autem i dlatego piła więcej niż powinna.

      • 10 5

      • Oczywiście że oni, za to im płacą. (1)

        Ile mam nie pić żeby mieć pewność że mogę jechać? Tydzień? Po to są alkomaty żeby to sprawdzić. Tylko policji nie zależy na profilaktyce, a na łapaniu ludzi na kacu z 0,25. Po którymś z meczy Polski na Mistrzostwach Europy 2016, w środku tygodnia, stali rano na wyjeździe z Chełm na AK i trzepali wszystkich. Liczyli że złapią jakiegoś biedaka któremu nie do końca zeszło. Jakoś nigdy nie widziałem żeby kontrolowali w nocy w weekend, czyli wtedy kiedy ludzie rzeczywiście mogą jeździć po pijaku.

        • 3 2

        • Pijesz tyle, że nie masz pojęcia, czy ci w dobę zjedzie do zera?

          Uważaj tam na melinach, bo cię zmiecie z planszy.

          • 3 0

    • Wrzeszcz Biała, Rumia Derdowskiego - alkomaty w kalibracji od miesięcy.

      szkoda, bo taki alkomat nie tyle chroni pijaczka przed utratą prawa jazdy, a raczej zwiększa bezpieczeństwo ruchu.

      • 2 1

    • Dokladnie usluszalam to samo z 2 lata temu w Gdansku

      • 0 1

  • Trudne sprawy

    Normalnie, alkomat 2 stówki kosztuje więc ta historia jak z gminazujm, zamykam temat dziękuję

    • 10 4

  • Jak chlasz, to sobie kup alkomat, a nie płaczesz że nikt nie ma. Proste i skuteczne.
    Lub jedź komunikacją.

    • 10 11

  • Zamiast biegać po komisariatach, na piechotę doszłabyś do pracy.

    a tam juz wybili Ci z głowy problemy z alkoholem.

    • 7 3

  • Limit i czas

    W 1972 roku kiedy robiłem prawo jazdy lekarz który prowadził z nami zajęcia z ratownictwa powiedział że na podstawie prowadzonych badań stwierdzono że organizm mężczyzny spala średnio 30 g 40 % alkoholu /h . Zakładając że wypiłem 300 gr wódki aby wyparował z organizmu potrzeba średnio 10 godzin . Jako ze są to średnie wyliczenia nie wsiadam przez 12-15 godzin za kierownicę i dlatego nigdy nie miałem problemu i wątpliwości czy za tę kierownicę wsiąść .

    • 5 3

  • Jak się umie pić i jeździć to można spokojnie prowadzić samochód nawet mając 1 promil i nic się nie stanie

    Tylko trzeba jeździć prosto i przepisowo. Jedyne ryzyko jakie widzę to że bardziej pijany Ukrainiec wjedzie nam w tył i wtedy jeśli chcemy mieć samochód naprawiany z OC to może to wyjść

    • 4 14

  • Bezrefleksyjna kobieta.

    • 4 5

  • Co to za moralizatorskie komentarze? (4)

    Nie trzeba pić na umór na imprezie, żeby następnego dnia mieć resztki alkoholu. Szczupła kobieta po 2 lampkach wina może się czuć dobrze następnego dnia, ale promile mogą dalej być.
    Pani Magda jednak nie wsiadła od razu za kółko, ignorując potencjalne zagrożenie, które może sprawić, lecz jako świadoma obywatelka, udała się skontrolować swój stan, aby nie było wątpliwości. Zapewne gdyby alkomat wykazał coś ponad normę, pojechałaby komunikacją publiczną.
    Osobiście byłbym za tym, aby na każdym komisariacie był dostępny alkomat, gdyż policja ma przede wszystkim pełnić rolę prewencyjną i pomagać obywatelom, a nie tylko ich łapać i karać.
    I wiem, że takie komisariaty są. Niestety niezbyt powszechne.

    • 14 13

    • (1)

      powinna mieć też kable rozruchowe, płyn do spryskiwaczy, gaśnicę? oduczcie się że ktoś ma zrobić coś za was, dorosła osoba powinna sama zadbać o takie rzeczy jak alkomat gdy jest kierowcą i pije albo zrezygnować z % gdy w planach ma prowadzenie, tyle w temacie

      • 7 2

      • Wyluzuj, bo logika ci się chyba gdzieś zapodziała...

        Kto mówi o robieniu czegoś za kogoś? Przecież kobieta poszła zweryfikować swój stan do teoretycznie najbardziej kompetentnego organu.
        Czy np. żeby zatankować auto, jeździsz własną cysterną?

        • 1 2

    • Te 2 lampki dla szczupłęj kobiety to właśnie może być picie na umór. (1)

      Dla każdego umór to co innego.

      • 0 2

      • Chyba mylisz pojęcia...

        Umór to stan bliski agonii po alkoholu, a z tekstu nie wynika żeby tu była taka sytuacja.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Wystawa amerykańskich aut zabytkowych "Made in USA 2"

zlot

Ogólnopolski Zlot Mercedesów Rumia 2024

zlot

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbył się pierwszy przejazd przez Trójmiasto Mikołajów na motocyklach?

 

Najczęściej czytane