• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zimowa ofensywa Hyundaia Velostera

Marcin Tymiński
11 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Hyundai Genesis - pierwsze egzemplarze nowego, sportowego coupe trafią do salonów w marcu. Hyundai Genesis - pierwsze egzemplarze nowego, sportowego coupe trafią do salonów w marcu.

Ten tydzień w motoryzacji z pewnością należeć będzie do Hyundaia. Światową premierę świętuje model Veloster, który nigdy nie miał trafić do produkcji, a polski oddział koncernu ogłosił właśnie ceny i specyfikacje ciekawego coupe nazwanego nieco pompatycznie Genesis.



Wnętrze Hyundaia Genesis. Wnętrze Hyundaia Genesis.
Zacznijmy od tego drugiego samochodu. Sympatię wzbudza już dwoma elementami - klasycznym napędem na tył i silnikami. Te ostatnie oparły się modzie na downsizing, czyli zmniejszanie pojemności. Większy to 3.8 litrowe V6 osiągające 303 KM mocy, mniejszy silnik ma pojemność dwóch litrów, cztery cylindry i turbo. Dzięki temu osiąga 210 KM.

Co jeszcze ma do zaoferowania Hyundai? Eleganckie wnętrze, dobrej jakości materiały wykończeniowe i 5letnią gwarancję bez limitu kilometrów oraz 5-letnia opiekę techniczną pojazdu i 5 lat assistance.

Hyundai Veloster. Czy spodoba się młodym kierowcom? Hyundai Veloster. Czy spodoba się młodym kierowcom?
- Wprowadzenie do sprzedaży modelu Genesis Coupe w Europie jest częścią ofensywy produktowej Hyundaia. Chcemy oferować samochody praktyczne, ładne i niezawodne, ale także takie, które wywołują emocje i mogą być obiektem marzeń - mówi Jerzy Koziński, dyrektor zarządzający Hyundai Motor Poland.

Ceny? Wyjściowa to 114 900 PLN za samochód z silnikiem 2.0 w wersji wyposażeniowej Style. Auto z mocniejszym silnikiem 3.8 V6 w bogatej wersji wyposażeniowej Executive kosztuje 154 900 PLN. Plany firmy zakładają sprzedaż 2000 egzemplarzy Genesisa w ciągu najbliższego roku.

Czy młodym kierowcom spodoba się inny model Hyundaia, pokazany właśnie po raz pierwszy na targach motoryzacyjnych North American International Auto Show w Detroit? To Veloster, bazujący na koncepcie z 2007 roku.

- Zdajemy sobie sprawę, że w naszej ofercie brakuje radykalnie nowych konstrukcji, które przemawiałyby do młodych kierowców w wieku około 20 lat - mówił wówczas Suk-Geun Oh, wiceprezes działu projektów Hyundaia. - Obieramy więc zupełnie nowy kierunek projektowania.

Koncepcyjny Veloster wzbudził tak duże zainteresowanie, że koncern zdecydował się na produkcję modelu. Wersja produkcyjna tego samochodu z segmentu C wyróżnia się przede wszystkim... niesymetrycznymi drzwiami. Z lewej strony przewidziano je tylko dla kierowcy. Pod maskę Velostera trafi najpierw benzynowy silnik o pojemności 1.6 litra i mocy 139 KM.

Opinie (37)

  • do Sceptyk

    W życiu nie kupisz auta z tych które się teraz produkuje.... A ja Ci mówie, że kupisz!!! Skoro zarabiasz w okolicy średniej krajowej, to na nowe auto poprostu Cie nie stać! Zatem za lat parę jak już Twoj Pan Władzio będzie tak bardzo niesprawny jak ten Twój obecny "stary pierdziel" i czy chcesz czy nie zmuszony bedziesz kupić młodsze, nowsze auto. I bedzie to zapewne auto z okolicy lat 2000-2010. Jak mniemam teraz jest to 1990-1995. Piszesz, żeby omijac serwisy - nie masz pojęcia o czym mówisz! No ok- jak jeżdzisz starmy trupem to rzeczywiście się tam nie fatyguj. Ale z nowym autem.... Kupujesz auto, masz gwarancje, serwis, żadnych niespodzianek auto nie ma prawa zrobić bo je reklamujesz, do tego poczucie bezpieczeństwa - 6,8a nawet i 10poduszek powietrznych, systemy bezpieczeństwa ABSy, kontrole terakcji itp. Ty pewnie nie wiesz co to jest nawet i zaraz odezwiesz sie, że kiedys nie było tego wszystkiego i było ok, owszem - było, ale kiedyś! kiedys tez były czarno-białe telewizory i kartki na żywność. Dobrze, że są tacy jak Ty, zadowoleni ze starego gruchota...POZDRAWIAM

    • 0 0

  • Coupe był ok

    Jeździłem Hyundaiem Coupe drugiej generacji i był ok. nie odnotowałem większych wad, choć jakbym miał wydać ponad 100 tys. zł to bym się mocno zastanowił

    • 0 0

  • Za 5 lat kierowcy Golfów II-IV będą jeździć tym plastikowozidłem... (5)

    Do tego zobaczymy "tjunning" w różnych wersjach - z doczepionymi ledami, wydechem etc...

    • 1 19

    • etc... (4)

      A to Quattro S5 to masz jako tapetę na pulpicie czy plakat nad biurkiem do odrabiania lekcji ?

      • 15 0

      • Jako zdalnie sterowaną zabawkę 1:43 (3)

        Ale myślę, że to jest najmniej istotne.

        • 4 1

        • Bredzisz chłopino S5, oczywiście Quattro (1)

          Skala 1:43 to raczej sklejana mała miniaturka.
          Jak już to modelem w skali 1:12 lub 1:8 można się fajnie pobawić.

          No ale jak ktoś zyje w świecie Facebooka i Googla...

          • 2 1

          • nawet zabawki zazdrościsz...

            • 0 0

        • Całe szczęście że jeszcze myślisz...

          • 4 1

  • W życiu nie kupię auta z tych które się teraz produkuje (8)

    Jakieś elektrobadziewia, start-stopy, elektroniczne wtryski, wspomagania, filtry cząsteczek stałych, komputery - super, tylko że pan Władzio już tego nie naprawi w swoim garażu. Trzeba jechać do ASO, a tam "szpecjalysta" w 9 na 10 przypadków każe wymieniać cały komponent (bo dziś się nie naprawia, dziś się wymienia) za kilka-kilkanaście tys zł. A ceny zwykłych części jak np. sprzęgło - też fortuna. Pomijaj złodziejskie przeglądy serwisowe.

    Zwłaszcza w naszym klimacie i naszych drogach. Może już się zestarzałem, ale nie dostaję wzwodu na widok samochodu. Marka też mi nie stanowi. Sorry - jak kogoś stać i ma czas niech się bawi, ja zarabiam w okolicach średniej krajowej i mi się to po prostu nie kalkuluje. Pomijając już to, że na nowy samochód trzeba zbierać latami, a używane są u nas z definicji dobite.

    Wolę przemęczyć się starym pierdzielem, a nawet komuną miejską i doczekać lepszych czasów dla motoryzacji, kiedy znowu zacznie się stawiać na niezawodność, a nie na jak największy obrót (zwłaszcza częściami zamiennymi). Bóg jeden wie, czy teraz najlepszych aut nie robią hindusi (brak wyposażenia - nie ma się co zepsuć).

    Jak tak dalej pójdzie, to za kilka lat żywotność samochodów nie będzie przekraczała 5 lat - bo konieczność naprawy (wymiany) wszystkich badziewi już wtedy przekroczy wartość auta.

    • 3 4

    • Najlepsze są stare radzieckie prostowniki do akumulatora (1)

      • 2 0

      • i telewizory RUBIN

        mogły także robić za pochodnie i granaty dymne

        • 2 0

    • do serwisów zawitało wiele samochodów na remonty lub poprawki po panach Władziach (2)

      • 2 2

      • (1)

        owszem, współczesnego auta pan Władzio naprawić nie potrafi - na tym polega cały zarzut

        • 0 0

        • dla jednych negatyw dla wielu innych pozytyw

          • 0 0

    • W twojej wypowiedzi wyczuwam strach przed postępem technicznym,

      gdyby wszyscy tak rozumowali to jaskinie byłyby naszym domem

      • 2 1

    • twój sceptycyzm graniczy z prostacką głupotą (1)

      • 2 3

      • mój sceptycyzm graniczy jedynie z twoim postem

        • 1 3

  • (1)

    to auto jest podobne do starego Hjundaja Coupe, albo mam haluna

    • 0 1

    • masz haluna od dopalaczy

      • 0 0

  • Można kupić go w Polsce za 114 900 zł. albo przywieść z USA za ok 80 000 zł. (2)

    Takie same auto a cena zupełnie inna. Polacy zarabiają więcej od amerykanów ?

    • 5 1

    • Nie zarabiaja wiecej, ale sprobuj sobie w USA pojsc sobie za darmo na studia albo do szpitala.

      • 2 0

    • można też to olać kupić bilet sieciowy i nie stać w korkach

      • 3 0

  • (1)

    Po co komu auto, które po roku zamiast 150 000 będzie kosztować 100 000, a po dwóch latach 70 000.

    H. to nie jest segment sportowych samochodów... w cenie 150 000 można zdecydowane wybrać ciekawsze auto... np. Scirocco w pakiecie R!
    chociaż zdecydowanie bardziej wolałbym BMW 3 Coupe nowe za 144 000 + wyposażenie - rabat i auta są nieporównywalne.

    • 7 10

    • skąd wiesz, skoro tego H. na oczy w życiu nie widziałeś, a kierujesz się tylko ogólną opinią o marce?

      • 1 1

  • (3)

    Ja jak miałem 20 lat to kupiłem sobie Mercedesa E klasę, trzeba pracować, a nie narzekać!

    • 3 17

    • ta, bo pracowałeś już 5 lat na roli u wujka, podczas gdy inni się uczyli

      • 2 0

    • rozumiem że "resorak" z kolekcji blaszanych samochodzików

      w którejś kolekcji z kiosku?

      • 9 0

    • Jeszcze koniecznie napisz nam na kogo była ta E klasa zarejestrowana.
      Bo skoro miałeś 20 lat to składka OC jak znam życie nie była Twoja mocną stroną.

      • 12 0

  • Całe szczęście że przy zakupie za te jedyne 114 900 zł silnik jest w zestawie.
    Za to w promocji dealer łaskawie oddaje dywaniki gratis - ŁOŁ !

    • 1 0

  • w wieku 20 lat (3)

    to u nas się kupuje golfa I , a nie takie wydumki.

    • 15 0

    • 20 latka nie stać na Golfa pierwszej generacji, ale na dwójkę już tak ;-)

      • 2 0

    • Chciałbyś takiego ładnego Golfa I - szkoda prądu na konwersacje.

      • 3 1

    • Albo z zawiści się wszystko krytykuje

      • 3 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC (1 opinia)

(1 opinia)
30 zł
zawody / wyścigi

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Sprawdź się

Sprawdź się

BMW i3 to samochód z napędem:

 

Najczęściej czytane