- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (280 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (28 opinii)
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (141 opinii)
- 6 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (111 opinii)
Niesprawni seniorzy za kółkiem - "Nie możemy nic zrobić"
Są osobami w podeszłym wieku, często z zaburzeniami psychicznymi, cierpią na choroby mózgu, mają problemy z koncentracją, trudności w wykonywaniu dwóch czynności naraz, zaburzenia funkcji wzrokowo-przestrzennych. Mimo to wciąż są aktywnymi uczestnikami ruchu drogowego i chętnie wsiadają za kółko.
Oto opowieść naszego czytelnika.
Jesteśmy zespołem lekarzy i psychologów zajmujących się rozpoznawaniem i leczeniem zespołów otępiennych i innych zaburzeń psychicznych u osób w podeszłym wieku. Chcemy podzielić się obserwacją niepokojącego nas zjawiska, z którym w naszej pracy mamy do czynienia coraz częściej.
Osoby starsze chorujące na choroby zwyrodnieniowe mózgu (w tym chorobę Alzheimera) coraz częściej prowadzą pojazdy i są samodzielnymi uczestnikami ruchu drogowego - o czym mówią otwarcie w chwili, gdy przychodzą na terapię czy zajęcia do naszego ośrodka. Poza rozpoznaniem i rozmową z rodziną my, lekarze, nie jesteśmy w stanie nic zrobić, ponieważ jest to prawnie nieuregulowane.
Czytaj także: Czy senior za kółkiem jest zagrożeniem na drodze?
Podczas konsultacji i badań neuropsychologicznych u starszych wiekiem pacjentów stwierdzamy deficyty funkcji poznawczych, które jednoznacznie sugerują, że osoby te nie powinny być kierowcami. Są to przykładowo trudności w długotrwałym utrzymaniu uwagi, nadmierna podatność na dystraktory, trudności w wykonywaniu dwóch czynności naraz, zaburzenia funkcji wzrokowo-przestrzennych, sugerujące kłopoty z oceną odległości czy relacji miedzy obiektami. Wyniki testów psychologicznych są nam pomocne w diagnozowaniu i różnicowaniu chorób otępiennych. Nie są one jednak w żadnym wypadku podstawą do podjęcia decyzji o ograniczeniu uprawnień do prowadzenia samochodu.
Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że osoby cierpiące na zespoły otępienne, w tym na chorobę Alzheimera, mają zaburzenia myślenia i obniżony krytycyzm. Często to rodzina takiej osoby musi podjąć trudną decyzję o ograniczeniu lub wręcz zakazaniu choremu prowadzenia samochodu.
Problem, który podejmujemy jest duży i stwarza ogromne zagrożenie (nie tylko dla zdrowia i życia naszych pacjentów, ale też innych uczestników ruchu drogowego), a my jesteśmy wobec niego bezradni.
Przekazaliśmy nasze obserwacje i obawy policji, ta może jednak zareagować dopiero, kiedy dojdzie do zdarzenia drogowego i tylko wtedy, kiedy zauważy oczywiste zaburzenia w zachowaniu kierowcy.
Zgodnie z zaleceniem policji powinniśmy zawiadamiać pracowników wydziałów komunikacji w odpowiednich dla miejsca zamieszkania urzędach miejskich. Taka procedura jest jednak niemożliwa ze względu na obowiązek zachowania tajemnicy lekarskiej i ochronę danych osobowych (GIODO).
Dysponujemy alkomatami, wiemy, jak identyfikować kierowców po spożyciu alkoholu, ale po naszych drogach poruszają się osoby, które z powodu chorób mózgu od dawna nie powinny zajmować w samochodzie miejsca kierowcy.
Czy naprawdę jedyne co możemy zrobić w tej sytuacji to czekać na zdarzenie drogowe?
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (250)
-
2016-07-20 08:36
Problem osób z deficytami funkcji poznawczych tak naprawdę nie dotyczy ludzi starszych.
Dokładniej, ludzi starszych dotyczy w znikomym stopniu, bo starszy człowiek z deficytami naprawdę bardzo rzadko decyduje się na prowadzenie samochodu. Natomiast przerażenie ogarnia, kiedy okazuje się, że w klasach maturalnych do 40% uczniów cierpi na różne dysfunkcje !! A prawo jady otrzymują bez problemów. A później okazuje się że robią rajdy po monciaku w Sopocie...... Statystyki wypadków i kolizji jakoś nie pokazują żeby to byłą jakikolwiek problem. Problem mają zapewne lekarze, że nikt nie chce dać im łapówki za pozytywną opinię.
- 18 4
-
2016-07-20 08:37
Chory
Pan geriatra spotyka się z osobami niepełnosprawnymi. To są jego klienci i im więcej ich będzie miał, tym będzie bogatszy. Niepełnosprawnym można zrobić każdego z pomocą obowiązkowych badań, na których zawsze się coś znajdzie, zgodnie z zasadą medyczną: dajcie mi człowieka, a będę miał chorego.Obserwując poziom intelektualny ludzi tzw. młodych (do ok. 40-ki), większość z nich powinna nosić pieluchy. Dobrze, jeśli są pod opieką dziadka i babci, bo nie umieliby nawet samodzielnie znaleźć czegoś do jedzenia w śmietniku. Miło teraz?
- 9 8
-
2016-07-20 08:38
emeryci (2)
Pamiętajcie, że my wszyscy też będziemy w podeszłym wieku :)
- 11 6
-
2016-07-20 11:02
Jeśli będzie nam dane dożyc do tego wieku. Życzę zdrowia i sto lat życia .
Miłego dnia.- 0 0
-
2016-07-20 12:09
Nie wszyscy... Co rano, w wiadomościach, podają tragiczne statystyki drogowe. A co weekend - 50 trupów to norma.
- 0 0
-
2016-07-20 08:38
Prawo jazdy powinno byc co najmniej od 21 roku życia
A na rower/skuter powinna być obowiązkowa karta rowerowa/motorowerowa. Nie może być tak że ktoś jeździ po ulicy i nie ma bladego pojęcia o ruchu drogowym
- 29 2
-
2016-07-20 08:41
dwa spojrzenia (1)
"""Grupa wiekowa 18- 24 powoduje ponad 20% wypadków, a grupa 60+ niecałe 3%"""
Chcę się do tego odnieść, bo jest to opinia reprezentatywna dla dużej części respondentów. To, o czym oni piszą i to, co jest przedmiotem artykułu - to dwie różne rzeczy. Najbardziej ostrożna i uważna starsza osoba może spowodować wypadek niezależnie od tej wzmożonej uwagi. Po prostu już słabiej działa fizjologia, percepcja, refleks itd. A ci z chorobami otępiennymi - w ogóle nie zdają sobie z tego sprawy tworząc realne zagrożenie. Młody - dobrze widzi i słyszy, ma wspaniały refleks i koordynację ruchową, ale - świadomie lub nieświadomie ryzykuje. I o to chodzi w tych rozważaniach.- 27 2
-
2016-07-20 08:46
Ty sobie ryzykuj na playstation, nie za kółkiem - g*wniarzu.
- 2 8
-
2016-07-20 08:41
Owszem, mozna zrobić- wprowadzić testy psychomotoryczne
Z częstotliwością zwiększającą się wraz z wiekiem. Sorry, ale prowadzenie auta to nie wiązanie sznurówek, tylko całkiem niebezpieczna czynność, do której nie każdy się nadaje. I nie chodzi tu tylko o osoby starsze. Niektórzy po prostu nie ogarniają. Mają na przykład problem z szybkim podejmowaniem decyzji przy mnogości bodźców. I jest to tak samo niebezpieczne, jak piractwo drogowe.
- 15 2
-
2016-07-20 08:43
Grożniejśi i to znacznie sa nastolatkowie za kółkiem. Do 23, 24 roku rozija się mózg (3)
do tego czasu występują częste zaburzenia percepcji nie mówiąc o niestabilności emocjonalnej. To nie zarzut to fakt. statystyka wypadków tez mówi za siebie. Tyle ze żaden lekarz pediatra nie pisze listu otwartego.No i nie zapominajmy o narkotykach dopalaczach i urazie do szkoły powodującym notoryczny stres:)
- 21 3
-
2016-07-20 09:22
(2)
Nie wrzucaj wszystkich młodych ludzi do jednego wora
- 0 0
-
2016-07-20 10:23
u wszystkich ludzi procesy rozwojowe zachodza w tym samym czasie (1)
biologii nie oszukasz stąd jeden wór
- 0 0
-
2016-07-20 11:45
Do 24 rż to oni mają już musk :-) przelasowany używkami. Tam nie ma się co już rozwijać, jak się butapren wąchało od podstawówki a potem coraz mocniejsze dragi, pety i alkohol...
- 0 0
-
2016-07-20 08:47
Wkrótce będziemy jeździć samochodami bez kierowcy i nie bedzie problemu.
- 6 1
-
2016-07-20 08:50
Wyczuwam u pana "pisarza" gerontofobię i ejdżyzm.
Mobbing na osobach starszych i bezpardonowy na nich atak.
- 14 11
-
2016-07-20 08:52
Większym zagrożeniem są...
Większym zagrożeniem są tak zwani "młodzi gniewni" czyli ten szaleńczy wiek ( 18 - 25 lat )
- 14 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.