- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (57 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (206 opinii)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (63 opinie)
- 5 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (256 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (358 opinii)
Nissan za 725 tys. zł trafił do gdynianina
Pod maską kryje demoniczną V6 o pojemności 3.8 litra, która generuje potężne stado 600 koni mechanicznych, a setkę "wykręca" w zaledwie 2,4 sekundy. Nie, to nie bolid Formuły 1, to unikatowy Nissan GT-R Nismo, który znalazł swojego 64. szczęśliwego właściciela na świecie, a pierwszego w Polsce. Cena? Usiądźcie. To astronomiczne 725 tys. zł.
I w końcu, stało się. Umięśniony, pełnokrwisty i unikatowy Nissan GT-R Nismo trafił w ręce pana Michała z Gdyni. Trójmiejski przedsiębiorca dołączył do zaszczytnego grona posiadaczy tych supersamochodów. Stał się właścicielem 64. egzemplarza na świecie, a pierwszego sprzedanego w Europie Środkowo-Wschodniej.
- Od blisko pięciu lat jestem zagorzałym fanem marki, a Nissan GT-R Nismo to spełnienie moich marzeń. To w pewnym sensie forma nagrody za sukcesy zawodowe, coś na zasadzie odcięcia kuponu. Wygląd samochodu jest bardzo ciekawy, ale takie auto kupuje się przede wszystkim dla rewelacyjnych osiągów. To niezwykle drapieżny i muskularny pojazd. Co ciekawe, każdego miesiąca do Europy trafiają zaledwie dwie sztuki GT-Ra Nismo. Mój egzemplarz jest pierwszym w regionie, w którego skład wchodzą: Polska, Czechy, Słowacja i Węgry - przyznaje pan Michał, przedsiębiorca z Gdyni, właściciel pojazdu.
Osiągi GT-R Nismo są niebotyczne i ciężko z nimi konkurować. Sercem sportowego Nissana jest turbodoładowana benzynowa jednostka V6 o pojemność 3.8 litra, która produkuje 600 KM mocy i 652 Nm momentu obrotowego. Potężny silnik pozwala rozpędzić GT-Ra do 315 km/h, a prędkość 100 km/h osiąga w 2,4 sekundy. Takim samym wynikiem może pochwalić się Bugatti Veyron. Dowodem fenomenalnych osiągów Nismo jest czas "wykręcony" na niemieckim torze Nurburgring. GT-R Nismo musiał uznać wyższość jedynie Porsche 918.
Piekielna moc, kosmiczne osiągi i... hektolitry paliwa.
- GT-R w normalnym cyklu spala od 15 litrów paliwa w górę. Na torze potrafi wypalić od 60 do nawet 80 litrów benzyny na 100 kilometrów - dodaje pan Michał.
- Tak naprawdę kupowałem ten samochód trochę w ciemno, bo nie widziałem go wcześniej. Oficjalna premiera odbyła się w grudniu 2013 roku, a ja auto zamówiłem trzy miesiące wcześniej. Japończycy bardzo skrzętnie maskowali i utrzymywali swoje nowe dziecko w tajemnicy. Jednak byłem pewny zakupu i nie zawiodłem się. Myślę, że wiele osób dziwi się, dlaczego za takie pieniądze wybrałem właśnie Nissana, a nie jakiś inny supersamochód. Odpowiedź jest prosta - zwyciężył sentyment do japońskiej marki. Poza tym, GT-R Nismo to taki samochód, który nie traci na wartości - dodaje podekscytowany właściciel.
Sportowy Nissan to aktualnie jeden z najszybszych samochodów na świecie montowanych seryjnie. Wyżyłowane Nismo wyraźnie różni się od klasycznego GT-Ra. W usportowionym pojeździe wykorzystano wiele podzespołów z GT-R Nismo GT3, czyli auta wyczynowego przygotowanego przez Japończyków do startów w klasie GT3 FIA.
Czy superauto rodem z japońskiej Jokohamy zda egzamin na polskich, podziurawionych drogach?
- Przyznam szczerze, że na początku miałem pewne obawy, szczególnie przy pokonywaniu spowalniaczy czy stromych zjazdów np. do garażu. Auto ma niespełna 11 cm prześwitu i bardzo twarde zawieszenie. Koniec końców, obawy były bezpodstawne. Biały kruk świetnie radzi sobie na polskich drogach - dodaje.
Nissan pana Michała podlega 3-letniej gwarancji producenta. Co ciekawe, w przypadku jakichkolwiek usterek, naprawy można dokonać jedynie w dwóch autoryzowanych serwisach Nissana w Polsce. Stosowną licencję posiadają obiekty w Warszawie i Krakowie.
Zobacz także
Opinie (283) ponad 50 zablokowanych
-
2015-04-23 21:02
tylko 3 lata....
szału nie ma- 2 1
-
2015-04-23 21:48
Niedługo krzyś menager z uniqe będzie się lansował w tym nismo (2)
Na fejsie
- 10 0
-
2015-04-25 02:45
Dokladnie, Kwiatek lubuje sie w zdjeciach na fejse w cudzych samochodach...
- 6 0
-
2015-04-30 23:49
Krzys to parowa
- 2 0
-
2015-04-24 07:06
Mam nadzieję, że ów pan jest również wielkim filantropem, jak wielkie robi zakupy.
- 4 1
-
2015-04-24 09:38
'Rolnik szuka żony' ?
- 32 0
-
2015-04-24 14:07
Taki samochód za taką kasę
a kolor wybrał karetki pogotowia.Kolor bezpłciowy ,zresztą nieważne jaka zajefajna fura ,jak ma kolor biały jakoś dla mnie staje się nieatrakcyjnym samochodem z wyglądu .Następna płaska jeżdżąca biała plama po trójmieście.
- 4 2
-
2015-04-24 15:15
do kolekcji
na ulice sied nie nadaje, do czego te osiągi sa mu potrzebne? Lekka bzdura, ale jak ma kase i fantazje, to czemu nie :) Za te pieniądze wolałbym jednak coś bardziej rozpoznawalnego i rzucającego się w oczy :)
- 1 1
-
2015-04-24 16:58
cacko
Tylko gdzie jezdzic takim cackiem, zeby nie rozpieprzyc zawieszenia?
- 1 0
-
2015-04-24 17:25
"przedsiebiorca' "przedsiebiorca" w lotka trafił gosciu ;]
- 0 2
-
2015-04-24 21:18
komu Pan Michał ukradł, żeby kupić sobie takie cacko?
- 3 2
-
2015-04-25 09:08
autko cacy!!!!!!!!!
super!! ale bądź pewny że wkrótce masz nalot wszystkich podłych instytucji skarbowych w tym kraju!!!!!!! przetrzepią firmę na maxa pozdrawiam
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.