• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szukamy kabrioletu na upalne dni

Michał Jelionek
5 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Mazda MX-5, BMW serii 2 a może Mercedes-Benz SLC - które kabrio wybrać? Mazda MX-5, BMW serii 2 a może Mercedes-Benz SLC - które kabrio wybrać?

Popołudniowe godziny szczytu, ogromny ścisk na drogach, żar lejący się z nieba, a w samym środku miejskiej dżungli... ty w swoim aucie. Każdy z nas, kierowców, doskonale zna to uczucie. Stracony czas i nerwy można sobie nieco wynagrodzić, np. podczas weekendowych wypadów poza miasto w nowym, wymuskanym kabriolecie. Rozmarzyliśmy się. Poniżej przedstawiamy pięć salonowych propozycji kabrio. Nasz budżet to około 150 tys. zł.



Zasada jest prosta: kabriolety można kochać albo nienawidzić. Z jednej strony uwielbiamy je za czerpaną podczas jazdy radość, z drugiej jednak - nie oszukujmy się - to kompletnie niepraktyczne auta. Ale przecież nie po to ktoś kiedyś stworzył samochód bez dachu, żeby przewozić nim... meble. Zdecydowanie stawiamy na wiatr we włosach i prezentujemy kilka ciekawych kabrioletów prosto z salonów. Niech już nigdy jazda w upale nie będzie taka sama.

1. Mazda MX-5 (od 89 900 zł)

Mazda MX-5 Mazda MX-5
Zestawienie pięciu kabrioletów rozpoczynamy od prawdziwej bomby z Kraju Kwitnącej Wiśni. To najtańsze, ale kto wie, być może najlepsze kabrio w naszym rankingu. Czwartą generację Mazdy MX-5 - oprócz oczywiście przyciągającej wzrok sportowej sylwetki - wyróżnia lekkość, zwinność i idealnie rozłożona masa pojazdu. To wszystko przekłada się na nieprzeciętną frajdę z prowadzenia tego samochodu. Wystarczy zasiąść za kierownicą, poczuć na ciele otulający kubełkowy fotel, uruchomić zapłon i usłyszeć pierwsze agresywne skoki obrotów. Teraz wrzucamy jedynkę i po prostu wpadamy w euforię. I wcale nie ręcznie rozkładany dach, a właściwości jezdne MX-5 są wizytówką filigranowej Mazdy.

Bazowym silnikiem Mazdy MX-5 jest 1.5-litrowy "benzyniak" o mocy 131 KM (150 Nm maksymalnego momentu obrotowego), który współpracuje z 6-biegową manualną przekładnią. Dwuosobowy roadster przyspiesza do "setki" w 8,3 sek., a prędkość maksymalna wynosi 204 km/h. W 130-litrowym bagażniku zmieścimy co najwyżej... plecak.

2. Mini Cooper Cabrio (od 99 800 zł)

Mini Cabrio Mini Cabrio
Cabrio to najnowszy przedstawiciel marki Mini, który stylistycznie w zasadzie niczym nie odbiega od klasycznego Hatcha. Najnowsza generacja Cabrio nieznacznie urosła w stosunku do swojego poprzednika, a wnętrze zyskało więcej wolnej przestrzeni. Nie oznacza to jednak, że tym autem wygodnie będą podróżowały cztery dorosłe osoby.

Przy rozłożonym dachu do dyspozycji użytkowników auta pozostaje 215 litrów przestrzeni bagażowej (przy złożonym pojemność zmniejsza się o blisko 50 litrów). Płócienny dach do całkowitego złożenia bądź rozłożenia potrzebuje około 15 sekund (dach można składać przy prędkości do 30 km/h). Miękki dach może również posłużyć jako szyberdach z 40-centymetrową szczeliną na przewiew.

W cenie niespełna 100 tys. zł otrzymamy 3-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra, który generuje moc 136 KM i 220 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Mini Cooper Cabrio przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,2 sek.

3. Fiat 124 Spider (od 110 000 zł)

Fiat 124 Spider Fiat 124 Spider
To najmłodszy samochód w naszym zestawieniu. Stylowy roadster Fiata do trójmiejskich salonów wjedzie za około miesiąc, ale już teraz Spidera można zamawiać. Trzeba przyznać, że Fiat po latach posuchy, w końcu stworzył samochód, nad którego stylistyką można się rozpływać.

Bliski krewniak Mazdy MX-5 nawiązuje do swojego legendarnego poprzednika, czyli Fiata 124 Sport Spider z 1966 roku. Kultowy roadster został okrzyknięty jednym z piękniejszych aut ze stajni Fiata w historii marki. Nie ma się czemu dziwić, to cudownie prezentujący się samochód.

Fiat 124 Spider napędzany jest silnikiem benzynowym o pojemności 1.4 MultiAir II i mocy 140 KM (240 Nm momentu obrotowego). Jednostka współpracuje z 6-biegową skrzynią, która przekazuje napęd na tylną oś. Roadster pierwszą "setkę" osiąga w 7,5 sek. i może rozpędzić się do prędkości 215 km/h.

4. BMW serii 2 Cabrio (od 141 700 zł)

BMW serii 2 Cabrio BMW serii 2 Cabrio
"Dwójka" jest następcą serii 1 Cabrio, czyli modelu, który swego czasu dzierżył tytuł najlepiej sprzedającego się "bezdachowca" w segmencie premium. Najmniejszy i najtańszy kabriolet w ofercie niemieckiego producenta został wyposażony w miękki dach, a proces jego składania i rozkładania trwa około 20 sek., i - co istotne - można go aktywować podczas jazdy przy prędkości nawet 50 km/h.

Kabrio posiada wszystkie charakterystyczne dla samochodów bawarskiej marki cechy, a na szczycie listy jest oczywiście napęd na tylne koła. Poza tym w oczy rzuca się długa maska, spory rozstaw osi i kół oraz krótkie zwisy: przedni i tylny.

Cennik BMW serii 2 Cabrio otwiera wersja 218i, czyli "benzyniak" o pojemności 1.5 litra generujący moc 136 KM (220 Nm). BMW na osiągnięcie 100 km/h potrzebuje aż 9,4 sek. (maksymalnie niemieckim kabrioletem pojedziemy 207 km/h).

5. Mercedes-Benz SLC (od 150 300 zł)

Mercedes-Benz SLC Mercedes-Benz SLC

Który z modeli kabrio podoba ci się najbardziej?

Nieznacznie przekroczyliśmy zakładany budżet, ale przy efektywnych negocjacjach ze sprzedawcą z pewnością uda się uszczknąć okazały rabat na zakup SLC. Bez dwóch zdań, Niemcy produkują piękne roadstery, a w naszym zestawieniu po prostu nie mogło zabraknąć przedstawiciela Mercedesa-Benz.

Jak doskonale wiedzą fani marki - niemiecki gigant od jakiegoś czasu wdraża nową nomenklaturę swoich modeli. I tak w ofercie pojawia się SLC, który jest następcą doskonale znanego SLK.

Elektrohydrauliczny dach SLC rozkłada się i zamyka w niespełna 20 sek., i co ważne, można go otwierać przy prędkości nieprzekraczającej 40 km/h. Ciekawą funkcją jest airscarf, która ogrzewa głowy i szyje kierowcy oraz pasażera. Ciepłe powietrze wydostaje się z otworów umieszczonych w zagłówkach. Temperaturę można regulować trójstopniowo.

Mercedes-Benz SLC w wariancie podstawowym napędzany jest turbodoładowanym silnikiem benzynowym 1,6 o mocy 156 KM (250 Nm), który zestawiono z 6-biegową mechaniczną przekładnią. Roadster z napędem na tylną oś od 0 do 100 km/h przyspiesza w 7,9 sek., a jego prędkość maksymalna wynosi 226 km/h.

Miejsca

Opinie (65) 8 zablokowanych

  • fajny kabriolet to klasyk typu mercedes benz 129

    • 3 0

  • Miałem okazje jeździć kabrioletem (3)

    W zeszłe lato. Jazda kabrio w pełnym słońcu to jest koszmar. Ból glowy murowany. Miała być przyjemność a było nieprzyjemnie. Dodatkowo przednia szyba zachodzi bardziej nad kierowce przez co nici z widoku bezpośrednio nad głową i trzeba szyję wykręcić aby zobaczyć niebo. Lepszy szyberdach.

    • 3 12

    • chyba skuterem jechales, a nie kabrio!

      hahahahhahaaaa

      • 5 2

    • Masz racje, ale nie nt. Mercedesa (1)

      Tam masz niebo nad głową. Jak jest patelnia to w czapecze się jeździ, bejzbolówce.

      • 2 0

      • albo jarmułce

        tak czy siak, nie lubię czapki w samochodzie
        ba, nawet kasku nie mam w sztaplarce

        • 3 0

  • Znowu te stereoptypy na temat kabrioletów .... (3)

    nawet autor artykułu chyba nigdy nigdy kabrio nie jechał ... Jako posiadacz i fan takiego typu samochodu rozwieje mity o kabrioletach:

    1) Kabrioletu nie mozna nienawidziec, bo jazda takim autem to czysta frajda.
    2) W upalny dzien jazda kabrioletem nie jest przyjemna. Optymalna temperatura to 18-25 stopni. W naszym klimacie mozna spokojnie jezdzic od maja do konca wrzesnia.
    3) Otwieranie i zamykanie dachu w kabrioletach jest dziecinnie proste i szybkie (kilkanascie sekund), takze nie ma potrzeny wachania spalin.
    4) Do codziennego uzytku kabriolet zupelnie wystarczy, czy codziennie przewozimy szafy samochodem?

    • 11 2

    • dodaj jeszcze, ze NIE WIEJE w oczy! jak rowniez NIE przewieje zatok :))) (1)

      chyba,z e ma sie jakiesgos 20letniego szrota golfa I

      • 1 5

      • z tyłu za zaglowkami

        jest windbreaker ktory chroni szyje przed wiatrem. Jazda powyzej 110-120 km/h nie jest juz przyjemna ze wzgledu na szum

        • 2 4

    • Prawda.mam 3 samochody osobowe

      Kabrio z3 robie ok 5 tys km rocznie.

      • 0 1

  • miałam prze 4 lata mazde mx5 NC w wersji hardtop i 160KM z 2l benzyniaka.

    Miodzio!!!! szczerze polecam! :)

    • 8 1

  • A teraz tak na polskie realia

    Escort cabrio za 2500

    • 8 0

  • Polskiego Mirka i Grażynę stać ...

    ..na super cabrio opel kadett lub ford escort ....

    • 4 0

  • W cabrio tylko Saab 900 lub 9-3.

    Szwedzkie auta, wyprodukowane tuż pod kołem podbiegunowym i zaprojektowane jako auta całoroczne, czterosezonowe.

    • 5 3

  • W zestawieniu brak najlepszego kabriolet - przepięknej e-klasy kabrio (3)

    BMW 6 i S kabrio tez brak.

    • 2 3

    • (2)

      a kupisz nowe za 150 tys zl?

      • 4 0

      • ze stanów po dachowaniu

        • 2 0

      • Tak, w 98% nowe.

        Wejdz na autoscaut24 de i wybierz e-klasa, kabriolet, rocznik 2014+, kraj: Niemcy, zaznacz gwarancję oraz benzyna i automat. Do 20 000 km. Zobaczysz E200, E250 kabriolety, ze smiesznym przebiegiem, co staly rok w salonie czy 1.5, jezdzily tylko 3 miesiace, bo uzywali je pracownicy salonu jako prywatne auto. Te auta maja pelna gwarancje na cała Europe, 24 mies, ktora mozna przedluzac na kolejne lata. Mają przebieg 3000 km do 15 000 km. po niemieckich ulicach i autostradach. Stan doskonaly, z oficjalnego salonu Mercedesa. Za 33-36 000 euro. Poniewaz silnik 1999 litra benzyna, koszt akcyzy tylko 3% + oplaty za rejestrację. Proszę, masz niemalze nowiutką e-klasę z salonu za 160 000 zł. A w Polsce taka kosztuje 250 000 zł. Tego nikt nie mówi w Polsce. I kazdy mysli ze kabriolet e-klasy to auto na 15 dni w roku na koniec lipca. To auto jak kazde inne, ciche luksusowe, szybkie, a dodatkowo ma otwierany dach. Bagaznik 390l Polecam sobie przytargać z Niemiec z salonu, zanim kupowac w Polsce nowego Pasata limuzyne, Audi A4 czy A6, czy BMW 5 czy 4. W kabriolecie nie ma jazdy z A do B. Kazdy wyjazd z domu, nawet do pracy, to krótka wycieczka, radosc i relaks.

        • 1 0

  • Mam nową e-klasę kabrio więc opiszę co wiem o kabrioletach i przyjemnosci z jazdy.

    Sa różni ludzie i mają różne potrzeby. Marzyłem sobie przez lata o Mercedesie SL, silnik V12, 2 osobowym roadsterze, ale zdecydowalem sie jednak na e-klase kabriolet. Wyczekalem na supernowoczesny facelift w pakiecie AMG, po 2013 roku i kupilem. Strzał w 10tke!
    4 fotele to jednak, jest to. Auto nie wyglada gorzej niz dwuosobowy Mercedes kabrio, a jest totalnie praktyczne, jak normalne auto. Dalsze podróze typu 1000-1500 km i można sobie rzucic plecak na tylne siedzenie, wlozyc wody za siedzenie, przewiezc ludzi, bo miejsca jest
    wystarczajaco.
    Widzialem opinie, ze kabrioletem to nie da sie w Polsce jezdzic, bo zimno lub za goraco,
    że sezon na kabriolet w Polsce jest krótki. Nie prawda. Tak bardzo się mylicie - calkowita nieprawda (jesli mowa o Mercedesie kabrio...)
    Spokojnie mozna jezdzic i przy 0'C, bo w aucie jest cieplo jak w domu. Gdy jest zimno, tj ponizej 14'C, jezdzimy bez dachu, ale z szybami w gorze, wysuniętym AirCap z przedniej szyby, z nadmuchem cieplego powietrza na szyję. Wtedy nie ma zimnego powietrza podczas jazdy powyzej 80 km/h, a przynajmniej mocno odczuwalnego. Wtedy zakladamy zwyczajnie bluzę z dluzszym rekawem. Mercedesy maja od wielu lat swietna funkcje pt. AirScarf czyli szalki powietrzny. To ciepły nadmuch z zagłówków. Im szybciej jedziemy, tym wiekszy nadmuch (cichy jest).
    Ja powyzej 16'C jezdze w krótkim rękawku, w koszuli z krótkim rękawkiem, bo jest
    w środku cieplo. Wysiadając z auta na postoju dziwie sie ze tak zimno na zewnatrz.
    to cieplo nie ucieka od razu po zatrzymaniu sie np na stacji benzynowej.
    Przy 0'C tak samo mozna jezdzic, nawet przy minusie. Słońce gdy swieci, wciaz jest wspaniale. Wtedy jezdzimy w grubszej bluzie, np czapce. Jest to wciaz przyjemne, bo
    masz Słońce nad głową i swieże powietrze. W czerwcu zeszłego roku wybrałem sie z koleżanką w wysokie Alpy w Szwajcarii. Na dole u podnóża, koło jeziora bodeńskiego było 32'C, totalne lato, Afryka, a u góry po wjechaniu kabrio (bez dachu oczywiscie) 3'C, dookoła lodowce, śnieg, mroźne powietrze. W ciagu godziny z lata trafilismy w świat zimy.
    Kiedyś zastanawiałem się co to za głupia moda, ze dziadki w kabrioletach jezdza w czapkach bejzbolówkach. Dopiero jak kupiłem, to zrozumialem. Gdy Słońce mocno świeci, nakłada sie czapeczke. Nie razi nigdy, nie grzeje głowy, nie spala nosa. Bardzo dobry trick.
    Pojezdzic kabrioletem tu czy tam, tak 100 km to mozna kazdym. To jak niedzielny spacer
    nad morzem. Niedogodnosci sie nie licza za specjalnie. Krótka wyprawa.
    Natomiast kabriolet na dalekie trasy, jazda w ciszy i komforcie, to tylko
    Mercedes (byc moze i BMW, nowsze egzemplarze, nie testowałem).
    Kiedys chciałem miec kabriolet z metalowym dachem jak w Mercedesu SL. Smialem sie, z tego, ze sa tacy co jezdza z namiotem nad autem. Pewnie cieknie, pewnie zimno, pewnie glosno w czyms takim, albo ktos nozem podziurawi. Bzdura. Moze tak było 20 lat temu, ale nie dzis. Te materiałowe dachy w kabrioletach, to obecnie wielowarstwowe (4-5 cm!), superwyciszone konstrukcje. Dodatkowo to lzejsza konstrukcja niz sztywny dach. Sztywny dach potrafi trzeszczeć po ilus latach (Tak, Mercedes SL za 500 000 zł! z 2004 roku).

    PRZRAWDZIWY KABRIO ENTUZJASTA MA KABRIO Z MATERIALOWYM DACHEM. Zawsze wiadomo, ze to kabrio, a nie składak z dachem metalowym.

    Jazda e-klasa kabrioletem, s-klasa kabrioletem w 95% jest tak samo komfortowa jak w coupe czy limuzynie. Róznica w halasie praktycznie niezauwazalna. Jest bardzo cicho. Szyby sa specjalne, mają jakąś wyciszającą warstwę, ze nawet jazdąc z otwartym dachem, nie ma huku autostrady do 130 km/h. Slychac auta, ale nie ma huku. Z zamkniętym dachem świat niemalze absolutnej ciszy.

    Aircap - kolejny istotny dodatek w Mercedesie. Jedyna firma, która to ma. A komfort jest nieslychany. AirCap to wysuwajaca sie listwa przedniej szyby. Podrzuca ona jak spojler w ciezarowce powietrze prosto na bagaznik, ponad glowami kierowcy i pasazera (komfort z tylu powyzej 60 km/h przy zimnej pogodzie nie jest i tak nigdy wysoki, to niestety fakt). AirCap to jest to. Nie wieje tak jak bez Aircap. Nie kupiłbym juz kabrioletu bez AirScarf i AirCap.

    Mercedesy maja rant przedniej szyby konczacy sie przed głowa kierowcy. To super wazne.
    Widzialem kiedys w Renault jak szyba wchodzi nad glowe kierowcy. To nie kabrio, to bez sensu. Gdy podnosze glowe, musze widziec niebo. Tak jest w Mercedesie.

    Ciekawostka. BMW skopiowalo od Mercedesa nadmuchy na szyje, z foteli (AirScarf) ale popelnili wielki blad. W Mercedesie ów nadmuch ma kratkę wylotowa w wysuwajacym sie
    zagłówku, a w BMW jest to zamontowane w fotelach. Wielki blad. Gdy siedzi ktos wyzszy, cieple powietrze zamiast owiewac szyje, wieje komus w kurtke na plecach.

    Polecam wszystkim kabriolety, szczegolnie e-klase kabrio, wspaniale auto na codzien i dodatkowo kabriolet,. Mozna w Niemczech w salonie 2-3 letnie kupic za 35 000 euro, z 8000 km czy 12 000 km na liczniku, z gwarancja 2 letnia. A nowe kosztowalo 60 000 EUR!
    Blisko połówa ceny, z salonu, na gwarancji, jak nowe. W cenie byle Skody Super czy Golfa i nowego Audi A3. Auto kosztujace 270 000 zł w Polsce.

    • 8 2

  • fajny artykuł

    równie dobrze można byłoby pisać o ufo

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile autobusów elektrycznych dotarło do Gdańska w 2022 roku?

 

Najczęściej czytane