• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmatowiałe i porysowane klosze? Pora na regenerację

mJ
16 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Odświeżanie lampy nie należy do skomplikowanych czynności. Odświeżanie lampy nie należy do skomplikowanych czynności.

Nie jest tajemnicą, że im człowiek starszy - tym niestety wzrok jest gorszy. Podobnie jest w przypadku samochodów. Z biegiem lat i przemierzeniu kolejnych tysięcy kilometrów, reflektory naszego auta najzwyczajniej się zużywają. Jednak w stosunkowo łatwy sposób możemy doprowadzić klosze lamp do świetnej formy. Podpowiadamy jak przeprowadzić kurację odmładzającą.



Prowadzenie samochodu po zmroku wymaga od kierowcy wzmożonej czujności i wytężonego skupienia. Największym utrudnieniem dla zmotoryzowanych jest oczywiście kiepska widoczność, którą dodatkowo pogarszają zużyte klosze. Zazwyczaj w takich sytuacjach staramy się wzmocnić i wydłużyć snop światła wymieniając żarówki na mocniejsze. Takowy zabieg może pomóc jedynie na chwilę, a i tak na dłuższą metę nie przyniesie pożądanych efektów. W takich sytuacjach powinniśmy pomyśleć o regeneracji lamp, którą możemy przeprowadzić we własnym zakresie. Jeśli nie czujemy się na siłach, zawsze usługę możemy zlecić fachowcom.

Czy regenerowałe(a)ś kiedykolwiek lampy w swoim aucie?

Matowienie, odbarwienie, żółknięcie i liczne zarysowania - to widoczne oznaki świadczące o zużyciu reflektorów. Nie dość, że robi się niebezpiecznie, to w dodatku wygląda to bardzo nieestetycznie. Przyczyn, które przyspieszają postępowanie wspomnianych defektów jest całkiem sporo. Bardzo niekorzystnie na stan naszych reflektorów wpływają wszechobecne na drogach kamyczki, pyły czy piaski, ale również promienie UV.

O ile z zewnętrznym matowieniem kloszy poradzimy sobie bez większych komplikacji - to już niemały problem mogą stanowić zmiany zachodzące wewnątrz lampy. Tutaj również możemy spotkać różnego rodzaju odbarwienia spowodowane działaniem tanich i kiepskich żarówek. Jeżeli lampy naszego auta nie świecą efektywnie, należy również sprawdzić stan odbłyśników (nie zalecamy regenerować ich samodzielnie). Ponadto, niekorzystnie na właściwości reflektorów wpływają wszelkie, nawet drobne nieszczelności, przez które do wnętrza lampy dostają się zanieczyszczenia i szkodliwe substancje (np. sól).

Czytaj także: Zadbaj o "oczy" swojego auta

Skupiamy się jednak na zużytych kloszach. Mamy tak naprawdę trzy wyjścia z sytuacji: kupić nowe reflektory, zlecić regenerację fachowcom albo odświeżyć lampy samodzielnie. Zakup nowego reflektora automatycznie wiąże się z odchudzeniem naszego portfela o dobre kilkaset złotych. Jest jednak sposób na uniknięcie tak dużego wydatku. Za niewielkie pieniądze możemy samodzielnie zregenerować klosze. To nic trudnego.

Jak to zrobić? Do tej czynności posłużą nam: arkusze wodnego papieru ściernego o gradacji 1000, 2000 i 2500 (ok. 10 zł), lekko ścierna pasta (w zależności od producenta ceny wahają się od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych), taśma malarska (ok. 10 zł) oraz elektryczna polerka samochodowa. Jeśli nie posiadamy takiego urządzenia, alternatywnie możemy kupić za około 30 złotych specjalny uchwyt i filc polerski, które montujemy do wiertarki. Jeżeli nie mamy dostępu również do wiertarki - pozostaje nam siła własnych rąk, ale tego typu zabiegów nie polecamy.

"Oczy" samochodu odgrywają bardzo istotną rolę. Warto o nie zadbać.  Efekty są powalające. "Oczy" samochodu odgrywają bardzo istotną rolę. Warto o nie zadbać.  Efekty są powalające.
Bierzemy się do pracy. Co istotne, regeneracja reflektora nie wymaga jego demontażu. Na początku dokładnie wymyjmy i osuszmy naprawianą powierzchnię, a następnie zabezpieczmy elementy sąsiadujące z kloszem. Najprostszym sposobem będzie oklejenie karoserii dookoła lampy zwykłą taśmą malarską. W następnym kroku pozbywamy się brudnej powłoki, a w ruch idzie papier ścierny. Powinniśmy stopniować gradację - zaczynamy od grubszej gramatury (np. 1000), a kończymy na drobniejszej (2500). Pamiętajmy o częstym namaczaniu w wodzie papieru ściernego. Na końcu wytrzyjmy lampę do sucha.

Kolejnym etapem jest już polerowanie klosza. Do tej czynności używamy pasty lekko ściernej i polerki samochodowej. Środek dozujemy na filc i przy lekkich obrotach rozpoczynamy finalny proces. Po niedługiej chwili naszym oczom powinien ukazać się bardzo zadowalający efekt. Zmatowiała powierzchnia lampy zamieni się na zupełnie przejrzysty, niemalże nowy klosz. Drobna uwaga: pamiętajmy, że szlifujemy tworzywo sztuczne, zatem nie przesadźmy z obrotami, bo możemy uszkodzić plastikową powłokę. Regeneracja jednego reflektora nie powinna zająć nam dłużej niż godzinę. Opcjonalnie, naszą pracę powinna zwieńczyć konserwacja specjalnym preparatem chroniącym przed szkodliwym promieniowaniem UV, który niestety nie należy do najtańszych.

Reasumując, regeneracja lamp to prosta czynność. Wystarczy poświęcić jej kilka godzin, aby ujrzeć powalający efekt naszej własnoręcznej pracy. Ponadto, niezbyt skomplikowany zabieg w znacznej mierze poprawi naszą widoczność, a tym samym zwiększy bezpieczeństwo na drodze. Nie zapomnijmy o zaoszczędzonych złotówkach i bezcennej satysfakcji z samodzielnej i jakże dobrze wykonanej roboty.

Zalety własnoręcznego polerowania lamp:
- niskie koszty
- krótki czas
- brak konieczności demontażu lampy
- zdecydowana poprawa widoczności auta
- ulepszenie wyglądu pojazdu
mJ

Opinie (56) 4 zablokowane

  • (2)

    trzeba było się uczyć a nie teraz reflektory polerować w złomach w mojej m5 bixenony dostałem w standardzie.Nigdy nie zdecydowałbym się na jakieś polerki kloszy ,ewentualnie wymiana na nowe.Często jadę w nocy i co chwilę jestem oślepiany przez stare graty typu golfy 3 matizy stare peugeoty renówki itp bo własciciele wolą zalać paliwa za 20zł więcej niż ustawić światła.

    • 5 4

    • Aż tak często w nocy nie jeżdżę panie podszywający się. Co do reszty to się mniej więcej zgadza.

      • 1 3

    • .... a dres - taki z trzema paskami też ???!!

      . bo bez tego to ....LIPA w bmw -)

      • 0 0

  • Do kierowców BMW powyżej:

    Czy mam rozumieć, że limit kierowców BMW jest już wyczerpany? Bo, gdyby nie, to może też nabyłbym sobie takie autko.

    • 2 1

  • ok, klosze to jedno, ale najważniejsze są odbłyśniki - a tego już nie jesteśmy w stanie sami wymienić.

    • 3 0

  • regeneracja we własnym zakresie ??? (3)

    ciekawe kto napisał ten artykuł, polerka i pasta ?, szanowny Panie redaktorze, aby napisać taki artykuł trzeba mieć wiedzę praktyczną w tym temacie, polerką i pastą można sobie uszkodzić reflektor jeśli nie jest wiadomo jaką technologią jest wykonane szkło (plastik) danej marki reflektora, gratuluję twórczości

    • 5 5

    • stary mechaniku - wiedze masz tez stara (1)

      pasta tempo i REKA! i w clio nie trzeba było mechanicznych sprzętów a tylko trochę pokory, !!!!! i za 20zł i praca wlasna reflektory jak nowe!

      • 6 1

      • na dwa miesiące, i to w starym Clio

        • 2 0

    • Głupoty piszesz stary mechaniku.

      • 1 1

  • słyszałem o polerowaniu opon i rury wydechowej

    • 2 0

  • Pozytywny efekt (1)

    Zawsze zastanawiam się kto komentuje artykuły na trójmieście.Dochodzę do wniosku że osoby o znacznej ilości wolnego czasu z totalnym brakiem wiedzy.

    Sam wykonywałem w swoim samochodzie polerowanie reflektorów i efekt jest zauważalny gołym okiem.Dodam że samochód z 2003 roku to chyba jeszcze nie sztuczek

    • 6 1

    • Peugeot 307 ?:)

      • 0 0

  • co to za typ pisał? (1)

    może biedaki będą sobie same to robić, ja łapek brudzić nie będę i oddam autko w ręce specjalisty. ale czy w ogóle będę kiedyś zmuszony to zrobić? zobaczymy

    • 2 3

    • Nowobogacki!

      • 1 0

  • Najwazniejsze to mieć .... dobry humor !!

    .... a tak na poważnie : jest w Sopocie fachowiec, który te sprawy załatwia ZNAKOMICIE ! - a na dodatek ma przystępne ceny . Nic więcej nie podam - bo nie znosze kryptoreklamy !! - bardzo łatwo do niego trafić !! ( Sopot Wyścigi ) - ja zaprowadziłem swojego "sztrucla" i za naprawdę niewielką opłatą .... mam reflektory tak jak NOWE ! - kto chce - to znajdzie ! siema.

    • 0 2

  • bida Panie,bida - takie na ten przykład Niemce nie bawią się

    w takie polerowanka,tylko Panie idą do salonu i kupują nowe auto,a ich stare autko kupują Polacy,co to Panie czyszczą reflektorki i sprzedają,jako nówki,PANIE....

    • 0 0

  • A JA SE WYPOLEROWAŁEM

    serio, serio. Kupiłem sobie na Allegro tlenek ceru za jakieś grosze, filc polerski fi 8 cm na trzpieniu do wiertarki za 6 zł w castoramie, butla wody i jazda. Jak się załapie, o co chodzi, to po godzince na 1 lampę z przerwa na piwo i fajkę. Przy okazji odtłuściłem sobie tę samą metodą, tylko większą polerką (fi 150 na rzepa) przednią szybę i wycieraczki nie mażą. BAJKA
    Trzeba tylko jechać na obrotach 600 - 800 i mieć tyle wody pod filcem, żeby pasta polerska miała konsystencję śmietany. I żeby nie było - jak się ma wydać min. 500 zł na lampy, to ja wolę sam powalczyć przy piwku. A tym co nie potrafią - no cóż, niech kupują, ale to ciapy, a nie prawdziwi twardziele

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Jedyny w Trójmieście salon marek Jaguar i Land Rover znajduje się w:

 

Najczęściej czytane