- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (72 opinie)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (265 opinii)
- 3 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (79 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Zazwyczaj auta klasyczne kojarzą nam się z pięknymi, wymuskanymi "perełkami", które mają po kilkadziesiąt lat. To pojazdy, które wyróżniają się w gąszczu współczesnych modeli. I to niestety trochę mylący obraz, bo w teorii autem zabytkowym może stać się samochód, który ma co najmniej 25 lat. Czyli, przykładowo... Volkswagen Passat B5 z rocznika 1996-98 z kultowym silnikiem 1,9 TDI. Ale czy faktycznie wypada takiego Passata nazwać "klasykiem"?
Przypomnijmy, żeby samochód mógł trafić do zacnego grona aut zabytkowych, musi spełnić trzy kluczowe warunków. Przede wszystkim mieć co najmniej 25 lat (nieoficjalnie, ponoć już teraz niektórzy konserwatorzy wymagają 30 lat, choć przepisy mówią o 25 latach. Niewykluczone, że już niebawem, jeszcze w tym roku się to zmieni, a oficjalną granicą będzie 30 lat) i posiadać przynajmniej 75 proc. oryginalnych części. Co ważne, istotna jest także data zakończenia produkcji danego modelu. Żeby auto mogło być sklasyfikowane jako "zabytek" - model nie może być produkowany od co najmniej 15 lat.
Passat B5 i wiele innych modeli z lat 90. zapewne spełniają te kryteria. Problem w tym, że to bardzo pospolity samochód. Niełatwo z tak popularnego auta zrobić klasyka. Jeszcze całkiem niedawno po naszych drogach jeździła cała masa Passatów B5, a model ten był najchętniej wybieranym na rynku wtórnym.
Miernik lakieru, szwagier i ruszamy na łowy nowego auta
Dziś Passat B5 już w zasadzie wymiera. Coraz rzadziej można go spotkać na swoje drodze, a jak już spotkamy, to zazwyczaj jest to mocno zmęczony egzemplarz. Bez żadnych szans na miano auta zabytkowego. Wymierający model może być jednak pewną szansą dla Passatów z potencjałem. Przetrwają przecież tylko te w najlepszej kondycji, i to może właśnie wśród nich znajdzie się ten wyjątkowy, zasługujący na miano "klasyka".
Jaki Passat B5 zatem może zostać klasykiem? Chciałoby się napisać "unikatowy", ale czy Passat w ogóle może być unikatem? Tak, jeśli jest np. z początku produkcji i przez te blisko 30 lat nie był praktycznie używany, ma znikomy przebieg, bogate wyposażenie, a jego stan jest niemal salonowy. Wówczas faktycznie możemy powiedzieć, że to biały kruk. I takiemu egzemplarzowi bez zastanowienia można by nadać tytuł "auta zabytkowego".
Za chwilę wymogi auta zabytkowego spełni także VW Passat B5 po faceliftingu (od 2000 roku). Wówczas mocnym pretendentem do tytułu "klasyka" będzie wyjątkowa wersja W8 (osiem cylindrów) z 4-litrowym silnikiem pod maską (275 KM mocy). To rzeczywiście rzadkość. Oczywiście oprócz tego, że dysponuje ciekawym motorem - musi być zachowany w bardzo dobrej kondycji.
Czasy, w których tytuł "auta zabytkowego" nadawało się modelom z lat 80. i starszym... były jakby mniej skomplikowane. To była raczej formalność. A za moment przecież samochód z rocznika 2000 w teorii będzie mógł otrzymać takie samo miano, jak ten z roku 1968, przykładowo. Temat jest bardziej skomplikowany, niż mogłoby się to wydawać. Może rozwiązaniem byłoby ustalenie sztywnego rocznika, który byłby ostatnim dla aut zabytkowych?
Opinie (83) 6 zablokowanych
-
2023-05-06 08:27
Ooo temat dla mojego kolegi ci kocha się we Francuzach. I autach. I... A pastuch b5 to super wóz. Bardzo dobre auta. Wygodne! Niedowiarkom proponuję się karnąc.
- 5 2
-
2023-05-06 09:35
nie jest i nigdy nie będzie (1)
- 8 6
-
2023-05-06 19:31
Na szczęście nie tobie o tym decydować.
- 2 3
-
2023-05-06 09:40
Nie
I nigdy nie będzie- 4 6
-
2023-05-06 09:44
Pasek w tedeiku z zaślepionym EGR, wyciętym katem i kupionym przeglądem to podstawa (1)
Wyposażenie polskie, kij, szmata i plastikowa kierownica. W faterlandzie zrobił 300.000 km, u nas odrodził się z przebiegiem 189.000. Jeździ dalej, obecnie ma 400.000 i dopiero dotarty. Olej zmieniany co 50.000, bo szkoda kasy, paliwo to dizel zmieszany z olejem po frytkach. Oczywiście pierwszy lakier i niebity mimo, ze szpachli na błotnikach po centymetrze.
Na takie właśnie auto stać przeciętnego Polaka na dobrej pensji na śmieciówce.- 20 8
-
2023-05-24 12:37
No i co z tego przyglupie.wazne ze jest niezawodny,wygodny i tani w eksploatacji.
- 0 0
-
2023-05-06 09:45
Odpowiedź na pytanie autora
W kombi, w dizlu ;)
- 9 0
-
2023-05-06 10:17
Można założyć żółte blachy, tylko po co? (2)
Takie popularne auto nigdy nie będzie prawdziwym klasykiem. Chyba że jakaś wyjątkowa wersja silnikowa, albo z wyjątkowym wyposażeniem.
- 7 4
-
2023-05-06 11:19
(1)
passat w wersji W8 to jest rodzynek
- 3 2
-
2023-05-06 21:08
Żeby wjechać do strefy czystego transportu i zaparkować koło hybrydy.
- 2 0
-
2023-05-06 10:32
Mdli na widok tego grata
- 10 11
-
2023-05-06 10:36
Passat B5 zyskał miano klasyka już w chwili zjazdu z taśmy xD
A potem dodatkowo stał się klasycznym synonimem wiejskiego obciachu.
- 7 8
-
2023-05-06 10:49
Unas na ulicach same zabytki w takim przynajmniej sa stanie :) Ale niedługo bedą wszystkie stały jak wygra PO
Ustawa 55 przegłosowana w Brukseli przez cała POKOzycje to potwierdza zakaz wjazdy do miasta a na poczatku oplaty za jazde spalinowym autem wmiescie strefy czyste czyli bez aut spalinowych.Jak najszybciej chca to wprowadzic Trzasniety z warszawki i nasza prezydentowa z Gdańska potwierdziła to na spotkaniu z mieszkancami!
- 6 7
-
2023-05-06 11:32
Bardziej kultowy niźli
Mustang69
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.