• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy zatrzymywanie się przed zieloną strzałką jest zasadne?

Roman
19 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Zielona strzałka od lat budzi kontrowersje. Zielona strzałka od lat budzi kontrowersje.

Mało który kierowca zatrzymuje się przed zieloną strzałką na sygnalizatorze - to fakt. Jeden z naszych czytelników zastanawia się jednak, czy w niektórych sytuacjach, na skrzyżowaniu ze znikomym ruchem, zatrzymanie przed zieloną strzałką jest faktycznie koniecznie? Może wystarczy jedynie zwolnić do bezpiecznej prędkości?



Czy zatrzymujesz się przed zieloną strzałką?

Zielona strzałka wciąż budzi wiele kontrowersji wśród zmotoryzowanych. Oznacza warunkowe pozwolenie na wjechanie pojazdem za sygnalizator S-2 (sygnalizator świetlny z dołączonym najczęściej z prawej strony wyświetlaczem zielonej strzałki). Warunek jest taki, aby ustąpić pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu - przede wszystkim pieszym, którzy mają zielone światło. Ale również pojazdom poruszającym się po drodze prostopadłej. Oni także jadą z zielonym światłem. Pamiętajmy: zielona strzałka nie jest zielonym światłem.

Przed zieloną strzałką należy się zatrzymać. To obowiązek kierowcy. W innym przypadku popełnia wykroczenie, za które może zostać ukarany mandatem w kwocie 100 zł i 1 pkt karny. Jeśli minie sygnalizator po zgaśnięciu zielonej strzałki, naraża się na karę w wysokości do 500 zł i aż 6 pkt karnych.

Co widać gołym okiem, na naszych drogach zdecydowana większość kierowców ignoruje przepisy i nie zatrzymuje się przed zieloną strzałką. Mówi się o zaledwie 10 proc. osób, które poprawnie korzystają z warunkowej strzałki. Cała reszta prawdopodobnie ostatni raz prawidłowo zachowała się przed zieloną strzałką na... egzaminie na prawo jazdy.

Czytaj także:

"Zapuszczamy korzenie na czerwonym". Na te skrzyżowania kierowcy narzekają



Zielona strzałka zielonej strzałce nierówna



Zielona strzałka od lat budzi kontrowersje. Zielona strzałka od lat budzi kontrowersje.
Pan Roman z Gdańska poruszył problem zielonej strzałki, a jego opinia zapewne wywoła burzę w komentarzach. Ale być może taka dyskusja jest potrzebna. Poniżej przedstawiamy treść jego wiadomości.

Zastanawiam się, czy aby na pewno wyhamowywanie do zera przed każdą zieloną strzałką jest konieczne? W końcu zielona strzałka zielonej strzałce nierówna. Są tłoczne, ruchliwe skrzyżowania, na których dzieje się bardzo dużo - i rzeczywiście w takich miejscach należy obowiązkowo zatrzymać się przed warunkową strzałką do skrętu w prawo.

I teraz druga strona medalu - jest przecież cała masa skrzyżowań, na których ruch jest znikomy (wiele zależy od pory dnia). W takich miejscach często jesteśmy jednym z nielicznych uczestników ruchu, bywa, że jedynym. Wydaje mi się, że w takich sytuacjach nie powinno się wymagać wyhamowywania auta do zera.

Moje pytanie brzmi: czy gdy dojeżdżam do skrzyżowania z czerwonym światłem i zieloną strzałką do skrętu w prawo, widząc, że przy przejściu nie ma żadnego pieszego - to czy faktycznie wymagane jest wyzerowanie prędkości? Może w takich sytuacjach wystarczy zwolnić do bezpiecznej prędkości i powolnie minąć sygnalizator, a zatrzymać się dopiero przed drogą prostopadłą? Zachęcam do dyskusji, bo być może więcej osób ma podobne odczucia.
Roman

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (264) 2 zablokowane

  • Wyimaginowany pan Roman jest egoistą, który jadąc samochodem widzi jedynie okolicę bezpośrednio przed maską. Zero przewidywania, zero wyobraźni, zero chęci wykazania się kulturą na drodze.

    • 1 3

  • Jeden z najgłupszych przepisów drogowych

    Wystarczyłby nakaz ustępowania pierwszeństwa. BTHW np. we Włoszech w powszechnym użyciu są strzałki w lewo

    • 2 1

  • czy serio ten portal musi promować dyskusję na temat łamania przepisów ruchu drogowego?

    co będzie kolejne, czy serio nie wolno kraść w sklepie, bo może np. można zjeść batona i wypić piwko, ale tak tylko do 10zł, w końcu korporacja i tak nic nie straci? albo: czy można pluć na zwolenników wybranej partii politycznej, ale tylko od pasa w dół, w końcu ślina jest naturalna i bez chemii? albo: czy można palić w sklepie/urzędzie/kinie, pod warunkiem, że dym wydmuchuje się na bok?
    poziom samochodowego zaczadzenia tego społeczeństwa jest już tak wysoki, że sami chyba nie widzicie absurdalności swoich opinii. A dawanie im publicznego forum bez okraszenia komentarzem - własnym np. na podstawie statystyk policyjnych, albo specjalistów od bezpieczeństwa ruchu drogowego lub policjantów z wydziału drogowego lokalnej komendy - to jest kpina w żywe oczy. Wstyd wstyd wstyd!

    • 7 3

  • tak - bo przez to oblałem prawo jazdy

    • 5 0

  • Nie ma sensu

    Bo i strzałki nie mają sensu. Czerwone to czerwone i nie powinno być od niego wyjątków.

    Teraz jest wyjątek, to święte krowy kwestionują zasadność zatrzymania. Strzałek w ogóle nie powinno być, co poprawiłoby bezpieczeństwo na skrzyżowaniach. Bo, że 90% olewa swój obowiązek to wiadomo.

    • 4 6

  • takie prawo jakie prawodawcy

    Jeden z najgłupszych przepisów kodeksu drogowego.

    • 4 3

  • Przepisy swoje, a życie swoje... jak zawsze. (1)

    Przepisy wymyślają ludzie, którzy nie potrafią jeździć, albo nigdy w życiu nie kierowali pojazdem...
    Jadę w nocy - zero ludzi, zero pojazdów i przepis mnie i tak zmusza do zatrzymania. Nie ma w prawie furtki. A powinna być. Albo... Policjanci powinni być bardziej odpowiedzialni przy mandatach i dawać tylko wtedy gdy jest to faktycznie uzasadnione.
    Ja się zatrzymuję prawie zawsze, ale jak np. widzę, że piesi mają czerwone (i tak się zdarza) to hamuję do ok. 10km/h, a zatrzymuję się bezpośrednio przed skrzyżowaniem puszczając wszystkie pojazdy. Jak piesi mają zielone to zatrzymuję się do zera, dlaczego? Bo rowerzyści uważają, że są nieśmiertelni.

    • 4 2

    • Akurat jeśli piesi mają zielone, i rowerzyści jadący równolegle też mają zielone, to Twoim obowiązkiem jest się zatrzymać. On nie jest nieśmiertelny, tylko przejeżdża ścieżką rowerową przez ulicę na SWOIM zielonym świetle. Zresztą, kierowcy na strzałce mają w większości problem nawet z tym, że jakiś pieszy śmie przechodzić na przejściu na zielonym świetle. Klasykiem jest skrzyżowanie Grunwaldzka-Bażyńskiego-Kołobrzeska, gdzie jest warunkowy zjazd zarówno na Kołobrzeską, jak i z Kołobrzeskiej. Hamowanie tuż przed pieszym, przejeżdżanie tuż przed nosem pieszego, stawanie na środku przejścia. Standard.

      • 0 0

  • I później taki geniusz opowiada o biorących się znikąd rowerzystach wjeżdżających na przejazd z pierwszą prędkością kosmiczną...
    Namiary na pana Romana sugeruję przekazać właściwym służbom - niech mu odbiorą profilaktycznie prawo jazdy zanim komuś zrobi krzywdę.
    Nie ma obowiązku posiadania prawa jazdy, nie ma obowiązku prowadzenia samochodu - ale jak już się zdecydował - to niech zajmie się przestrzeganiem przepisów, a nie rozważaniami czy ich przestrzeganie ma sens.

    • 6 1

  • (4)

    Według przepisów należy się zatrzymać, ale nie wszystkie przepisy są sensowne. Wszystko zależy od sytuacji. Jak nie ma żadnego ruchu to zatrzymywanie się przed skrętem jest pozbawione jakiegokolwiek sensu!

    • 6 7

    • przepis dający prawo wypowiedzi takim mądralom jak ty też nie jest zbyt sensowny

      • 1 2

    • gorzej jak pojawi się np. znikąd rowerzysta

      • 0 0

    • bo ty tak sądzisz .

      • 0 0

    • Co się stanie jak zatrzymasz się na 3 sekundy po to żeby się rozejrzeć ? Może maja wprowadzić przepis że samochody zielone nie muszą się zatrzymywać a czerwone muszą . Nie komplikujmy bo jak dojdzie do wypadku to prawnicy mieliby mnóstwo roboty . 3 sekundy!!!! Dlaczego my Polacy zawsze wiemy lepiej?!

      • 0 0

  • Czy zatrzymywanie się na czerwonym świetle jest zasadne? (1)

    jest przecież cała masa skrzyżowań, na których ruch jest znikomy (wiele zależy od pory dnia). W takich miejscach często jesteśmy jednym z nielicznych uczestników ruchu, bywa, że jedynym. Wydaje mi się, że w takich sytuacjach nie powinno się wymagać zatrzymywania.

    • 6 0

    • To jak rozróżnić to może na tych skrzyżowaniach można się nie zatrzymywać a na których trzeba i kto to ma oceniać , może wprowadzić strzałki niebieskie dla tych na których nie trzeba się zatrzymać . Mam rozwiązanie , nie umiecie się zachować na tych ułatwieniach zlikwidować strzałki i stójcie na czerwonym choćby w promieniu kilometra nie był żadnego innego pojazdu

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

W Polsce limit prędkości na drodze ekspresowej jednojezdniowej wynosi:

 

Najczęściej czytane