- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (93 opinie)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (305 opinii)
- 3 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (135 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (202 opinie)
- 5 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (113 opinii)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
Koszmarny wypadek na Słowacji z udziałem auta z Trójmiasta
2 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat)
W niedzielę nieopodal słowackiego miasta Dolny Kubin doszło do tragicznego wypadku z udziałem luksusowego samochodu z Trójmiasta. Niestety, w koszmarnym zdarzeniu, które spowodowali Polacy, zginął 57-letni mężczyzna.
Od dwóch dni internet huczy na temat wypadku z udziałem polskich kierowców. Słowacka policja udostępniła na swoim profilu na Facebooku film i zdjęcia z tego tragicznego zdarzenia.
Na nagraniu widać trasę nr 78 z Korbielowa do Dolnego Kubina i... wyprzedzające na linii ciągłej samochody trzech luksusowych marek z polskimi rejestracjami. To modele Ferrari 458 Spider, Mercedes-AMG C43 Coupe i Porsche Cayenne. Ostatnie z aut zarejestrowane jest w Trójmieście, natomiast wspomniane Ferrari można było spotkać w Gdyni podczas tegorocznej imprezy Cars & Coffee Poland.
Jak doszło do tragedii? Jak wynika z ustaleń słowackiej policji, kierowcy urządzili sobie mały wyścig. Pędzili i wyprzedzali w niedozwolonych miejscach, a jeden z takich manewrów zakończył się makabrycznie.
Najwięcej szczęścia miał kierowca mercedesa, który wyprzedzał jako pierwszy. Jemu udało się zakończyć manewr i powrócić na swój pas.
Zaraz za nim wyprzedzali dwaj kolejni mężczyźni. Pierwsze jechało żółte ferrari na poznańskich numerach, któremu na zderzaku "siedziało" czarne porsche. W pewnym momencie z naprzeciwka wyłoniła się skoda fabia. 27-latkowi, który siedział za kierownicą ferrari, udało się zjechać na prawy pas i uniknąć czołowego zderzenia. W tym momencie rozpędzone cayenne najpierw uderzyło w tył ferrari, a następnie 42-letni kierowca próbował odbić na pobocze. Kierujący fabią, chcąc uniknąć zderzenia zrobił dokładnie to samo i doszło do tragedii.
W wyniku czołowego zderzenia śmierć poniósł 57-letni kierowca skody. Jego 50-letnia żona i 21-letni syn przeżyli, ale są ciężko ranni.
mJ