• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nabicie klimatyzacji absurdalnie drogie

Michał Jelionek
5 czerwca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Ceny usługi nabijania klimatyzacji rosną z miesiąca na miesiąc. Ceny usługi nabijania klimatyzacji rosną z miesiąca na miesiąc.

Lato coraz mocniej daje o sobie znać. Od kilku dni w Trójmieście panują naprawdę wysokie temperatury, które wymusiły na kierowcach wizytę u mechaników w celu nabicia klimatyzacji. Upały mocno szarpną po kieszeniach zmotoryzowanych, bo w porównaniu z poprzednimi latami, cena takiej usługi absurdalnie podrożała. A może być jeszcze gorzej.



Czy podczas jazdy samochodem korzystasz z klimatyzacji?

Ciężko jest wytrzymać w samochodzie bez sprawnej klimatyzacji, gdy żar leje się z nieba. Schłodzona kabina auta to zbawienie w upalne dnia. Problem w tym, że w ostatnich miesiącach cena usługi nabicia klimatyzacji wyraźnie podrożała. Jeszcze w ubiegłym roku ceny serwisu klimatyzacji zaczynały się od około 100 zł. Dziś w wielu trójmiejskich warsztatach ceny są dwukrotnie większe.

- W zeszłym roku za serwis klimatyzacji, czyli podłączenie do maszyny, sprawdzenie szczelności układu, uzupełnienie czynnika oraz sanifikację, klienci płacili około 120 zł. Zwykle dorzucaliśmy gratis wymianę filtra kabiny pojazdu. Dzisiaj koszt takiej usługi - w zależności od ilości posiadanego czynnika - waha się między 180 a 320 zł - tłumaczy Marcin Garboś z firmy Wulgar.
Przypomnijmy, że od początku ubiegłego roku układ klimatyzacji każdego fabrycznie nowego auta sprzedanego na terenie Unii Europejskiej musi być napełniony czynnikiem chłodniczym o oznaczeniu R1234YF, który zastąpił dotychczasowy R134a. To jeden z pomysłów unijnych komisarzy na walkę z globalnym ociepleniem.

Nowy gaz jest ponoć bardziej ekologiczny od swojego poprzednika, ale też zdecydowanie droższy. Niestety, jego pojawienie się na rynku spowodowało galopujący wzrost cen starej substancji. Zaznaczmy, że za absurdalne zwyżki cen nie odpowiadają warsztaty samochodowe, tylko producenci czynników chłodniczych, którzy nabijają nas w... klimatyzację.

- Wprowadzenie nowych przepisów ekologicznych, monopol na rynku dostawców czynnika chłodniczego, ograniczenie limitów oraz dążenie do wypierania starego czynnika (R134a) - to główne przyczyny drastycznego wzrostu cen za usługę napełnienia układu klimatyzacji. Serwis klimatyzacji z nabiciem układu nowym czynnikiem (R1234YF) to wydatek przekraczający 400 zł, i stale rośnie. W niektórych serwisach ceny za taką usługę sięgają blisko 1000 zł. Cena zależna jest od ilości czynnika w układzie, który trzeba uzupełnić, np. 100 g starego czynnika to koszt około 20-30 zł, natomiast 100 g nowego gazu to wydatek rzędu 80 zł - tłumaczy Sławomir Ostrowski z firmy ANRO.

Ceny usługi nabicia klimatyzacji - zarówno nowym, jak i starym czynnikiem - rosną w lawinowym tempie i tak naprawdę nie wiadomo kiedy się ustabilizują.

- Warto podkreślić, że nowy czynnik R1234YF jest łatwopalny i sprzedawany w mniejszych butlach, a jego obsługa obarczona jest zdecydowanie większym ryzykiem wybuchu i toksyczności, co wpływa na koszty obsługi - dodaje Ostrowski.
Sytuacja na rynku spowodowała ożywienie nielegalnego handlu niecertyfikowanymi butlami z czynnikiem R134a. Do Polski - najczęściej z Chin - trafiają gazy, których zawartość pozostaje zagadką. Takim handlarzom grożą poważne konsekwencje, a Krajowa Administracja Skarbowa zapowiedziała działania kontrolne w tym zakresie.

- Niestety, ale po drastycznym podniesieniu cen czynnika, a tym samym wzroście kosztu serwisu, odczuliśmy delikatny spadek liczby klientów. Wcale nas to nie dziwi, bo ceny są naprawdę wysokie. Obecnie staramy się głównie naprawiać klimatyzacje tak, aby szczelność układu była bardzo dobra i klient w przyszłości nie naraził się na wysokie koszty - zakończył Garboś.

Miejsca

Opinie (221) ponad 10 zablokowanych

  • Nic nie stuka nic nie puka

    klima działa tylko trzeba ją nabić.
    W moim 13 letnim aucie od wyjazdu z salonu nikt nie grzebał w klimatyzacji i wciąż działa jak nowa. Gdybym uwierzył w te zamawiane artykuły o konieczności nabijania klimatyzacji co roku, to pewnie bym pojechał i nabijał co roku, bo mechanik by się o to postarał. Trzymam ich te brudne łapska od mojego samochodu jak najdalej.

    • 10 7

  • Ludzie, nie dajcie sie nabijac w balona przez chciwych i zlodziejskich (17)

    mechanikow samochodowych ktorzy z kazdego malego problemu zrobia kosztowna naprawe. Jak to sie kiedys mowilo "Z igly widly". Klimatyzacja w samochodach i nie tylko tam jest rzecza raczej nowa w Polsce. W Ameryce istnieje juz 60 lat i wiem ze nowo kupiony samochod moze chodzic bez ladowania nawet kilkanascie lat. Moj Chevy juz przekroczyl 12 letni okres uzytkowania i nie ma problemu. Jeszcze raz, miejcie oko na nieuczciwych mechanikow bo to zwykli oszusci. Tak samo jak namawiali Was na konieczne wymiany opon z letnich na zimowe. Nigdy tego nie robic. Wystarczy zamontowac wielosezonowe "M+S" (Mud+Snow) opony i mozna jezdzic zupelnie bezpiecznie. Ostroznym trzeba zawsze byc... Ja widze ze w mediach zaczeli sie publikowac mechanicy ktorym wydaje sie ze moje posty odbieraja im naplyw gotowki i krytykuja mnie. Moga mnie pocalowac w czubek nosa...

    • 20 10

    • Tak naprawdę nie masz Chevroleta tylko śpisz na waleta.

      • 0 2

    • Złodzieje Złodziejami ale (13)

      ...ale Ty też trochę gadasz głupoty. Nie każdy jeździ powoli jak dziadek by jeździć cały rok na wielosezonowych. Nie każdy ma aż 12letni samochód. Ten kto się czuje oszukany ten sam sobie winny. Ceny są jakie są. Nic nie jest za darmo i nie każdy musi być mechanikiem. Wiele rzeczy robię sam przy aucie ale są też takie za które wolę dać 2000zł niż się pierniczyć 2dni i wolę w te dni zarobić na taką usługę.

      • 0 2

      • (1)

        Ty chyba dajesz i robisz lo.................a.jak zarabiasz 2 koła w dwa dni

        • 0 1

        • No Widzisz. Taka Praca.

          A jestem tylko zwykłym Kierownikiem Produkcji u prywaciarza.
          Także uważaj jak kogoś osądzasz swoją miarą.

          • 5 0

      • Maciek, piszesz glupoty ze az mi wlosy debem staja. (10)

        Tu gdzie mieszkam to przecietne dystanse do pracy sa 40 mil (65 km) w jedna strone i temperatury takie ze klimatyzacje (air condition) uzywa sie przecietnie okolo 8 miesiecy w roku. Oczywiscie to nie jest w Polsce. U was to jest wszystko jeszcze nowe i widze ze probuja was nabierac na kosztowne naprawy. A problemu nie ma tak naprawde....

        • 0 0

        • Z tego co piszesz mieszkasz w klimacie ciepłym i raczej suchym. Nijak to się ma do klimatu umiarkowanego w Polsce. (3)

          Klimatyzacja jest bardzo wrażliwa na wilgoć a złącza na duże zmiany temperatury. Poza tym amerykańskie samochody są co tu kryć "z gruba ciosane" i nijak nie da się ich porównać z ekonomicznymi wyrobami UE. Nie masz zielonego pojęcia o jakości i sposobie wyrobu produktów w przemyśle samochodowym. Ja mam więc nie wypisuj takich głupot, gdyż utwierdzasz u większości obraz średnio rozgarniętego Amerykanina chłopka roztropka, któremu wiele o Polsce się wydaje a tak na prawdę nie wie gdzie ten kraj naprawdę leży. Choć wydaje mi się że ty raczej jesteś średnio rozgarniętym Polakiem emigrantem, z biednych obszarów RP który nic w Polsce nie miał a w USA tylko trochę różni się od żebraka."Szczęśliwego Nowego Jorku"

          • 1 1

          • Widac ze typowa prymitywna polska zazdrosc przemawia z twoich (2)

            bezsensownych postow. Chyba Emigration dalo tobie kopniaka na JFK w Nowym Jorku i jazda z powrotem do Polski. Nic nie wiesz jak wyglada produkcja i projektowanie to po co sie osmieszasz ty prymitywie. Prawdopodobnie nie jestes zdolny nawet aby nauczyc sie podstawowej angielszczyzny tylko pyskujesz bez polotu. W zyciu nie jezdziles zadnym amerykanskim samochodem. A powiem ci balwanie ze nie zamienil bym go na zadne europejskie badziewie. Robisz z siebie zwyklego mechanika oszusta ktoremu ja probuje zepsuc "byznes". Lepiej naprawiaj wozy drabiniaste gdzie moze twoja wiedza lepiej pasuje, cepie matowy.

            • 0 2

            • Tak bo wszyscy zadroszczą ci 12 letniego strucla. Widzę że zabolało. Ma boleć. (1)

              Że Ameryka to kolos na glinianych nogach to już cały świat wie. A co do służb emigracyjnych to już Mazowiecki powiedział, że może im dać na lotnisku odcisk d*py jak go nie chcieli wpuścić. Argument nie trafiony. Teraz od angielskiego jest ważniejszy chiński.

              • 0 0

              • Ale mnie nie boli. Dlaczego miala by mnie bolec twoja

                niewiedza w motoryzacji? Mozesz popisywac sie swoja glupota poniewaz wiekszosc nie jest dokladnie obznajomiona ze swoimi samochodami i na pewno da sie nabrac na wydanie duzej sumy pieniedzy. Gdybys trafil na mnie to dostal bys kopniaka w tylek.

                • 0 0

        • Chevrolet obejrzyj sobie na TVN Turbo renowację Camaro i nie rób więcej dezinformacji. (5)

          Tam jest o tym co dzieje się w nieserwisowanej klimatyzacji. Program nazywa się Samochód marzeń kup i zrób. Pewnie jest też w TVN Player.

          • 0 0

          • To co wasze TVN czy inne badziewiowate stacje wygaduja jest bez zadnego znaczenia. (4)

            Otwierasz strone Internetowa producenta i po numerze modelu dojdziesz do dokladnego opisu plus zalaczone rysunki w CAD'zie wszystkich czesci oraz jak sa ze soba zmontowane. Pisze dokladnie co trzeba robic. Paniki nie robie jesli cos sie zepsuje. Wszysko co czlowiek stworzy moze sie zepsuc. Nie ma nic niezawodnego. Na temat posiadanego samochodu trzeba duzo poczytac i wiedziec. Wtedy jak pojdziesz do mechanika to mowisz mu ze to czy tamto. Nie daj sobie wmowic zadnych drogich napraw bo pociagnie ciebie za twoje konto bankowe jak naiwnego goscia. Starsze kobiety i szczegolnie emeryci mabieraja sie jak plotki w siec rybacka. No coz... W moim nic zlego sie nie dzieje. Silnik jest 3.1L-V6. Jak dociskam gas do "dechy" to nie rozwija wiecej niz 3000 rpm. A normalnie jedzie przy 1200 do 1400 rpm. Moze w tych waszych malenkich o pojemnosci 1.6L to rzeczywiscie robi sie problem ale ja nie kupil bym auta z takim silniczkiem. A jak juz zacznie sie powazniej cos psuc, co tez latwo zauwazyc to kupie inne auto. Trudno, takie jest zycie ale jak najdalej od oszustow. W Stanach najwiekszymi oszustami sa warsztaty naprawcze "GoodYear Tire". Oni bezczelnie wciskaja kit kazdemu kto do nich przyjdzie.

            • 0 0

            • Tak a co mówią twoi lekarze? (3)

              P.S. Ty zawsze mówisz co wiesz?
              Nie wypowiadaj się na cywilizowanych portalach.
              To co piszesz nie imponuje nawet na polskich wsiach zabitych dechami.
              Nie znajdziesz tu akceptacji.
              Powiem wprost bo inaczej nie zrozumiesz.

              Spadaj

              • 0 0

              • Brzmisz nie jak mechanik ale jakis zazdrosny tepak redakcyjny. (2)

                Widac ze zatrudnili ciebie zaraz po podstawowce.

                • 0 0

              • Rozmowa jest bezprzedmiotowa pacjent nie reaguje na proste bodźce. Przypuszczamy śmierć mózgu Chevroleta (1)

                Widzi tylko swoje napompowane ego.

                • 0 0

              • Pisz na co masz ochote nadymany matolku bez przedmiotu.

                Przepraszam ale domagales sie tego. Mam w zanadrzu jeszcze cos gdybys chcial...

                • 0 0

    • Podziwiam Twoja uczciwość . Brawo

      • 0 0

    • Jesteś gość!

      A najlepiej wyemigruj do Ameryki.

      • 0 0

  • No to w tym roku, przy tych cenach daje sobie spokoj z klima.

    • 5 0

  • W kwietniu nabijalem klime, oplata ponizej 100 zl. (2)

    • 2 0

    • I to powinno starczyc na jakies 6 lat minimum. (1)

      Jezeli nie stuknales gdzies frontem samochodu.

      • 3 0

      • Ech ty nie masz chevroleta tylko śpisz na waleta.

        • 2 0

  • Czynnik kosztuje grosze 20-30 zl i max 80 za nowy rodzaj czynnika to czemu naciagacze chca ponad 1000 ? (6)

    Serwis klimatyzacji z nabiciem układu nowym czynnikiem (R1234YF) to wydatek przekraczający 400 zł, i stale rośnie. W niektórych serwisach ceny za taką usługę sięgają blisko 1000 zł. Cena zależna jest od ilości czynnika w układzie, który trzeba uzupełnić, np. 100 g starego czynnika to koszt około 20-30 zł, natomiast 100 g nowego gazu to wydatek rzędu 80 zł - tłumaczy Sławomir Ostrowski z firmy ANRO

    • 5 2

    • (4)

      Do mojego MLa wchodzi prawie 1000g czynnika więc łatwo sobie możesz policzyć że sam czynnik w takiej cenie kosztował by prawie 800zł a są układy ze znacznie większą ilością czynnika.

      • 2 3

      • Chlopie nie masz pojecia o czzym piszesz. (3)

        Jesli sprawdza sie klime to nie wyrzuca sie starego czynnik tylko uzupelnia brak np 20 gram.
        Takze jak ktos Ci mowi, ze nabil 1 kg czynnika i kasuje za 1 kg to jestes frajer.
        Tak sie nigdy nie robi. Uzupelnia sie tylko niedostatek.

        • 4 0

        • HeHe ale bzdury. (2)

          Chłopie czynnik prawidłowo to się odsysa w całości.
          Robi wstępny test szczelności próżnią i uzupełnia nowym czynnikiem.
          Dobijać to sobie możesz powietrze w rowerze albo jak wolisz być właśnie tym fr... to będą Ci do bijać a potem płacz jak skraplacz zapchany albo sprężarka zatarta.
          To układ hydrauliczny więc pracuje, części się zużywają a opiłki stopniowo niszczą kompresor.
          Rób jak chcesz...jak chcesz tanio i niezgodnie ze sztuką dobrej mechaniki...twoja sprawa.

          • 5 0

          • masz zerowa wiedze ale w ASO lubia frajerow wiec spoko (1)

            • 2 0

            • Dobijać to sobie można było

              R12 bo była to jednorodna substancja. Obecnie są mieszaniny z których każdy składnik ma inną temperaturę parowania i jednego ubywa szybciej przez nieszczelności, a drugi ucieka wolniej. Po uzupełnieniu klimy bez spuszczenia starego czynnika to już nie jest przykładowo R134 tylko nie wiadomo co.

              • 0 1

    • 30 zł to było rok temu aktualna cena za kilo to 140 zł za 134 a i cena idzie w górę na przykład r404a aktualna cena 250 za kilo

      • 0 0

  • Ale jaka klima wiekszosc ma klime typu zimny łokieć,bo nac innego ich niestac w ich synonimie luksusu za 1000zł

    • 0 2

  • tylko i wyłącznie sprawdzanie szczelności i wymiana czynnika

    niszczy klimatyzację. Jeżeli działa to nic nie robić.

    • 5 0

  • ale zaraz ... czy przypadkiem 15 letnich aut sie nie złomuje?

    aaa nie sorry, przecież utrzymujemy zombiaka do totalnego rozkładu ... z prochu powstałeś i w proch na drodze się obrócisz ...

    • 1 8

  • a ja kupuję butapren, potem rozcieńczam go rozcieńczalnikiem nitro, dokładnie mieszam mieszadlem na wiertarce. Daje chwile na

    starego czynnika. Wchodzi mi takiej mieszanki 420g.

    Wychodzi taniej niz orginalny czynnik, a od 2,5 roku nie mam problemów z uciekaniem czynnika aklima działa tak jak kiedys.

    Poprostu producenci czynnika chca wysiudac klientów na kase!

    • 1 2

  • Ceny freonu i nabijanie chlodnik

    Aktualnie freon 1234yf jest tak samo palny jak każdy inny. Mercedes zrobił wielka batalię że względu na koszty zamiennika za r134a. Jeżeli chodzi o nabicie freonem to jeżeli uciekł należy zrobić próbę szczelności na minimum 20bar azotem. A nie ładować bo to najprostsze. Faktycznie freony bardzo podrożały. I coraz trudniej będzie dostać standardowy freon r134a.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszy samochód wyprodukowany w powojennej Polsce to:

 

Najczęściej czytane