• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie warto spieszyć się z wymianą opon

mJ
6 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Z wymianą opon warto poczekać na ustabilizowanie się pogody. Z wymianą opon warto poczekać na ustabilizowanie się pogody.

W ostatnich tygodniach kreski na termometrach szybowały coraz wyżej i wydawało się, że na dobre zawitała do nas wiosna. Coś jednak jest w powiedzeniu "kwiecień plecień", a najlepszym tego dowodem jest aktualna pogoda w Trójmieście. Dlatego nie warto spieszyć się z wymianą opon na letnie.



Czy wymieniłe(a)ś już w swoim aucie opony na letnie?

Każdorazowo w tekstach związanych ze zmianą opon niczym mantrę powtarza się o zasadzie "7 stopni". Otóż gdy temperatury jesienią systematycznie spadają poniżej 7 stopni Celsjusza - powinno się zmienić ogumienie na zimowe. Oczywiście ta umowna granica działa także w drugą stronę. Wiosną, gdy robi się cieplej i temperatury utrzymują się powyżej tej wartości - warto pomyśleć o zmianie ogumienia na letnie. Nie jedźmy od razu do najbliższego wulkanizatora. Pozwólmy ustabilizować się kapryśnej pogodzie.

Dla wielu osób zasada "7 stopni" to chwyt marketingowy. Nie do końca tak jest, bo przecież z punktu widzenia producentów opon - bardziej opłacalna i łatwiejsza byłaby produkcja tylko jednego rodzaju ogumienia. W ten sposób koncerny oponiarskie zredukowałyby koszty produkcji, a sam zysk byłby większy. Kierowcy jeżdżący przez cały rok na jednych i tych samych oponach ze względu na ich zużycie musieliby odwiedzać sklepy oponiarskie równie często jak w przypadku dwóch kompletów. Zatem zasada "7 stopni" nie jest mitem.

Wulkanizacja w Trójmieście



Śnieżyca na Witominie. 5 kwietnia 2021 r.

Dlaczego akurat 7 stopni Celsjusza? Według ekspertów poniżej tej temperatury opony letnie z racji swojej charakterystyki i składu mieszanki gumowej zaczynają tracić swe właściwości. Oczywiście, jak już wspomnieliśmy, 7 stopni Celsjusza to granica umowna, a najlepszym tego dowodem jest aktualna pogoda w Trójmieście. Wydawało się, że wiosna zawitała do nas na dobre, a tymczasem zaskoczyły nas... kwietniowe opady śniegu. Z pewnością nie brakuje kierowców, którzy już wymienili opony na letnie.

Co warto wiedzieć o oponach? Rodzaje, oznaczenia i dobór do felgi



Nie warto spieszyć się ze zmianą opon. Nawet jeśli temperatury za dnia utrzymują się powyżej 7 stopni Celsjusza, to często noce bywają bardzo chłodne i zdarzają się poranne przymrozki. Warto z wymianą ogumienia poczekać na ustabilizowanie się aury. Zaleca się, aby do maja z wymianą wstrzymali się kierowcy, którym zdarza się jeździć w nocy lub nad ranem.



Czytaj także: Wiosenne porządki w aucie. O co warto zadbać po zimie?

mJ

Opinie (209) 4 zablokowane

  • Cały rok jeżdżę na zimowych (3)

    Robię 15kkm rocznie i wole raz na kilka lat kupić dobre nowe zimówki niż śledzić pogodę 2x w roku czy to już czas na zmianę do tego nie mam problemów z przechowywaniem drugiego kompletu

    • 5 4

    • Obyś nie zaliczył kiedyś hamowania awaryjnego na autostradzie przy ponad 25 stopniach Celcjusza. W sumie jak ktoś Ci przy 90 km/h poza miastem zajedzie drogę, to też się zdziwisz.

      • 1 1

    • Słusznie. (1)

      Od pewnego czasu też olałem zmianę opon.

      • 0 1

      • wszkaże firmie ubezpieczeniowej

        jak bedziesz chciał zlikwidować szkodę. Ubezpieczenie i okresowe przeglądy też olałeś ?

        • 0 0

  • (13)

    a co producentom za różnica, czy produkują letnie czy zimowe? Ta bzdura o oponach na sezon jest po to, by dać utrzymanie całej masie warsztatów, które z wymiany opon żyją, a jak zwykle za te udziwnienia płaci konsument, czyli my.

    • 15 14

    • Produkując zimowe sprzedają dwa razy (8)

      więcej opon

      • 4 5

      • Nie. Poniewaz wielosezonowe zuzyjesz 2x szybciej. (5)

        • 6 11

        • Co ty opowiadasz, po 5 latach opony mają zużycie na poziomie 20%

          Po 10 latach bieżnik nadal 5 mm ale są stare, twardę, popękane, wyjarane słońcem, z uszkodzeniami mechanicznymi.

          a all season masz co 5 lat NOWE po nie płacisz za wymianę 120zł/rok + jeden komplet a nie dwa

          • 0 0

        • Powielasz głupie mity (3)

          • 7 5

          • pewnie, że to bzdura (2)

            w 4 lata przejechałem 70 tys km na oponach wielosezonowych. Bieżnik wciąż ok.

            • 4 5

            • a ja 11 lat (1)

              nadal malo drutow widac.

              • 4 5

              • widać po wpisie

                że masz 11 lat.

                • 4 4

      • Nie sprzedają bo na 2 kompletach machniesz większy przebieg

        Niż na jednym.

        • 4 0

      • opony wiosenne i jesienne, aa i jeszcze nocne i dzienne,

        trzeba nieco podlansowac temat, i sie spelni

        • 2 3

    • nie utrzymujesz z tego warsztatów

      wymiana opon to sezonowe zajęcie, całą resztę roku żyją z napraw. Natomiast gdyby wszyscy jeździli na jednym komplecie to po prostu szybciej by opony zużywali i warsztaty i tak i tak miałyby tyle samo roboty.

      • 2 0

    • Dzięki takim jak Ty mamy korki w trójmiastach bo na prostej drodze w zimie wynosi typa do rowu. (1)

      • 6 2

      • A w lato to dzięki jakim mamy korki w trójmiastach?

        • 1 1

    • a chcialbys utrzymywac bezrobotnych?

      na uniwerku tez dmuchacza utrzymuje nie dlatego, ze mozna taniej. ale zeby mial prace. tak dziala system.
      myslisz, ze IKM jest gdanszczanom potrzebny?

      • 3 0

  • zmieniałem opony i zawsze mialem problemy jesienia i (9)

    wiosną, mam wielosezonowe nie mam obecnie problemu nigdy.

    Poczytajcie sobie testy opon, dobre wielosezonowe dają rade jak podstawowe ogumienie sezonowe ale w każdych warunkach jezdnych. Mamy 2021 rok a producenci opon niby dalej nie sa w stanie wyprodukować opon "wystarczających" na każde warunki? Sciema i tyle w temacie.

    • 22 6

    • (2)

      Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.

      • 2 9

      • mam zwyklego d... woza jeden 130 KM drugi 150 KM (1)

        nigdy nie miałem problemu z wielosezonowymi, deszcz, śnieg, żadne auto mnie nie zawiodło nigdy. jak zmieniałem opony regularnie to miałem problemy jak zimą padał deszcz i było +kilka kilkanascie st C i na zimówkach wpadałem w poślizg na zakrętach lub w kwietniu spadł śnieg i pozostało jechać na letnich żółwim tempem a na ostrych zakrętach modlitwa bo poślizg był możliwy przy każdej prędkości. Wielosezonowe są dla mnie wystarczające i tyle.

        • 3 1

        • ja cały rok śmigam na zimówkach i nie mam problemu z deszczem

          Wszystko zależy od tego jakie to zimówki i czy mają wystarczający bieżnik do odprowadzania wody. Bo sama mieszanka gumowa na to nie ma kompletnie żadnego wpływu. Ma za to na przyczepność na suchym i tu dużo zależy od temperatury. Moje zimówki wg testów aquaplaningu uplasowały się zaraz za Conti, nie pamiętam modelu i Uniroyalami Rainsportami. Wypadły trochę lepiej niż wiele innych uznanych letnich laczków. Tak więc nie ma reguły.

          • 0 0

    • Ciekawe (4)

      że zawodowcy (rajdy, formuła) nie jeżdżą na jednych, tylko co pogoda to inne ogumienie.

      • 2 10

      • slicki (1)

        są bardzo fajne. Dużo kierowców używa.

        • 2 0

        • wiadomo

          u mnie jeszcze semi, ale już niedługo, bo zimowe.
          Także tego, szerokiego pobocza :)

          • 2 0

      • Jesli uprawiasz rajdy na codzien to zmieniaj

        Co deszcze i dobra pogode w lato..
        Przeciez sa typowe opony na deszcz

        • 3 0

      • bo w sporcie np. w F1 zmiana opon daje parę sekund na okrążenie

        co w normalnym ruchu ulicznym jest kompletnie bez znaczenia

        • 9 0

    • Od 6-7 lat jezdze na wielosezonowych

      Oczywiscie kupuje opony markowe sprawdzone.

      • 3 0

  • Kolejne lobby tym razem zachlanne oponiarskie (12)

    Wkrotce kazdy wlaciciel skorupy czyli placacy za wszystko wszystkim frajer bedzie mial 4 zestawy opon na kazda pore roku. Juz teraz posiadanie auta to wtopa , to proces tracenia pieniedzy od day one i jeszcze szukanie miejsca by te overpriced barachlo postawic. Producenci sobie zrobili z ludzi krowy do dojenia za wszystko poczawszy id dealerow a skonczywszy na stacjach benz.

    • 33 49

    • jak podliczyłem koszty utrzymania auta to też dałem sobie z tym spokój (4)

      to ma sens jak się mieszka na wsi gdzie nie ma komunikacji miejskiej, taksówek i problemów z parkowaniem

      • 12 6

      • (3)

        mieszkam w HH i tam akurat jest super rozwiazana komunikacja miejska, auta na minuty, rowery hulajnogi elektryczne, ze naprawde nie oplaca sie miec auta, a jak potrzebuje to wypozyczam nowe i mnie nie obchodza przeglady ubezpieczenia, opony utraty wartosci itd.
        Przy zwyklym aucie za 50 tys miesiecznie na wartosci tracisz ok 1tys, dodaj ubezpieczenie opony itd to spokojnie bez paliwa wyjdzie 1500... a za 1500 mozna juz sie nawozic taxowkami

        • 2 5

        • Nowe auto klasy kompakt to strata połowy wartości po 5-6 latach (2)

          Wychodzi 6 stów miesięcznie. Jak kupisz 5 letnia używkę to połowę tego czyli 3 stówy miesięcznie. Za taką kwotę przejedziesz taxa 100-200 km. Nawet jak doliczysz paliwo i ubezpieczenie to niewiele wiecej.

          • 2 2

          • (1)

            Dolicz serwisowanie

            • 1 1

            • w całym rozrachunku to grosze

              wiele to nie zmieni

              • 0 0

    • posiadanie auta jest bez sensu jak śmigasz tysiąc rocznie (5)

      ja robię 10k, co też nie jest dużo, ale większość ludzi robi takie lub większe przebiegi. Jakbym miał tyle taxą śmigać to bym rocznie marnował 30 tys. złotych. W 5 lat to już 150 koła. Utrata wartosci nawet nowego auta klasy kompakt w tym czasie to około 40 tys. (nowe za 80). Paliwo na dystansie 50k km to wydatek około 18 tys. Nawet jak dorzucisz przeglądy i ubezpieczenie to nadal jesteś gruuuubo poniżej kosztu jaki wydasz na taxe. Poza tym przy takich przebiegach można kupić używkę i te koszta jeszcze bardziej spadną.

      • 9 3

      • po mieście komunikacja miejska ew. taxi (4)

        za miasto z rodziną wynajętym autem

        • 5 3

        • nawet car sharing się nie kalkuluje (3)

          przy takich przebiegach

          • 3 0

          • Car sharing tyle samo co taxa (2)

            Tylko jeszcze musisz sobie pobiegać, znaleźć a potem prowadzić i jeszcze ograniczenia i strefy. Sprawdzone. No thanks !

            Edit: I mówie o klasycznej taxie - uber wychodzi taniej !

            • 5 3

            • spoko, płać (1)

              bujaj się z przeglądami, ubezpieczeniami, wymianami opon, mechanikami, wulkanizatorami, płać, płać, płać, zastanawiaj się, czy ci zrobił dobrze, czy nie spierniczył

              • 3 3

              • to fakt, jak wymiana opon i ubezpieczenie cie przerasta lepiej jeździj tą taxą

                jeszcze byś musiał koło zmienić, ile to zachodu :D

                • 4 1

    • A ja mam to w arse.

      • 0 0

  • wielosezon (1)

    Nikt nie twierdzi że wielosezon jest lepszy na śniegu niż zimówka, tylko że klimat się zmienił tak, że śniegu i mrozu mamy w ciągu całego roku może tydzień, może dwa. Bieganie na zmianę opon 2 razy do roku po prostu nie ma już sensu, to nie są te zimy. Poza tym jadąc przepisowo po mieście i przepisowo, normalnie bez napiętej gumy w gaciach na trasie, nie wiem gdzie ten wielosezon będzie gorszy. Jak komuś ciśnie żyłka i sunie 120 po gminnych drogach to obawiam się że tam raczej opony mózgowe są do wymiany a nie te w samochodzie.

    • 1 1

    • w pewnym sensie masz rację

      aczkolwiek w tym roku śnieg leżał dużo dłużej. Z przerwami ze dwa miesiące. Niemniej to co chcę napisać to że kilka razy zatęskniłem za dobrą zimówką z tego powodu że spod domu nie mogłem ruszyć na wielosezonie. Podczas gdy autem mojej żony na kilkuletnim Nokianie dało się bez problemu. Mimo że to Gdańsk, to mamy tu drogę gruntową słabo odśnieżaną. Akurat ja mam miejsce na składowanie dodatkowego kompletu kół, a przebiegi które robię wymuszają na mnie zmianę co 5 lat opon więc nie muszę iść na kompromis. Jak bym robił dychę rocznie to bym się nie zastanawiał i jeździł cały czas na zimówkach albo wielosezonie.

      • 0 1

  • Wybór jest prosty

    Jeden komplet całorocznych kosztuje tyle co po komplecie zimówek i letnich. Nawet jak różnice nie są wielkie to każdy widział ostatnią zime. Jedyny minus dwóch kompletów jaki widzę, to pakowanie się do auta z alufelgami dwa razy w roku. Stalówki chyba nie rozwiązują sprawy bo ważą tyle samo co alusy.

    • 0 0

  • Zmiana opon ??

    Przestałem nabierać się na ten chwyt marketingowy od paru lat kupuje całoroczne klasy premium i mam spokój i zimą latem i w deszczu .

    • 1 2

  • Pogoda w tym roku jest popieprzona, ale czas na zmianę kół nadchodzi

    Mnie to w sumie nie dotyczy, bo nie mialem pieniedzy na nowy komplet zimowych i w tym roku pierwszy raz nie zmienilem. Jak zima w 3city była każdy wie, więc no łatwo nie było... Kilka tygodni nie byłem w stanie ruszyc w tym kopnym sniegu, potem jakos dalo rade no i musialem parkowac 500m od chalupy bo droga pod dom byl tak zap...ona, że iść się nie dało i nawet dostawcze Iveco sie zakopalo. Co jak co, na taka zime jaka była w tym roku to zimowki sie przydaja... Niemniej jednak mam nadzieje, że to są ostatnie śnieżne podrygi tej wiosny!

    • 0 1

  • Rok temu w polusi

    Zalozylem prawie nówki 10 letnie pirelli zimowe na przod. Na tyle mam nalewki zimowe bez firmowe bo boki opony są wytarte ale bieżnik super jak w traktorze. Jezdzi sie tanio i nie ma błota czy sniegu zebym utknął

    • 2 2

  • (20)

    Od czterech lat jeżdżę na markowych oponach wielosezonowych. Jak jest potrzeba to zapinam napęd na 4 koła. Nie martwię się czy już zmieniać czy jeszcze nie, no i w kolejkach do wulkanizacji nie trzeba stać.

    • 62 26

    • (7)

      4x4 po asfalcie? gratuluję wyobraźni... może jeszcz blokadę dyferencjału włączysz???

      • 5 9

      • Subaru

        Forester, poczytaj sobie jaki jest tam rodzaj napędu i dlaczego torsen jest najlepszy ;P

        • 0 1

      • co ci przeszkadza 4x4 na asfalcie? (1)

        mam stały napęd na cztery koła i jeździ się normalnie, a nawet lepiej niż z napędem tylko na jedną oś.

        • 5 2

        • jakie auto z jaką przekładnią?

          • 0 0

      • A co za problem

        jeśli ma centralny dyfer?

        • 0 0

      • mam (można parskać śmiechem) roczną Ladę 4X4 (bez podtlenku LPG)

        tu jest tylko 4x4 albo 4x4 z blokadami. mieszkamy kawałek za 3city i tam też mamy asfaltowe drogi (w lepszym stanie niż większość w miastach), kapcie 4season. na lodzie tańczę jak każdy - chyba, że masz kolce. a w śniegu nie wiem, to wieś, ~ naście domów, kilka traktorów z pługami. do Lady też mam pług. kupowałem salonową na płd. Niemiec na wiosnę, z akcesoriów mieli m.in. pługi za 100 ojro

        • 0 0

      • jak ma dyfry otwarte to 4x4 nic nie zmienia

        w zużyciu dyfrów czy opon

        • 2 1

      • czytać potrafisz, ale żeby coś zrozumieć...

        • 3 1

    • mam all seasony (3)

      ale nic nie zapinam. nie ma to jak stały 4x4

      • 3 3

      • (1)

        mam opcję jeżdżenia ze stałym, tylko po co? Jak jest sucho i bez butowania to nie ma większej potrzeby jeżdzić ze stałym 4x4

        • 4 0

        • A to jakis dyskomfort?

          • 0 0

      • I ...

        tu się zgodzę , moim leśnikiem jak było faktycznie biało to leciałem jak przeciąg ,czasami kogoś się nawet pociągnęło pod górkę ,a oponki As ;)

        • 1 0

    • I nie wyważasz ich przynajmniej raz w roku? (2)

      • 5 6

      • nie wiem jak on, ja śmigam po 5 lat na jednym komplecie i w ogóle nie wyważam

        nic się nie dzieje. Cała sprawa w tym że jeśli ci się nie obróci opona na feldze, np. od gwałtownego hamowania to nie ma ich po co wyważać. Gęstość gumy w czasie używania się nie zmienia.

        • 11 5

      • wyważam

        • 2 7

    • I co z tego?

      Ja też takie miałem, D-124 we fiacie 126p dawno temu i dawały radę, a zimy były bardziej srogie niż dzisiaj.

      • 8 2

    • (1)

      Tak tak w marzeniach sobie jeździsz . Biednych ludzi nie stać a ty jesteś biednym człowiekiem.

      • 3 6

      • u ciebie bieda umysłowa

        • 5 0

    • od 10 lat jezdze na vanie na podrobkach

      • 4 3

    • nikogo to nie obchodzi

      • 14 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

W Polsce limit prędkości na drodze ekspresowej dwujezdniowej wynosi:

 

Najczęściej czytane