- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (55 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (203 opinie)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (45 opinii)
- 5 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (255 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (357 opinii)
Chętnie kupowana Kia XCeed została ulepszona
XCeed to model z gamy Kia, po którego kierowcy w Europie sięgają bardzo chętnie. Do tej pory na Starym Kontynencie sprzedano ponad 120 tys. egzemplarzy, a przypomnijmy, że ten model produkowany jest zaledwie od 2019 roku. Teraz XCeed przeszedł kurację odmładzającą, podczas której otrzymał szereg ulepszeń, a także topową wersję GT-Line. Poznajcie odświeżonego kompaktowego crossovera bliżej.
To tyle tytułem wstępu. Przechodzimy do konkretów. Jakie zmiany przyniósł facelifting? Powiedzmy sobie wprost: XCeed był na tyle dobrym autem, że nie potrzebował ogromnych modernizacji. Poprawiono kilka niedoskonałości. Zmiany są subtelne, ale zauważalne.
Więcej artykułów na temat nowych modeli w trójmiejskich salonach
Wygląd
Najwięcej zmian dostrzec można w tzw. tygrysim nosie, czyli pasie przednim. XCeed otrzymał nowe, LED-owe reflektory ze światłami do jazdy dziennej, przemodelowaną osłonę chłodnicy i przedni zderzak. Projektanci zintegrowali światła przeciwmgielne z reflektorami, dzięki czemu znalazło się miejsce na wloty powietrza po obu stronach. Wpadające przez wloty powietrze zmniejsza opór aerodynamiczny i wpływa na nieco mniejsze zużycie paliwa.
Ciekawie zadziało się z tyłu XCeeda, głównie za sprawą rzucającej się w oczy grafiki sześciokątnych lamp LED złożonych z 37 modułów w kształcie plastra miodu. Gdy w ruch idą kierunkowskazy - diody LED zapalają się sekwencyjnie, co wygląda bardzo efektownie.
XCeed szczególnie dobrze prezentuje się w debiutującej, a zarazem topowej wersji GT-Line. Oprócz tego wariantu, klienci mają do wyboru opcje wyposażenia: M, L i Business Line.
Wymiary
Rozstaw osi XCeeda jest dokładnie taki sam, jak w pozostałych modelach z rodziny Ceed i wynosi 2650 mm. Przedni i tylny zwis kompaktowego crossovera zostały wydłużone w stosunku do zwisów 5-drzwiowego hatchbacka o 25 mm z przodu i o 60 mm z tyłu.
Odświeżony XCeed mierzy 4395 mm długości i jest o 8,5 cm dłuższy od Ceeda hatchback, natomiast do większego Sportage brakuje mu 12 cm. W kabinie raczej nie będziecie narzekać na brak wolnej przestrzeni. No chyba że mierzycie ponad 190 cm wzrostu i podróżujecie w drugim rzędzie za kierowcą. Standardowa pojemność bagażnika to 426 l (maksymalna - 1378 l).
Jakie argumenty ma XCeed w walce z miejskimi krawężnikami? W przypadku 16-calowych kół prześwit wynosi 172 mm, a przy 18 calach - 184 mm.
TOP 15: aut, które zadebiutowały w 2022 r. Było bardzo ciekawie
Silniki
Oferta silnikowa nowego XCeeda jest dość skromna. Zawiera: 160-konną benzynę 1,5 T-GDI dostępną z manualną lub automatyczną skrzynią biegów. Alternatywą jest 141-konna hybryda typu Plug-in, która bazuje na silniku benzynowy o pojemności 1,6 l. Póki co, lista silników jest zdecydowanie skromniejsza niż w "przedliftowej" wersji.
Do jazd testowych nasza redakcja otrzymała auto z silnikiem benzynowym i manualną skrzynią biegów. Powiedzmy sobie otwarcie, 160 KM nie jest to moc, która dostarczać będzie kierowcy emocji za "kółkiem". To jednak wystarczająca liczba koni, żeby w razie potrzeby dynamicznie wyprzedzić. Masa "benzyniaka" to około 1300 kg, a hybrydy - 1500 kg.
Średnie spalanie podczas jazd testowych wyniosło około 6,9 l paliwa na 100 km. A to niezły wynik.
Wnętrze
Co zmieniło się we wnętrzu XCeeda? Pojawiły się m.in.: system nawigacji z ekranem dotykowym o przekątnej 10,25 cala (kompatybilny z Android Auto i Apple CarPlay), cyfrowy ekran wskaźników o przekątnej 12,3 cala, najnowszy wariant Kia Connect oferujący funkcję spersonalizowanego profilu użytkownika, funkcja Sports dająca możliwość śledzenia skrótów meczów i wyników na żywo (aktualizowane co minutę), lepiej trzymające z boku fotele czy przemodelowana kierownica.
Salony samochodowe - Gdańsk, Gdynia, Sopot
Cennik
Cennik nowej Kii XCeed startuje od kwoty 101 900 zł za bazową wersję M ze 160-konną benzyną pod maską. Wariant GT-Line kosztuje co najmniej 137 900 zł. Ceny hybrydy typu plug-in rozpoczynają się od 147 400 zł. Warto przy tym dodać, że PHEV dostępny jest wyłącznie w dwóch środkowych wariantach wyposażenia - L i Business Line. Testowany egzemplarz kosztuje 146 900 zł.
Dodajmy na sam koniec, że na XCeeda nałożona jest gwarancja na okres 7 lat lub do przebiegu 150 tys. km.
Auto do jazd testowych użyczyła firma Kia JD Kulej.
Hybryda ładowana z gniazdka - to powinna być przyszłość motoryzacji
Miejsca
Opinie (55) 3 zablokowane
-
2023-01-09 16:56
160 koni (5)
Dla Pana dziennikarza , w "cywilnym" kompakcie , to mało ?
- 12 2
-
2023-01-09 19:47
(4)
No jeśli nie jeździłeś mocniejszymi wozami, to 160 kuców może się wydawać stadem :)
- 2 9
-
2023-01-09 22:34
Daj spokój, do takiego auta i 120 koni spokojnie wystarczy. (2)
Żeby jeździć płynnie i sprawnie.
- 6 1
-
2023-01-10 00:22
Może w azji (1)
U nas trzeba mieć pięć metrów, co najmniej sześć garów i 400 koni. Tylko po to, aby jadąc 17 kilometrów dziennie pokazać biedakom, kto jest kim.
- 5 1
-
2023-01-10 10:46
Pośpiech
Odziera z godności
- 2 0
-
2023-01-10 10:44
wiesz, jadałem lepsze i droższe rzeczy niż kartofle, ale nie zmienia to faktu że 10zł za kg tych warzyw to wg mnie dużo mimo że w wartościach bezwzględnych ta kwota nie robi wrażenia
- 2 0
-
2023-01-10 00:46
No nawet ładny kolor
Taki leśny
- 2 0
-
2023-01-10 06:49
Przyjemniej takim stać w korkach
Większa wygoda
- 1 1
-
2023-01-10 10:26
ło panie ale ta korea odjechala (1)
a my dalej śrubki w niemieckiej fabryce tłuczemy i tak od 30 lat
- 6 0
-
2023-01-10 18:42
"Działacze" czyli po polsku darmozjady z solidarności FSO nie zgodzili się na choćby volkswagena, za kilka złotych w kieszeni dali zielone światło firmie daewoo. Gdzie na tym polska motoryzacja zajechała dobrze wiemy. Gdzie jest skoda, seat czy dacia wszyscy widzimy. To jest cała Polska z jej zaprzaństwem i rakiem zwanym działacze związkowi.
- 2 0
-
2023-01-10 10:28
taka biedna namiasta
w sam raz do Polski
- 0 2
-
2023-01-10 10:51
Opinia wyróżniona
Wersja przed liftem
Była moim zdaniem o wiele ładniejsza. Zwłaszcza ładnie wyglądały dwie rury z tyłu (mimo, że atrapy) oraz miała zdecydowanie ładniejsze alufelgi w wersji 18 calowej. Śmigają takie piękne w niebieskim i żółto/złotym kolorze, ale nie widuję ich przesadnie dużo. Auto ma bardzo ładny kształt, szkoda że brak 4x4 bo przy wersji 204 konnej z napędem na sam przód to musi zrywać asfalt
- 5 4
-
2023-01-12 09:48
jeżeli dla Pana redaktora warto podniecać się sekwencją światełek stopu
to trudno o dalsze pytania.
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.