- 1 Pod prąd uciekał przed policją (174 opinie)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (307 opinii)
- 3 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (117 opinii)
- 4 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (14 opinii)
- 5 Paraliż drogowy na północy Gdyni (197 opinii)
- 6 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (30 opinii)
Nowy Peugeot 208: lwiątko wypiękniało
Po premierze zjawiskowego Peugeota 508 nasze apetyty zdecydowanie urosły. Teraz, nareszcie w trójmiejskich salonach francuskiej marki zawitały długo zapowiadane lwy, a w zasadzie lwiątka, bo mowa o najmniejszym w stadzie modelu 208. Jego cennik startuje od kwoty 53 900 zł. Poznajcie go, bo naprawdę warto.
To zdecydowanie jedna z ciekawszych premier tego roku. Spoglądając na aktualną gamę modelową Peugeota gołym okiem widać potężną metamorfozę. Po latach rynkowej posuchy i nudy wiejącej z oferty francuskiego producenta, w końcu doczekaliśmy się polotu i delikatnej brawury. To bardzo istotne, tym bardziej, że w ostatnich latach, francuska motoryzacja raczej nie cieszyła się dobrą sławą.
Druga odsłona Peugeota 208 powstała na nowoczesnej platformie CMP (Common Modular Platform), na której zbudowano także nowego Opla Corsę. Na tej płycie powstawać będą kolejni przedstawiciele Grupy PSA w segmentach B i C.
Nową platformę - w porównaniu do tej z pierwszej generacji 208 - odchudzono o 30 kg, a dzięki wyrównaniu płaszczyzny podwozia poprawiono aerodynamikę. Zastosowanie nowej płyty wpłynęło także na zwiększenie komfortu w kabinie. Jest przede wszystkim ciszej i nie czuć nieprzyjemnych drgań. Trzeba dodać, że - jak na samochód z segmentu B - podróżuje się nim naprawdę wygodnie.
Miejski Peugeot jest lżejszy, ale i większy od swojego poprzednika. Mierzy teraz 4055 mm długości (to aż o 90 mm więcej), 1765 mm szerokości (więcej o 26 mm) i 1430 mm wysokości (mniej o 30 mm). Rozstaw osi pozostał niemal identyczny - mierzy 2540 mm (urósł o 2 mm). Bagażnik pomieści 311 litrów (to o 26 litrów więcej niż w poprzedniej generacji).
W stylistyce nowego Peugeota 208 łatwo odnaleźć nawiązania do topowego modelu 508, który przecież tak bardzo zachwycił świat podczas swojej premiery. To przede wszystkim agresywny pas przedni z charakterystycznymi "kłami lwa" w postaci reflektorów LED do jazdy dziennej (sam układ świateł ma przypominać ślady trzech pazurów), przetłoczenia na masce, emblemat z oznaczeniem modelu tuż nad grillem, czy w końcu czarny pas łączący tylne oświetlenie. Zresztą lampy z tyłu - podobnie jak w 508 - są lekko przydymione i mają wzór "lwich pazurów". Moim skromnym zdaniem Peugeot 208 to aktualnie jeden z ładniejszych, o ile nie najładniejszy, przedstawiciel segmentu B.
Dzięki odważnej palecie kolorów mały lew będzie się wyróżniał na drodze jeszcze bardziej. Klienci mogą konfigurować swoje 208 w żywych barwach, jak chociażby żółte Faro, niebieskie Vertigo czy czerwony Elixir. Niestety, wspomniane kolory nie są dostępne we wszystkich opcjach wyposażenia. A tych Peugeot oferuje w sumie pięć: Like, Active, Allure, GT Line i GT (wyłącznie dla napędu elektrycznego). Egzemplarz ze zdjęć posiada pakiet GT Line. Łatwo go rozpoznać po charakterystycznych, czarnych nadkolach.
Zaglądamy do futurystycznego wnętrza Peugeota 208. Zasiadamy w wygodnym fotelu i już po kilku chwilach wiemy, że kabina została skrojona pod kierowcę. Rewelacyjna, spłaszczona u góry i u dołu mała kierownica, którą bardzo przyjemnie się manewruje, 10-calowy, dotykowy ekran multimedialny skierowany w stronę kierującego, no i oczywiście bardzo efektowny i-Cockpit 3D, czyli trójwymiarowy wyświetlacz pełniący funkcję zegarów. Takie rzeczy w małym mieszczuchu... Niespotykane.
W panelu wirtualnych zegarów wyświetlane informacje ukazują się na dwóch poziomach. Są dynamiczne i pokazują się w zależności od stopnia ich znaczenia - bliżej lub dalej oczu kierowcy. Przyznam szczerze, że ten efekt robi duże wrażenie. Niestety, jest mały szkopuł. Gdy ustawimy koło kierownicy wyżej - jej górna część przysłania nieco zegary.
Drugim minusem wnętrza Peugeota 208 jest mało intuicyjna obsługa multimediów, ale to raczej kwestia przyzwyczajenia. Trzecim, niezbyt przemyślanym rozwiązaniem jest mało korzystne umiejscowienie przycisku do zmiany trybu jazdy. Jak w większość aut znajdziecie go w kolumnie środkowej, pod ręką. Problem w tym, że w Peugeocie 208, gdy wysuniecie podłokietnik do przodu, ten prawie całkowicie przysłoni wspomniany przycisk. Dobra, koniec z tym czepialstwem. Pomijając te trzy wady - kabina 208 jest po prostu świetna. Nie przypominam sobie, żebym tak zachwalał wnętrze któregokolwiek modelu z segmentu B.
W gamie silnikowej 208 znajduje się całkiem sporo pozycji. Klienci mają do wyboru jednostki benzynowe, wysokoprężne i elektryczne. Pod maskę testowanego przez nas egzemplarza trafił "benzyniak" o pojemności 1,2 litra i mocy 130 KM oraz 230 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednostka współpracuje z 8-biegową automatyczną skrzynią biegów. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 8,7 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 208 km/h.
Silnik jest całkiem żwawy i dość elastyczny, nieźle radzi sobie zarówno w mieście, jak i na trasie. Kierowca do wyboru ma trzy tryby jazdy: ekonomiczny, normalny i sportowy. Niestety, pomimo niezbyt imponującej pojemności 208 lubi paliwo. Podczas jazd testowych w cyklu mieszanym, przy dość ciężkiej stopie, średnie spalanie przekroczyło 11 litrów benzyny na 100 km. A to - umówmy się - jak na segment B, bardzo dużo.
Francuzi zadbali o bezpieczeństwo osób podróżujących Peugeotem 208. Małego lwa można doposażyć w szereg systemów wspomagających prowadzenie auta, jak chociażby w adaptacyjny tempomat, utrzymywanie środka pasa ruchu (LPA), pełny pakiet asystenta parkowania z funkcją kontroli otoczenia, automatyczne hamowanie awaryjne przed pieszymi i rowerzystami (AEBS), aktywne monitorowanie pasa ruchu (LKA Road-Edge), wykrywanie zmęczenia u kierowcy (DAA3) czy monitorowanie ograniczeń prędkości (SLI-ISA).
Na koniec - tradycyjnie - cena. Cennik nowego Peugeota 208 w wersji Like z benzynowym silnikiem o mocy 75 KM startuje od kwoty 53 900 zł. Za najtańszego diesla (102 KM) zapłacicie co najmniej 67 900 zł. Natomiast 208 z napędem elektrycznym to już dużo większy wydatek. Ceny 208 na prąd rozpoczynają się od 124 900 zł.
Testowany przez nas egzemplarz, który użyczyła firma JD Kulej, został wyceniony na kwotę 106 700 zł.
Miejsca
Opinie (89) 2 zablokowane
-
2019-11-25 07:08
Tylko nie Peugeot. (17)
Auta wyglądają zjawiskowo, zgoda. Fajnie się prowadzą itd. Jednak zbyt dobrze pamiętam swoją peżocinkę z 2004roku. Praktycznie kilka lat od wyjechania z salonu zaczęły się poważne naprawy. Zawieszenie tragedia.
- 19 37
-
2019-11-25 07:40
A dlaczego porównujesz samochód sprzed 15 lat? (3)
To już są zupełnie inne auta. Bezawaryjność poszczególnych marek jest obecnie bardzo zbliżona.
- 18 6
-
2019-11-25 07:46
(1)
chodzi o jakość wykonania, jeździłem Partnerem w pierwszej budzie - wykonanie tragedia, 206 - tragedia, 207- tragedia, o 301 wolę się nie wypowiadać, 208 - auto prawie nowe 50.000 km nabite a wszystko trzeszczy, nie mówię już o tym, że inżynierowie Peugeota nie znają pojęć ergonomia i wygoda
- 6 13
-
2019-11-25 17:49
Ty raczej jeździłes z Partnerem i dlatego na poprawne jezdzenie nie
zwracales nalezytej uwagi. Wiec samochod sie popsul. Nie jestem zlosliwy...
- 6 0
-
2019-11-25 20:46
Bezawaryjnosc jest bardzo zblizona - do zera.
Awaryjnosc natomiast..... ma sie coraz lepiej.
- 1 2
-
2019-11-25 09:12
(2)
Zgadzam się... miękkie zawieszenie powodowało ciągłe uszkodzenia, łącznik stabilizatora wymieniałam kilka razy... stukająca poduszka pod silnikiem praktycznie nienaprawialna... w 8 letnim aucie z malutkim przebiegiem tylne wały do wymiany... mechanik złapał się za głowę bo takie rzeczy wymienia się w duzo starszych autach... nie wspomnę o cenach napraw... nigdy więcej peugeota !!! Teraz jeżdzę toyotą i oprócz płynów i przeglądów nic w aucie się nie dzieje a jeżdzę nią już prawie 10 lat!
- 5 11
-
2019-11-26 23:09
co to są tylne wały?
o co ci konkretnie chodzi? Jaki model?
- 1 0
-
2019-11-26 23:42
większej głupoty jeszcze nie słyszałem
poduszek pod silnikiem się nie naprawia, tylko wymienia, to element tak tani że nikt go w kawałkach nie produkuje po to żeby warsztat doliczył potem 150zł za roboczogodzinę składania poduszki :D Napisz coś jeszcze o tylnych wałach, chcielibyśmy wiedzieć co to takiego. Co do cen napraw, są przeciętne, trochę droższe od chyba najtańszego na rynku Opla, ale ty to porównujesz do toyoty która akurat jest jedną z droższych. Ewidentnie ściemniasz. Tym bardziej że o toyotach wiem sporo, mój stary smigał jedną z najtrwalszych - modelem Carina E z początku produkcji, czyli japońską jeszcze i nigdy by takiej bzdury nie napisał. To był bardzo trwały model i nigdy później już takiego trwałego nie wyprodukowali. Niemniej też się psuł. Żeby nic nie zrobić przez 10 lat to trzeba być albo głuchym albo w ogóle nie jeździć. Jeszcze takiej mitomanii to nie czytałem.
- 1 0
-
2019-11-25 11:09
Zgadza się... niestety... (3)
Mi się bardzo podobają Pugi, ale ze smutkiem muszę stwierdzić, że niestety masz rację. Jakość wykonania tych aut jest często po prostu tragiczna. Wyjechałem w 2006 roku nówką 207 z salonu i już od następnego dnia zaczęły się problemy! Przez pierwszy rok ilość usterek była przerażająca! Fatalną serię zakończyło zablokowanie się bębna hamulcowego w tylnym kole podczas jazdy!!! Na szczęście miałem gwarancję, ale po prostu bałem się wsiadać do tego auta zastanawiając się co dzisiaj się w nim zepsuje.
- 7 9
-
2019-11-25 15:30
A d**ile. którzy dają łapki w dół do powyższego posta to co niby wyrażają? (1)
Tragedia...
- 3 2
-
2019-11-25 20:47
Wyrazaja swoje miejsce pracy - powiazane z Pugiem lub serwisem Puga.
- 2 1
-
2019-11-26 23:11
chłopie peugeot nie robił nigdy bębnów
montował je co najwyżej przy użyciu linii Thyssen Kruppa, tak jak wiele innych marek. Bębny nie mają nic wspólnego z tą marką tak samo jak innymi mimo że są tam montowane. Taka opinia laika to niezła kpina. Przypominasz mi moją kumpelę która kiedyś stwierdziła że w hondach psują się akumulatory :D
- 1 1
-
2019-11-25 15:35
Nareszcie ładny (1)
Nigdy nie miałem Peugeota , ale muszę być sprawiedliwy
- 4 1
-
2019-11-25 23:10
jeśli lubisz transformersy
to tak :)
- 1 2
-
2019-11-25 17:47
Trafiaja sie klopotliwe jednostki. Ale to jednostki. (3)
Znam osobiscie dwa przypadki u moich dwoch roznych znajomych ktorzy maja duze problemy. Pierwszy z nowym Volvo a drugi z Subaru Legacy. A przeciez te samochody uchodza za jedne z najlepszych pod wzgledem niezawodnosci.
- 3 0
-
2019-11-25 18:25
Niestety od około 10 lat Volvo to już nie to co kiedyś.
- 3 0
-
2019-11-25 22:38
a co się dzieję w subaru? (1)
- 0 0
-
2019-11-28 11:51
zbyt słabe sprzęgła w modelach z dieslem
zacierające się wały na panewkach które się potrafiły obrócić, było parę problemów. Mówię o subaru.
- 0 0
-
2019-11-25 07:09
Ładny i pewnie jak każdy 20... będzie hitem sprzedażowym.
Gwoli ścisłości, jest jeszcze 108 w gamie, może nie polskiej ofercie, ale jest. No i poprawcie tekst: "dobrych alternatyw nigdy za wiele". Alternatywa jest wyłącznie jedna.
- 10 4
-
2019-11-25 07:16
(3)
Pazur tego lwiatka odczuwalny?
- 1 2
-
2019-11-25 07:47
wątpliwe :)
- 2 0
-
2019-11-25 20:49
Tak - sluzy do wyskrobywania ostatnich groszy z portfela.
Na naprawy.
- 3 0
-
2019-11-26 12:36
auto lekkie, 130 koni czuć
no nie jest to focus RS czy jakieś AMG ale zawalidrogą też nie będize
- 0 0
-
2019-11-25 07:42
(8)
Auto ładne ale ta cena ... ponad 100 tys za auto miejskie.
- 29 2
-
2019-11-25 07:47
(3)
elektryk, spalinowy 2x tańszy ale też nie warty swej ceny
- 5 3
-
2019-11-25 10:22
(2)
jaki elektryk ? "Testowany przez nas egzemplarz, który użyczyła firma JD Kulej, został wyceniony na kwotę 106 700 zł." A testowana była wersja GT Line (elektryki oznaczono GT)
- 5 1
-
2019-11-25 10:24
(1)
Przecież redakcja nie testowała elektryka, tylko benzynę w wersji GT Line.
- 3 0
-
2019-11-25 15:39
Upraszczając temat ceny nowych aut są kosmiczne.
Koszty w autoryzowanym serwisie to już odlot do innej galaktyki.
- 8 1
-
2019-11-25 18:57
Ewidentne przegięcie.
Za tą cenę , albo niewiele więcej można sięgnąć po coś bardziej ciekawego i to niepośledniej marki. Dlatego też taka masa nowych 508 śmiga po drogach. I z tytmi będzie to samo. Maleństwo z silnikiem z kosiarki za grubo ponad 50k....
- 1 2
-
2019-11-25 23:17
(1)
W tym segmencie lepiej kupić hybrydowego yarisa najnowszej generacji. Do miasta jak znalazł silnik 1.5 wystarczy i spalanie niskie
- 1 1
-
2019-11-26 20:58
I wnętrze tandetne.
I wyposażenie bogate jak w aucie sprzed 10 lat.
- 1 1
-
2019-11-26 03:15
Przód hundai kia i inne hajaha
- 0 0
-
2019-11-25 08:55
Super, a elektryka jak wczesniej ? Czyli codziennie inna lampka nie działa? (4)
- 10 7
-
2019-11-25 12:58
(3)
Mam Peugeota 207 i jest to auto bezawaryjne.
- 4 2
-
2019-11-25 15:31
(1)
niemal codziennie jadę na ulicy za jakimś francuskim wynalazkiem któremu zamiast światła stopu świeci się wszystko inne.
- 2 6
-
2019-11-25 21:22
Ja często jadę za vw, bmw czy Audi gdzie wieczorem obecnie jadą tylko na "ledach".
Albo utrzymanki albo tak samo tepi ich sponsorzy.- 4 0
-
2019-11-26 23:14
ja mam C5 z przebiegiem prawie 300 i hydropneumatycznym zawiasem
też śmiga sprawnie, 2.0 HDI, to auto jest pancerne, a wszyscy gadali że będzie tragedia
- 0 0
-
2019-11-25 10:01
sensowna wersja za 85000 (2)
chyba że to segment premium...
- 15 0
-
2019-11-25 10:42
podobno jak hamuje to zapalają mu się kierunkowskazy stopu (1)
francuski pa-tęt
- 7 7
-
2019-11-25 15:31
true
- 2 0
-
2019-11-25 10:35
Francu (6)
Jak ktoś się nie zna na Motoryzacji i autach kupuje francuskie auta
- 7 31
-
2019-11-25 10:42
powiedział co wiedział, znafca
- 7 2
-
2019-11-25 11:17
(2)
A znawcy kupują koniecznie stare vw z legendarnym tdi.
Choć ty pewnie coś nowego z mininum V6.- 12 0
-
2019-11-25 11:29
(1)
wyprowadzę Cię z błędu, są inni producenci warci uwagi, teraz np. Koreańczycy wykończeniem, wyposażeniem i wyglądem odbiegli Francuzom o lata a Franzosische będą musieli sobie paść z równie marnymi obecnie Italiańcami w ramiona
- 1 10
-
2019-11-25 21:22
To co ostatnio kupiłeś?
Nowego?- 2 0
-
2019-11-25 12:13
no... pewnie lubisz Dacie, skody lub inne koreanskie g....a
- 7 1
-
2019-11-25 20:55
Głupoty piszesz, a Ty się znasz i co kupujesz? Wieśwagen czy Toyote nudną jak flaki z olejem?
- 2 0
-
2019-11-25 11:05
(2)
Miażdży niemiecką tandete.
- 30 1
-
2019-11-25 11:29
bua ha ha haha nie mogę ze śmiechu po prostu :)
- 2 6
-
2019-11-25 13:38
Ale nie ma szans z japońską toyotą :) Jak dla mnie yaris za te pieniądze jest o wiele lepszą opcją :)
- 3 5
-
2019-11-25 11:30
(6)
11 litrów w benzynie w miejskim autku, ekologia pełną gębą! niestety ale np. z nową Fiestą przegrywa to coś w przedbiegach
- 7 5
-
2019-11-25 12:13
Ford g.... wort
- 4 2
-
2019-11-25 13:07
W przegubach też przegrywa
- 1 0
-
2019-11-25 15:23
(1)
ważne, że wg WLTP pali 4
- 2 0
-
2019-11-25 20:51
Oleju.
- 2 0
-
2019-11-25 18:27
W benzynie...?
- 0 0
-
2019-11-25 20:44
Wyprzedzi Fieste jak tylko w jej cylindrach pojawi sie plyn chlodzacy.
Czyli niedlugo.
- 3 0
-
2019-11-25 12:12
to wersja GTI, zwykły wygląda zwyczajnie (1)
- 3 1
-
2019-11-25 15:31
GT a nie GTI
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.